Skocz do zawartości

Mrożenie drożdży


coder

Rekomendowane odpowiedzi

myślę raczej o profilaktycznym przepłukiwaniu zdrowych gęstw.

to 50 ppm to jak się przekłada na ludzkie ilości: to jest 10 cm3 aktywnego roztworu roboczego ClO2 na 1 litr wody?

:/ Sorki Coder, ale nie rozumiem? aktywnego czy roboczego?

Roztwór Aktywny (RA) czyli ten po aktywacji stabilizowanego ClO2 ma 2000ppm (0,2%) - to trzeba go rozcieńczyć 1/40 czyli 10ml RA do 390ml Wody

Roztwór Roboczy (RR) o stężeniu 200ppm (0,02%), czyli RA rozcieńczony 10 razy - to trzeba rozcieńczyć 1/4 czyli 100ml RR do 300ml Wody

 

chyba, że robisz inaczej, to napisz i Ci przeliczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wygląda sprawa przemywania gęstwy innymi środkami dezynfekcyjnymi, niż ClO2?

 

posprawdzam i się dowiem, ja osobiście gęstwy niczym innym nie płukałem/dezynfekowałem. Zdarzało mi się oczyszczać zakażone hodowle, ale w laboratorium, na podłożach selektywnych albo z antybiotykami, więc raczej nie do wykonania w warunkach domowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roztwór Aktywny (RA) czyli ten po aktywacji stabilizowanego ClO2 ma 2000ppm (0,2%) - to trzeba go rozcieńczyć 1/40 czyli 10ml RA do 390ml Wody

 

Tak, właśnie o ten roztwór mi chodzi, bo taki mam zawsze przygotowany i pod ręką.

 

Co do antybiotyków: jaki człowiek o zdrowych zmysłach chciałby mieć antybiotyki w piwie :/

Zakażone gęstwy się wylewa i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, właśnie o ten roztwór mi chodzi, bo taki mam zawsze przygotowany i pod ręką.

 

Co do antybiotyków: jaki człowiek o zdrowych zmysłach chciałby mieć antybiotyki w piwie :/

Zakażone gęstwy się wylewa i tyle.

 

ale kto tu mówi o antybiotykach w piwie - przecież nawet przy ClO2 wymagane jest płukanie czystą woda, tak samo z antybiotykami, a to już inna sprawa, że piwo/gęstwę z zakażenie się wylewa. Ja tylko mówię, że jest to możliwe - oczywiście w warunkach laboratoryjnych. W ten sposób odzyskiwałem czystą linię z zakażonej gęstwy, ale do celów naukowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej chodzi mi np. o OXI. Jutro będę miał akurat pod ręką gęstwę z drożdży suchych i mam ochotę zrobić eksperyment - zamrożę pięć próbek gęstwy w probówkach dezynfekowanych OXI, w tym jedną nie przemytą, a resztę przemytą OXI w różnych stężeniach i za kilka miesięcy zobaczymy co się stanie. Tylko jakie stężenia wchodzą w grę, żeby nie zabić drożdży?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej chodzi mi np. o OXI. Jutro będę miał akurat pod ręką gęstwę z drożdży suchych i mam ochotę zrobić eksperyment - zamrożę pięć próbek gęstwy w probówkach dezynfekowanych OXI, w tym jedną nie przemytą, a resztę przemytą OXI w różnych stężeniach i za kilka miesięcy zobaczymy co się stanie. Tylko jakie stężenia wchodzą w grę, żeby nie zabić drożdży?

według mojej skromnej wiedzy chemicznej to OXI to nadwęglan sodu, rozkłada się w wodzie z wydzieleniem dużej ilości nadtlenku wodoru (tzw wody utlenionej) - a to już jest reaktywna forma tlenu i z mojej wiedzy niszczy wszystko i nie wiem czy drożdże są na to odporne bardziej niż bakterie. Mam nawet podejrzenia, że bakterie Gram + mogą być odporniejsze. Ale nie chcę demonizować OXI, poszukam jutro czegoś w artykułach i napiszę. Eksperyment zrób i tak, to zawsze najpewniejsze źródło informacji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... przecież nawet przy ClO2 wymagane jest płukanie czystą woda,...

