Skocz do zawartości

Zbieranie gęstwy - moja pierwsza


tomuso

Rekomendowane odpowiedzi

Zebrałem pierwszą gęstwe. :)

 

Do pozostałości po warce wlałem szklankę wystudzonej wody, wymieszałem i zlałem do słoika w celach edukacyjnych.

Drożdże są z brewkita coopersa (pszeniczne).

 

W załączeniu zdjęcie.

 

Poprawcie lub potwierdzcie. W załączeniu foto.

 

Pierwsza warstwa od góry, to najzwyczajniej piwko.

Druga warstwa od góry to żywe drożdże.

Trzecia od góry, czyli na samym dole to już martwe drożdże.

 

Czyli zlewam środkową warstwę do nowego słoika i jest to do ewentualnego wykorzystania przy następnym pszenicznym? (raczej powędruje do klozetu, ale chciałem nabrać doświadczenia w zbiorach gęstwy)

Edytowane przez tomuso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wiki przeczytałem, że pszeniczne mogą stać w lodówce 2 tygodnie, Czy naprawdę tylko tak krótko?

 

Czy może jest jakiś sposób na przedłużenie ich życia?

Mogą stać dłużej, ale nie dadzą ci już posmaków typowo weizenowych. Drożdże ruszą, wyjdzie piwo, tyle że bez tych posmaków, jakie mają być w piwach pszenicznych. Jeśli chcesz przedłużyć ich żywot, to pszenica co tydzień, dwa tygodnie i zbieranie świeżej gęstwy ;) , albo jej mrożenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vettis ma rację - szczególnie biorąc pod uwagę to, że drożdże do pszeniczniaków mutują szybko i dobrej, klasycznej pszenicy nie zrobi się więcej niż 4 razy z jednej saszetki, z każdym kolejnym pokoleniem będzie coraz mniej bananów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..... albo jej mrożenie.

Można prosić o rozwinięcie ostatniej mysli?

 

Przelać drożdże do "bąbelków" i wstawić do zamrażarnika? Jak długo może to stać?

Był gdzieś ostatnio temat o mrożeniu drożdży w glicerynie, powinieneś znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Jeszcze raz chciałem podpytać w temacie zbierania gęstwy.

 

W załączeniu fotki, po zbiorze gęstwy.

Słoik mniejszy 1L to Bohemian Lager oraz większy 2L to WB-06.

 

W drożdżach górnej fermentacji zdrowe (jasne) drożdże zgromadziły się wyżej niż martwe (ciemne).

 

i teraz pytanie: czy w Lagerach drożdże zdrowe/żywe gromadzą się na samym dole, poniżej martwych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dam za to głowy. W teorii tak jest, ale są różne przypadki - drożdże mogą być ciemniejsze, bo nabrały koloru z piwa, a osad białkowy jaśniejszy. Czasem są tak zbite z osadem, że nie chca się rozdzielić.

 

W wątpliwych przypadkach lepiej je wrzucić razem z osadem, niż pozbyć się dobrych drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coder dzięki za odpowiedź.

Gęstwa w litrowym to po jasnym lagerze.

Jak brałem ją od Ciebie to była jasna i piękna i w słoiku na dole taka jasna ładnie się ułożyła, więc to ciemne z góry powędruje do kanału.

 

I tak zrobię z niej szybki starterek, po zapachu będę wiedział co z niej wyszło.

 

Jeszcze dwa tygodnie i będę mógł porównać Lagera na suchych i Lagera na płynnych/gęstwa.

Robiłem je według tego samego przepisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Odświeżę temat jako, że te zbieranie gęstwy jest nadal czarną magią :beer:

- gęstwę należy w fermentorze rozcieńczać wodą (żeby łatwiej było zlać) czy może po prostu zostawić trochę więcej piwa?

- u mnie za każdym razem nawet pomimo wlania wody i mieszania pojemnikiem spora część gęstwy nie chce się odkleić od dna... walczyć z nią czy zadowolić się tą, która dała się zlać bez pomocy? Do tej pory pomagałem tej sklejonej gęstwie łyżką umytą i zamoczoną w roztworze CLO2... wystarczy taki poziom sterylizacji łyżki?

- po wlaniu gęstwa w słoiku tworzy jedną całość nad którą unosi się piwo - nie ma żadnych warstw (a przynajmniej ja takowych nie dostrzegam) co w takim przypadku? wywalać czy wykorzystać? jeśli wykorzystać to jak? całość? część? np tylko tą, która po lekkim zamieszaniu da się zlać do innego naczynia a pozostawić tylko tę bardziej zbitą część z samego dna? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zamierzasz zużyć ją szybko, to nie musisz przemywać. Zlej do słoika drożdże razem z piwem (może być trzeba dolać trochę wody, jak się mocno zbiły na dnie) i odstaw do lodówki.

 

Ja nie wydziwiam i do brzeczki wlewam wszystko. Wącham i jak nie śmierdzi to całość sru do wiadra. A jak śmierdzi to też sru, ino do kibla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zamierzasz zużyć ją szybko, to nie musisz przemywać. Zlej do słoika drożdże razem z piwem (może być trzeba dolać trochę wody, jak się mocno zbiły na dnie) i odstaw do lodówki.

 

Ja nie wydziwiam i do brzeczki wlewam wszystko. Wącham i jak nie śmierdzi to całość sru do wiadra. A jak śmierdzi to też sru, ino do kibla.

To załapałem tylko co w przypadku kiedy nie ma żadnych warstw? Wlać wszystko to można zawsze ale czy czasem nie pomarły wszystkie drożdżaki? :rolleyes:

Tak na oko to tej warstwy (samej gęstej, poza piwem z wierzchu) jest z litr... To pozostałość po fermentacji ~23l piwa ~18°Blg dwoma saszetkami S-04

pomagać sobie łyżką w wydobyciu gęstwy z dna fementora czy nie? (łyżka zamoczona w clo2)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię tak, że wlewam trochę wody i mieszam aż się rozbełta. Potem do dzbanka, do lodówki, ciecz z wierzchu wylewam a część gęstwy z góry dodaję do następnej brzeczki. Nie przechowuję raczej długo w lodówce, planuję warzenie tak żeby szybko użyć gęstwę z poprzedniej warki jak najszybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Litr to trochę za dużo, zwłaszcza dla piwa górnej fermentacji. Zlej około 200 ml i będzie ok. 18°Blg to dosyć mocne piwo, jak masz zamiar zbierać gęstwę to lepiej robić najpierw słabsze a potem mocniejsze.

Edytowane przez olo333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiktor napisał/a:

 

zgoda napisał/a:

 

Że też ludzie tak się przejmują jakimiś grzybami. Do pieszczenia jest żona, a nie drożdże.

Zgoda a jak ktoś nie ma żony? Albo ma męża?

Albo co gorsza ma tylko grzyby

Jeśli tak, to ostatnie tłumaczy poprzednie.

 

Ja nigdy nie dostałem warstw, a wszystko ładnie startowało. Po prostu zlewałem zabełtane drożdże (nie dolewając wody - zostawiałem odrobinę piwa) do słoika i do lodówki. Ew prosto do nowej brzeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.