Skocz do zawartości

Browar Bartosz


Rekomendowane odpowiedzi

#13 GRODZISKIE (OG: 7.5, EBC: 5.7, IBU: 22)

Zasyp:
Słód Wayermann pszeniczny grodziski – 3.0kg
Łuska gryki – 0.2kg (dla ułatwienia filtracji, wcześniej przetrzymana w gorącej wodzie przez 45min~ i po odcedzeniu wrzucona na ostatnie 15min zacierania)

 

Stosunek woda:słód 3.5:1

Zacieranie:
65~°C – 30'

72~°C – 30'

mash out

Gotowanie/Chmielenie (60min):
60' – 35g Lubelski (3,5% ak)

15' – 4g Mech irlandzki
12' – 10g Lubelski (3,5% ak)

02' – 10g Lubelski (3,5% ak)

Drożdże:
Fermentum Mobile FM51 (starter 1l, 24h)

Fermentacja:
Burzliwa – 13 dni – temp otoczenia 19°C (pierwsze 4 dni) + temp otoczenia 21°C (kolejne 5 dni) + temp otoczenia 6-9°C (ostatnie 3 dni, klarowanie żelatyną – 5g)
Cicha – brak

Rozlew:
Odfermentowane do 3.3°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 2.7%)
Rozlew (23l) z 156g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.7v/v)

 

Komentarz:

Piwo odrobinę za słabo odfermentowało i ma trochę za słodki finisz, na przyszłość zacierać pierwsze pół godziny raczej w 62C niż 65C. Za niskie nagazowanie, na przyszłość celować w 3.0v/v+. Trochę za mało goryczki (celowałem w 20l i nie wziąłem poprawki na 23l, sam stosunek chmielu do piwa myślę, że ok). Chmielenie na aromat idealne, zasyp i drożdże również robią robotę.

 

Update 12.05.2016:

Po prawie roku nagazowanie idealne, więcej byłoby już chyba niebezpiecznie. Piwo po otwarciu pomału wychodzi z butelki, bąbelki mocno pracują w szkle i na języku, w tym aspekcie rasowy grodzisz. Wizualnie to samo, piwo zrobiło się zupełnie klarowne i ma bardzo dobrą pianę. Co ciekawe smakuje identycznie jak niedługo po rozlewie, tak lekkie piwo a przez rok nie wykształciło żadnych oznak utleniania, mimo że przechowywane było przez spory okres w temperaturze pokojowej.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#14 FLANDERS RED ALE (OG: 14.0, EBC: 28.5, IBU: 14.5)

Zasyp:

Słód wiedeński – 2.0kg

Słód pilzneński – 1.5kg

Słód monachijski– 1.0kg

Słód Caramunich – 0.25kg

Słód Aromatic – 0.25kg

Słód Special B – 0.20kg

 

Stosunek woda:słód 3:1

Zacieranie:

62~°C – 30'

72~°C – 30'

mash out

 

Gotowanie/Chmielenie (80min):

65' – 37g Saaz (3,6% ak)

 

Drożdże:

Safbrew S-33 (1 paczka, uwodnione)

Wyeast 3763 Roeselare Ale Blend (po burzliwej, aktywowane)

 

Fermentacja:

Burzliwa – 8 dni – temp otoczenia 20°C (maksymalna temperatura na fermentorze 22-23°C, odfermentowane do 5.5°Blg)

Cicha – niecałe 16 miesięcy – temp otoczenia 19-22°C + przelanie do szklanego słoja + Wyeast 3763 Roeselare Ale Blend

 

Rozlew:

Odfermentowane do 2.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 6.6%)
Rozlew (20l) z 115g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.3v/v) + 2 płaskie łyżki gęstwy Fermentis Abbaye z warki #31

 

Komentarz:

 

Update 29.07.2016:

Pierwsza próbka pobrana po roku z blendem. Odfermentowane do 2.0°Blg. Piwo całkiem udane. Niezły balans owocowości, brettów, opiekanej, tostowej słodowości i kwaśności z lekko octową nutą. Dodałem 28g francuskich, średnio opiekanych kostek dębowych i pewnie za 2-3 miesiące trafi do butelek. 

 

Update 24.11.2016:

Po ponad 16 miesiącach od warzenia piwo trafiło do butelek. Jest dobrze. Po prawie 4 miesiącach z płatkami nabrało jeszcze lepszego charakteru. Wcześniej słodowość była trochę zbyt nachalnie tostowa, teraz się to wszystko wygładziło, doszły subtelne nuty debowe. Piwo zrobiło się jeszcze bardziej podobne do rasowych przedstawicieli stylu. Dodałem 2 płaskie łyżki gęstwy żeby szybciej się nagazowało, ale większość i tak opadła na dno fermentora rozlewczego. 

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

#15 BELGIAN DUBBEL (OG: 15.2, EBC: 39, IBU: 25)

Zasyp:

Słód pilzneński – 4.0kg

Słód Abbey – 0.5kg

Słód pszeniczny – 0.5kg

Słód Caramunich – 0.25kg

Słód Aromatic – 0.25kg

Słód Special B – 0.20kg

 

Stosunek woda:słód 3:1

Zacieranie:

62-63~°C – 45'

72~°C – 15'

mash out

 

Gotowanie/Chmielenie (70min):

65' – 43g Styrian Goldings (5,3% ak)

15' – Syrop kandyzowany ciemny płynny – 0.34kg (250ml)

 

Drożdże:

Wyeast 3787 Trappist High Gravity (starter 2.1l, 50h)

 

Fermentacja:

Burzliwa – 14 dni – temp otoczenia 21°C (piwo pewnie w szczycie 23-24, ale nie miałem możliwości pomiaru)

Cicha – brak

 

Rozlew:

Odfermentowane do 2.5°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 7.0%)
Rozlew (23l) z 160g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.6v/v)

 

Komentarz:

Miała być 16stka ale trochę namieszałem przy pomiarach. Wyszły ponad 23 litry a w garażu 21-22°C, pewnie lada chwila trzeba będzie blow-offa robić :)

 

Update 25.08.2015:

Drożdże wyszły rurką minimalnie poza wiadro, ale obyło się na styk bez blowoffa. Zaskakująco mocne odfermentowanie. Na przyszłośc przy użyciu tych drożdży nie warto zacierać aż tak wytrawnie. Refraktometr po przeliczeniach pokazał nawet 1.5°Blg, ale jakoś większe zaufanie mam do balingometru i testy organoleptyczne raczej też potwierdzają 2.5Blg. Piwo dużo jaśniejsze niż zakładałem. Syrop kandyzowany chyba nie dał tyle koloru ile zakładają kalkulatory. Testy przed rozlewem bez szału, piwo dosyć alkoholowe, poczekamy jak się ułoży.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

#16 BELGIAN TRIPEL (OG: 19.0, EBC: 10, IBU: 30)

Zasyp:

Słód pilzneński – 5.0kg

Cukier biały (sacharoza) – 1.0kg

Słód monachijski – 0.5kg

 

Stosunek woda:słód 3:1

Zacieranie:

62~°C – 30'

72~°C – 30'

mash out

 

Gotowanie/Chmielenie (70min):

60' – 40g Styrian Goldings (5,3% ak)

15' – 15g Styrian Goldings (5,3% ak) + 4g Mech irlandzki

10' – cukier + 2g Wyeast Nutrient Blend

05' – 15g Styrian Goldings (5,3% ak)

 

Drożdże:

Wyeast 3787 Trappist High Gravity (ok. 150ml gęstwy po warce #15, 1 dniowa)

 

Fermentacja:

Burzliwa – 7 dni – temp otoczenia 19°C + 24 dni - temp otoczenia 20-21°C

Cicha – brak

 

Rozlew:

Odfermentowane do 2.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 9.2%)
Rozlew (21l) z 150g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.6v/v)

 

Komentarz:

Mocny aldehyd octowy z próbki przy rozlewie. Jak leżało miesiąc na drożdżach i tego nie przerobiły to chyba będzie słabo. Podejrzewam, że miałem za dużo zdechłych drożdży w gęstwie. Poza tym znów bardzo wysokie odfermentowanie, ale alkohol jest już akceptowalny, więc jak się ułoży powinno być ok.

