Skocz do zawartości

Długie zacieranie


pedro22

Rekomendowane odpowiedzi

Od dawna mnie to nurtuje, więc postanowiłem zapytać. Chodzi mi o czas zacierania. Niejednokrotnie już zauważyłem, że po kilkunastu minutach zacierania wskaźnik skrobii pozostaje przeźroczysty - wynikało by z tego, że dalsze zacieranie nie ma już sensu. Z drugiej strony różne receptury podają czas zacierania 40 minut i (czasem) więcej. Można spotkać przepis mówiący np: zacieranie 62 stopnie 30 minut, 72 do negatywnej próby. Albo przepis : 67 stopni 40 minut. Dla bezpieczeństwa zacieram więc najczęściej około 40 minut, ale nie wiem czy to ma sens. Idąc dalej, czy zbyt długie zacieranie może pogorszyć przyszłe piwo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpływ długości zacierania na wydajność i odfermentowanie jest podany na wiki.

 

Generalnie dość szybko cukry w roztworze są rozkładane przez enzymy, ale skrobia zawarta w cząstkach słodu potrzebuje trochę czasu żeby enzymy do niej dotarły - gdy płynny zacier nie barwi jodu to rozgniecione młóto i owszem, więc dłuższe zacieranie pozwala lepiej wyekstrahować słód. Z drugiej strony im dłuższy czas zacierania tym wytrawniejsze piwo otrzymamy, bo enzymy będą miały więcej czasu żeby ciąć cząsteczki cukrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś przeczytałem, że jakiś browar miał problemy z superkrótkim zacieraniem - za mało słodowości w piwie. Dlatego ja staram się moczyć ziarno w sumie przynajmniej godzinę.

 

Zbyt długie zacieranie - chyba nie jest problemem, są historyczne metody zacierania trwające i kilka godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w ten weekend zacierałem marcowe w ten sposób: ziarno wrzuciłem do 38C, potem 10' w 52C, potem 30' w 67C-64C - w tym czasie odebrałem dekokt, oddałem dekokt i ustaliłem temperaturę na 73C. Potem poszedłem na obiad i nie było mnie 1,5h :D W tym czasie temperatura spadła mi do 64C. Podgrzałem do 78C i dopiero do filtracji. Mam nadzieję, że piwo nie wyjdzie zbyt wytrawne i zostanie choć trochę słodyczy.

 

W sumie ziarno moczyło mi się w różnych temperaturach przez prawie 3 godziny. Wydajność liczona po polsku to 65%, więc nie zauważyłem jakiegoś znacznego wzrostu. Przeważnie mam taka wydajność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedostatnie moje piwo zacierałem coś około 9 godzin. Zacierałem przez noc w jednej temperaturze. Nie wpłyneło to negatywnie na smak piwa, jedynie na jego fermentowalność (odfermentowało ponad 80% zamiast 70-75% przy tych drożdżach) i wydajność, która wyszła kosmicznie wysoka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie zacierałem słodu krócej niż 60 min, a doliczając podgrzewanie między przerwami to wychodzi około 90 min.

Jakie piwa z tego wychodzą, to mogą powiedzieć Ci co je pili ,bo mnie smakują bardzo.

Na słodach z Weyermana i Castel Malting nie robię próby jodowej, ale obecnie mam z Bobutyn Młyna i zabarwiają

się po ~30min więc na koniec zacierania robię pr. jod. tak na wszelki wypadek.

Wydajność u mnie to około 70%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dawna mnie to nurtuje, więc postanowiłem zapytać. Chodzi mi o czas zacierania. Niejednokrotnie już zauważyłem, że po kilkunastu minutach zacierania wskaźnik skrobii pozostaje przeźroczysty - wynikało by z tego, że dalsze zacieranie nie ma już sensu.

