Skocz do zawartości

Piwowarskie podsumowanie 2010 roku


dori

Rekomendowane odpowiedzi

Kończy się rok, pora więc na małe podsumowanie :)

Dla mnie ten rok był niezwykle udany:

- wygrany konkurs w Żywcu

- warzenie Grand Championa w Brackim Browarze (im lepiej poznaję ten browar tym większą darzę go sympatią)

- premiera BBPA (chyba dość udana)

poza tym:

- udział w tworzeniu PSPD

- kilka miejsc w pierwszej piątce konkursów piw domowych

- trzecie miejsce w konkursie na najlepszego piwowara Profesjonaliów

- 4 opublikowane artykuły (Piwowar, 2x Biromaniak, Food Service)

- zdjęcie na okładce Piwowara (bezcenne ;))

- 4 występy w TV, kilkanaście wywiadów i notek w prasie

W uCiesznym Browarku też się działo:

- 30 uwarzonych warek, w tym niestety kilka kwasów :/

- ciągłe doskonalenie sprzętu. Jeszcze na początku roku warzyłam w 27l garze, filtrowałam w wiadrze z BA. Później przerzuciłam się na konstrukcję złożoną z 3 kegów ze sterownikiem od Bolka, a jutro lub pojutrze przyjdzie czas na przetestowanie nowiutkiego Braumeistera :)

 

Niestety czasu na warzenie i zgłębianie wiedzy coraz mniej :/ Jak to w życiu - coś za coś. Czasami trzeba dokonywać trudnych wyborów... Pod względem piwowarskim w przyszłym roku już raczej tak różowo nie będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwowarstwo to jedno, życie to drugie. Na pewno będzie super. Masz mocnego pomocnika Janusza, więc nie musisz się martwić. Przyszły rok ma być lepszy więc się nie martw o sukcesy, same przyjdą.

Tu nie tylko chodzi o sukcesy, ja po prostu lubię warzyć, a ostatnio nie mam kiedy, a jak już coś uwarzę to zwykle okazuje się , że to kwas ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozumiem intencję, wątek do wszelakich podsumowań.

Na początek gratulacje dla Dori !

 

Na koniec kilka zdań z mojego posumowania.

24-05-2010 23:31:35 - zadebiutowałem na forum witając się ze wszystkimi

7 miesięcy z Wami na forum

3 brewkity ( z każdego z nich zostawiłem po 1 butelce, zobaczymy za parę miesięcy co z nich zostanie)

19 warek zacieranych (w tym 15 różnych styli i 1 eksperyment ;-))

 

a ponad To:

Osobiście poznałem wie osób z tego forum - bezcenne

 

Niestety brak startów w konkursach ;) chyba brakło odwagi, choć może przyjdzie na to czas.

Rok uważam za bardzo udany, oby kolejne były coraz lepsze, czego sobie i Wam Życzę.

Edytowane przez tieroo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wróciłem do warzenia po bodajże trzech latach przerwy.

- 6 warek, głównie pszenica, w dodatku dekokcyjnie (tak się składa, że dekokcja stanowi bodajże 30% wszystkich zacierań), w tym: 1 kwasiur ewidentny, 1 infekcja, którą jakoś dało się wypić.

- starty w dwóch konkursach: piwnym w Pomorskim konkursie piw domowych (16 miejsce) oraz dziedzictwa kulinarnego w Nakle - III miejsce

- dorobiłem się taboretu gazowego (cudowny wynalazek)

- kupiłem na allegro stary śrutownik. Trochę go reanimowałem, ale działa ;)

- przeprowadziłem dwa pokazy warzenia

- przetestowałem zacieranie w lodówce turystycznej - wkrótce ponowię temat

- poznałem sympatycznego piwowara z Bydgoszczy

Edytowane przez Tomek-Pasieka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując 2010 rok (bo następne działania piwowarskie już w 2011):

 

- w maju dostałem mój zestaw startowy na 39-te urodziny i od tego zacząłem moją piwowarską podróż

- uwarzone 1 brewkit, 1 warka z ekstraktów, 19 zatartych, z tego 10 jest w całości moje (9 z zestawów, zanim dorobiłem się Porkerta)

