Skocz do zawartości

Luźny Kanon - browar fana pastafarianizmu


crosis

Rekomendowane odpowiedzi

No to cydrowanie poszło w piątek. Nie miałem czasu napisać, ale wyszły ciekawe kombinacje. I tak:

 

Wiaderko #1 - 3l czystego soku jabłkowego - 13°Blg

Wiaderko #2 - 3l jabłkowego + 0,3l pomarańczy - 12°Blg

Wiaderko #3 - 3l jabłka + 125g cukru trzcinowego + cynamon i goździki - 18°Blg

Wiaderko #4 - 4l jabłka + 0,4l jabłko-mięty + 125g cukru trzcinowego - 15°Blg

Do wiaderek dołożyłem pokrojone na szóstki jabłka, do 4tego starte jabłko

 

Wyszło trochę dużo cieczy w wiaderkach, więc zrobiłem piąte wiaderko, zlewek - po trochu z każdego, + litr z kartonika, goździki, cynamon, dosłodzone cukrem trzcinowym do 20°Blg :)

 

Potem podzieliłem starter drożdżowy wg proporcji baniaków i wszystko poszło do piwnicy.

 

Duży baniak:

25l jabłka i drożdzę bayanusy - 12°Blg

 

Wczoraj robiłem pierwsze zlewki do sprawdzenia, wszystko pięknie fermentuje, bayanusy co prawda wolno, ale piwne drożdże szaleją. Smak genialny, nie mogę się doczekać butelkowania :)

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Trochę mnie tu nie było... z braku czasu nie robiłem ani puszek, ani nie zacierałem (choć do zacierania brakuje już tylko gara). Na szczęście praca się ustabilizowała, podróży mniej, jest czas, są środki.

 

Na początek warka #5 - Ramen II. Pszeniczniak coopersa, tym razem na ekstrakcie Mistrza Sladka (jakoś nie kupiłem ekstraktu pszenicznego, ale nic to).

 

24l, 10BLG.

 

Warka #6, jeszcze bez nazwy - Pilsner Coopersa - dolniak

 

Generalnie w najbliższych 2 tygodniach kupuję gar, potem surowce i zaczynam zacieranie :)

 

A co do cydrów: narobiłem się tego co niemiara. W przerwie w pisaniu koło 40 litrów. Mam trochę wniosków - można poczytać na:

www.idepozapalki.pl

 

Crosis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Warka #7 - tadam! Pierwsza warka z własnym zacieraniem. Po roku zabawy z brewkitami powiedziałem dość :)

 

Wittbier wg przepisu z centrum piwowarstwa. Drożdże Safbrew T-58.

 

Wyszło książkowo. 9,5 BLG przed chmieleniem, potem szybkie chłodzenie (chłodnica sprawdziła się idealnie) i gotowe. Potem książkowe 20l 11,5BLG :D

 

Nic tylko czekać na efekty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat dosłowny:

  • słód pilzneński 2 kg
  • pszenica niesłodowana 1,8 kg
  • płatki owsiane 0,4 kg
  • kolendra 15 g
  • Curaçao 20 g
  • Chmiel Lubelski, granulat, 25 g

Chmielenie wg instrukcji:

  • lubelski 60 min
  • curacao i kolendra (pognieciona) 10 min

Wszystko chmieliłem w woreczku muślinowym.

 

I to co czytałem o drożdżach Safbrew T-58 się sprawdza. Jedzą strasznie intensywnie, gaz uchodzi z rurki nie pojedynczymi porcjami, ale ciągłym salwami (pies się wścieka i obwarkuje fermentor, bo stoi niedaleko jego miski). Nie sprawdzałem jeszcze ile zjadły, bo skoro jedzą to i po co ;) Ale jutro zerknę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos innych warek. Kabestan, czyli Pilsner Coopersa butelkowałem na dwa sposoby - z użyciem cukierków do refermentacji Mistrza Sladka i zwykłego cukru. Wrażenia:

- cukierki się nie sprawdziły. Piwo praktycznie nie jest nagazowane, za to dużo mocniej wyczuwalna jest goryczka i smak "ogólnosłodowy". Piwo nie ma środka, nie ma treści, brakuje mu czegoś.

 

- cukier dla odmiany zachował się świetnie. Piwo pieni się bardzo ładnie, nagazowanie przyzwoite (choć niektóre pilsnery są bardziej gazowane), idealnie w moim typie.

 

Od butelkowania trochę minęło, piwo stoi teraz w temperaturze pokojowej, może po prostu na cukierkach potrzebuje więcej czasu.... nie wiem. Ale raczej stosowałem je ostatni raz.

 

Warka nr 6, Ramen bis to w sumie mniej udany pszeniczniak niż ten pierwszy, ale dam mu jeszcze czas... fermentowałem na ekstrakcie mistrza sładka (co ja sobie cholera myślałem) i tak:

  • wyszedł klarowny (!)
  • relatywnie słabo nagazowany
  • typowo pszeniczne smaki i aromaty przykrywa niestety smak i zapach słodowy...