 

Update długo po:

Aldehyd ostatecznie całkiem zredukował się w butelkach z czasem. Piwo wyszło fajne i wygrało swoją kategorię w XIV KPD w Cieszynie mając wtedy za sobą około 9 miesięcy leżakowania. 

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

#17 PUMPKIN ALE (OG: 15.0, EBC: 28, IBU: 40)

Zasyp:

Słód Pale Ale (Bestmaltz) – 4.5kg

Słód Biscuit – 0.5kg

Słód Cara Gold 120EBC (Castlemalting) – 0.5kg

Słód Pale Chocolate – 0.03kg

 

Dynia Hakkaido – 2.0kg po upieczeniu dodane do zacieru (220°C, 60min) + cukier brązowy 110g

Łuska gryki – 0.45kg (do filtracji)

 

Zacieranie:

63-64~°C – 15'

66-68~°C – 45'

mash out

 

Gotowanie/Chmielenie (65min):

60' – 33g Magnum (11,2% ak)

15' – 4g Mech irlandzki

10' – 2g Wyeast Nutrient Blend

02' – 1.5 łyżeczki cynamonu + 0.5 łyżeczki imbiru + 0.5 łyżeczki gałki muszkatołowej + 2szt ziela angielskiego + 2szt goździków (cynamon, imbir i gałka świeżo starte)

 

Po gotowaniu wyszło aż ok. 25 litrów z czego wnioskuje, że dynia dała więcej ekstraktu, niż można się spodziewać. Z planowanych 40IBU jest w takim razie około 34. Chłodzenie do 18°C i zadanie drożdży.

 

Drożdże:

Safale US-05 (1 paczka, uwodnione)

 

Fermentacja:

Burzliwa – 11 dni – temp otoczenia 18-19°C + 9 dni temp otoczenia 19-20°C

Cicha – brak

 

Rozlew:

Odfermentowane do 3.5°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 6.3%)
Rozlew (24l) z 139g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.3v/v)

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

#18 LAMBIC/KRIEK (OG: 13.2, EBC: 8, IBU: ??)

Zasyp:

Słód pilzneński – 3.3kg (69%)

Płatki pszenne błyskawiczne – 1.5kg (31%)

 

Zacieranie:

62~°C – 30'

72~°C – 30'

mash out

 

Gotowanie/Chmielenie (75min):

65' – 80g Sybilla 2012 zwietrzała (Browamator)

 

Drożdże:

Safbrew S-33 (1 paczka, uwodnione)

Wyeast 3278 Belgian Lambic Blend (po burzliwej, aktywowane)

 

Fermentacja:

Burzliwa – 6 dni – temp otoczenia 19°C (maksymalna temperatura na fermentorze 22°C, odfermentowane do 4.5°Blg)

Cicha – około 15 miesięcy i 10 dni (dla czystej połowy) – temp otoczenia 21-22°C + przelanie do szklanego słoja + Wyeast 3278 Belgian Lambic Blend; do połowy dodane 3.6kg wiśni z pestkami, z którymi leżało jeszcze dodatkowe 36 dni.

 

Rozlew:

Odfermentowane do 1.3°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 6.6%)

 

Rozlew:

(10l) z 80g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.85v/v)

(13l z wiśniami) z 75g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.4v/v)

 

Komentarz:

Docelowo z większości chcę zrobić Krieka, ale może część zabutelkuję, albo dam jej poleżeć dłużej. Zobaczę co mi jeszcze przez rok do głowy przyjdzie.

 

Update 02.10.2015:

Przelane do szklanego słoja. Nie wiem w którym miejscu te słoje z allegro mają 25 litrów. Przelałem niecałe 23 litry i jest prawie po sam rant. Jak tam jakiś większy biofilm się zacznie formować to mi to chyba wylezie... Druga sprawa, że ta Sybilla z browamatora to nie była chyba tak zwietrzała, bo goryczka jest wyraźna, zdecydowanie nie lambikowa. Pewnie zmaleje z czasem, żeby tylko Lactobacillusy sobie poradziły.

 

Update 29.07.2016:

Minęło niecałe 10 miesięcy od zadania blendu. Odfermentowane do 1.5°Blg. ZERO kwaśności dzięki super zwietrzałemu chmielowi z browamatora. Bretty średnio intensywne, przyjemne. Piwo ogólnie bardzo leciutkie i w gruncie rzeczy dobre, tylko z lambikiem nie ma za wiele wspólnego. Chyba nie będę go próbował na siłę ratować tylko zabutelkuję, nagazuję mocno i będzie dobre, orzeźwiające brett ale. Szkoda, bo wiśnie pomrożone już czekały, żeby zrobić z tego krieka. Następne podejście bez chmielu albo jakieś normalne chmielenie na 5 IBU zamiast takich wynalazków. 

 

Update 05.01.2017:

Jakoś szybko mi odparowała woda z "fosy" w słoju i piwo chyba przez kilka tygodni miało kontakt z tlenem... Efekty niestety są widoczne, bo octowość zrobiła się wyraźna, choć nie jest to poziom, który by powodował, że piwo jest niedobre. Pijałem bardziej octowe komercyjne flandersy, tylko że nie będzie to już stylowy lambik. W sumie i tak by nie był, bo się za słabo zakwasił ;) Teraz kwasności trochę przybyło, ale to raczej zasługa kwasu octowego niż jakieś ożywienie bakterii. Odfermentowanie między 1.0 a 1.5Blg.

 

Zabutelkowałem 10 litrów na czysto, nie dodałem żadnych drożdży więc teraz jeszcze pytanie czy i kiedy mi się nagazuje. Do pozostałych 10 litrów dowaliłem konkretnie 3.6kg wiśni, bo i tak trzymałem zamrożone na niego. Potrzymam z miesiąc i butelkuje, bo muszę zwolnić słój na Brett Saisona. A po nim zaatakuje Lambika raz jeszcze, oby tym razem skuteczniej. 

 

Update 11.02.2017:

Wersja z wiśniami zabutelkowana. Asekuracyjnie odrobinę mniej cukru, bo zostało w nim zaskakująco dużo gazu i nie jestem pewien czy wiśnie do końca przefermentowały.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#19 AMERICAN BARLEYWINE (OG: 23.0, EBC: 37, IBU: 80)

Zasyp:

Słód Pale Ale – 7.5kg (84%) [5kg Maris Otter, 2.5kg Bestmaltz]

Słód Biscuit – 0.5kg (6%)

Słód Crystal 150EBC – 0.5kg (6%)

Jasny suchy ekstrakt słodowy – 0.4kg (4%)

Słód Pale Chocolate – 0.06kg (1%)

 

Zacieranie:

64-65~°C – 60' (pierwsze 15min bliżej 61-62°C)

mash out

 

Gotowanie/Chmielenie (90min):

60' – 60g Magnum (11,2% ak)

20' – 20g Cascade (7,7% ak) + 16g Amarillo (8,9% ak)

15' – 4g Mech irlandzki + ekstrakt słodowy

10' – 2g Wyeast Nutrient Blend

05' – 20g Cascade (7,7% ak) + 17g Amarillo (8,9% ak)

01' – 25g Cascade (7,7% ak) + 17g Amarillo (8,9% ak)

 

Drożdże:

Safale US-05 (ok. 250ml gęstwy po warce #17, 1 dniowa)

 

Fermentacja:

Burzliwa – 10 dni – temp otoczenia 15-16°C (17-18°C na fermentorze), przez kolejne 2 dni spadek temperatury otoczenia do 12°C po czym przeniesione na – 19 dni – do temp otoczenia 18-19°C. Łącznie 31 dni fermentacji, rurka bulkała przez 18 dni.