- jedna infekcja, która poskutokowała wylaniem ok. 50l piwa z 3 warek

- zepsułem sobie 2 warki przez nieuwagę przy odważaniu słodów, jedna prawie cała wypita, jednak druga prawie cała wylana

- 19 warek zabutelkowane

- po 20 warkach zacząłem panować nad większością etapów produkcji, bo zmontowałem wreszcie chłodnicę

- dowiedziałem się wreszcie, jakie piwa mi smakują, a jakie nie - do tej pory żyłem w ciemnogrodzie polskiego jasnego lagera ;)

 

I to ostatnie chyba jest dla mnie najważniejsze.

 

W 2011 roku mam zamiar udoskonalić mój warsztat, zminimalizować (gabarytowo i wagowo) browar, rozwinąć aspekty towarzyskie piwowarstwa i uszczęśliwić smakiem mojego piwa jeszcze więcej osób. A, i na browarbizie podjąłem obietnicę, że 2011 rok będzie rokiem bez jasnego lagera - jest tyle fajnego piwa, że żal pić w kółko to samo. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to może i jak się podsumuję :/

 

- 21 warek, niektóre z zestawów BA (w tym 1 kwas okropny i 1 z tlenowcami ale pijalny)

- Przeniesienie warzelni do piwnicy (usprawniło system)

- Przejście na warki 50 litrów

- Zaopatrzenie warzelni w taboret gazowy, 4 beczki 60L i porkerta od Pablo

- Wciągnięcie kuzyna w warzenie ;)

- Odkrycie Witbiera (pyszne piwo) :)

 

A plany na przyszły rok? :

- Zapisanie się do PSPD

- Większa ilość warek/rok

- Być może start w jakimś konkursie ?

Edytowane przez Kamil_s1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już samo to że w tym roku dołączyłem do grona piwowarów jest dla mnie wielkim sukcesem:D

 

Pierwszą warkę uwarzyłem w kwietniu.

Za sobą mam już 18 warek ze słodów w tym 0 kwasów:)

W konkursach nie brałem udziałów, przyjdzie na to czas w nadchodzącym roku.

 

W przyszłym roku zamierzam:

- zapisanie się do PSPD,

- skończyć budowę kegeratora,

- wystartować w konkursie,

- uwarzyć jeszcze więcej.

Edytowane przez rysmis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakieś głębsze podsumowanie przyjdzie czas może na blogu, tutaj tylko zaznaczę, że dla mnie rok był ze wszech miar udany. W kolejności chronologicznej pozwolę sobie na wypunktowanie najważniejszych dla mnie wydarzeń.

- premiera klipu "jestem piwowarem domowym",

- Zjazd Założycielski PSPD i wybór na wiceprezesa, co jest dla mnie wielkim zaszczytem,

- założenie bloga browar kopyra,

- 2. miejsce w kategorii Milk Stout w Żywcu,

- wygrana na Profesjonaliach,

- wyjazd do Brukseli,

- wycieczka po polskich, czeskich i niemieckich browarach,

- wydanie 0. i 1. numeru Piwowara z kilkoma moimi tekstami.

 

Sporo tego się nazbierało, mam nadzieję że 2011 będzie nie gorszy, a może lepszy zwłaszcza jakby udało by się częściej warzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Gratulacje dla dori za GC, bardzo zacne piwo.

Dla mnie mijający rok mogę zaliczyć do udanych piwowarsko. Najbardziej zadowolony jestem z I miejsca w kategorii Porter Bałtycki na konkursie piw domowych w Parparach.

Poza tym dziś gotuję swoją 100. warkę, belgian golden ale, mam nadzieję że wyjdzie pijalne.

Pozdrowienia dla wszystkich piwowarek i piwowarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok 2010 u Admiro:

 

- Uwarzenie 28 warek piwa!

