Skocz do zawartości

szklane baniaki -> osad -> czyszczenie -> problem


dennis

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem stare baniaki po winie 10l i pomyślałem ze elegancko nadadzą się do fermentacji cichej tyle, że pojawił się problem :D

Baniaki mają na dnie ślady osadu, nie dużo (trochę kropek) i nijak nie mogę ich zwalczyć, moczyłem w rozcieńczonym ace, stężonym ace, szorowałem szczotą i nic, w końcu zastosowałem ciężką artylerie - soda kaustyczna rozpuszczona (stężony 97% wodorotlenek sodu) w niewielkiej ilości wody (sypnąłem sporo do małej ilości wody) i też bez efektu :D

I teraz pytanie, czy po porządnym wypłukaniu można tego używać do fermentacji piwa (cichej)? Czy osad, który pozostał pomimo zastosowania takich środków może być jeszcze groźny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra niestety nie udało się uchwycić w kadrze tych syfków - nie wiem jak złapać ostrość małych syfków na tle przejrzystego szkła :rolleyes:

Zresztą, NaOH całą noc pracowało i niestety syfków nie wyżarło - uznałem że skoro nie dało to nic się nie stanie jak będę używał baniaków :)

 

Edyta: jednego baniaka, drugi w czasie płukania poszedł się j.ać :(:(:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra niestety nie udało się uchwycić w kadrze tych syfków - nie wiem jak złapać ostrość małych syfków na tle przejrzystego szkła :rolleyes:

Zresztą, NaOH całą noc pracowało i niestety syfków nie wyżarło - uznałem że skoro nie dało to nic się nie stanie jak będę używał baniaków :(

 

Edyta: jednego baniaka, drugi w czasie płukania poszedł się j.ać :mad::P:P

Nic się nie martw. Ja miałem balon 40 litrów i tylko mi zawadzał i problem się sam rozwiązał. podobnie jak u Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam 40 i chcę to wykorzystać do nastawienia lambika aby móc w pełni podziwiać pracę robaczków. Z tym że ma na ściankach mnóstwo pozostałości po różnych nastawach i będę musiał sie trochę natrudzić z umyciem go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie martw. Ja miałem balon 40 litrów i tylko mi zawadzał i problem się sam rozwiązał. podobnie jak u Ciebie.

Tyle, że zostałem z jedna dychą bez pary, dokupiłem sobie 20l ale patrzę cholercia, że ciut przymały może być...

Płukanie 40'stki to musiało być wyzwanie :) 10'tla pełna lekka nie jest ale 40'tka to już hardcore :)

eee, na cichą jak znalazł. Widać czy się klaruje.

Dokładnie taki był zamysł :)

ja mam 40 i chcę to wykorzystać do nastawienia lambika aby móc w pełni podziwiać pracę robaczków. Z tym że ma na ściankach mnóstwo pozostałości po różnych nastawach i będę musiał sie trochę natrudzić z umyciem go.

To ja już Ci po zdobytym doświadczeniu mogę powiedzieć, że ACE (rozcieńczone i nie) daje radę :beer: + dobra, długa, dobrze wygięta szczota - ja miałem tylko taką krótką do butelek i musiałem się trochę natrudzić żeby ją dobrze wygiąć. Ale ja miałem 10l przy 40l bez długiej szczoty ani rusz :)

Teraz kupiłem sobie 20l baniak z szerokim wlotem żeby można było łapę wsadzić i nie męczyć się ze szczotkami :tort:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawa to myć od razu po opróżnieniu, podobnie zresztą jak butelki. Takie osady trudne do usunięcia tworzą się gdy zaschną osady po winie lub piwie. Gdy się płucze na bieżąco to nie ma problemów z utrzymaniem czystości. A jeżeli dezynfekujesz roztworem ACE to wygląda jak nowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
A co ocet ma w tym wypadku robić?

ocet to kwas który zmiękcza osad, oczywiście można użyć ciepłej wody z płynem do mycia naczyń lecz wtedy powstanie dużo piany używając octu tego nie ma a żeby zlikwidować zapach wystarczy ze 2 - 3 razy przepłukać kilkoma litrami ciepłej wody

Edytowane przez BasTek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

To jeszcze trzy grosze ode mnie: ja do takiego balonu (szczególnie te duże - 40 : 50 l) wrzucam czyścik(zmywak) z wiórków metalowych. Balon wstawiony do metalowego kosza przechylam tak, żeby szyjka dotknęła jego brzegu. Następnie taki balon traktuję myjką wysokociśnieniową (choćby taką jakie można w promocji za 100 czy 200 zł kupić) - oczywiście od środka :beer: Czyścik dostaje sporej prędkości, trzeba jedynie dopilnować, żeby dokładnie zmył całą powierzchnię.

Jak dotąd jeszcze nie spotkałem osadu, który by się oparł takiej "kuracji".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dorzucę jeszcze parę groszy od siebie, ja takie balony czyszczę wlewając do środka butelkę (500ml) octu a następnie wsypując jakieś ziarno (żyto) lub też ryż i kręcę dymionem :)

Ja podobnie jak kolega stosuje ocet, a do tego przy wyplukiwaniu garsc drobnego zwiru i jest git. Najlepiej zostawic ocet na kilka dni o ile osad jest na dnie... :ble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Tak jak kolega pisał o ryżu dużo lepsze efekty daje kilka garści piasku.

Namoczyć osad a potem piasek z wodą i dobrze zakręcić balonem. Piasek jest ciężki i świetnie czyści osady z dna czy na ściankach. SPRAWDZONE...

tyle, że piach może zawierać ziarnka twardsze od szkła co w rezultacie spowoduje porysowanie baniaka ;)

ziarnko piasku wg skali Mohsa ma twardość 6 natomiast szkło 5-7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.