Cicha – brak

 

Rozlew:

Odfermentowane do 5.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 9.5-10.0%)
Rozlew (21l) z 96g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.0v/v)

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

#20 RUM BARREL AGED DOUBLE OATMEAL STOUT (OG: 17.5, EBC: 77, IBU: 60)

Zasyp:

Słód Pale Ale – 4.3kg (69%)

Płatki owsiane błyskawiczne – 0.8kg (13%)

Słód Crystal 160EBC – 0.3kg (5%)

Słód pszeniczny czekoladowy – 0.25kg (4%)

Słód Carafa I Special – 0.25kg (4%)

Jęczmień palony – 0.16kg (3%)

Cukier muscovado – 0.16kg (3%)

 

Zacieranie:

65-66~°C – 60'

mash out

 

Gotowanie/Chmielenie (65min):

60' – 50g Magnum (11,2% ak)

15' – 4g Mech irlandzki

10' – 1g Wyeast Nutrient Blend + Muscovado

 

Drożdże:

Safale S-04 (1.5 paczki, uwodnione)

 

Fermentacja:

Burzliwa (23 dni):

3 dni – temp otoczenia 15°C (na fermentorze 18~°C)

2 dni – temp otoczenia 16°C (na fermentorze 18~°C)

18 dni – temp otoczenia 18-19°C (na fermentorze 18~°C)

 

Cicha – 7 dni – temp otoczenia 18~°C + 50g płatków dębowych amerykańskich średnio opiekanych moczonych w rumie Stroh 80% + około 50ml owego rumu

 

Schemat moczenia płatków:

Płatki zalane ok. 100ml rumu Stroh

Przetrzymanie 2-3 dni, płatki wsiąknęły około 50ml rumu, odlanie reszty i zalanie nowymi 120ml~.

Przetrzymanie 20~ dni

Odlanie około 70ml rumu, reszta (ok. 50ml) wraz z nasączonymi płatkami trafiła do piwa

 

Rozlew:

Odfermentowane do 3.5-4.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 7.7%)
Rozlew (20l) z 95g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.1v/v)

 

Komentarz:

Beczki oczywiście w browarze jeszcze się nie dorobiłem ;) Nazwa dla uproszczenia. Do piwa na cichą pójdą płatki dębowe moczone wcześniej w 80procentowym, bardzo aromatycznym rumie Stroh. Uważam, że aromat rumu może ciekawie komponować się z aromatem cukru Muscovado, więc go eksperymentalnie dodałem, choć mam wątpliwości, czy taka ilośc cokolwiek wniesie, a nie chciałem też stracić za dużo treściwości.

 

Chmielenie niby na 60IBU, ale sądzę, że w praktyce będzie bliżej 45-50, bo roczny Magnum na pewno stracił część swoich alfa-kwasów.

 

Przy okazji jest to moja pierwsza warka fermentowana w lodówce ze sterownikiem Pamel. Póki co nie mogę go do końca wyczuć i schładza mi zawsze trochę za bardzo, ale pewnie lada chwila go rozgryzę.

 

Update 28.12.2015:

Do piwa powędrowały płatki moczone w rumie. Schemat uzupełniony powyżej. Przy przelewie na cichą odfermentowane do 4.0Blg. Próbka smakuje bardzo dobrze. Bardzo bogaty profil ciemnych słodów. Oprócz typowej czekolady i kawy można się doszukać orzechowo-owocych niuansów.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

#21 AUSTRALIAN (WEST COAST) PALE ALE (OG: 11.5, EBC: 8, IBU: 47)

 

Zasyp:

Słód pilzneński – 3.7kg (92%)

Słód Carahell – 0.3kg (8%)

 

Zacieranie:

64-68~°C – 60'

mash out

 

Gotowanie/Chmielenie (90min):

60' – 10g Topaz (15,5% ak)

15' – 10g Topaz (15,5% ak) + 20g Galaxy (14,5% ak) + 4g Mech irlandzki

01' – 15g Topaz (15,5% ak) + 15g Galaxy (14,5% ak)

Hop Stand 73-66°C (20min) – 25g Topaz (15,5% ak) + 25g Galaxy (14,5% ak)

 

Galaxy zbiór 2015, Topaz zbiór 2014.

 

Drożdże:

Safale US-05 (1 paczka, uwodnione)

 

Fermentacja:

Burzliwa – 6 dni – temp otoczenia 16°C (18-19°C na fermentorze) + 2 dni – temp otoczenia 19°C

Cicha – 3 dni temp otoczenia 19°C + chmielenie na zimno 40g Topaz, 40g Galaxy

 

Rozlew:

Odfermentowane do 2.5°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 5.0%)

Rozlew (21l) z 127g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.4v/v)

 

Komentarz:

Takie ni to Pale Ale ni to Session IPA, zobaczymy co wyjdzie. Ma być wytrawnie, goryczkowo i chmielowo. Na zimno pójdzie jeszcze 80g chmielu.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#22 RUSSIAN IMPERIAL STOUT (OG: 25.0, EBC: 95, IBU: 100)

Zasyp:
Słód Pale Ale (Castlemalting) – 5.0kg (55%)
Słód monachijski – 2.0kg (22%)
Jasny suchy ekstrakt słodowy – 0.6kg (7%)
Jęczmień palony – 0.34kg (4%)
Słód Special B – 0.3kg (3%)
Słód pszeniczny czekoladowy – 0.25kg (3%)
Słód Carafa I Special – 0.25kg (3%)
Słód Crystal 160EBC – 0.2kg (2%)
Słód Carahell – 0.2kg (2%)
 
Zacieranie:
62-63~°C – 60'
pseudo mashout do 70°C~ bo już mi się wrzatek w garnku nie mieścił
 
Gotowanie/Chmielenie (90min):
60' – 83g Magnum (11,2% ak)
15' – 4g Mech irlandzki + ekstrakt słodowy
10' – 25g Amarillo (8,9% ak) + 25g Citra (13,5% ak) + 2g Wyeast Nutrient Blend
01' – 35g Amarillo (8,9% ak) + 25g Citra (13,5% ak)
 
Chmiele zbiór 2014.
 
Drożdże:
Safale S-04 (ok. 280ml gęstwy po warce #20, 6 dniowa)
 
Fermentacja:

Burzliwa (33 dni):

4 dni – temp otoczenia 15°C (na fermentorze 18-19~°C, w szczycie na moment zaliczyło 20°C)

4 dni – temp otoczenia 17°C (na fermentorze 18~°C)

25 dni – temp otoczenia 18-19°C (na fermentorze 18~°C)

 

Cicha – 10 dni – temp otoczenia 18-19~°C + 100g ziaren kakaowca + 2 laski wanilii + 20g płatków dębowych francuskich średnio opiekanych; wszystko wymoczone przez dobę w burbonie w celach dezynfekcji, około 60~ml burbonu wylądowało w piwie razem z resztą
 
Rozlew:
Odfermentowane do 6.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 10.5%)
Rozlew (22l) z 92g glukozy (przewidywane nagazowanie: 1.9v/v) + 2-3g uwodnionych S-04

 
Komentarz:
Nie wiem jak ja to zlewałem, ale mam chyba z 5 litrów mułu chmielowego w fermentorze. Ogólnie to taki RIS trochę z resztek + S-04 które pewnie go dobrze nie odfermentują i wyjdzie ulepkowaty. Na cichą planuję sypnąc jeszcze jakieś ziarna kakaowca, wanilię i płatki debowe, ale cudów się po nim nie spodziewam.

