Skocz do zawartości

Pierwsza warka z zacieraniem


waroms

Rekomendowane odpowiedzi

Zwyczajowo cichą robi się w nieco niższej temperaturze - tak z 5°C mniej.

 

Trudno jest doczekać się jednoznacznej odpowiedzi...

Dzięki. W takim razie teraz już chyba zostawię tak jak jest, a przy następnych warkach będę znosił do piwnicy (ze 4°C chłodniej może tam będzie).

 

 

Noszenie może jest uciążliwe, ale bardziej uciążliwe jest utyskiwanie żony na porozstawiane wiadra w mieszkaniu.

Akurat tu nie ma problemu, bo to żona była głównym motorem do zajęcia się warzeniem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waroms, gratuluję dobrej decyzji - zacierania:)

 

 

Zrobiłem w sumie 4 jasne pszeniczne, wszystkie wg tej samej receptury (zestaw BA). Jedyne co zmieniałem, to długość przerwy ferulikowej, reszta pozostawała bez zmian.

Trzecią warkę postanowiłem zostawić na cichą, i okazało się to - wg mnie - błędem. Nie umiem jednoznacznie powiedzieć co było nie tak - po prostu to piwo zrobiło się jakieś takie sterylne w smaku, jakby za mocno się ułożyło, a tego w pszenicznych nie lubię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Też w końcu udało mi się uwarzyć(zatrzeć) pierwszą warkę z czego jestem bardzo zadowolony pomimo czasu do tego potrzebnego..

Ale nie o tym chciałem napisać/ uzyskać podpowiedź, głownie chodzi mi o to czy połowa saszetki drożdży WB-06 (ok 5g) wystarczy na ok 20l warkę(drugą) czy wspomóc ją może gęstwą z pierwszej.

Dodam że jeśli chodzi o gęstwę to nawet wiedzy teoretycznej za dużo nie posiadam.

Pierwsza warka to pszeniczne jasne a drugą zamierzam zrobić pszeniczne ciemne.

 

Swoją drogą strasznie wciągające jest warzenie jak i to forum:)

Edytowane przez danielson83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem w sumie 4 jasne pszeniczne, wszystkie wg tej samej receptury (zestaw BA). Jedyne co zmieniałem, to długość przerwy ferulikowej, reszta pozostawała bez zmian.

Trzecią warkę postanowiłem zostawić na cichą, i okazało się to - wg mnie - błędem. Nie umiem jednoznacznie powiedzieć co było nie tak - po prostu to piwo zrobiło się jakieś takie sterylne w smaku, jakby za mocno się ułożyło, a tego w pszenicznych nie lubię.

No to trochę mnie zmartwiłeś tym że po cichej było gorsze. Ale pocieszam się że każdy ma trochę inny smak i gust więc może źle nie będzie. :)

Na cichej mam zamiar potrzymać jakieś 8-9 dni (zamiast zwyczajowych 14) bo już wtedy będę potrzebował zwolnić fermentor (tym razem żytnie;) ).

A przy następnym warzeniu pszenicznego na pewno będę musiał zwrócić większą uwagę na przerwę ferulikową (miałem za wysoką temperaturę i 10 minut to chyba faktycznie za krótko). I może też zrobimy bez cichej - zobaczymy czy piwo wyjdzie inne...

Edytowane przez waroms
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głownie chodzi mi o to czy połowa saszetki drożdży WB-06 (ok 5g) wystarczy na ok 20l warkę(drugą) czy wspomóc ją może gęstwą z pierwszej.

Teoretycznie masz jeszcze trzecie wyjście: zrobić starter. Ale praktycznie musisz poczekać na odpowiedź kogoś bardziej doświadczonego.

 

PS. Jak kupiłem wagę elektroniczną to też bawiłem się chwilę w ważenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chcesz zrobić starter z tych 5 gramów czy zadać je od razu do brzeczki? Jak od razu to koniecznie z rehydratacją.

 

Mój błąd- zawsze robię rehydratację:) w każdym razie wcześniej wsypuje drożdże do szklanki z wodą i cukrem...podobno mają się rozmnożyć tylko czy na tyle żeby przerobić 20l ??? myślę że powinny dać radę może tylko to się w czasie wydłuży?