To raczej moje ostatnie warki z brewkitów - zacieranie rządzi. Co prawda zajęło mi to 8 godzin ze sprzątaniem kuchni itd, ale było warto.

post-2982-0-12731100-1331587018_thumb.jpg

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Warka #7 przy 3BLG poszła na cichą. Po długiej burzliwej, całe 12 dni. Ale cóż, bywa i tak.

 

Co mnie przeraziło to to, że na powierzchni zobaczyłem coś, co przypominało pleśń. Takie pływające "wyspeki" mocno szarej substancji. Po bliższych oględzinach to był ten sam syf, który wypłukałem po chmieleniu z muślinowego worka.

 

Trzymam kciuki za to piwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No to poszło. Warka #7 (jeszcze bez nazwy) zabutelkowana przy 2,5°Blg do 38 butelek 0,5 z dodatkiem 4g cukru na butelkę.

 

Teraz staram się zaplanować coś na kwiecień, tak dwie wareczki.... może coś prostego i klasycznego oraz jedno kombinowane... kto wie ;)

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ha! Wczoraj była premiera warki #7. Nagazowanie ok, odrobinę zbyt mocny atak chmielowy, kolendra też mocno wyczuwalna. To akurat sądzę, że się uleży, bo to jeszcze dość młode piwo i tak też smakuje. Następne otwarcie podczas weekendu majowego.

 

A tymczasem przyszła już przesyłka z surowcami na następne warki. I planuję tak:

1. Dunkelweizen, z receptury BA

2. Hefeweizen, też BA,

3. Grejpfrutowy pszeniczniak (chmielony Citrą i Centennialem), z dodatkiem skórki grejpfruta.

4. 6 zbóż, wg CP (kupiłem po 1kg słodów orkiszowego, żytniego i owsianego, więc tej warki pewnie będzie więcej).

 

Przy moim warzeniu, czyli mniej więcej raz na dwa tygodnie, oraz podróżach po tygodniu w miesiącu następne zakupy będą w sierpniu. Ale i tak po tym, jakie efekty miałem na wicie jestem zachwycony zacieraniem i możliwościami :)

 

Może dojdę do wprawy i w rozsądnym czasie uda mi się kiedyś uwarzyć więcej niż jedną warkę na raz... zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i uwarzyłem Dunkelweizen! Wara #8:

 

pszeniczny 1,9 kg

pilzneński 1,3 kg

monachijski typ II 0,6 kg

Carawheat 0,2kg

pszeniczny czekoladowy 0,06 kg (0,05 normalnie, 0,01 w mash out)

 

14 l wody

 

Zacieranie:

15' -> 44 C

10' -> 55 C

30' -> 64 C

20' -> 27 C

negatywna próba skrobiowa

mash out z dodatkiem

 

filtrowanie z poniesionym wężykiem, potem dociśniętym. Mimo to zadziwiające efekty: koniec to ponad 13 BLG przy zadziwiająco dużej ilości - więcej nie weszłoby do gara

 

Chmielenie:

gotowanie 85'

15' - Lubelski

55' - Lubelski

80' - Lubelski

 

wyszło mi 24l przy 12 BLG. Coś mi tu śmierdzi temperaturą albo skalowanie urządzeń pomiarowych - ale ogólnie piwo zapowiada się bardzo dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

 

Cytat dosłowny:

  • słód pilzneński 2 kg
  • pszenica niesłodowana 1,8 kg
  • płatki owsiane 0,4 kg
  • kolendra 15 g
  • Curaçao 20 g
  • Chmiel Lubelski, granulat, 25 g
Chmielenie wg instrukcji:
  • lubelski 60 min
  • curacao i kolendra (pognieciona) 10 min
Wszystko chmieliłem w woreczku muślinowym.

 

I to co czytałem o drożdżach Safbrew T-58 się sprawdza. Jedzą strasznie intensywnie, gaz uchodzi z rurki nie pojedynczymi porcjami, ale ciągłym salwami (pies się wścieka i obwarkuje fermentor, bo stoi niedaleko jego miski). Nie sprawdzałem jeszcze ile zjadły, bo skoro jedzą to i po co ;) Ale jutro zerknę.

 

Cześć,

Wiem że odgrzewany temat, ale dla mnie nowość...

Pamietasz może czy i jak kleikowałeś przenicę? ... czy można kleikować w garze w którym zacierasz i po prostu po skleikowaniu dodać resztę wody, podgrzać i dodać słód.

W jakiej ilości wody zacierałeś i ile mniej więcej zużyłeś do wysładzania? (czy wysładzanie np. do 2blg?)

 

Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to faktycznie, odgrzane. Zacierałem bez kleikowania, bo pszenica kleikuje się w około 50ciu stopniach. Ale to nie jest chyba też idealna metoda, wszystkie późniejsze wity kleikowałem już normalnie.

 

Poszukaj zapisków rockowego browaru domowego d-moll

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.