Skocz do zawartości

Zakażenie tlenowcem


Shooter

Rekomendowane odpowiedzi

No i niestety i mnie dopadło. Właśni przymierzałem się do użycia nowej kapslownicy, zaglądam do fermentatora, a tu białe bąble bardzo podobne do fotki w galerii podpisanej: zakażenie tlenowcem. Wszystko było fajnie dopóki nie dodałem płatków dębowych.

Moje pytanie;

czy można tę warkę uratować, czy kanał?

20pufww.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj w smaku czy nie kwaśne. Tlenowce w zasadzie nie są aż tak straszne na jakie wyglądają, a piwo zazwyczaj jest pijalne w takim stadium zakażenia. Jeśli smakuje normalnie to butelkuj, wylać zawsze zdążysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

 

Płatki dębowe to zawsze loteria.

A wystarczy je zamoczyć w spirytusie 70%.

Dopóki nie skosztujesz nie będziesz wiedział.

Moja warka http://www.piwo.org/forum/p76177-06-12-2010-17-16-10.html#p76177 została zabutelkowana i wypita.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

im więcej operacji tym będzie z nim gorzej. Ja bym je wlał do kega. Mało roboty, więc jak nic nie wyjdzie to stracisz 10 minut na rozlew i 10 na mycie kega, a przy butelkach to się po łokcie urobisz. Możesz wlać żelatyny i nakrętkę pod rurkę piwną. Wszystko ładnie osiądzie, będziesz miał klarowne piwo i zostanie w kegu najwyżej pół litra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wygląda tak źle, stawiam na to, że będzie pijalne.

 

Płatki dębowe to zawsze loteria.

Wrzuć płatki dębowe do piekarnika, 120°C, kwadrans i masz sterylne :beer:

 

Dodatkowo niedopuszczalne jest, przynajmniej w winiarstwie, pozostawianie dębiny na wierzchu. Najczęściej wkłada się je do siatek, zakłada obciążenie lub wiąże na dnie zbiornika

Edytowane przez Wesoly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie mało wyraźne, ale ja bym nie panikował. To może być jeszcze końcówka "normalnej" fermentacji. 5°Blg to ciągle sporo (ile było na początku?). Jeżeli na powierzchni widoczna jest cienka błonka bakteryjna jak u Shootera to to może być zakażenie, ale wcale nie musi kierować piwa do klozetu :beer:

 

Zakażenie w piwowarstwie domowym to nie tragedia a niestety norma. Tragedią jest dopiero kwas.

Edytowane przez TomX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wygląda tak źle' date=' stawiam na to, że będzie pijalne.

 

Płatki dębowe to zawsze loteria.[/quote']

Wrzuć płatki dębowe do piekarnika, 120°C, kwadrans i masz sterylne :beer:

 

Dodatkowo niedopuszczalne jest, przynajmniej w winiarstwie, pozostawianie dębiny na wierzchu. Najczęściej wkłada się je do siatek, zakłada obciążenie lub wiąże na dnie zbiornika

O tym nie pomyślałem, jeśli jeszcze kiedyś się zdecyduję na płatki to tak zrobię. Dodatkowo moczenie w 70% spirytusie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Nie mocz w spirytusie bo wyługujesz substancje aromatyczne

I co z tego? Przecież wszystko i tak wleje do brzeczki.

Jak chcesz wlewać spirytus do piwa' date=' czumu nie.

Ja wole na chwile do piekarnika[/quote']

100 ml nie ma znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z ciekawości: co te wióry drzewne miały dać?

"Płatki dębowe dodane na etapie cichej fermentacji nadadzą gotowemu piwu smak leżakowania w prawdziwej beczce. Polecane zwłaszcza do piw ciemnych i mocnych. Zalecana ilość, w zależności od intensywności smaku: 10-50g na warkę 20litrową. Leżakowanie w piwie od 3 do 90 dni."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.