Skocz do zawartości

Co dalej dla początkującego?


Okropnik

Rekomendowane odpowiedzi

pako1: nigdy nie oszukiwałeś przy mierzeniu temperatury, gdy byłeś dzieckiem i nie chciałeś iść do szkoły? :) Siła odśrodkowa działa tak samo dobrze na termometry rtęciowe, jak i na areometry. Wystarczy wykonać ruch ręką, jak przy rzucaniu, ale oczywiście bez puszczenia obiektu w kluczowym momencie :) Kilka minut i przyrząd był ładnie wyregulowany.

 

 

Kolejne pytanie:

Wczoraj butelkowałem w PETy, dziś rano sprawdziłem je - nadal są miękkie, żadnej różnicy. Kiedy mogę spodziewać się pierwszych oznak nagazowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne pytanie:

Wczoraj butelkowałem w PETy, dziś rano sprawdziłem je - nadal są miękkie, żadnej różnicy. Kiedy mogę spodziewać się pierwszych oznak nagazowania?

Zależy od temp w jakiej to piwo się gazuje , gdyby od wczoraj Tobie się nagazowało to mogły by być granaty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak kolega pisał, zależy od temperatury i ilości środka do refermentacji. Zazwyczaj po 2 tygodniach w temperaturze około 20°C są już w miarę dobrze nagazowane.

Edytowane przez olo333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszych urodzinach, potrzebowałem rano czegoś zimnego i z bąbelkami, najlepiej o smaku piwa. Postanowiłem otworzyć pierwszą butelkę. I co się okazało? Jest kompletnie bez gazu! Butelkowałem w poniedziałek, trzymam w 20?C i nic. Do refermentacji dodawałem cukru wg miarki dołączonej do zestawu. Co mogę zrobić? Bo w smaku jest świetne, ale bez gazu nie będę go pił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszych urodzinach, potrzebowałem rano czegoś zimnego i z bąbelkami, najlepiej o smaku piwa. Postanowiłem otworzyć pierwszą butelkę. I co się okazało? Jest kompletnie bez gazu! Butelkowałem w poniedziałek, trzymam w 20?C i nic. Do refermentacji dodawałem cukru wg miarki dołączonej do zestawu. Co mogę zrobić? Bo w smaku jest świetne, ale bez gazu nie będę go pił.

Poczekaj :monster:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaw je w spokoju jeszcze na trochę. Ja też przy pierwszym zacieranym miałem marny gaz i pianę jak poległo przez święta do tego było dość mętne :monster: a teraz jak spojrzałem na ostatnie 2 butelki w piwnicy (po ok. 1,5 m-ca od butelkowania) to ładnie klarowne i po ruszeniu widać że pęcherzyki co2 idą do góry :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj. Czasem mam piwo super nagazowane po 5 dniach, a czasem dopiero po 2 miesiącach. To chyba od kondycji drożdży zależy. Skoro dodałeś cukier do butelek i szczelnie je zamknąłeś to prędzej czy później piwo się nagazuje;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszych urodzinach' date=' potrzebowałem rano czegoś zimnego i z bąbelkami, najlepiej o smaku piwa. Postanowiłem otworzyć pierwszą butelkę. I co się okazało? Jest kompletnie bez gazu! Butelkowałem w poniedziałek, trzymam w 20?C i nic. Do refermentacji dodawałem cukru wg miarki dołączonej do zestawu. Co mogę zrobić? Bo w smaku jest świetne, ale bez gazu nie będę go pił.[/quote']

Poczekaj :monster:

Wyrzuć miarkę i zacznij mieszać brzeczkę z roztworem glukozy/cukru przed rozlewem. U mnie pomogło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją pierwszą warkę (pszeniczniak) miałem nagazowaną po 3 dniach. I na dodatek wbrew opiniom była to najlepszy napój jaki piłem. Następne butelki się już nie umywają. A np. dzisiaj po ok 1,5 miesiąca otworzyłem butelkę 0,66l i zachowała się całkiem inaczej. Z butelki nie uciekało ani nie rosło a jak wlałem do kufla to piana rosła ok 5 minut i nie mogłem dostać się do piwa. Rozwiązanie z mieszaniem syropu glukozowego jest chyba najbardziej optymalne i daje największe możliwości manipulacji. Czy ktoś wie dlaczego piwo zachowuje się tak akurat w butelkach 0,66?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwa nadal nie nagazowane, ale chyba odkryłem przyczynę. W każdej butelce zostawiłem bardzo mało miejsca na powietrze ( wyszło mi idealnie, nie chciałem wylewać piwa, więc podolewałem). Ta butelka, którą otworzyłem pierwszą zostawiłem w 3/4 pełną - dziś jest znakomicie nagazowana. Pootwierać wszystkie butelki i wylać odrobinkę z każdej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwa nadal nie nagazowane, ale chyba odkryłem przyczynę. W każdej butelce zostawiłem bardzo mało miejsca na powietrze ( wyszło mi idealnie, nie chciałem wylewać piwa, więc podolewałem). Ta butelka, którą otworzyłem pierwszą zostawiłem w 3/4 pełną - dziś jest znakomicie nagazowana. Pootwierać wszystkie butelki i wylać odrobinkę z każdej?

To nie ma znaczenia. CO2 rozpuści się w piwie. Ja czasami leje pod kapsel i jest nagazowane identycznie.

Może za mało glukozy, lub źle wymieszane. Spokojnie. Może niektóre flaszki potrzebują więcej czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wydawało mi się, że nie ma znaczenia, ile naleje. Ale, jak już mówiłem - butelka w której zrobiłem trochę miejsca na powietrze nagazowała się znakomicie w kilka dni, reszta stoi bez gazu nadal. Stąd moje wątpliwości.

Różnica czy butelka jest do pełna nalana, czy do połowy, to długość i intensywność TSSSss... jak otwierasz. Im więcej powietrza, tym większe TSsss...

U mnie też różnie się zagazowują. Cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.