Browar Cannabis

[korko_czong]

Pierwszy raz sprobowałem zacierania na wodzie kranowej bo zapomniałem sobie załatwic źródlanki i jestem ciekaw jak to sie odbije na produkcie.

.

A wiesz jaką masz wodę? Do zupy i herbaty też kupujesz wodę butelkowaną? Jak wychodzi na wodzie z kranu dobra herbata, nie ma co 1000 krotnie przepłacać.

[ponury żniwiarz]

Dzisiaj rano przelałem żytnie na cicha zeszło do 5°Blg troche mało ale wydaje mi się że wynik mogła zafałszować tutaj strasznie nieklarowna warka, jest totalnie zółta i nieprzeźroczysta. Zebrałem gęstwę włożyłem na 2-3 godz do lodówki bo dziwny kolor mi sie wydawał tez ale wszystko sie wyklarowało i pozniej wyciągnąłem i sie ogrzało to ładna maź sie zrobiła to zadałem około 0,5L

 

warka #6 American Brown Ale 13,5blg

0,5kg pilznenski

1kg pale ale

1kg amber

1kg specjal B

1kg melanoidowy j.

1kg wiedenski

 

Cannabis:

Magnum 20g 60'

Cascade 30g 2x 15g 10' i 5'

 

zacieranie

63°C 20', 73°C 40, brak mash up

 

Wyszło 25L 13,5°Blg

Dodadkowo wziąłem podczas wysładzania około 0,5L brzeczki 16°Blg, studzi sie teraz po pasteryzacji.

Co mnie zdziwiło to dosyć ciemny kolor tzn. taki kawa z mlekiem, jak bedzie gotowe to dam zdjecie

Bardzo elegancko poszło wysładzanie, nastepnym razem juz wiekszy zasyp i później 9kg i mnóstwo drożdży:)

Edytowane 27 Maja 2011 przez toldo

[zgoda]

0,5kg pilznenski

1kg pale ale

1kg amber

1kg specjal B

1kg melanoidowy j.

1kg wiedenski

Łojezu, po kilo special B i melanoidynowego!

 

Jak już rozlejesz, to oddam piwo jakie zechcesz za butelkę tego specjału.

[andy]

No i do tego amber (w sumie 2kg karmelowego). Jestem Bardzo ciekawy smaku tego piwa. Chyba sam bym się nie pokusił o taką recepturę.

[ponury żniwiarz]

Wczoraj przelałem na cichą Browna od fermentował do 5°Blg przez 8 dni w stabilnej temp. 18°C

troche mnie to martwi bo juz drugi raz do 5, wcześniejszy żytniak po tygodniu teraz cichej nic juz wiecej nie od fermentował, przelałem go na druga cichą bo ma śmieszny kolor żółty nieprzezroczysty wcale

 

sorki ze gdzies indziej ale tutaj nie potrafiłem

 

mam wiec watpliwości co do drożdzy czy dadza dzisiaj okolo 16-18°Blg ale juz innych nie mam

a dzisiaj zacieram juz przy ale niestety bez pomocnikow piwowara

 

warka #7 American IPA 15 blg

2,5kg pilznenski

2kg pale ale

1kg żytni

1kg monachijski ciemnny

1kg wiedeński

 

miałem straszne opory do samego konca z tym żytnim ale nie lubie marnowac towaru i wsypałem cały zeby juz później sie nie męczyć

zacieranie 40' 63°C i 20' 73°C , mash up, o 13.30 zacząłem filtracje

 

EDIT: całkiem ładnie sie przefiltrowało zresztą ja miałem dzisiaj cały dzien dla siebie, już wszystko ladnie posprzątałem i kolejny tym razem po pracy.

