Skocz do zawartości

Polish IPA (PIPA)


zgoda

Rekomendowane odpowiedzi

Co do chmielenia to tak jak napisał @santa z tym, że z chmielenia zacieru zdejmij 25g i daj na zimno i będzie gitara ;) , bez zakupów.

 

Aaaaa, i to malutka warka ma być? Ile wybicia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do chmielenia to tak jak napisał @santa z tym, że z chmielenia zacieru zdejmij 25g i daj na zimno i będzie gitara ;) , bez zakupów.

+1 :)

 

 

Aaaaa, i to malutka warka ma być? Ile wybicia?

Wnioskując po gramaturze, to ze 20 litrów będzie ;).

 

 

Marynka na smak-aromat jest naprawdę świetna.

Chodzą słuchy, że i Iunga daje ciekawe aromaty, więc naprawdę do PIPA jest w czym wybierać.

 

 

Ja osobiście czekam na szerokodostępną Oktawie w postaci granulatu.

Edytowane przez santa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć iunga super się sprawdza w czarnych piwach.

Spokojnie, przecież kolega użył trybu przypuszczającego ;). Swoją drogą co to znów za szum związany z Kopyrem?

Edytowane przez santa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale bierze też pod uwagę dokupienie Sybilli, więc może jednak?

No tak, ale warzył będę dzisiaj - Sybillę (albo coś innego na zimno) mogę dokupić za 2-3 tygodnie, a dzisiaj już nie mam możliwości :) Z resztą nie chcę Marynki - celowo ją pominąłem (z wyjątkiem tej resztki 10g, która leży już ponad miesiąc w lodówce). Chcę zastosować praktycznie wyłącznie Sybillę na smak/aromat oraz Iungę na goryczkę - jeszcze nie bawiłem się tymi chmielami :)

 

Co do chmielenia to tak jak napisał @santa z tym, że z chmielenia zacieru zdejmij 25g i daj na zimno i będzie gitara ;) , bez zakupów.

Tak się właśnie krzątam w ilości chmielu do zacieru - początkowo było właśnie 50g. Niepotrzebnie później zwiększyłem :) Tak czy siak wrzucę chyba jednak coś koło 30', żeby doszło nieco na goryczkę (poprawka na starter, o czym poniżej).

 

Aaaaa, i to malutka warka ma być? Ile wybicia?

Raczej standardowa - pewnie wyjdzie koło 23L (mam gar ok. 28-30L, więc max tyle wychodzi po gotowaniu). Muszę jeszcze wziąć poprawkę - wczoraj zrobiłem starter 4L 9Blg z ekstraktu Muntonsa suchego (jakieś pozostałości w szafie) na Gozdawa USWC.

 

Za radami i własnymi przemyśleniami prawdopodobnie zrobię tak:

Chmielenie:

- Sybilla 50g - do zacieru

- Iunga 25g - 75'

- Marynka 10g - 75'

- Sybilla 25g - 30'

- Sybilla 25g - 10'

- Sybilla 25g - 0'

- Sybilla 50g - na zimno, 3dni

 

Z uwzględnieniem startera pewnie wyjdzie coś koło 43-45IBU. Nie chcę też zbyt mocnego aromatu chmielowego, aby nie zdominować piwa (dlatego zrezygnuję tu z chmielenia whirlpoolowego oraz łopat chmielu na zimno). Chciałbym uzyskać coś w miarę zbalansowanego. Zacierać planuję dwutemperaturowo, aby uzyskać zróżnicowaną i w miarę przyzwoitą podbudowę słodową:

- 65C - 15'

- 70C - 45'

- 76C mashout - 10'

 

PS. Z resztek mam jeszcze 15g Lubelskiego - może zapodać go jeszcze na smak lub goryczkę? :>

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No i są "jakieś" efekty - receptura jeszcze lekko zmodyfikowana, można znaleźć w moich zapiskach.

 

Generalnie piwko całkiem smaczne, aromat Sybilli bardzo przyjemny. Niestety piwo po rozlewie dosyć mętne - troszkę za dużo z dna zassałem przed rozlewem. Klaruje się bardzo powoli (może to wina drożdży - Gozdawa USWC) w butelkach. Znów wylazła na wierzch moja twarda woda - goryczka jest mocno chropowata, zalegająca. Potrzeba czasu żeby się to ułożyło trochę - powinno być lepiej, bo na początku było jeszcze gorzej, wręcz wysuszało język.

