Skocz do zawartości

będzie zakażenie czy nie ?


Mati3333

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie przed chwileczką sassało mi do piwa wodę z rurki fermentacyjnej (nie wyjąłem jej na czas przenoszenia fermentora jakoś niechcący go wgniotłem i stało się)

Piwo (Witbier) jest na burzliwej 5 dzień, Blg spadło do 3. Miałem zamiar trzymać 2 - 3 tyg. (tylko burzliwa) i zlać do butelek,

a może zlać je teraz jeśli ma powstać infekcja........???????????.......rurka ogólnie była czysta (na oko...hehe)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przed chwileczką sassało mi do piwa wodę z rurki fermentacyjnej (nie wyjąłem jej na czas przenoszenia fermentora jakoś niechcący go wgniotłem i stało się)

Piwo (Witbier) jest na burzliwej 5 dzień, Blg spadło do 3. Miałem zamiar trzymać 2 - 3 tyg. (tylko burzliwa) i zlać do butelek,

a może zlać je teraz jeśli ma powstać infekcja........???????????.......rurka ogólnie była czysta (na oko...hehe)

Ssący Witbier i bakcyle. Brzmi jak wstęp do dreszczowca!

Nadchodząca infekcja skrada się już po wylęganiu w ogólnie czystej rurce, dobra już kończę :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...nie wyjąłem jej na czas przenoszenia fermentora ...

Na burzliwej rurka jest raczej zbędna. Przy cichej wyjmowanie jej to zły pomysł.

Przed przenoszeniem fermentora z rurką, zawsze kapię do niej trochę ClO2, często po podniesieniu robi się podciśnienie zasysające trochę wody z rurki.

Co do Twoich wątpliwości o infekcję - jeśli nalałeś przegotowanej wody do odkażonej rurki, bądź dobrej myśli, jeśli nie - bądź dobrej myśli!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę spanikowałem, muszę przyznać, ale to przez to że siedziałem nad tą warką ok 12-13 godzin i po raz pierwszy robiłem od podstaw. Jest tego 40l noooo i ten zapach :rolleyes:

Pożyjemy zobaczymy...dzięki za szybką odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ssący Witbier i bakcyle. Brzmi jak wstęp do dreszczowca!

Nadchodząca infekcja skrada się już po wylęganiu w ogólnie czystej rurce, dobra już kończę cool2

hahahaha - nie no może tylko wstęp będzie w tym stylu, a dalej już sielankowo :D

Co do Twoich wątpliwości o infekcję - jeśli nalałeś przegotowanej wody do odkażonej rurki, bądź dobrej myśli, jeśli nie - bądź dobrej myśli!

woda była z kranu więc jestem dobrej myśli :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zasysanie" zauważyłem w fermentorach z BA - są z cienkiego plastiku i 20l wewnątrz potrafi nieźle wygiąć dno. Te z HB i z Piwodzieja są grubsze i sztywniejsze, chociaż jak raz miałem 23l to i to nie pomogło. Żeby się nie zasysało to lepiej jest unosić fermentor powoli, wtedy tylko trochę powietrza wleci (przy okazji ciut filtrując się przez ciecz - dlatego pomysł z gorzałą jest całkiem niezły).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumię o co ten strach, przecież w trakcie fermentacji, przez wodę w rurce przechodzi ogromna ilość CO2, który jest konserwantem (to on konserwuje nasze piwa w butelkach). Jeżeli rurka była przykryta kapturkiem, lub wetkinięto do niej trochę waty, to woda w rurce jest sterylna. Prawdziwym zagrożeniem są tylko ewentualnie nerwy, gdy wodę wciągnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm, u mnie przy podnoszeniu zasysane jest tylko powietrze

(rurka ma symetrycznie 2 rozszerzone komory, wiec jak jest odpowiednio mało wody, to przy zasysaniu jest tylko bulkanie - podobnie jak przy wypuszczaniu CO2)

i dobrze - bo mi trudno uwierzyć w sterylność kapki wody leżącej tydzień "na powietrzu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli rurka była przykryta kapturkiem, lub wetkinięto do niej trochę waty, to woda w rurce jest sterylna.

no cóż, nie było kapturka ani waty, ale z tego co zaobserwowałem po wypowiedziach jest duża szansa że będzie dobrze

na przyszłość na pewno będę lał wódkę

 

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi

 

p.s. napiszę jeszcze w tym wątku jaki cała sprawa miała koniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trudno uwierzyć w sterylność kapki wody leżącej tydzień "na powietrzu".

Ta kapka wody nie leży na powietrzu, jest od niego w znacznym stopniu odizolowana i przez ten tydzień przesycana konserwujacym CO2, a i sama woda nie jest chyba brana z kałuzy. Wiele razy wciągało mi wodę, najwięcej przy wyciąganiu korka z butli z winem (szklane rurki są na to podatne), nie powodowało to infekcji. Myślę, że do tematu możliwości infekcji po wciągnieciu wody z rurki należy podchodzić jako potencjalne, ale mało realne zagrożenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.