Wyszło 26L ,15 °Blg, jak zwykle kolor ciemny ale klarowny, mam nadzieje ze bedzie mialo swoja moc

 

 

Magnum 30g 60'

Hallretau 25g 20'

Willamate 20g 10'

 

 

gęstwa zebrana, ciemne z nad drożdży wylałem dzisiaj rano do zlewu i teraz ogrzewają sie w temp pokojowej po nocce w lodówce, pojemnik ma ok 1,7L zadaje całość

Edytowane 4 Czerwca 2011 przez toldo

[tieroo]

Zytnie jest metne wiec nie klaruj go na sile daj mniej cukru i do butelek.

[ponury żniwiarz]

żytniego nie chciałem klarować bo widzę ze sie nie da, jest po prostu żółte, nieprzezroczyste. Po pierwszej cichej było tyle osadu ze sie przeraziłem i po następnym tygodniu znowu dosyć dużo osiadło wiec myśle ze jest w miare "czyste". Niestety gdzieś wcieło mi 5 L, chyba drożdze zjadły albo wyparowało.

 

10.06.11 - zabutelkowane 40szt ze 130g cukru

11.06.11 - butelkowanie warki #6 American Brown Ale 45 szt 0,3 rezerwy + 120g cukru

 

za pare dni przeleje na cichą warka #7 American IPA 15 blg, jesli znowu słabo odfermentuje to z następną warką daje sobie spokój z tymi drożdżami

[ponury żniwiarz]

Drożdże na szczęście spisały się nie źle, po 10 dniach w 18-19°C z 15 zeszły do 4°Blg

jak przyniosłem do domu i przelewałem to drożdze zaczęły intensywnie pracować -wypływać na powieżchnie- aż chciąłem zostawić na jeden dzień w domu zeby dopracowały ale jutro już wyjeżdżam i musiałem przelać na cichą warke #7 American IPA 15 blg gęstwa jak zawsze zebrana poczeka z tydzien albo wiecej na warke #8 Russian Imperial Stout 20-22blg

[ponury żniwiarz]

Ładnie dzisiaj poszło butelkowanie warki #7 American IPA 15 blg, wyszło 46 butelek z 170g cukru

Najbardziej zastanawia mnie dlaczego na cichej tym razem 2 tyg nic nie schodzi °Blg a na dnie jest pełno drożdży

 

Poza tym właśnie pije American Brown Ale i jest naprawde dobry

Niestety następna warka znowu odkłada sie na kilka dni

[misiuzeb]

Najbardziej zastanawia mnie dlaczego na cichej tym razem 2 tyg nic nie schodzi °Blg a na dnie jest pełno drożdży

Jeśli dobrze odfermentowały na burzliwej to dlaczego ma ci spaść na cichej ? po za tym nawet jeśli trochę popracują to różnicy parudziesięciu setnych °Blg raczej nie dostrzeżesz na naszych przyrządach. Na dnie zawsze coś wyląduje bo drożdże wszystkie na dół po burzliwej nie opadną , tak samo jak po cichej - przecież w butelkach też będziesz miał osad.

[ponury żniwiarz]

Dzięki misiuzeb, teraz zrozumiałem, widać teoria teorią ale jak ktoś wytłumaczy na forum to zaraz jaśniej

Niestety ostatnia warka z poprzedniej serii nie doszła do skutku. Zniszczyłem sobie ekstrakt na starter a nie chciałem ryzykować dodać samą ok. 2 tyg gęstwę, więc troszke słodów zostało

Oficjalnie wczoraj wypiłem ostatnie piwo (nie licząc oddanych po jednym do archiwum), niesamowite jak bardzo smakują mi moje piwa Najbardziej warka #7 American IPA 15 blg

Mam nadzieje rozpocząć jak najszybciej nowy sezon, dokupić muszę tylko słod bazowy, chmiele, drożdze iiiii jedziemy ostro !!!

Edytowane 14 Września 2011 przez toldo

[ponury żniwiarz]

Sezon 2 rozpoczęty!