 

Myślę, że piwko powtórzę, ale raczej na innych drożdżach (np. US-05) i z odrobinę niższym IBU (Blg 15, IBU ~40 lub Blg 14, IBU ~35).

Pozostaje się cieszyć, że z pierwszej własnej receptury wyszło coś całkiem przyjemnego, a i pole do poprawy na przyszłość też jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klaruje się bardzo powoli (może to wina drożdży - Gozdawa USWC) w butelkach.

Na pewno nie. Mam na koncie kilka warek w tym sezonie na tych właśnie drożdżach. Bardzo ładnie flokulują, a piwo jest idealnie klarowne. Za 6 zeta, ideał ;). Polecam dodatkowo cold crash na 2 dni przed rozlewem.

Edytowane przez santa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć. Wszystkie 3 warki poddawałem zabiegowi cold crash. Brzeczka była gotowana 90 minut, ostatnie 10 minut z mchem. Słody głównie Strzegomskie, zacieranie na lenia. W przeciągu tygodnia będę warzył kolejną warkę na tych drożdżach, tym razem strictę jasną, przyjrzę się ponownie tej sprawie :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klaruje się bardzo powoli (może to wina drożdży - Gozdawa USWC) w butelkach.

Na pewno nie. Mam na koncie kilka warek w tym sezonie na tych właśnie drożdżach. Bardzo ładnie flokulują, a piwo jest idealnie klarowne. Za 6 zeta, ideał ;). Polecam dodatkowo cold crash na 2 dni przed rozlewem.

No widzisz - u mnie sklarować się nie chce. Cold crash'a jako takiego nie robiłem, natomiast przed rozlewem obniżałem temperaturę na 4 dni do chmielenia na zimno z 15 do ~7C. Nie pomogło. Jest to dosyć ciekawe :)

 

Wiem też, że popełniłem drobny błąd przy rozlewie - chciwie zaciągnąłem sporo mętnego piwa z dna fermentora. Natomiast ten zaciągnięty osad powinien opaść na dno butelek - a tu stoi mi jedna przeźroczysta w lodówce i za cholerę nie chce się sklarować.

 

Tak samo piwo w słoiku nad gęstwą - jest mocno mętne i mam zastrzeżenia czy na pewno użyć tej gęstwy do Amber Ale, którego chciałem uwarzyć jutro. Muszę się jeszcze upewnić, czy nie złapałem jakiejś mikroinfekcji - w razie czego to uwarzę tego AAA na gęstwie i użyję po raz pierwszy żelatyny :)

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie. Mam na koncie kilka warek w tym sezonie na tych właśnie drożdżach. Bardzo ładnie flokulują, a piwo jest idealnie klarowne. Za 6 zeta, ideał ;). Polecam dodatkowo cold crash na 2 dni przed rozlewem.

 

Skoro jest idealnie klarowne to po co cold crash? Ja tylko raz ich użyłem i więcej nie mam zamiaru ze względu właśnie na zmętnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie. Mam na koncie kilka warek w tym sezonie na tych właśnie drożdżach. Bardzo ładnie flokulują, a piwo jest idealnie klarowne. Za 6 zeta, ideał ;). Polecam dodatkowo cold crash na 2 dni przed rozlewem.

 

Skoro jest idealnie klarowne to po co cold crash? Ja tylko raz ich użyłem i więcej nie mam zamiaru ze względu właśnie na zmętnienie.

Cold crash robię zanim ocenię, czy piwo jest klarowne ;). Ja generalnie nie miałem jeszcze mętów w swojej karierze, a ten zabieg pomaga mi po prostu zredukować ilość osadu w butelce. Być może też wpływa na klarowność, ale nie szukałbym w nim wyznacznika w tej kwestii.

 

Jedyne z czym nie mogę wygrać to farfocle pływające w piwach, do których użyłem curacao, które pod wpływem zimna, tworzą w butelce większe, skupione formy. Nie wiem jak się tego wyzbyć. No ale to zupełnie inna bajka.

Edytowane przez santa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.