Skocz do zawartości

Mój browar


Hasintus

Rekomendowane odpowiedzi

Warzenie piwa domowego: blokowanie kuchni przed rodziną, wyczekiwanie okazji jak nikogo nie będzie w domu, a to się coś rozleje, zapach słodu w całym domu, do łazienki nie wolno, właśnie rozlewam piwo. Rodzina cierpliwie znosi hobby tatusia, ale chyba nie przychodzi to łatwo.

W końcu postanowiłem ich od tego uwolnić i przenoszę się do garażu. Tym bardziej, że nie mam zbyt dużo czasu na warzenie i przydałoby się robić jednorazowo więcej np. ze 40-45 litrów. Od jakiegoś już czasu zacząłem gromadzić trochę gratów: dziurawa terma, stara lodówka, stara kuchenka gazowa z piekarnikiem, keg po piwie, upolowany na alegro garnek nierdzewny 50 litrów.

Parę dni urlopu i prace ruszyły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak... a ja myślałem, że mam w garażu porządek... ja tam mam jeszcze autko.. :o

 

Ale tak naprawdę to garaż to nasze królestwo... i kto nam tam podskoczy.. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby miejsce na samochód zostało, ale jakoś rzadko udaje się go wprowadzić.

@Wsaczuk

nie spawam, pokrywka została złączona za pomocą nierdzewnej rączki do szafki kuchennej, mieszadło - nacięty rowek w rurce i dwie nierdzewne śrubki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdradź mi gdzie nabyłeś materiały na mieszadło bo chodzi to za mną od dłuższego czasu, a jakoś nie mam ochoty płacić za dużo żeby ktoś mi to wyspawał.

Koło mnie (Al. Jerozolimskie 258) jest hurtownia ze stalą nierdzewną, myślę, że po twojej stronie Wisły też coś takiego znajdziesz. Tam zakupiłem kawałek rurki fi 12, koszt był jakieś kilkanaście złotych. Łopatkę mieszadła wyciąłem z zagiętej cienkiej blachy z obudowy starej kuchenki, następnie 2 dziurki i połączenie dwoma śrubkami fi 3 mm.

Tyle, że z mieszadła nie jestem do końca zadowolony, po wprawieniu w ruch, po krótkim czasie zacier kręci się cały jednostajnie i mieszanie nie jest zbyt efektywne. Łopatki mieszadła powinny być wygięte tak jak śmigło, dlatego planuję ten kątownik zamienić na dwie łyżki od zupy. Zaletą takiego rozwiązania jest to że taką łyżkę można łatwo wygiąć i wyprofilować coś na kształt śmigła. Upatrzyłem sobie takie łyżki o rozszerzonych końcach tak, że spokojnie da się zrobić 2 dziurki wiertarką.

Edytowane przez Hasintus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegrody są niepotrzebne. Widziałeś jakieś przegrody w profesjonalnej kadzi zaciernej?

Wystarczy odpowiednio wygiąć mieszadło. Wydaje mi się, że będziesz też musiał dołożyć jeszcze jedną parę łopat na wale, bo przy gęstych zacierach jedna nie daje rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak uwidoczniło się to na poprzednim zdjęciu, instalacja składa się z 3 zbiorników. Pierwszy na samej górze to stary podgrzewacz pojemnościowy, trochę przerobiony. Od góry został otwarty przez odcięcie pokrywy, dodany został wodowskaz i termometr bimetaliczny. Zbiornik ten służy do przygotowania ciepłej wody do zacierania i wysładzania. Na dole wyposażony jest w 2 krany jeden do napełniania wodą, a drugi do spuszczania dokładnej odmierzonej wodowskazem ilości wody o żądanej temperaturze. To jest bardzo wygodne do zacierania jedno temperaturowego, infuzyjnego i do wysładzania.

Środkowy zbiornik to kocioł zacierny. Zrobiony z kega z wyciętym deklem i ze wspawanym króćcem spustowym, do tego mieszadło i 2 grzałki wmontowane w specjalne "ubranko" otulające dookoła keg. Elementem filtracyjnym jest 80 cm wężyk kibelkowy. Wężyk montuje się w prosty sposób wsuwając przedłużkę 1/2 " w otwór króćca spustowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te grzałki w specjalnym ubranku daja radę podgrzać zacier ? One chyba grzeją kega ?

Grzałki dotykają ściankę kega i zacier się ogrzewa przez ściankę boczną, temperatura podnosi się w miarę szybko. Jak na razie po dwóch zacieraniach wygląda, że to rozwiązanie się sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Keg mocno sie grzeje ?

W miejscu grzałki możliwe że trochę się grzeje.

Tak na chłopski rozum to przy palniku gazowym tez się grzeje i nie narzekam :) . Nie lepiej było by zainstalować grzałki w środku jak Krzysiek ?

edit . ale w tym przypadku odpada przypalanie grzałek

Edytowane przez anteks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W sprawie mieszadła, zaopatrzyłem się w dwie łopatki do ciasta, które zamontowałem na osi za pomocą 2 śrubek ze stali nierdzewnej. Następnie łopatki zostały lekko wygięte pod kątem. Mieszanie jest zdecydowanie lepsze, ale są jeszcze różnice temperatur.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie mieszadła, zaopatrzyłem się w dwie łopatki do ciasta, które zamontowałem na osi za pomocą 2 śrubek ze stali nierdzewnej.

Fajne rozwiązanie. Ale ciekawe czy się nie będą gięły przy gęstym zacierze?

 

PS. A żona się nie zdziwiła, że jej dwie łopatki zniknęły? :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :smilies:

 

W którą stronę się kręci?

Powinno się kręcić tak żeby wyrzucać zacier do góry :lol:

Mam na dzieję że zacier centralnie pod osią mieszadła też się będzie mieszał.

Jeśli wzdłuż ścianek będzie wytwarzany ciąg wstępujący, to wzdłuż osi (na środku) będzie ciąg zstępujący, tak mi się wydaje przynajmniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.