Niestety troche nie tak jak bym sobie tego życzył, miałem co do niego duże nadzieje. Po zakupie 50 kg worka słodu postanowiłem za pomocą znajomych zmajstrować śrutownik walcowy i zamiast planowo zacząć pod koniec września tydzień po tygodniu zleciało do dzisiaj. Pod koniec majstrowania chciałem troche przyspieszyć i aktywowałem drożdże, saszetka napuchła w 2 dni i w niedziele zabrałem się za starter a tu okazało się, że mój termometr analogowy coś nie działa i trzeba było na oko (jakoś się chyba udało), najgorsze że w swoim mieście chyba nie dostane. Niestety śrutownik też jest do poprawki i moje wielkie chęci zrobienia wszystkiego już na swoim sprzęcie skończyły się kolejną wizytą u ziomkiego piwowara danola, wielkie dzięki dobry człowieku,że mogę na ciebie liczyć

 

Seria 3 drożdże Wyeast 1007 German Ale

Warka nr 8

 

Pilzneński 5 kg na 15 l.

zacieranie 40? 62°C , 20 min przejscia (albo więcej, ten element musze jeszcze dopracować) 20? 72 °Cst i podgrzanie do 78 st, wysładzanie 20 l. poszło mi rewelacyjnie jak nigdy dotąd

 

Magnum 30g 60 min.

Hallertau Hersbruker 25g 5min.

(resztki z poprzedniego sezonu)

 

Wyszło 22L; 10 °Blg. Mogło by być lepiej ale coś kiepsko na szybko ześrutowałem słód (było dużo całych ziaren). Mam nadzieje, że nie będzie za bardzo goryczkowe.

 

Na koniec zbiłem też Ballingometr i jeszcze domowy dzbanek

Edytowane 15 Listopada 2011 przez toldo

[polter]

No to limit pechowych zdarzeń na ten sezon chyba już wykorzystałeś teraz pójdzie tylko z górki

[ponury żniwiarz]

Nigdy nie jest na tyle źle, żeby nie mogło być gorzej

 

Może się jeszcze okazać, że ta warka będzie zakażona albo coś nie wyjdzie bo pomijając przechowywanie startera przez kilka dni w lodówce później przepłukanie go wodą i znowu kilkudniowe przechowywanie to podczas chłodzenia wyskoczył mi wężyk zasilający z chłodnicy (zapomniałem zabezpieczyć i za mocno odkręciłem kran) i na pewno troche zimnej kranówy naleciało do warki, nie pomyślałem od razu żeby jeszcze raz zagotować i schłodziłem do końca.

[ponury żniwiarz]

Warka 9

 

Pilzneński 4 kg

Monachijski 0,5 kg

Melanoidowy 0,5 kg

 

Magnum 30g 60 min

Hallertau Hersbruker 10g 30 min

Hallertau Mittelfrüh 20g 5 min

Mech Irlandzki 5g (niestety nie doczytałem i wrzuciłem razem z pierwszą partią chmielu czyli na 60min)

 

Zacieranie: 15l wody, 55°C 15' , 63°C 65' miała być tylko jedna przerwa niestety próba jodowa pozytywna więc podgrzałem przez 15' do 72 °C na 15' próba jodowa OK i 78°C

 

Wypróbowałem swój nowy Ikeowski termometr, który spisał się rewelacyjnie bo cały czas kontrolował temp. zacieru i później wody do wysładzania i nie sfiksował, ogólnie jestem zadowolony z użytkowania.

 

Wysładzanie przebiegło bez problemów co mnie cieszy jednak wydajność znowu do bani Wyszło 22 L 10°Blg więc tragedia w porównaniu do zeszłego sezonu i znowu wyszedł mi cienkusz jakiś a zależało mi na mocniejszym piwku.

 

Ze 3L jeszcze bym wyciągnął ale po schłodzeniu za krótko odczekałem, użyłem większego wężyka niż zwykle bo stary zaszedł mi pleśnią , na końcu zacząłem się motać z garnkiem i strasznie mąciły mi sie osady, więc odpuściłem.