- Wstąpienie do Bractwa Piwnego

- Organizacja z częstochowskim Bractwem Piwnym I Częstochowskiego Konkursu Piw Domowych ;)

- Organizacja czterech pokazów warzenia piwa domowego

- Uczestnictwo w I Zlocie Piwo.org i możliwość poznania piwowarów :)

- Uczestnictwo w kilku imprezach cyklicznych Bractwa Piwnego (Złoty Chmiel, 15 lecie, wyjazdy Cieszyn, Żywiec itp)

- Powolny rozwój sprzętu, prawie wszystko już kupione do HERMSa, uruchomiona automatyka grzania i nie tylko: BrewTroller

- Wystawienie piw w konkursach, wyniki kiepskie, ale większość piw przeszła eliminacje czyło dają się pić :/, najwyższe miejsce 6 w Szkockim Mocnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję wszystkim sukcesów piwowarskich! U mnie miniony rok prezentuje się następująco:

- 3 kwietnia - moje pierwsze warzenie! Oczywiście zacieranie ;) Piwo wyszło dobre i szybko zniknęło.

- Uwarzone 14 warek (w tym 3 "małe" po 8 litrów). Wszystko górniaki.

- Jedna infekcja ewidentna, 3 piwa niezbyt udane ale z mniejszą lub większą przyjemnością wypite.

- Zero startów w konkursach, za cienki jeszcze jestem żeby z Wami rywalizować :/

 

Od ostatnich 3 warek nie mam już żadnych niespodzianek, piwa wychodzą bardzo dobre i niemal dokładnie takie jak chciałem, więc pełen optymizmu i wiary w siebie wchodzę w nowy rok 2011!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie rok 2010 to rok najpierw przez pierwsze jego 6 m-cy myślenie o warzeniu i zakup sprzętu ( na początku nie wiedziałam co i jak ), nastepna połowa to intensywne warzenie ( pomijając warkę # 1 z brew-kitu ), potem było chyba 6 warek z zestawów na bazie słodów no i potem śrutowanie, zacieranie, chmielenie itd. ( fajna zabawa ). W końcu przystąpienie do forum gdzie poznałam wielu super życzliwych piwowarów. Uwarzyłam w sumie 14 warek. Kwasu nie było, granatów też, niektóre piwko lepsze drugie gorsze ( nie moje smaki ) jedno zostałao powtórzone inne na to czekają. Życzę sobie i wszystkim udanych warek w nadchodzącym 2011 roku ;)

Edytowane przez duduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja chyba najgorzej wychodzę w tej stawce ;) :

uwarzonych 9 warek

- 0 kwasów

- 0 infekcji (przynajmniej nie stwierdzonych :) )

- 0 konkursów => cały czas coś mi nie pasuje w moim piwie, nie mogę uzyskać czystego charakteru w piwie. Pewnie przyczyną jest temperatura. W dolniakach zadaję drożdże w temp. 20°C . Ostatnio było o tym dyskusja i okazuje się, że to za dużo jeśli drożdże wystartują szybko. Ciężko mi zejść poniżej tej wartości.

- również dorobiłem się taboretu gazowego. Warzenie staje się jeszcze przyjemniejsze.

- założyłem własny chmielnik. W zasadzie to wyrosła mi tylko marynka. W 2011 roku planuje ponownie zasadzić lubelski i może coś jeszcze. Po zbiorach chciałbym szyszki przerobić na granulat, ale sam nie wiem czy to się uda.

- w tym roku próbowałem też zbudować śrutownik, ale nic z tego nie wyjdzie. Na szczęście mój dobry kolega z czasów liceum pracuje w zakładzie, gdzie ma dostęp do wielu maszyn i może uda mu się skonstruować dla mnie śrutownik walcowy.

- najważniejsze dla mnie chyba są spotkania z Rybnickimi piwowarami, wymiana doświadczeń, rozmowy o piwie. Sami wiecie jak to jest :)

 

To chyba wszystko. Jak widzicie ogólnie bez szału, ale najgorzej też nie ma. Chciałbym tylko, żeby każda warka była udana, wykonana dokładnie tak jak sobie zaplanowałem, nic więcej. Powodzenia w nadchodzącym 2011 roku :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 2 latach winiarstwa i miodosytnictwa w tym roku zabrałem się za piwowarstwo, początkowo ekstraktowe z chmieleniem o od kwietnia warzenie, jak do tej pory 26 warek, parę infekcji ewidentnych niewyczuwalnych w smaku, parę granatów, mnóstwo szalonych eksperymentów bardziej lub mniej udanych, za to niewątpliwie poszerzające moją wiedzę o warzeniu, dużo wiedzy na temat technologii piwowarskiej, historii piwa, obalenie wiele stereotypów...

jeszcze kilkadziesiąt warek i będe zaczynał wiedzieć o co w tym wszystkim chodzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja podsumuję ten rok.