Edytowane przez danielson83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chcesz zrobić starter z tych 5 gramów czy zadać je od razu do brzeczki? Jak od razu to koniecznie z rehydratacją.

 

Mój błąd- zawsze robię rehydratację:) w każdym razie wcześniej wsypuje drożdże do szklanki z wodą i cukrem...podobno mają się rozmnożyć tylko czy na tyle żeby przerobić 20l ??? myślę że powinny dać radę może tylko to się w czasie wydłuży?

Jeżeli chodzi o rehydratację to cukier bym sobie odpuścił.

Edytowane przez bubuś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem nie mam doświadczenia z gęstwą a gdzieś wyczytałem że drożdże po otworzeniu należy wykorzystać w ciągu 7 dni i przechowywać w temp. 4°C( ja dałem do lodówki choć nie wiem dokładnie jaka jest temp.:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzieś wyczytałem że drożdże po otworzeniu należy wykorzystać w ciągu 7 dni i przechowywać w temp. 4°C( ja dałem do lodówki choć nie wiem dokładnie jaka jest temp.:))

Wypadałoby chyba przede wszystkim zadbać o porządne zamknięcie i sterylność.

 

Co do startera i drożdży suchych to znalazłem taką informację:

Many experts suggest that placing dry yeasts in a starter would just deplete the reserves that the yeast manufacturer worked so hard to build into their product.

Więc to raczej jako ostateczność... Pewnie lepiej użyć gęstwy jak jesteś pewny, że jest zdrowa.

 

Natomiast używanie cukrów prostych jako pożywki dla drożdży jest odradzane, bo drożdże zapominają jak się fermentuje inne cukry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o przechowywanie drożdży, to miałem na myśli suche o których na wiki artykułu nie znalazłem... które zostały zawinięte w oryginalnym opakowaniu całość wsadziłem w woreczek z zamknięciem strunowym z którego to wycisnąłem powietrze.

Chyba jednak dam te drożdże a na wszelki wypadek będę się uczył zbierać gęstwę-może się przyda...

 

Dzięki wszystkim za rady- cukru już nie dodam do rehydratacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za rady- cukru już nie dodam do rehydratacji...

Przypomniał mi się jeszcze drugi powód, dla którego lepiej nie dodawać cukru: sens rehydratacji jest taki, by drożdże przyzwyczaić stopniowo do nowego środowiska nie wrzucając bezpośrednio do gęstej brzeczki, bo podobno średnio połowa zginie. Dlatego przeprowadza się ją w czystej wodzie. Możliwe, że poprzednio sporo drożdży przez ten cukier zginęło, więc tak naprawdę dodałeś ich mniej niż Ci się zdawało. A skoro fermentacja ruszyła to znaczy, że i tak wystarczyło tych drożdży, więc pewnie i tym razem wystarczy, o ile przeprowadzisz poprawnie rehydratację (w czystej przegotowanej wodzie schłodzonej do odpowiedniej temperatury, zwykle producenci zalecają coś koło 27°C - dokładna instrukcja w PDFie dla danego szczepu powinna być zamieszczona w opisie produktu w sklepie, w którym kupowałeś).

Edytowane przez tues
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o przechowywanie drożdży... zostały zawinięte w oryginalnym opakowaniu całość wsadziłem w woreczek z zamknięciem strunowym z którego to wycisnąłem powietrze.

Wygląda na to, że je prawidłowo przechowywałeś. A gęstwę możesz faktycznie zebrać w ramach treningu, jak by miało coś pójść nie tak to ją zadasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opuszczanie fermentacji cichej ma swoje wady, ale akurat zła klarowność do nich nie należy. Drożdże flokulują, zbjają się w grupki i osiadają na dnie, do roztworu już nie wracają, jeżeli nie ma pożywienia.

 

Wręcz przeciwnie, panuje opinia, że piwa robione bez cichej klarują się lepiej i szybciej.

Czyli piwo po burzliwej butelkować,problem w tym że piwo klarując się zostawi spory osad na dnie butelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.