 

Gęstwa z poprzedniej warki zadana w 23°C przeniesione do piwnicy 18°C

[ponury żniwiarz]

Warka 10: Stout owsiany (moje ulubione)

 

Pilzneński 5 kg

Monachijski 0,5 kg

Melanoidowy 0,35 kg

Specjal B 0,35kg

Czekoladowy 0,25kg

Barwiący 0,25 kg

Płatki owsiane 0,5 kg

 

pierwszy raz kleikowanie i chyba wyszło nie najgorzej (niech ktoś potwierdzi czy dobrze zrobiłem)

do 6L zimnej wody wsypałem płatki, podgrzałem do 70°C 5 min przerwa, podgrzałem do zagotowania na 15min, wlałem tą pajde w połowie wsypywania słodów i temperatura całości ustaliła sie na 64°C,

szkoda ze nie mam wiekszego garnka bo to był max, i tu moje pytanie czy to jest tylko do smaku czy to się liczy jak słody?

 

Cannabis:

Magnum 27g 60min

Hallertau Mittelfrüh 25g 7 min

 

Zacieranie: 20l wody 64°C 25min (10min podgrzewanie, nareszcie), 72°C 35min, + słody ciemne i 78°C 10 min.

Wysładzanie bardzo ładnie ale troszke za dużo bo do 10°Blg, dosyć mam już słabych warek więc postanowiłem poratować się 200g cukru.

25L, 12°Blg przelałem do fermentora i zadałem 150ml gęstwy (mam nadzieje ze nie będzie wyłazić, wstawiłem fementor w miske z wodą może coś pomoże). Troche dużo znowu zostało, więc skoro już dodałem cukier to postanowiłem zostawić na rezerwe i tak udało mi się wycisnąć jeszcze z tych chmielin 5l.

 

Niestety podczas przelewania do fermentora zauważyłem w garnku malenką muszke (na szczeście nie w fermentorze, mam nadzieje ze nie zakazi mi warki) i teraz zastanawiam się co z tą rezerwą zrobić;

1) zagotować, wlać do słoików gorące , zakręcić i poczekać aż wolno ostygnie

2) wląć zimne do słoików, zakręcić i zagotować zaraz przed refermentacją

3) zagotować, poczekać aż ostygnie na balkonie w garnku i przelać do zdezynfekowanych słoików

 

 

Wczoraj zabutelkowana warka #8 a #9 przelana na cichą

[polter]

szkoda ze nie mam wiekszego garnka bo to był max, i tu moje pytanie czy to jest tylko do smaku czy to się liczy jak słody?

Jesli chodzi o piwo to dodatek dla smaku, jeśli chodzi o wydajnaść to liczysz to do słodów, bo przecież sporo cukrów w płatkach wniosłeś.

Troche dużo znowu zostało, więc skoro już dodałem cukier to postanowiłem zostawić na rezerwe i tak udało mi się wycisnąć jeszcze z tych chmielin 5l.

Nieźle to wycisnąłeś skoro 5l zebrałeś, ja uzyskuję max 1-1,5l z chmielin

Niestety podczas przelewania do fermentora zauważyłem w garnku malenką muszke (na szczeście nie w fermentorze, mam nadzieje ze nie zakazi mi warki) i teraz zastanawiam się co z tą rezerwą zrobić;

1) zagotować, wlać do słoików gorące , zakręcić i poczekać aż wolno ostygnie

2) wląć zimne do słoików, zakręcić i zagotować zaraz przed refermentacją

3) zagotować, poczekać aż ostygnie na balkonie w garnku i przelać do zdezynfekowanych słoików

Zapasteryzuj wg pkt 1 lub 2 a następnie zagotuj to ponownie przed dodaniem do refermentacji

[ponury żniwiarz]

Warka 11: Stout

 