 

Update 06.01.2016:

Tak intensywnej fermentacji jeszcze nie miałem. Rurka napiernicza jak karabin maszynowy. Temperatura podskoczyła o 5C w stosunku do temperatury otoczenia. Chyba trochę za dużo tej gęstwy dałem.

 

Update 05.02.2016:

S-04 w połączeniu z bardzo wytrawnym zacieraniem dały radę. Piwo zeszło do 6°Blg, co jest dużo lepszym wynikiem niż się po tych drożdżach przy takim ekstrakcie początkowym spodziewałem. Niestety ucieczka temperatury do 20°C zrobiła swoje, piwo jest bardzo estrowe. Na cichą poszły dodatki, potrzymam z 10 dni, rozleję, zapomnę na pół roku i może coś z tego będzie.

 

Update 16.02.2016:

Dodatki dały o wiele więcej niż się spodziewałem. Jest bardzo wyraźna czekolada i wanilia, które w chwili obecnej trochę dominują bukiet, ale jest lepiej niż było, estry trochę się schowały dzięki temu. Mam też wrażenie, że jest odrobinę zbyt słodkie mimo chmielenia na 100IBU. Zabutelkowane i leżakujemy.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

#23 BRETT ALE (OG: 12.5, EBC: 17, IBU: 36)

Zasyp:
Słód Pale Ale (Belgia) – 3.0kg (67%)
Słód wiedeński – 1.0kg (22%)

Cukier biały (sacharoza) – 0.4kg (9%)

Słód Dark Crystal 250-300EBC (Fawcett Maltsters) – 0.1kg (2%)
 
Zacieranie:
67-68~°C – 60'
mash out
 
Gotowanie/Chmielenie (70min):
60' – 40g Styrian Goldings (5,3% ak)
15' – 25g Styrian Goldings (5,3% ak) + 2g Wyeast Nutrient Blend + cukier

 

Chmiel zbiór 2015.
 
Drożdże:
Fermentum Mobile FM26 (starter 1.2l, 21h)

White Labs WLP650 Brettanomyces bruxellensis (po burzliwej, 2 miesiące do końca terminu ważności)

 
Fermentacja:
Burzliwa (10 dni):
15°C - 2 dni
16°C - 1 dzień (18°C na fermentorze)
18-19°C - 7 dni (18°C na fermentorze)

 

Cicha (około 104 dni) – temp otoczenia 19-21°C + przelanie do szklanego słoja + WLP650 Brettanomyces bruxellensis + 22g Styrian Goldings na zimno na ostatnie 3 dni

Rozlew:

Odfermentowane do 2.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 5.8%)

Rozlew (21l) z 100g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.1v/v)

 
Komentarz:
Miało być 13.5blg, zachciało mi się korygować bez zrobienia porządnego pomiaru (w wystudzonej próbce) i skończyło się jak zwykle. Ma to być takie Brett Ale oscylujące wokół Orvala, ale nie jest to dokładny klon mimo wielu podobieństw. Bretty wskoczą do cichej i będzie jeszcze potem pochmielone na zimno.

 

Trochę się obawiam o ten starter, bo ktoś z domowników zapodział mi rdzeń do mieszadła i nie dość, że zrobiłem starter dobę później niż planowałem, to awaryjnie załatwiłem mniejszy rdzeń, który ledwo tworzył jakikolwiek wir, a jak pojawiła się piana to już miałem wrażenie, że nic nie miesza. No ale wyjdzie w praniu.

 

Po burzliwej 2.5Blg, chociaż mam wrażenie, że fermentacja jeszcze nie była zupełnie skończona. Musiałem już dzisiaj przelać, wad smakowych nie ma a bretty i tak dojedzą co trzeba. Bałem się, że mi te drożdże wyjdą z wiadra, a ostatecznie zrobiły zaledwie z 2cm piany, przez co zacząłem chłodno i przez cały czas miałem chłodniej niż bym chciał. Na szczęście to nie rasowy belg, jakieś fenole powstały i powinno to brettom wystarczyć.

 

Update 31.05.2016:

Przez 3,5 miesiąca piwo zeszło tylko o 0.5Blg do całkowitych 2.0Blg. Coś się tym brettom nie spieszy jeśli chodzi o spadek esktraktu, ale aromat fajny. Połączenie końskiej derki z brettowymi estrami i nutami słodowymi. Zabutelkowane bo już nie chce mi się na to piwo czekać, będę kontrolował nagazowanie i zobaczymy co tam się wydarzy.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

#24 BERLINER WEISSE (OG: 7.5, EBC: 5, IBU: 6)

Zasyp:
Słód pilzneński – 1.5kg (56%)
Słód pszeniczny – 1.2kg (44%)
 
Zacieranie:
66-67~°C – 60'
mash out
 
Gotowanie/Chmielenie (75min):
60' – 10g Saaz (4,0% ak)

15' – 4g Mech irlandzki
 
Drożdże:
Safale US-05 (1 paczka, uwodnione)
 
Fermentacja:
Burzliwa (26 dni):
15°C - 4 dni (16-17°C na fermentorze)
16°C - 1 dzień (17-18°C na fermentorze)
17°C - 1 dzień (17-18°C na fermentorze)

19-20°C - 20 dni (19-20°C na fermentorze)

 

Cicha (65~ dni) - 17-21°C - odlane nieco ponad 10 litrów na 1.8kg mieszanki owocowej Hortex (truskawka, wiśnia bez pestek, malina, czarna porzeczka)

Rozlew:
Odfermentowane do 1.5°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 3.6%)

Rozlew:

(5l) z 39g glukozy i 34ml kwasu mlekowego 80% (przewidywane nagazowanie: 2.8v/v)

(5l) z 39g glukozy i 46ml kwasu mlekowego 80% (przewidywane nagazowanie: 2.8v/v)

(11l z owocami) z 80g glukozy i 19ml kwasu mlekowego 80% (przewidywane nagazowanie 2.7v/v)
 
Komentarz:
Berliner na lenia z kwasem mlekowym. Połowę zabutelkuję na czysto z różnymi ilościami kwasu, a do drugiej połowy dodam jeszcze jakieś owoce.

 

Update 31.05.2016:

Do wersji z owocami coś się przypałętało. Pewnie dzikie drożdze z owoców. Zaczął się formować mały biofilm (później wrzucę zdjęcie), ale w smaku wszystko ok, więc poszło w butelki. Ta wersja z 19ml kwasu mlekowego, bo tyle mi zostało i owoce wniosły tez trochę kwaśności. Jeśli chodzi o pozostałe dwie wersje to ta z mniejsza ilościa kwasu jest już dosyć hardkorowa, ale jeszcze do wypicia dla maniaków mocnej kwaśności. Tej z większą jeszcze nie próbowałem, ale chyba będzie przegięta.

 

Update sierpień 2016:

Z perspektywy czasu stwierdzam, że przegiąłem z ilością kwasu. Sam poziom kwaśności jest wysoki, ale do wypicia, jednak jej jakość przy takiej ilości kwasu zaczyna pozostawiać wiele do życzenia. Robi się bardzo cierpkie, ściągające. W piwie pojawił się też ostatecznie wyraźny aldehyd octowy, za co obwiniam refermentację w zbyt kwaśnym środowisku, bo nie było go przy rozlewie.

