Skocz do zawartości

Pierwszy Coopers Lager - własnie zrobiłem - obawy o zakażenie :)


nivko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam właśnie zrobiłem domowym sposobem piwko Coopers Lager

 

Cały zestaw włącznie z puchą kupiłem na allegro

 

Robiłem wszystko jak książka pisze i internet ale mam obawy :okey:

 

Podczas przelewania ekstraktu z puszki , wyleciała z puszki jakaś mała zielona grutka ( wyglądała jak pleśń czy coś takiego , a może to tylko nie rozpuszczony kawałek ekstraktu ? )

 

drugie jak wykonałem wszystko zamknąłem pokrywę pojemnika i wsadziłem rurkę z wodą nie przygotowaną . To podczas przenoszenia pojemnika zassało mi ją

 

 

Czy w tych dwóch przypadkach doszło do zakażenia ? czy piwo pójdzie do śmieci ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie weź 3 głębokie oddechy i nie stresuj się. Raczej mało realne by w puszcze była pleśń. Wodą też się nie stresuj zasysanie u początkującego to rzecz normalna. Teraz już wiesz, że najpierw się ustawi afermantator w miejscu docelowym a potem nalewa wodę.

Ogólnie to po 1-2 udanych warkach minie Ci strach przez zakażeniem a raczej nabierzesz pozytywnych zachowań w stylu dbania o czystość a to wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynanie przygody z piwowarstwem od puszek to według mnie dobra droga, daje czas na wyrobienie nawyków pracy przy piwie; przygotowanie miejsca pracy, dezynfekcja sprzętu itp.

Zassanie wody z czystej rurki nie wpłynie na czystość piwa, osobiście do konserw lałem kranówę i się udawało.

Nigdy w puszcze nie trafiłem na niepożądane dodatki, nie był to raczej nierozpuszczony ekstrakt, gdyż w puszce występuje pod postacią gęstego syropu.

Uszy do góry i myśl o zacieraniu :okey:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy moich pierwszych warkach zassanie wody z rurki to pikuś jeśli chodzi chodzi o infekcjogenne procedery powstałe w amoku pierwszego zacierania :) Także myślę że nie ma obaw :)

Edytowane przez pepek84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam właśnie zrobiłem domowym sposobem Pierwszy Coopers Lager

Tak troszkę obok wątku ... ale poczytaj TO. Inaczej na bank pomyślisz, że piwo jest zakażone.

Jednak może nie czekaj tyle jak masz obawy o zakażenie. Piwo pewnie zostanie wypite do dwóch miesięcy.

Jako piwo na początek polecam Muntonsa Mild Ale.

Podobno (wg zagranicznych stron internetowych) fajne są też Coopers Draught (bardziej goryczkowy) i Canadian Blonde.

Po dwóch/trzech "puszkach" nabierzesz wprawy jeśli chodzi o "proces technologiczny".

Edytowane przez coelian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i polecam zamienić cukier buraczany na płynny lub suchy ekstrakt słodowy.

Wystarczy glukoza z Alledrogo' date=' wyjdzie taniej a początkujący piwowar nie wyczuje jeszcze różnicy.[/quote']

Różnicy nie wyczuje jak zamieni cukier biały na glukozę. Gdy zamiast wcześniejszych da ekstrakt słodowy, to różnicę wyczuje na pewno :tort:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za wszystkie ciekawe rady :

 

Właśnie wróciłem ze świąt , i pierwsze kroki skierowałem do kuchni , a tam słychać pięknie bulgotanie , wyczuwam też w pobliżu pojemnika drożdże.

 

W rurce było bardzo mało wody 1/3 tego co zostawiłem przed wyjazdem czyli 2 dni temu , dolałem czystej mineralki , I TERAZ NIE BULGOCZE !!!:P czy coś przedobrzyłem ;)

 

 

ps. Nie zaglądałem do pojemnika nie ruszałem nic od Soboty i nie mam zamiaru ! dobrze robię ?

 

ps. I jeszcze chodzi o ten cukromierz jak dojdzie przed przelewaniem do butelek . jak to się robi , mam wsiąść z pojemnika małą ilość do tej próbówki ? czy co ?

 

 

Kurde nic nie bulgocze od 30 minut ! a przedtem co minutę !!! kurde zawsze jest tak jak chcę coś poprawić !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja już nic nie rozumiem na instrukcji pisze że 4 do 6 dni , na forach 7 dni a teraz 10 dni . To mam sobie wyciągnąć średnią ;) ?

 

Cały czas się sugerowałem się tym ,że mam nasłuchiwać bulgotania i jak przestanie mam wsadzić cukromierz który jak wskaże 1 mg czy gl , wtedy jak najszybciej przelewać piwo do buteleczek dosypując cukier ( tak jak pisze . )

 

Teraz Bulgotanie ustało bo dolałem wody !? ( a może fermentacja się skończyła ale po 2 1/2 dniach ? ) chyba nie możliwe ?:(!

 

Kurde ale teraz mam bałagan ! Musi wrócić bulgotanie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musi wrócić bulgotanie :P

To pozostaje Ci dolać pepsi i wrzucić mentosy ;):(

Jak już Ci radziliśmy - uspokój trochę temat. Fermentacja jak najbardziej mogła się już skończyć, dlaczego nie ?

I raz jeszcze powtórzę: bulgotanie nie jest ważne.

Bierz się za pomiar areometrem.

 

wsadzić cukromierz który jak wskaże 1 mg czy gl

Sprawdź jaką masz skalę na areometrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga będę mierzył zawartość cukru : zaraz wam napisze co się dzieje w pojemniku !

 

Po otwarciu pojemnika ładnie to wszystko wygląda i pachnie tylko mętnie , ( mały kożuszek na obrzeżach ale nic po podejrzanego nie widziałem )

 

tak jak radziliście po dokładnym umyciu i polaniu gorącą wodą zanurzyłem cukromierz który pokazał mi 6 lub nawet 7 Blg ( co według instrukcji ) to jeszcze się nie zakończyło ,mam też ten cukrometr podzielony na kolory i według opisu koniec fermentacji powinien odbyć się wtedy kiedy pływak będzie na zielonym polu pokazywał ok 0 Blg ,

 

Tak wiec chyba się troszkę uspokoiłem , tylko to bulgotanie ustało :lol:

 

ps Kiedy mi radzicie abym znowu zrobił badanie cukru !? nie chce za często otwierać beczki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opisu wynika, że prawdopodobnie masz areometr z biowinu. Nie czekaj aż pływak będzie na zielonym tylko przeczytaj to:

http://www.wiki.piwo.org/index.php/Areometr

http://www.wiki.piwo.org/index.php/Fermentacja_brzeczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie :lol:

 

Tu masz wątek o temperaturze fermentacji.

Być może o to chodzi - może ze względu na temperaturę (około 20°C lub mniej) fermentacja ustała.

ALBO fermentacja trwa ale masz w rurce za dużo wody i CO2 jej nie jest w stanie przepchnąć.

Kolega tez tak miał - CO2 uchodziło nieszczelnościami pod pokrywą (czuć było CO2 w pokoju) a rurka nie bulkała !

Edytowane przez coelian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.