Skocz do zawartości

Wystartowałem!


Srecky

Rekomendowane odpowiedzi

Pirosiarczan działa na trochę innej zasadzie - poprzez swoje opary. Jednym litrem ACE musiałbyś mieszać tym fermentatorem przez godzinę, bo działa on powierzchniowo. No i ACE trzeba wypłukać - ja płuczę trzy razy małą ilością zimnej wody. Jeszcze zapachu chloru w piwie nie wyczułem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja już też zrezygnowałem z kranika podczas fermentacji burzliwej' date=' natomiast rurkę mam bo lubię widzieć jak bulgocze;) Cichą natomiast przeprowadzam w szklanym balonie.[/quote']

E taam.. balon jest ciężki i nieporęczny - wolę wiadro:D A jak dezynfekujesz ten balon?

A ja mój pierwszy raz jadę na balonie. Fakt, umęczył mnie strasznie, szorowałem, płukałem, dźwigałem, ale jak teraz ładnie wszystko widać... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najszybciej weź się za zacieranie, to dopiero jest frajda :D

Już o tym myślę. Choć planuję jeszcze jakiś jeden może dwa występy z Kitem.

Lukam na gotowe zestawy produktowe do zacierania na HB, to dobre sądzę rozwiązanie. Kręci mnie strasznie Irish Red Ale. Dam z nim radę mam nadzieję? Chyba, że proponujecie coś prostszego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda! Możliwość obserwacji brzeczki bez konieczności otwierania fermentatora to jest to co lubię.

Co do tego uciążliwego mycia, to zauważyłem że stare osady (po winie) świetnie usuwa właśnie roztwór ACE;)

Edytowane przez olo333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już o tym myślę. Choć planuję jeszcze jakiś jeden może dwa występy z Kitem.

Lukam na gotowe zestawy produktowe do zacierania na HB, to dobre sądzę rozwiązanie. Kręci mnie strasznie Irish Red Ale. Dam z nim radę mam nadzieję? Chyba, że proponujecie coś prostszego?

Jak masz chęci i sprzęt (głównie gar) to te dwa kity sobie daruj. Jak tylko chęci to taki zestaw:

http://www.homebrewing.pl/piwo-jasne-ale-12st-blg-zestaw-surowcow-p-155.html

lub podobny z ekstraktów.

Irish Red Ale to dobry zestaw na początek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już o tym myślę. Choć planuję jeszcze jakiś jeden może dwa występy z Kitem.

Lukam na gotowe zestawy produktowe do zacierania na HB' date=' to dobre sądzę rozwiązanie. Kręci mnie strasznie Irish Red Ale. Dam z nim radę mam nadzieję? Chyba, że proponujecie coś prostszego?[/quote']

Jak masz chęci i sprzęt (głównie gar) to te dwa kity sobie daruj. Jak tylko chęci to taki zestaw:

http://www.homebrewing.pl/piwo-jasne-ale-12st-blg-zestaw-surowcow-p-155.html

lub podobny z ekstraktów.

Irish Red Ale to dobry zestaw na początek.

Z ważenia z ekstraktów chyba zrezygnuję. Postawię sobie jeszcze jednego Kita, szykując się sprzętowo do tego pięknego dnia kiedy uwarzę IRA.

Ludzie! No to wpadłem chyba... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ważenia z ekstraktów chyba zrezygnuję. Postawię sobie jeszcze jednego Kita, szykując się sprzętowo do tego pięknego dnia kiedy uwarzę IRA.

Ludzie! No to wpadłem chyba... :D

Nie musisz ważyć na każdej puszcze jest podana waga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ważenia z ekstraktów chyba zrezygnuję. Postawię sobie jeszcze jednego Kita' date=' szykując się sprzętowo do tego pięknego dnia kiedy uwarzę IRA.

Ludzie! No to wpadłem chyba... :D[/quote']

Nie musisz ważyć na każdej puszcze jest podana waga

Ale mówimy o ważeniu czy o warzeniu? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najszybciej weź się za zacieranie' date=' to dopiero jest frajda :)[/quote']

Już o tym myślę. Choć planuję jeszcze jakiś jeden może dwa występy z Kitem.