 

Za to wersja z owocami bardzo udana. Mocna owocowość (zwłaszcza porzeczka), kwaśność lekka ale zaznaczona, brak aldehydu. W lato wchodzi jak trzeba. Żadnych niepożądanych aromatów nie zaobserwowałem mimo prawdopodobnej infekcji dzikusami z owoców.

 

Ostatecznie moje wnioski z eksperymentu zakwaszania samym kwasem mlekowym są takie: jest to niezły sposób, jeśli w piwie dzieje się coś oprócz kwaśności. Bardzo ciekawa opcja na łatwe i szybkie zrobienie owocowego berlinera, gdzie dominować mają owoce a kwaśność tylko uzupełniać. Być może jako tako sprawdziło by się to w Gose czy Lichtenheinerze. Nie polecam natomiast robić w ten sposób czystego Berlinera.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

#25 WITBIER (OG: 11.5, EBC: 6, IBU: 14)

Zasyp:

Słód pilzneński – 1.5kg

Płatki pszenne – 1.2kg

Słód pszeniczny – 1.1kg

Płatki owsiane – 0.3kg

Słód zakwaszający – 0.07kg

 

Łuska gryki – 0.4kg (do filtracji)

Zacieranie:

62~°C – 45' (trochę mi tu uciekało od 60 do 65)

71~°C – 20'

mash out

 

Gotowanie/Chmielenie (90min):

60' – 25g Saaz (4,0% ak)

15' – 10g Saaz (4,0% ak)

10' – 30g świeża skórka pomarańczy + 6g świeża skórka cytryny + 6g kolendra indyjska

02' – 30g świeża skórka pomarańczy + 6g świeża skórka cytryny + 6g kolendra indyjska

00' – 2g Wyeast Nutrient Blend

 

Skórka łącznie z 3 pomarańczy i 1 cytryny.

 

Drożdże:

Fermentum Mobile FM20 Białe walonki (do 07.07.16) (starter 1.1l, 20h)

 

Fermentacja:

Burzliwa (15 dni):

4 dni – temp otoczenia 15°C (na fermentorze 18°C)

2 dni – temp otoczenia 16°C (na fermentorze 18°C)

5 dni – temp otoczenia 17°C (na fermentorze 19°C)

2 dni – temp otoczenia 18°C (na fermentorze 19°C)

2 dni – temp otoczenia 20-21°C (na fermentorze 20-21°C)

 

Cicha – brak

 

Drożdże zgodnie z opisami szybko zabrały się do roboty (lag 12h~), ale szybko zwalniają i fermentują dosyć długo i jednostajnie. Wydaje się, że w 15 dni skończyły trochę na styk, nie zaszkodziło by jeszcze chwilę potrzymać, ale terminy gonią. Gdzieś tam pałęta się lekki siarkowodór, poza tym bez najmniejszego zarzutu.

 

Rozlew:

Odfermentowane do 2.5°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 5.0%)

Rozlew (23l) z 151g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.6v/v)

 

Komentarz:

Chciałem sprawdzić jak w wicie wychodzi ten legandary rumianek. Specjalnie do sklepu po niego szedłem i oczywiście zapomniałem go wrzucić do gara... Prawie zapomniałem też o pożywce i sypnąłem jak już się chłodziło.

 

Update:

Ostatecznie w piwie został silny siarkowodór, który psuje jego odbiór. Gdyby nie to nie miałbym większych zarzutów.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

#26 SESSION IPA (OG: 11.5, EBC: 8, IBU: 37)

Zasyp:
Słód pilzneński – 3.4kg (85%)

Słód pszeniczny – 0.3kg (8%)
Słód Carahell – 0.3kg (8%)
 
Zacieranie:
64-66~°C – 60'
mash out
 
Gotowanie/Chmielenie (90min):
60' – 8g Citra (13,5% ak)
15' – 10g Citra (13,5% ak) + 10g Mosaic (12,0% ak) + 10g Simcoe (11,4% ak) + 4g Mech irlandzki
01' – 10g Citra (13,5% ak) + 10g Mosaic (12,0% ak) + 10g Simcoe (11,4% ak)
Hop Stand 73-64°C (25min) – 20g Citra (13,5% ak) + 20g Mosaic (12,0% ak) + 15g Simcoe (11,4% ak)
 
Chmiele zbiór 2015.
 
Drożdże:
Safale US-05 (1 paczka, uwodnione)
 
Fermentacja:
Burzliwa – 24 dni – temp otoczenia 15-16C stopniowo podnoszone, uzupełnię dokładnie później
Cicha – 3 dni temp otoczenia 21°C + chmielenie na zimno 35g Mosaic, 30g Citra, 25g Simcoe (ostatnia doba temp obniżana powoli do około 10°C, taki pseudo cold crush bo czasu zabrakło)

 

Rozlew:

Odfermentowane do 2.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 5.3%)

Rozlew (20l) z 118g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.4v/v)

 

Komentarz:

Update sierpień 2016:

Piwo na początku było rewelacyjne. Najlepsza APA/AIPA/etc. jaką zrobiłem. Rześkie, wytrawne, bardzo aromatyczne. Niestety jednocześnie było to najszybciej utleniające się piwo z jakim miałem styczność. Już po 2 tygodniach różnica była wyraźna, a po miesiącu było to zupełnie inne piwo. Barwa ściemniała, słodowość stała się bardziej wyraźna, rześkie, owocowe aromaty chmielowe zmieniły się w mdłe, przejrzałe owoce. Nadal jest do wypicia, ale straciło całą rześkość i stało się mocno przeciętne.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

#27 SAISON (OG: 14.0, EBC: 15, IBU: 28)

Zasyp:
Słód pilzneński – 2.5kg (48%)

Słód pszeniczny – 1.5kg (29%)

Słód wiedeński – 1.0kg (19%)
Słód Caramunich I – 0.2kg (4%)
 
Zacieranie:
62-64~°C – 60'
15+min podgrzewania do mashoutu w 76°C
 
Gotowanie/Chmielenie (75min):
55' – 15g Styrian Goldings (5,3% ak)
20' – 30g Styrian Goldings (5,3% ak) + 1g pożywka dla drożdzy
05' – 30g Styrian Goldings (5,3% ak) + 20g świeża skórka pomarańczy
 
Chmiele zbiór 2015.
 
Drożdże:
Fermentum Mobile FM21 Odkrycie sezonu (do 03.10.16) (starter 1.6l, 48h)
 
Fermentacja:

Burzliwa (25 dni):

1 dzień – temp otoczenia 16°C (na fermentorze 18°C)

1 dzień – temp otoczenia 17°C (na fermentorze 19°C)

1 dzień – temp otoczenia 18°C (na fermentorze 20°C)

2 dni – temp otoczenia 19°C (na fermentorze 20°C)

20 dni – temp otoczenia 20°C (na fermentorze 20°C)

 

Cicha – brak

 

Rozlew:

Odfermentowane do 1.5°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 7.0%)

Rozlew (18l) z 120g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.6v/v)

 

Komentarz:

Fatalna wydajność przez fatalnie ześrutowany słód przez Browamator. Cześć ziaren jest wręcz w całości. Do fermentora trafiło ledwo 17 litrów + cały starter.

 

Update 31.08.2016:

Próbka przy rozlewie szału nie robi. Dużo aldehydu, profil smakowy taki sobie. Belgijski, ale nie powiedziałbym, że saisonowy. Niestety nie dałem mu tyle temperatury pod koniec ile planowałem. Zobaczymy za jakiś czas co z tego będzie.