Myślę że bardzo duże znaczenie ma też jakość materiału wziętego do próby jodowej. Jeżeli nabierzesz samej wody z góry, to wynik próby jodowej może być (i na pewno będzie) inny od próby na materiale z dobrze zamieszanego zacieru. Ostatnio przeprowadzałem z ciekawości taki test.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Przedostatnie moje piwo zacierałem coś około 9 godzin. Zacierałem przez noc w jednej temperaturze. Nie wpłyneło to negatywnie na smak piwa, jedynie na jego fermentowalność (odfermentowało ponad 80% zamiast 70-75% przy tych drożdżach) i wydajność, która wyszła kosmicznie wysoka.

Dzisiaj z konieczności zostawiłem dwie warki na dłuższe zacieranie (jednotemperaturowe). Proces trwał ok 3.5h. W tym czasie nastąpił spadek temperatury zacieru z 68C do 64C. Wydajność mam standardowo ok. 75% wg. BeerSmith. Dzisiejsze piwka to wynik ok. 82%, więc faktycznie, z czasem wydajność wzrasta.

Edytowane przez santa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przedostatnie moje piwo zacierałem coś około 9 godzin. Zacierałem przez noc w jednej temperaturze. Nie wpłyneło to negatywnie na smak piwa, jedynie na jego fermentowalność (odfermentowało ponad 80% zamiast 70-75% przy tych drożdżach) i wydajność, która wyszła kosmicznie wysoka.

Dzisiaj z konieczności zostawiłem dwie warki na dłuższe zacieranie (jednotemperaturowe). Proces trwał ok 3.5h. W tym czasie nastąpił spadek temperatury zacieru z 68C do 64C. Wydajność mam standardowo ok. 75% wg. BeerSmith. Dzisiejsze piwka to wynik ok. 82%, więc faktycznie, z czasem wydajność wzrasta.

 

Również wydajność wzrasta podczas zacierania dekokcyjnego. I to czasem nawet dużo, potrafi podnieść się ekstrakt końcowy o 1Blg :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dłuższe zacieranie tak na chłopski rozum pozwala na dłuższą (głębszą) penetrację ziaren słodu przez wodę. To powinno dać lepszą wydajność.

 

Dorzucę tutaj moje pytanie odnośnie "dłuższego" zacierania.

Zacieram jedno temperaturowo na suuper lenia, wrzucam słód i ustala mi się temperatura np. 70 C. Zostawiam to tak na godzinę i temperatura spada do 64 C.

W 70 C powinno się zatrzeć na słodko (skrobia na wielocukry), ale temperatura spada i czy enzymy w 65-64 C rozkładają wielocukry na cukry proste (fermentowalne)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W 70 C powinno się zatrzeć na słodko (skrobia na wielocukry), ale temperatura spada i czy enzymy w 65-64 C rozkładają wielocukry na cukry proste (fermentowalne)?

Wg. mojej wiedzy tak właśnie jest, dlatego (między innymi) stosuje się Mash Out, żeby zatrzymać ten proces. Tyle w teorii :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja ostatnio zacieram piwa tylko przez noc. Wcale to nie jest tak, że piwa wychodzą super wytrawne. Jak się zacznie w 69 i dobrze zaizoluje (u mnie jedna narzuta i kołdra) to temperatura nie spadnie zbyt szybko, a po 2 godzinach enzymy i tak przestają działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

48h jest na granicy. 24h jest bezpieczbe - 12h no problem

Czyli mogę zrobić eksperyment z nastawieniem zacieru po kolacji i kontynuowaniem procesu następnego dnia po pracy ;).

Nastaw raniutko :) . Wstań 1h wcześniej i daj znać co wyszło :) . Też chciałbym przetestować taki sposób, zalać filtrator i potem dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nastawisz wieczorem np 68-69 st -ile będziesz miał rano?30 st? 40?

przefiltruje się to ,czy będzie trzeba podgrzewać?

w przyzwoitej lodówce spadek temperatury jest bardzo nie wielki ( jeśli się jej nie otwiera ) 

najdłużej zacierałem coś ponad 4h, przy zasypie około 5-6kg i wody do słodu między 2.5-3 l/kg

mój termometr spadku temperatury nie zanotował ( dokładność 1°C )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.