Skocz do zawartości

Sugestia dla chcących pomagać.


Rekomendowane odpowiedzi

ja albo daję link do wiki, albo się nie odzywam, moim zdaniem skuteczne rozwiązanie.

edit: i moim zdaniem ważna jest ortografia i wydźwięk przekazu,.

Coś czuję ,że to w nawiązaniu do mojego "pszedszkola" było :) Też drażnią mnie błędy ortograficzne, ale czasem, w trakcie szybkiego pisania, takie błędy bezmyślne się trafiają :)

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większość przeglądarek podkreśla błędy i poprawienie jedno to są 2 kliknięcia. Po za tym błędy ortograficzne strasznie upośledzają wyszukiwarkę i niedługo będą tematy "szukałem pszepisu na przenice, ale nic nie zlazłem pomorze ktoś?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Internet mocno skrzywił naszą psychikę. Przyzwyczaił do błyskawicznej reakcji.

Nie ma co zrzucać winy na internet. Już wcześniej pojawiło się określenie "Pokolenie MTV" i oznaczało grupę "młodych" ludzi, którzy musieli mieć wszystko szybko, skondensowane i krótko. Nie jest dobrym przykładem czytanie newsów na portalach internetowych - wartość merytoryczna tych wiadomości jest strasznie niska i zwyczajnie po przeczytaniu tytułu (zazwyczaj mylącego) i wstępu już wiemy o co chodzi i sens dalszego brnięcia gdzieś znika.

Piszesz, że ciężko przekonać ucznia do czytania. To nie jest żaden nowy wynalazek. Jak przez całą podstawówkę i liceum przeczytałem od deski do deski jedną lekturę. Po prostu nie interesowały mnie Lalki, Tadeusze czy inne Chłopy. Owszem, zgadzam się że czytanie ze zrozumieniem sprawia ludziom problemy. Ale to raczej problem myślenia niż czytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba z tym żyć. Można się oburzać, ciachać po reputacji, odsyłać do linków, ale to jak zawracanie kijem Wisły. Nie ma na to rady! Można banować, ale kogo to obejdzie? Pójdą do innej piaskownicy. A przecież nie chodzi o to, by kogoś zniechęcać, prawda? Początkującym należy się wsparcie i święta cierpliwość.

Z tym się nie zgadzam.

 

Wniosek jest chyba banalny: kto chce pomóc - niech pomoże. Wskaże linka, odpowie, zasugeruje. Kto nie chce, niech w domowym zaciszu puści marynarską wiązankę, rzuci klątwę, pozdrowi wyciągniętym palcem i machnie ręką. Użeranie się nie jest przymusowe. Młodzi - przyzwyczajeni do wygody - zmuszeni będą do wytężenia szarych komórek i głębszego szperania. Bluzgi rodzą bluzgi, offtop - offtop, tak powstaje śmietnik i niepotrzebne dygresje.

Z tym się zgadzam.

 

Pozorna sprzeczność? Może tak. Uważam, że nie można przechodzić obojętnie obok błędów, niechlujstwa, lenistwa. Szczególnie wobec tych pierwszych. To nie jest tak, że taki kolo z pokolenia neo nie jest w stanie napisać 4 zdań ze znakami interpunkcyjnymi i w miarę bez błędów, bo mu mózg wybuchnie. Jemu się nie chce, poza tym przywyczaił się do pewnego stajla z forum onetu, gazety.pl i pewnie jeszcze innych. Ale po pewnym czasie jeśli wejdziesz między wrony, zaczniesz krakać jak i one.

Zgadzam się jednak, że lepiej zignorować gościa, niż szarpać sobie nerwy.

 

PS: Co do Tomka, to ja czytałem prawie wszystkie tomy i w ogóle dużo czytałem, ale jak pamiętam podstawówkę, to nie była to zbytnio rozpowszechniona rozrywka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co nie spotkałem głupich pytań w piaskownicy, ale za to sporo głupich odpowiedzi.

Dokładnie jak napisałeś.

Widziałem jak wielokrotnie na pytanie odpowiadano w sposób powiedzmy dosyć... nonszalancki. Owszem - pytający mógł "doczytać".

Można przecież odesłać kogoś do wiki jednym linkiem i dyplomatycznie zachęcić do własnych poszukiwań wiedzy.

Zjechanie kogoś na dzień dobry nie jest moim zdaniem dobrym pomysłem (recydywę natomiast trzeba ścigać).

 

Parafrazując wypowiedź kolegi Portera (którego posty czytam zawsze z ogromną przyjemnością):

Kto chce pomóc - niech pomoże. Wskaże linka, odpowie, zasugeruje. Kto nie chce, niech machnie ręką i nie pisze nic.

 

p.s. ... nie bulka :smilies:

Edytowane przez coelian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nadszedł TEN dzień. Zaczynam przygodę z piwem. Im bliżej tym mniej wiem. Chętnie pytałbym o wszystko wciąż i na okrągło, ale stwierdziłem, że to już niczego nie zmieni, bo coraz większy mętlik w głowie mam. Co będzie to będzie :)

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, przed pierwszym warzeniem miałem sporo obaw, które rozwiały się w trakcie warzenia. Czasem to nawet nudno, bo ogień wygaszony, a zacier wygląda jak by nic się z nim nie działo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek jest chyba banalny: kto chce pomóc - niech pomoże. Wskaże linka, odpowie, zasugeruje. Kto nie chce, niech w domowym zaciszu puści marynarską wiązankę, rzuci klątwę, pozdrowi wyciągniętym palcem i machnie ręką.

Dawno już stwierdzono, że mówienie jest srebrem, a milczenie złotem. Kto nie chce, nie odpowiada. Szkoda nerwów i zaśmiecania forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.