 

Update 05.09.2016:

Otworzyłem sobie butelkę 5 dni po butelkowaniu. Ku mojemu zaskoczeniu cały aldehyd został przez ten czas w butelkach zjedzony, piwo zdążyło się nagazować. Po pozbyciu się aldehydu wyszły na wierzch wszystkie normalne cechy saisona. Piwo jest zupełnie przyzwoite. Można było dać mu się rozchulać do kilku stopni więcej w cewlu wzmocnienia estrów, gdzieś na samym końcu przebrzmiewa delitkany siarkowodór, ale poza tym pije się je z przyjemnością.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#28 GRODZISKIE (OG: 8.0, EBC: ~5, IBU: ~20)

Zasyp:
Słód pszeniczny wędzony dębem Bruntal z browaru w Grodzisku (mix 50/50 sortu 2 i 3) – 3.4kg

Zacieranie:
62~°C – 30'

ok. 10min podgrzewania

72~°C – 30'

mash out

Gotowanie/Chmielenie (70min):
60' – 50g Lubelski (2,5%ak?)

15' – 4g Mech irlandzki + 2g Wyeast Nutrient Blend
12' – 20g Lubelski (2,5% ak)

02' – 10g Lubelski (2,5% ak)

Drożdże:
Fermentum Mobile FM51 Grodzie dębowe (do 13.10.2016) (starter 1.1l, 22h)

Fermentacja:

Burzliwa (38 dni):

10 dni – temp otoczenia 16°C (na fermentorze 18°C)

10 dni – temp otoczenia 17°C (na fermentorze 19°C)

15 dni – temp otoczenia 19-20°C (na fermentorze 19-20°C)

3 dni – temp otoczenia 6-10°C + 5g żelatyny

 

Cicha – brak

Rozlew:

Odfermentowane do 3.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 3.0%)

Rozlew (23l) z 170g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.8v/v)

 

Komentarz:

Tym razem uznałem, że spróbuję zawalczyć ze 100% pszenicą bez pomocy łuski gryki. Poszło w zasadzie bez żadnych problemów, tylko filitracja odrobinę wolniejsza niż zwykle. Dałem cały słód z Grodziska jaki miałem, więc receptura jest bardziej na 25 litrów niż 20. Trochę też nie do końca ufam Browamatorowi, że ich Lubelski ma 2,4%ak jeśli każdy inny sklep ma 3,0%+ a większośc 3,5%+. Także IBU powinno wyjść w widełkach jakoś od 17 jeśli faktycznie jest tam 2,4%ak do 24 jeśli jest 3,5%ak.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

#29 COGNAC BARREL AGED SWEET CHERRY BRETT QUADRUPEL (OG: 22.0, EBC: 54, IBU: 35)

Zasyp:
Słód Pale Ale – 4.0kg
Słód monachijski – 3.0kg
Cukier muscovado – 0.34kg
Syrop kandyzowany ciemny płynny – 0.32kg
Słód Aromatic – 0.2kg
Słód Caramunich I – 0.2kg
Słód Special B – 0.2kg
Słód czekoladowy pszeniczny – 0.12kg
 
Zacieranie:
67~°C – 75'
pseudo mashout do 72°C
 
Gotowanie/Chmielenie (90min):
60' – 20g Zeus (15,7% ak)
15' – 4g Mech irlandzki + 2g Wyeast Nutrient Blend + cukry
 
Drożdże:
Fermentum Mobile FM21 Odkrycie sezonu (ok. 210ml gęstwy po warce #27, 5 dniowa)
White Labs WLP653 Brettanomyces Lambicus (po burzliwej, ponad 2 miesiące do końca terminu ważności)
 
Fermentacja:
Burzliwa (28 dni):
1 dzień – temp otoczenia 16°C
1 dzień – temp otoczenia 17°C
1 dzień – temp otoczenia 18°C
1 dzień – temp otoczenia 19°C
24 dni – temp otoczenia 19-21°C
 
Cicha – 270 dni – temp otoczenia 20-21~°C + przelanie do szklanego słoja + WLP653 Brettanomyces lambicus + 22g średnio opiekanych amerykańskich kostek dębowych macerowanych w koniaku na ostatnie 240 dni + 2.5kg czereśni z pestkami na ostatnie 93 dni.
 
Rozlew:
Odfermentowane do 1.2°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 11.0%)
Rozlew (16,5l) z 90g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.25v/v)
 
Komentarz:
Niestety znowu tylko 16l przez śrutowanie w Browamatorze. Na cichą dojdą bretty, kostki dębowe macerowane w koniaku i czereśnie. Gęstwy dałem trochę więcej niż sugerował kalkulator bo było w niej sporo chmielin.
 
Update 03.10.2016:
Piwo przelane do szklanego słoja i zadane brettami. Odfermentowało do 2.5°Blg czyli jak na taki ekstrakt początkowy bardzo mocno. Smakuje bardzo obiecująco, choć jest jeszcze zdominowane przez alkohol. No ale i tak po fermentacji brettami i dodaniu dodatków będzie to zupełnie inne piwo.

Update 03.11.2016:
Dodałem 22g amerykańskich średnio opiekanych kostek dębowych macerowanych w koniaku.

 

Update 29.03.2017:

W końcu pobrałem próbkę piwa. Według pomiaru refraktometrem bretty dożarły jeszcze do około 1.2-1.3Blg. Aromat to fajny balans dzikości i nut pochodzacych od dębu, ale mógłby on być zdecydowanie bardziej intensywny. W smaku dominuje mocny, grzejący alkohol i mozliwe, że on też przykrywa aromat. Dodałem około 2.5kg czereśni z pestkami. Bretty może dołożą jeszcze więcej od siebie, skoro dostały nową porcję cukrów, a dłuższe leżakowanie z dębem też na złe nie wyjdzie, więc zamierzam to potrzymać z czereśniami jeszcze z 2-3 miesiące. Potem pewnie będzie trzeba zabutelkować i zapomnieć przynajmniej na rok, żeby ten alkohol się trochę poukładał. Według wyliczeń piwo ma teraz około 11% alko z 22 ekstraktu, więc nie dziwne, że jest hardkorowo ;)

 

Update 30.06.2017:

Piwo trafiło do butelek po 3 miesiącach na czereśniach. Wstępnie planowałem je zabutelkować jeszcze w 2016, trochę się to wszystko przedłużyło. Jeśli chodzi o aromat jest bardzo bogato i ciekawie, czuć wszystkiego po trochu: owocowość zarówno od brettów jak i czereśni, dzikość, trochę pieprznych fenoli, klimatów dębowych/waniliowych i słodowości. Największym mankamentem wciąż pozostaje mocny alkohol, który nie ma w czym się schować przez mocne odfermentowanie. Zobaczymy co z tego wyjdzie za rok czy dwa. Nuty utlenienia mogą jeszcze bardziej wzbogacić smak, alkohol może przez ten czas trochę się ułoży. Mam zamiar zalakować kapsle i nie spieszyć się ze spijaniem tego piwa.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

#30 GOSE (Z NEKTARYNKAMI) I SOLĄ HIMALAJSKĄ (OG: 10.5, EBC: 7, IBU: 7)

Zasyp:

Słód pilzneński – 2.0kg (50%)

Słód pszeniczny – 2.0kg (50%)

 

Zacieranie:

64~°C – 60'

mashout

 

Zakwaszanie:

Gotowanie 15min przed dodaniem bakterii.

 

Wrzucone 15 kapsułek Sanprobi IBS, garnek zaizolowany śpiworem i kocami.

 

Zakwaszanie przez 41h z temperaturą spadkową od 38°C do 27°C.

Zeszło do około 3.5pH, mierzone paskami więc to tak bardzo plus minus. Mocny zapach gotowanej kapusty.