Jakiś czas temu (czas liczony w latach) przeczytałem w gazecie o warzeniu piwa w domu, postanowiłem spróbować. I na tym na jakiś czas stanęło bo zawsze coś tam stało na przeszkodzie...

Nadszedł rok 2009 kiedy to w przedświątecznej promocji w BA kupiłem sobie zestaw do warzenia i pierwszego brewkita. Pierwsza warka 10 stycznia 2010 i się zaczęło.

Najpierw trzy brewkity, później dwa warzenia z ekstraktów. 30 marca trafiłem na piwo.org a 2 kwietnia zatarłem pierwszy raz.

Do dziś na koncie 36 warek (dwie wylądowały w kiblu - infekcje), dwa worki surowców czekają na śrutowanie i warzenie.

W piwnicy leżakują młode i starsze piwka, coś tam stoi na cichej. W domu "bluka" Dorotkowe BPAle.

W głowie plany na kolejne piwa, dużo planów!

Tak, ja też złapałem infekcję - JESTEM PIWOWAREM DOMOWYM i niech tak zostanie!

Po drodze kilku osobom obrzydziłem piwa sklepowe i wstąpiłem do PSPD. ;)

 

Postanowienie noworoczne - otworzyć swój wątek w "Zapiskach piwowarów domowych", no i warzyć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten rok był dla mnie piwowarsko udany ;), a warzenia stało się moim głównym hobby.

 

Kilka moich piw zdobyło też uznanie na konkursie

1. Pils - II miejsce w VWKPD

2. Jasne Lekko Wędzone - I miejsce w swojej kategorii w konkursie Slovak Hombrewing Star 2010

3. Tripel - I miejsce w IIPKPD

 

Cały czas też staram się warzyć lepsze piwa i udoskonalam mój browar.

Jak na tak naprawdę pierwszy porządnie przepracowany piwowarski rok to dla mnie super.

Acha, prawie przestałem pić piwa ze sklepu :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również myślę, że mijający rok pod względem piwowarskim był dla mnie udany i satysfakcjonujący. Piwowarstwo wciągnęło mnie kompletnie. W tym roku skompletowałem większość sprzętu i zacząłem w końcu warzyć piwo z zacieraniem po iluś tam brewkitach. Poza tym wyremontowałem kotłownię i teraz dysponuję pomieszczeniem tylko na potrzeby warzenia piwa ;)

Warek uwarzyłem na razie 19. W większości były to warki udane :/ (1 poszła na straty). W przyszłym roku planuję oczywiście więcej warzyć, warzyć więcej dobrych piw, pogłębiać swoją wiedzę nt. piwowarstwa. Poza tym czeka mnie mała modernizacja sprzętu (mechanizacja śrutowania, usprawnienie mycia butelek - myślę nad jakąś ciśnieniową myjką) oraz być może start w jakimś konkursie.

Aha i jeszcze - poznać więcej piwowarów !!

Edytowane przez korko_czong
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja coś skrobnę.

Nie będę pisał że warzyłem bo to nie sukces a "oczywista oczywistość". Sukcesem natomiast nazwę wpisanie mnie na listę członków PSPD, modernizację sprzętu poprzez m.in. kupno taboretu co pozwoliło mi na swobodne przemieszczanie, wyjście z kuchni i mam nadzieje warzenie warek większych niż standardowe 20 l. Browar znalazł swoje miejsce w piwnicy, co też dało mu tak oryginalna nazwę;). Sukcesem nazwę "wyjście" z warzonym piwem poza najbliższą rodzinę. Pojawili się znajomi i ich znajomi i ich...., którzy regularnie degustują to co zrobię z niezmiennym zachwytem nad różnicą między piwem domowym a koncerniakiem. Dzięki temu sądzę, że piwowarstwo domowe będzie zdobywało nowych pasjonatów warzenia, tam gdzie mieszkam, co też jest sukcesem. Największym jednak sukcesem jest znalezienie grupy sympatyków warzących piwo podobnie jak ja, właśnie na tym forum. W zasadzie zbierając wiedzę na temat warzenia korzystałem również z forów konkurencyjnych ale jakoś tu klimat najbardziej mi odpowiada.

