Skocz do zawartości

potrawka z pedów chmielu


Wiktor

Rekomendowane odpowiedzi

ktoś jadł coś takiego? albo nawet robił? żal mi po prostu uciąć pędy chmielu, ale jak będę mógł je spałaszować to jakoś to lepiej zniosę. Wyczytałem w necie że można je usmażyć na maśle. A wie ktoś może jaką powinny mieć długość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś jadł coś takiego? albo nawet robił? żal mi po prostu uciąć pędy chmielu, ale jak będę mógł je spałaszować to jakoś to lepiej zniosę. Wyczytałem w necie że można je usmażyć na maśle. A wie ktoś może jaką powinny mieć długość?

Ja jadłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem mussels (pl. małże?) z pędami chmieli tylko zamiast wina do gotowania użyłem belgijskiego wita.

 

Robisz to tak: w bardzo dużej patelni (albo w chińskim woku) grzejesz olej z oliwek i masło. Dodajesz "trinity", tj. posiekanej słodkiej papryki, łodygi seleru i cebule, smarzysz aż się to zrobi miękkie i prawie "płynne". Dodajesz wina (lub w tym wypadku ja dodałem belgijski wit). Zagrzewasz to, dodajesz ok. 1/4 kg mussels (małże?), dodajesz świeżej pokrojonej słodkiej papryki, liście pietruszki, liście koreandru, i w tym wypadku młodych pędów chmieli. Całość przykrywasz wiekiem, tak żeby małże ugotowały się w parze z sosu (piwa). Po 15 min. gotowania w parze całość serwujesz, możesz zrobić tzw. "zip sauce" na boku do zamaczania małży.

 

W smaku pędy chmieli przypominają asparagus, tylko trzeba uważać, bo mogą już mieć małe kolce, więc najlepiej je dobrze ugotować żeby były miękkie.

 

PS. Po gotowaniu serwujesz tylko te małże , które się otworzą, pozostałe odrzucasz.

 

Edyt: Właśnie znalazłem wideo na youtube, którym się sugerowałem w tej przyprawie:

 

Edytowane przez scooby_brew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja użyłem przepisu kopyra (powyżej). Do sałatki wybrałem młodsze pędy - te cieńsze i białe. Resztę sparzyłem przez ok. 2 min i podałem z masłem. Sałatka super. Nie robiłem vinegret'a, a tylko skropiłem octem, oliwą i dodałem nieco cukru. Pędy z masłem nie wyszły do końca, bo starsze pędy okazały się łykowate. Reasumując, wybieraj te, które nie wyszły lub ledwo wyszły z ziemii. Grube pędy są już niejadalne.

 

Aha, zjadłem, podzieliłem się ze znajomymi. Smakowało i nikt nie zachorował :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.