Filtracja - zapowietrzanie weżyka

[dziedzicpruski]

dodam jeszcze że powietrze pojawiło się jak wlałem wodę z większej wysokości wprost na młóto ' date='ale zaraz znikło.[/quote']

Spróbuj raz lać delikatnie, na talerzyk położony na młócie

nie używam talerza,leja na chochelkę,jakoś tak mi wygodniej,to bezpośrednie wlanie to dla eksperymentu,bo czasem też tak leje,w ramach zamieszania młóta .

na razie jestem w stanie uwierzyć ,że to zbyt gruby wężyk,nie używałem tym razem żytniego karmelowego ,którego dodaje nagminnie ,miałem podejrzenia ,że ona tak muli filtracje.

[plx]

dzisiaj dałem do filtracji cieńszy wężyk i wszystko przebiegło sprawnie,nawet leciało za szybko,więc może to ten wężyk...,dodam jeszcze że powietrze pojawiło się jak wlałem wodę z większej wysokości wprost na młóto ,ale zaraz znikło.

Czyli masz mniejsze ciśnienie.

Sama wysokość wężyka mierzy samo ciśnienie cieczy w słupie. Dochodzi jeszcze takie coś jak ciśnienie zewnętrzne, lepkość cieczy, napięcie powierzchniowe.... efekt im większe FI rurki, tym większe ciśnienie. A to może pokazać nieszczelność w instalacji.

[dziedzicpruski]

no,może nie znam się,ale młóto było bardzo luźne,przy poprzednich filtracjach,robił się na powierzchni jakby beton,istna skorupa.