 

Czyli po płukaniu drożdży roztworem ClO2, powiedzmy 20ppm przez 10 minut, musimy jeszcze raz gęstwę przepłukać czystą wodą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli po płukaniu drożdży roztworem ClO2, powiedzmy 20ppm przez 10 minut, musimy jeszcze raz gęstwę przepłukać czystą wodą?

Nie da się w warunkach domowych (bez wirowania) zrobić płukanie w 10 min - żadne drożdże tak szybko nie opadną, czasami trwa to nawet 24h i przydało by się (chociaż ClO2 ulega rozkładowi) przepłukać całość czystą wodą, chociażby dla usunuęcią szkodliwych metabolitów i związków, które powstały w kontakcie z ClO2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dokladnie jakie dzialnie H2O2 moze miec na Saccharomyces cerevisiae. Ale niestety w wiekszosci wiekszosc organizmow tlenowych jest bardziej podatnych na nadtlenki.

Ponadto stosuje sie H2O2 w terapii przeciwdrozdzakowej u ludzi (na przyklad w drozdzycach miejsc intymnych). Jeden z mechanizmow obronncyh naszego organizmu przeciw grzybom opiera sie na produkcji nadtlenkow.

Obawiam sie zatem ze oxi generalnei moze miec nienajlepszy wplyw na kondycje drozdzy, zwlaszcza jesli je potem mrozic (z racji ze moze wywolywac uszkodzenia blony).

Ale moze kolega Leszczu bedzie w stanie wiecej cos powiedziec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale moze kolega Leszczu bedzie w stanie wiecej cos powiedziec.

 

Kolega Leszcz właśnie umiera w trakcie sprawdzania kolokwiów zaliczeniowych :monster: jak się z tego wykaraskam to powrócę niezwłocznie do tematu, może jakiś eksperyment z OXI zrobię :D

 

A co do leczenie drożdżycy, to masz całkowitą słuszność. Tylko to "troszkę" inne drożdże nić S. cerevisiae i tu bałbym się głębszych analogii, chociaż uszkodzenie błony to powinno być podobne (chyba).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce zaśmiecać wątku "dyskusją specjalistów". Tym bardziej ze w tej materii żadnym specjalistą nie jestem. Z pobieżnego zaglądnięcia w literature utwierdziłem sie w przekonaniu ze w zasadzie bez konkretnych danych ekspeymentalnych nic nie wiadomo. Drożdze są wrażliwe na aktywne formy tlenu (ROS) ale mają tez swoje mechanizmy obronne i potrafią wykształcać oporność również na ten czynnik. Konkretnych danych dotyczących np stężen jakie są dla drozdzy szkodliwe nie znalazłem. Znalazłem też ciekawą rzecz zupełnym przypadkiem- zdazaja sie infekcje wywołane przez S. Cerevisiae a ich przyczyną może być kontakt z drozdzami piekarskimi lub przyjmowane probiotyki(sic). No koledzy piwowarzy dbajcie o swoje uklady odpornościowe ;)

 

Leszczu łączymy sie z Tobą w tej smutnej chwili i niełatwym zadaniu. Ale studentów tez troche żal ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież nawet przy ClO2 wymagane jest płukanie czystą woda,

NIGDY nie płuczę po użyciu ClO2. Związek ten nie pozostawia po sobie nieprzyjemnych zapachów. Redukuje się do chlorków.

Chyba się wyrwałem przed szereg bo dyskusja tyczy mycia gęstwy a nie dezynfekcji sprzętu.

Edytowane przez JacekKocurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Nie da się w warunkach domowych (bez wirowania) zrobić płukanie w 10 min - żadne drożdże tak szybko nie opadną, czasami trwa to nawet 24h i przydało by się (chociaż ClO2 ulega rozkładowi) przepłukać całość czystą wodą, chociażby dla usunuęcią szkodliwych metabolitów i związków, które powstały w kontakcie z ClO2.