 

Gotowanie/Chmielenie (60min):

60' – 10g Lubelski (2,4% ak) + 5g Styrian Goldings (5,3% ak)

12' – 17g sól himalajska + 9g kolendra indyjska + 3g Wyeast Nutrient Blend

02' – 8g kolendra indyjska

 

Drożdże/Bakterie:

Lactobacillus Plantarum (150mld CFU - 15 kapsułek Sanprobi IBS, przed gotowaniem)

US-05 (1 paczka, uwodnione)

 

Fermentacja:

Burzliwa (32 dni):

24 dni – temp otoczenia 16°C

1 dzień – temp otoczenia 17°C

1 dzień – temp otoczenia 18°C

5 dni – temp otoczenia 19-20°C

 

Cicha (26 dni) 19°C odlane około 10 litrów na 2.8kg nektarynek bez pestek

 

Rozlew:

Odfermentowane do 2.8°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 4.1%)

 

Rozlew:

(8l) z 55g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.7v/v)

(10l z owocami) z 78g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.7v/v)

 

Komentarz:

Gose gdzie do połowy pójda brzoskiwnie. Zakwaszany l. plantarum z probiotyka przed fermentacją. Miało być jeszcze zakwaszanie wstępne do 4.5pH ale nie załatwiłem kwasu mlekowego.

 

Update 31.10.2016:

Mała zmiana planów. Nie udało mi się dostać dobrych brzoskwiń, więc piwo pójdzie jednak na nektarynki (około 10 litrów). Pozostałe 8 litrów zabutelkowałem na czysto. Jak na razie po ocenie próbki przy rozlewie jestem z tego piwa bardzo zadowolony. Żadnych wadliwych aromatów spowodowanych zakwaszaniem, fajna, czysta, umiarkowana kwaśność. Subtelna kolendra i słoność. Plantarumy jeszcze na pewno nie raz u mnie zagoszczą.

 

Update 26.11.2016:

Na wersji z owocami wyrósł mi solidny biofilm. Nie ma to jednak przełożenia na smak, więc zabutelkowałem mimo wszystko. Piwo ma bardziej charakter jogurtu brzoskwiniowego niz świeżych nektarynek. Czysta wersja mi dużo bardziej podeszła.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

#31 FLANDERS RED ALE (OG: 14.5, EBC: 38, IBU: 12)

Zasyp:

Słód wiedeński – 1.5kg

Słód pilzneński – 1.5kg

Słód monachijski– 1.5kg

Słód Carahell – 0.2kg

Słód Caraaroma – 0.2kg

Słód Special B – 0.2kg

Słód Carafa II Special – 0.03kg

Zacieranie:

65-69~°C – 60'

mash out

 

Gotowanie/Chmielenie (80min):

60' – 33g Saaz (3,05% ak)

10' – 2g pożywka drożdżowa

 

Drożdże:

Safbrew Abbaye (BE-256) (1 paczka, uwodnione)

Wyeast 3763 Roeselare Ale Blend (po burzliwej, cała gęstwa po poprzednim flandersie z warki #14)

Kriek Mariage Parfait 2015 (dregi)

White Labs WLP645 Brettanomyces claussenii (1 łyżka gęstwy po warce #59)

 

Fermentacja:

Burzliwa (30 dni):

1 dzień – temp otoczenia 16°C

29 dni – temp otoczenia 18-19°C

 

Cicha – 875 dni – temp otoczenia 18-22°C + przelanie do szklanego słoja na całą gęstwę po Wyeast 3763 Roeselare Ale Blend z poprzedniego flandersa (warka #14), w słoju zostało też 28g francuskich średnio opiekanych kostek dębowych + po jakimś czasie dregi i inne bretty (szczegóły w komentarzach)

 

Rozlew:

Odfermentowane do 1.25°Blg (6.5Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 7.1%)
Rozlew (21l) z 100g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.1v/v) + ok. łyżka gęstwy US-05 po warce #70

 

Komentarz:

Taki mocno eksperymentalny flanders. Za jakiś tydzień będe butelkował poprzedni i chcę go wlać do tego samego słoja na całą gęstwę. Obawiam się, że Saccharomycesy już tam pewnie dawno zdechły, więc robię wstępną fermentację szczepem produkującym fenole, żeby uzyskać więcej funku, bo bretty na pewno żyją. Pytanie co z lacto i pedio, ale jak się nie zakwasi to najwyżej będę się ratował jakimś probiotykiem. Planuję tam jeszcze dolać później dregi z butelki po jakimś komercyjnym flandersie. Chciałem uzyskać trochę ciemniejsze piwo niż ostatnim razem, więc sypnąłem sobie trochę Carafy. Widełki już poza BJCP ale to nieważne, najwyżej będzie bardziej Oud Bruin.

 

Update 24.11.2016:

Piwo przelane na 'yeast cake' do słoja po poprzednim flandersie. W tym momencie ma 4.0°Blg. Barwa myślę, że jeszcze bardziej stylowa, odrobinę ciemniejsza niż u poprzednika, mimo że według obliczeń miało wyjść poza styl. Piwo dosyć słodkie, co nie dziwi na tym etapie przy takim udziale karmeli, belgijskość raczej mierna, ale czego się spodziewać po sucharach, estry średnio przyjemne, fenoli mało, trochę aldehydu. No ale najważniejsze, że dzikusy dostały jakieś fenole i teraz wszystko w ich rękach. 

 

Update 2.03.2018:

Minął rok i 3 miesiące. Wlałem osad z butelki Kriek Mariage Parfait 2015. Przy okazji pobrałem próbkę do degustacji. Piwo odfermentowało do 2.5°Blg. Póki co zbyt w nim dominuje dąb i taniny. Zostawienie wszystkich kostek po poprzednim flandersie na tak długi czas to nie był idealny pomysł, ale tragedii nie ma. Nie jest to taka nachalna drewniana belka jak przy przegięciu z płatkami. Kostki robią mega różnicę. Poza tym piwo jest za mało kwaśne. Dzikość i inne aromaty w porządku. Dam trochę czasu dregom z MP, żeby zobaczyć czy coś tam uda im się zdziałać, a jak nie to dorzucę jeszcze jakieś lacto. 

 

Update 07.07.2018:

Smak od czasu dodania dregów niezbyt się zmienił, ale wygląda na to, że coś dojadły (obecnie 2.0°Blg). Piwo bardzo podobne do mojego poprzedniego flandersa na tych drożdżach, niby dobre ale nieco zbyt grzeczne, przydałaby się jakaś nachalniejsza kwaśność, brettowość, może nawet trochę octu. Dorzuciłem jeszcze łyżkę gęstwy WLP645 bo akurat miałem. Prawdopodobnie będę jeszcze coś z tym kombinował. Może więcej dregów, może jakieś lacto, bo po co mi drugi taki sam flanders jak butelki pierwszego ciągle mam ;)

 

Update 23.08.2018:

Dalej coś tam jedzą, 1.25°Blg (6.5brix przed przeliczeniem), ale w smaku wciąż niewiele się zmienia. Trochę octu doszło, bo woda mi z rurki wyparowała. Chyba nic tu już za wiele nie zdziałam. Trzeba poczekać aż dojedzą, butelkować i brać się za kolejny, tym razem w całości na jakichś fajnych dregach.