Pilzneński 3,9 kg

Pale ale 1 kg

Specjal B 0,3kg

Monachijski 0,2 kg

Melanoidowy 0,25 kg

Czekoladowy 0,25kg

Barwiący 0,25 kg

 

Magnum 30 g 60 min

 

Zacieranie 60 min 66-67°C

 

21L (+1L rezerwy) 15°Blg

 

Większość słodów (oprócz 0,9 kg pilzneńskiego) było ześrutowane na ostatnią warkę poprzedniego sezonu (około pół roku temu) i tak czekały do dziś, myślałem że wydajność bedzie kiepska i znowu przeholowałem z wysładzaniem w drugą stronę.

Założenie było porównać stouty z brakiem płatków owsianych, zacieraniem jedno temperaturowym i chmielem tylko goryczkowym ale doszedł jeszcze °Blg, jestem ciekaw jak bedzie wyglądała różnica

[ponury żniwiarz]

Warka 12: IPA 13* BLG

 

Pilzneński 5 kg

Monachijski ciemny 0,5 kg

Amber 0,5 kg

 

Zacieranie w 18L, 62* 40', 72* 30', brak 78*

 

Cannabis:

Magnum 20g 60'

Hallertau Mittelfruh 20g 30' + 20g 10'

Mech irlandzki 5g 15'

 

drożdże Sefale S-04 (niepotrzebnie chciałem je namoczyć i wlałem przegotowaną wodę ale nie do czystej szklanki tak wiec standardowo lekki stresik)

pożyczone od kolegi Danola bo sam nie zdążyłem jeszcze zamówienia zrobić

 

Ogólnie bardzo przyjemna warka, tym bardziej ze wyczekiwana po skończeniu napędu śrutownika (nareszcie, aż sam nie dowierzam ale radość ogromna). W najbliższym czasie postaram się przedstawić efekt mojej pracy.

[ponury żniwiarz]

Przyszła paczuszka więc miałem na

Warke 13: Brown Ale 11 BLG

 

Pilzneński 5 kg

Special B 0,3 kg

Carared 40-60 0,5 kg

Hallertau Mittelfruh 2 x 20 g 60' i 10'

Mech irlandzki 5g 15'

 

Zacieranie 20L 40' 61st 40' 71st 5' 77st

 

Gęstwa z poprzedniej warki

Wczoraj Przelana na cichą Warka 12: IPA 13* BLG zeszło do 3

 

Musze przyznać, że coraz przyjemniejsza praca sie szykuje, ostatnio mój browar wzbogacił się o nowy sprzęt c.d.n.

Edytowane 22 Marca 2012 przez toldo

[ponury żniwiarz]

Warka 14 : Espresso Stout 13* BLG

 

Pilzneński 5 kg

Pszeniczny 0,5 kg

Karmelowy jasny 0,5 kg

Carrafa I 0,2 kg

 

Niestety zabrakło słodu czekoladowego

 

Zacierane 20 L 70°C 80 min + 76°C 10 min

 

Chmiel

Hallertau Mittelfruh 20 g 60 min i 20 g 10 min

 

Kawa Espresso 0,2 kg 1min (specjalnie kupiona trochę zostało to sobie spróbuję może mi zasmakuje )

 

Nadzwyczaj szybkie chłodzenie i mało wody zużytej do 25°C

Zostało 3 L rezerwy ale będzie do Dunkenweizena na po świętach bo zapomniałem palonego 30g zostawić

 

Zadana gęstwa 2 tyg. fajnie ją pobudziłem wyjąłem z lodówki, wylałem stare piwo i dolałem schłodzoną brzeczkę, całe drożdże się podniosły więc mam nadzieje na szybki start

 

Ostatnio wymyśliłem patent na sterowanie tempem wysładzana ciągłego - mam drugie wiadro z kranikiem i rurką od menzurki leci na talerzyk niżej

 

*Wzorowane na przepisie scoobie_brew http://www.piwo.org/topic/5046-espresso-stout-stout-kawowy/

[ponury żniwiarz]

Niestety ostatni tydzien szybko zleciał i nie dotykałem się do fermentorów. Dzisiaj więc pracowity dzień i okazja do wypróbowania zupełnie różnych opcji kończenia fermentacji.

