Skocz do zawartości

Pierwsze piwo z brewkita - wątpliwości


bociansan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Na wstępie witam wszystkich. Od kilku tygodni śledzę forum, które udzieliło mi odpowiedzi na mnóstwo wątpliwości jednak po zalaniu swojego pierwszego piwa mam problem.

Dwa tygodnie temu zabrałem się za robienie piwa z zestawu (zestaw wraz z fermentatorem i całym sprzętem dostałem jako prezent):

- brewkit Brewmaker Pilsner Lager

- Ekstrakt słodowy WES jasny 1.7kg

 

Piwo robiłem zgodnie z instrukcją otrzymaną z zestawem w 21litrach wody. Drożdże były dołączone do brewkita. Fermentacja górna w temperaturze ok.20°C.

 

Po 3 dniach fermentacja zakończyła się poziom cukru spadł z 13°Blg do około 3°Blg. Piwo zabutelkowałem do butelek dodając 3g glukozy na butelkę. Po tygodniu otworzyłem jedną butelkę celem sprawdzenia co tak naprawdę się dzieje.

Piwo jest nagazowane, w smaku dobre, ale mam wątpliwości co do zawartości alkoholu w piwie. Po prostu nie wyczułem alkoholu. Areometr wskazuje 3°Blg.

 

Czy coś spaprałem podczas robienia piwa? Jak to jest z tym alkoholem? Wg wzoru z http://www.wiki.piwo.org/index.php/Obliczanie_zawarto%C5%9Bci_alkoholu_w_gotowym_piwie piwo powinno mieć ok 5% czyli poziom raczej wykrywalny "na smak".

 

Z góry dziękuje za odpowiedzi.

pozdrawiam

bociansan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 3 dniach fermentacja zakończyła się poziom cukru spadł z 13°Blg do około 3°Blg. Piwo zabutelkowałem do butelek dodając 3g glukozy na butelkę. Po tygodniu otworzyłem jedną butelkę celem sprawdzenia co tak naprawdę się dzieje.

Piwo jest nagazowane, w smaku dobre, ale mam wątpliwości co do zawartości alkoholu w piwie. Po prostu nie wyczułem alkoholu. Areometr wskazuje 3°Blg.

Na Twoim miejscu martwiłbym się gdyby piwo miało wyczuwalny smaczek alkoholowy, w piwie o ekstr. początkowym 13°Blg nie powinno być raczej wyczuwalnego alkoholu (poprawcie mnie jeśli się mylę). Jeśli Ci tego brakuje to wlej sobie "pięćdziesiątkę"... :smilies:

Edytowane przez prusak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 3 dniach fermentacja zakończyła się poziom cukru spadł z 13°Blg do około 3°Blg. Piwo zabutelkowałem do butelek dodając 3g glukozy na butelkę. Po tygodniu otworzyłem jedną butelkę celem sprawdzenia co tak naprawdę się dzieje.

Piwo jest nagazowane' date=' w smaku dobre, ale mam wątpliwości co do zawartości alkoholu w piwie. Po prostu nie wyczułem alkoholu. Areometr wskazuje 3°Blg.[/quote']

Na Twoim miejscu martwiłbym się gdyby piwo miało wyczuwalny smaczek alkoholowy, w piwie o ekstr. początkowym 13°Blg nie powinno być raczej wyczuwalnego alkoholu (poprawcie mnie jeśli się mylę). Jeśli Ci tego brakuje to wlej sobie "pięćdziesiątkę"... :)

brakować to nie brakuje, ale pijąc piwa sklepowe z podobną zawartością alkoholu czuć alkohol. Wiem, że to subiektywna ocena, bo metoda "na smak" nie jest raczej wiarygodna :beer:

Dzięki za odpowiedź, to moje pierwsze piwo domowe jakie robiłem, a nawet jakie próbowałem. Jestem chyba za bardzo skażony sklepowymi browarami :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli spadło z 13°Blg°C do 3°Blg tzn 10°Blg zostało zamienione na alkohol i dwutlenek węgla. Do tego jeszcze trochę podczas refermentacji. A że nie jest wyczuwalny posmak spirytusowy, jak w sklepowych piwach, to między innymi dlatego właśnie robimy piwa sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobne wątpliwości po moim świątecznym... Wg liczydeł powinno mieć około 8%. Piwo smakowało fajnie, mnie osobiście brak wyczuwalnego alkoholu cieszył, myślałem - wyszła taka pomarańczowo-cynamonowo-miodowa "oranżadka". Kiedyś jednak skosztowałem więcej niż jedno... I uwierzyłem liczydłom... :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jutro mijają 3 tygodnie jak piwo zabutelkowałem. Kontrolnie otwierałem co tydzień butelkę. W zeszłym tygodniu jak otworzyłem butelkę to po kilku sekundach po otwarciu z dna "odczepił" się nalot i piana zaczęła wyciekać z butelki (mnóstwo piany). Dzisiaj otworzyłem również jedną butelkę i tej piany jakby mniej było trochę (możliwe, że po prostu zależy od butelki). Na 4 butelki, które kontrolnie otworzyłem każda kończyła wylaniem piany.

 

Czy to możliwe, że np. drożdże ponownie zaczęły działać (po drugim tygodniu w butelce było można wyczuć drożdże, dziś już raczej niewyczuwalne)? Co zrobiłem nie tak?

 

Dodam, że butelki są w szafie w temperaturze ok. 20°C

Edytowane przez bociansan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za pomoc. Piwo już w lodówce. Zobaczymy co z tego będzie

 

 

 

Wczoraj (środa) po 24h w lodówce wypróbowałem piwo. Na 4 butelki to piana wylała się tylko z jednego, ale pewnie jeszcze jeden dzień i wszystko będzie dobrze.

 

jeszcze raz dziękuje za pomoc

Edytowane przez bociansan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.