 

Leszcz czyli jeśli dobrze zrozumiałem wydźwięk twoich postów to praktyka przemywania gęstwy powinna wyglądać w ten sposób iż gęstwę płuczemy wodą, po kilku dniach dekantujemy ciecz i zalewamy roztworem clo o sile 50ppm, po czym po 20 minutach ponownie zalewamy przegotowaną i wystudzoną wodą i ponownie płuczemy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszcz czyli jeśli dobrze zrozumiałem wydźwięk twoich postów to praktyka przemywania gęstwy powinna wyglądać w ten sposób iż gęstwę płuczemy wodą, po kilku dniach dekantujemy ciecz i zalewamy roztworem clo o sile 50ppm, po czym po 20 minutach ponownie zalewamy przegotowaną i wystudzoną wodą i ponownie płuczemy?

W warunkach domowych tak jest najlepiej, ale ja nie zawsze robię wcześniejsze płukanie - możesz od razu zalać ClO2, a po 10-20 min czystą wodą. Ale spróbuj kilka stężeń ClO2 - bo 50ppm to dużo a 75ppm max dla większości drożdży - a część może tego nie przetrzymać (mi budvar'y padły przy 40ppm). Co chcesz płukać - może już je testowałem, podał bym Ci stężenie.

 

p.s.

do kolegi Zgoda

Ja też warstw nie mam :) zwłaszcza, jak zbieram gęstwę zaraz po burzliwej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W warunkach domowych tak jest najlepiej, ale ja nie zawsze robię wcześniejsze płukanie - możesz od razu zalać ClO2, a po 10-20 min czystą wodą. Ale spróbuj kilka stężeń ClO2 - bo 50ppm to dużo a 75ppm max dla większości drożdży - a część może tego nie przetrzymać (mi budvar'y padły przy 40ppm). Co chcesz płukać - może już je testowałem, podał bym Ci stężenie.

 

p.s.

do kolegi Zgoda

Ja też warstw nie mam :) zwłaszcza, jak zbieram gęstwę zaraz po burzliwej.

 

Myślałem o drożdżach California Lager i w34/70 - próbowałeś może płukać te gęstwy? Jeśli 50 ppm może być za dużo to jaka jest bezpieczna dawka ( jeśli płuczę daną gęstwę pierwszy raz ), która zarazem może korzystnie oczyścić drożdże z mikrobów?

Edytowane przez slotish
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nie bezpieczniej by było zastosować mniejsze stężenie, a już nie płukać dodatkowo, pozwolić ClO2 działać dłużej i rozłożyć się w naturalny sposób?

 

I pytanie: ClO2 nie pomoże w pozbyciu się dzikich drożdży?

 

Nic to nie zmieni - bo jeżeli bakteria jest odporna na konkretną dawkę ClO2, to dłuższa ekspozycja ma nie wielki wpływ (odsyłam również do zamieszczonego wcześniej artykułu) za to wyższa dawka za zwyczaj wystarcza w krótkim czasie, za to nie do końca wiem jak to wpłynie na drożdże. Teoretycznie nic się im nie stanie. Raz zostawiłem tak 1214 Belgian Abby Ale i nic im nie było.

 

Nie da się pozbyć dzikich drożdży - chyba, że mają niższą tolerancję na ClO2 niż nasze - co raczej było by rzadkością. Tego nie zrobisz domowym sposobem :( tylko posiew redukcyjny i selekcja na płytce.

 

Myślałem o drożdżach California Lager i w34/70 - próbowałeś może płukać te gęstwy? Jeśli 50 ppm może być za dużo to jaka jest bezpieczna dawka ( jeśli płuczę daną gęstwę pierwszy raz ), która zarazem może korzystnie oczyścić drożdże z mikrobów?

 

niestety żadnych z nich nie czyściłem :( ale zrób sobie szybki test - weź po trochę gęstwy i zalej stężeniami 10, 30 50 i 75ppm przepłucz i odstaw. Jutro zrób szybki mały starter - jak wystartują, to znaczy, że resztę możesz traktować tą samą gęstwą.

Co do bezpiecznych stężeń - to mi wszystkie startowały w 30ppm, a tylko kilka Budvary poległy na 50, a i 40 było za dużo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do bezpiecznych stężeń - to mi wszystkie startowały w 30ppm, a tylko kilka Budvary poległy na 50, a i 40 było za dużo :)

 

Ale czy takie stężenie ( 30 ppm ) może skutecznie oczyścić gęstwe z mikrobów czy to jest "sztuka dla sztuki" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.