 

warka 12 IPA zabutelkowana po 2 tyg cichej przy 3 Blg

warka 13 Brown Ale zabutelkowana bez cichej po 11 dniach burzliwej przy 3 Blg - bardzo ladnie się wyklarowało

warka 14 Espresso Stout przelana na cichą po 6 dniach - zeszło do 6°Blg, piekny zapach kawy jednak martwią mnie fioletowe oka na powierzchni piwa

 

W planach miałem jeszcze 3 warki ale jak widze plagę muszek owocówek w moim domu to jestem przerażony.

[dori]

Ciekawa jestem jak jak będzie smakować Espresso Stout

[ponury żniwiarz]

Warka 15: Altbier 13,3* Blg

 

Monachijski 4 kg

Pilzneński 2 kg

Karmelowy jasny 0,2 kg

Specjal B 0,1 kg

 

Magnum 30 g 60 min

Drożdże Safbrew S-33 z saszetki bez wodowania

Zacieranie: 20L 20' 61°C, 20' 65°C, 20' 72° + 78°C 10'

 

Bardzo dobra wydajność, jestem pewien ze to zasługa mojego super extra śrutownika

Najszybsza warka do tej pory dzięki wysładzaniu do wiadra a nie do gara -jakaś godzinka na plusie

 

Jutro butelkuje warka 14 Espresso Stout

[ponury żniwiarz]

Warka 16: Pszeniczne 12* Blg (19 kwiecień)

 

Pszeniczny 2,5 kg

Pilzneński 1,5 kg

Monachijski 0,7kg

 

Hallertau Mittelfruh 25g 60 min.

Gęstwa S-33 (bardzo ładnie ułożyły się warstwy po przepłukaniu zużytym OXI). Na drugi dzień, po dobie w lodówce piwo znad gęstwy zlane i dolana porcja podczas wysładzania, wystartowało aż za bardzo (położyłem słoik na lodówce podczas warzenia ) .

 

W planach najpierw miał być warzony Saison ale kombinuje jeszcze ze swoim śrutownikiem i następną partię słodu chciałem zobaczyć jak małą szczelinę mogę zrobić, niestety test padł na pszeniczne i już widziałem, że coś może być nie tak więc zmieniłem kolejność warek i tak jak myślałem na własne życzenie filtracja 3 godziny (ale nie było tak źle, zaprawiony po cięższych bojach już jestem ).

 

Najgorsze, że źle zaplanowałem zacieranie i ominąłem przerwę 45-50* - beta-glukanową

Wystartowałem z 18 L wody podgrzałem do 65* , zacier wyszedł bardzo rzadki a ja na dodatek podgrzewałem podczas wsypywania słodów dużym palnikiem i temperatura ustawiła sie na 68* , nie chciałem więcej rozrzedzać zacieru i tak na dziwnie przerwy porobiłem ze po 20 min spadło do 62* to potrzymałem z 30 min i podgrzałem do 72* na 20 min i na koniec 78* 10 min.

 

Wyszło około 26L pierwszy raz 99% z chmielin zostało tylko do pomiaru Blg najwięcej do tej pory co zmieściłem do fermentora i nie wykipiało

 

W międzyczasie skończyły się zapasy co do ostatniej kropili ale jednocześnie magazyn zapełnił się butelkami z 3 warek, zastosowałem na nich metodę wstrząsową podczas refermentacji, gdzieś ostatnio przeczytałem że to dobrze na coś wpływa a Warka 15: Altbier 13,3* Blg przelana na cichą i pozyskana gęstwa (zapomniałem do ilu Blg zeszło).

Edytowane 21 Kwietnia 2012 przez toldo