Lukam na gotowe zestawy produktowe do zacierania na HB, to dobre sądzę rozwiązanie. Kręci mnie strasznie Irish Red Ale. Dam z nim radę mam nadzieję? Chyba, że proponujecie coś prostszego?

http://www.piwo.org/forum/t3953-Piwo-%22Pilznenskie%22.html

Tu masz przepis na piwo ze słodu pilzneńskiego. Łatwo, tanio, smacznie :D. Jak się wprawisz w modyfikacjach receptur to dostosujesz chmielenie do własnych upodobań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już o tym myślę. Choć planuję jeszcze jakiś jeden może dwa występy z Kitem.

Lukam na gotowe zestawy produktowe do zacierania na HB, to dobre sądzę rozwiązanie. Kręci mnie strasznie Irish Red Ale. Dam z nim radę mam nadzieję? Chyba, że proponujecie coś prostszego?

Jak na moje to radę byś sobie dał, ja w każdym razie nie zwlekałem z zacieraniem i w Brewkity długo się nie bawiłem. Co do Red Ale to na twoim miejscu wybrałbym piwo którego smak jest ci w miarę znany albo nie ma problemów z kupieniem przemysłowego odpowiednika w celu porównania. Ja RA znam bo jestem byłym imigrantem :D ale jeśli nigdy takiego piwa nie piłeś to chyba lepiej jakiś stout albo może porter, przykładów tych piw jest sporo w różnej maści delikatesach i tym podobnych sklepach.

 

Co do dyskusji o chlorze to będę się trzymał tego co już dawno temu pisałem; dla mnie idealne rozwiązanie i czy to "oryginalny" Ace, Clorox czy jakiś wybielacz firmy krzak z biedronki za 1,50 zł to działa. Od czasu jak stosuję nie mam żadnych problemów i kwasów od ponad 15 warek, a największy plus to dostępność. Jak mi się skończy to nie muszę czekać aż mi podeślą tylko zakładam buty i idę na drugą stronę do sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zelwać, czy zlewać? Oto jest pytanie...

Piana zeszła, coś tam bugotnie jeszcze raz na godzinę, ale balon podzielił się na dwie frakcje: Prawie czyste, klarowne u góry i od połowy mniej więcej jest mętnie. Na dnie oczywiście gęsto.

Pytanie czy poczekać aż całość się tak ładnie wyklaruje jak górna połowa, czy lać w butle?

Dzięki za wsparcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Czyli nie stresować się tym, że na puszce fermentację zamykają w 4 - 6 dni? Bo u mnie jutro stuknie 7.

Nie przejmuj się tym co pisze. Najlepiej opierać się na wskazaniach aerometru obserwacji oznak fermentacji np. piany, CO2 w brzeczce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem się z dwoma teoriami:

1. Zabutelkowane piwo pozostawiamy jeden- dwa dni w temperaturze pokojowej, a następnie przechowujemy w ciemnym pomieszczeniu w możliwie najniższej temperaturze.

2. Przez pierwsze 4 dni butelki przechowujemy w temperaturze 21-27, a przez następne 10 dni w temp. 18-20.

 

Będę wdzięczny za opinię, która z opcji będzie lepsza dla jakości trunku. Chyba, że nie ma to specjalnego znaczenia.

 

Dzięki za info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zabutelkowane piwo pozostawiamy jeden- dwa dni w temperaturze pokojowej, a następnie przechowujemy w ciemnym pomieszczeniu w możliwie najniższej temperaturze.

Może nie w możliwie najniższej, tylko w takiej żeby piwo się nagazowało. Jak dasz do chłodni, gdzie będzie np 3°C to drożdże nie podejmą pracy. Te dwa dni w temperaturze pokojowej są po to aby pobudzić drożdże (ale piwo nie zdąży się nagazować) a potem możesz je przenieść do chłodniejszego pomieszczenia np 15°C .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.