Są też minusy. Zdarzył się jeden kwas, który niestety zasilił kanalizację. Myślę, że to i tak niewiele. I niestety ogromnym minusem jest niezadowolenie szanownej małżonki z przeniesienia browaru do piwnicy. Jakoś ciągle nie może pogodzić się z tym, że w domu nie będzie już czuć unoszącego się zapachu brzeczki czy chmielu podczas warzenia. Tak, tak dobrze widzicie, twierdzi że jest super i niekoniecznie była za tym żeby wyprowadzić browar z kuchni do piwnicy.

Plany na 2011? Ciągłe poszerzanie swojej wiedzy piwowarskiej i nowe eksperymenty. Większa aktywność wśród społeczności piwowarskiej offline, czyli na żywo. Może jakiś debiut w którymś z konkursów. Może udział w jakimś panelu lub spotkaniu. Na pewno wybiorę się do Żywca bo skoro tak jest fajnie to czemu kolejna fajna impreza ma mnie ominąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja krótko. Jeden z czerwcowych dni tego roku kiedy w necie natknąłem się na to forum i dowiedziałem się że robienie piwa w domu jest możliwe, zmienił całą resztę tego roku. Chyba na lepsze, bo jutro rozpoczynam rok warzeniem, to będzie 17 warka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja też podsumuję. Poznałem wielu kolegów i koleżanek ze świata piwowarów i wędliniarzy, bez nich było by naprawdę nudno. Po za tym udany klip: Jestem piwowarem domowym oraz I Zlot Piwo.org, Festiwal Birofilia w czerwcu, zdobycie Grand Championa przez Dori, Profesjonalia w Kazimierzu Dolnym a przede wszystkim założenie Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych. Kolejny ponoś ma być jeszcze lepszy więc Do Siego :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kliknę i ja

Piwowarsko świetnie , uwarzone 36 warek

Wyniki w konkursach

- 1 miejsce w konkursie piwo.org w kategorii BBA

- 5 miejsce Wrocław w kategorii pils

- 1 miejsce w kategorii piwo mocne pow 14blg Slovak Homebrewing Star 2010

- 1 miejsce w kategorii ciemne z ekstraktów Slovak Homebrewing Star 2010

- 4 miejsce w Częstochowie w kategorii monachijskie jasne

- 2 miejsce Żywiec WEE HEEWY

- 1 miejsce Poznań w kategorii pszeniczne

Przeszedłem na warzenie w kegach , w tym tygodniu browar wzbogacił się o garnek "lidlowski"

Udana organizacyjnie Giełda oraz Konkurs w Grodzisku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwowarsko ten rok dla mnie to dwie duże imprezy:

 

- Festiwal Birofilia w Żywcu

- Profesjonalia w Kazimierzu Dolnym

 

Na tych dwóch imprezach miałem okazje poznać wiele osób znanych mi do tamtej pory jedynie z forum. Pozytywne wrażenie zrobiły także skala i poziom ich organizacji. Już się nie mogę doczekać kolejnej :beer:

Poza tym:

- współorganizowanie IV Pomorskiego Konkursu Piw Domowych im. Sławomira Pahlke.

- trochę mniej piwnie, zwycięstwo mojego miodu pitnego Sambuci Flos w USA

- narodziny małego piwowara Filipa Zygmunta (ponoć dobrym piwowarem jest się w trzecim pokoleniu ;)).

Mam nadzieje że kolejny rok przyniesie również wiele przyjemnych chwil związanych z piwem i ludźmi których pasjonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.