 

Update 18.04.2018:

W końcu się udało zebrać i go zabutelkować po niemal 2.5 roku. Próbka przy rozlewie niewiele się zmieniła w stosunku do poprzednich aktualizacji. Wyszedł całkiem przyjemny ocet, odrobinę za bardzo dębowe, ale nie przeszkadza to szczególnie mocno. Pozostałe cechy ok, choć nieco zbyt grzeczne i "jasne". Po uwarzeniu 2 flandersów i przesędziowaniu wielu na konkursach dochodzę do wniosku, że trzeba je robić znacznie ciemniejsze niż wskazują widełki BJCP. Tutaj się bałem, że przestrzelę, a następnego będę jednak robił jeszcze ciemniejszego.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#32 VANILLA & COCONUT SWEET STOUT (OG: 14.5, EBC: 81, IBU: 30)

Zasyp:
Słód Pale Ale Maris Otter – 3.7kg
Płatki owsiane błyskawiczne – 0.7kg
Słód pszeniczny czekoladowy – 0.25kg
Jęczmień palony – 0.25kg
Słód Dark Crystal 300EBC Fawcett – 0.2kg
Słód Caramel Dark 80-100EBC Bestmalz – 0.2kg
Słód Kawowy 200EBC Castlemalting – 0.125kg
Laktoza – 0.133kg

Zacieranie:
68-63~°C – 90' (spadkowo)
pseudo mashout do 73°C przez kolejne 15min
 
Planowane zacieranie miało być 66°C 45min i 72°C 15min, ale musiałem wyjść w trakcie i wyszło jak wyszło.
 
Gotowanie/Chmielenie (70min):
60' – 18g Zeus (14,7% ak)
15' – Laktoza
10' – 4g Mech irlandzki + 2g Wyeast Nutrient Blend
 
Drożdże:
Fermentum Mobile FM13 Irlandzkie ciemności (do 08.01.2017) (starter 1.5l, 23h)
 
Fermentacja:
Burzliwa (34 dni):
5 dni – temp otoczenia 16°C
29 dni – temp otoczenia 18-19°C + na ostatnie 5 dni 0.5kg prażonych na patelni wiórków kokosowych i 2 laski wanilii pocięte i pomoczone wcześniej przez dobę w 40ml wódki

 

Cicha – brak
 
Rozlew:
Odfermentowane do 4.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 5.8%)
Rozlew (21l) ze 110g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.2v/v)
 
Komentarz:
Sweet stout z owsem, gdzie na cichą trafi wanilia i prażone wióry kokosowe. Laktozy mało, bo dodatki wniosą sporo słodyczy, w dodatku jest tu sporo słodów karmelowych, a nie chcę uzyskać słodkiego ulepka. Mam nadzieję, że paloność i goryczka chmielowa dostarczy tutaj dobrą kontrę.
 
Update 24.11.2016:
Do piwa trafiło 0.5kg prażonych na patelni wiórków kokosowych (obciążonych w rajstopie) i 2 laski wanilii (pocięte, wyskrobane środki, potrzymane wcześniej w 40ml wódki, wlane wraz z wódką). Wszystko w tym samym fermentorze co burzliwa. Obecnie odfermentowane do 4.0Blg. Piwo bardzo smaczne, spora ilość słodów karmelowych nadała bardzo przyjemnej złożoności, ale słodycz jak na milk stout jest w sam raz albo nawet lekko za niska. Oby w sam raz była po poleżeniu z wiórkami ;)

 

Update 29.11.2016:

Zabutelkowane. Żałuję bardzo, że nie podzieliłem warki na pół tylko dałem dodatki do całości. Wanilia całkiem zdominowała to piwo, kokosa bardzo mało, balans się popsuł, jest zbyt słodko. Ulepka nie ma, jest do wypicia i jest nawet dobre, ale nie do końca w to celowałem. Tymczasem bazowy sweet stout przed dodaniem dodatków był dla mnie praktycznie wzorcowy. 2 laski wanilii na 20 litrów piwa to jednak dużo za dużo, w RISie też mi mocno zdominowała taka ilość i w zasadzie się te aromat w ogóle nie redukuje. 

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#33 CZESKI PILSNER (OG: 12.5, EBC: 8, IBU: 40)

Zasyp:
Słód pilzneński – 3.5kg
Słód monachijski– 0.35kg
Słód Carapils – 0.20kg

Zacieranie:
62°C – 20'
72°C – 40'
mash out
 
Gotowanie/Chmielenie (90min):
60' – 55g Saaz (4,4% ak)
15' – 20g Saaz (4,4% ak)
10' – 4g Mech irlandzki + 3g Wyeast Nutrient Blend
05' – 20g Saaz (4,4% ak)
01' – 25g Saaz (4,4% ak)
 
Schłodzone do 12-13°C bo już schodziło strasznie wolno.
 
Drożdże:
Fermentum Mobile FM30 Bohemska Rapsodia (do 21.01.2017) (starter 2.1l, 45h)
 
Fermentacja:
Burzliwa (51 dni):
18 dni – temp otoczenia 8°C (na fermentorze 10~°C)
3 dni – temp otoczenia 10°C
4 dni – temp otoczenia 12°C
3 dni – temp otoczenia 14°C
12 dni – temp otoczenia 16°C
11 dni – temp otoczenia 5°C

 

Cicha – brak

Rozlew:
Odfermentowane do 3.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 5.2%)
Rozlew (21l) ze 105g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.25v/v)
 
Komentarz:
Starter trochę mały, ale może coś z tego będzie.

Update 21.12.2016:
Piwo po 51(!) dniach fermentacji trafiło w końcu do butelek. Planowany rozlew był po około 30 dniach ale miałem wrażenie, że nie odfermentowało. Jak się potem okazało słusznie, bo zeszło jeszcze 1blg z groszami. Przy rozlewie zapowiadało się zacnie. Fajny aromat Saaza przy dokładniej takiej intensywności jak lubię w pisach, przyjemna słodowość i dosłownie muśnięcie diacetylu, który nawet lepiej, że jest niż jakby miało go nie być, bo zamienia go w rasowego czeskiego pilsnera ;)

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

#34 PORTER BAŁTYCKI (OG: 23.0, EBC: 67, IBU: 35)

Zasyp:
Słód monachijski – 3.5kg (43%)
Słód wiedeński – 2.0kg (25%)
Słód pilzneński – 1.5kg (19%)

Słód Carahell – 0.2kg (2%)

Słód Caramunich – 0.2kg (2%)

Słód Caraaroma – 0.2kg (2%)

Słód Special B – 0.2kg (2%)

Słód Carafa II Special – 0.15kg (2%)

Słód pszeniczny czekoladowy Castlemalting 900EBC – 0.12kg (1%)

 

Zacieranie:
66-68°C – 60'
mash out do 74C

Gotowanie/Chmielenie (90min):
60' – 25g Zeus (15,7% ak)
10' – 4g Mech irlandzki + 3g Wyeast Nutrient Blend

Schłodzone do 10-11°C.

Drożdże:
Fermentum Mobile FM30 Bohemska Rapsodia (cały yeast-cake po warce #33)

Fermentacja:
Burzliwa (50 dni):

1 dzień – temp otoczenia 7°C
14 dni – temp otoczenia 8°C
5 dni – temp otoczenia 12°C
30 dni – temp otoczenia 14°C

 

Cicha – brak

Rozlew:
Odfermentowane do 7.0°Blg (przewidywana zawartość alkoholu: 8.8%)
Rozlew (20l) ze 100g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.1v/v)

Komentarz:

Planowany ekstrakt przestrzelony o stopień w górę. Pierwszy raz zrobiłem to, co zwykle wszystkim odradzam, czyli przelanie na yeast-cake po poprzednim piwie. Gęstwy było wizualne mało i raczej nie zebrałbym tyle ile potrzebuję, poza tym leżała 50 dni pod poprzednim piwem. O overpitching się nie obawiam, ale sporo trupów tam na pewno było. Zobaczymy jak to się przełoży na smak.

Edytowane przez Oskaliber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.