Skocz do zawartości

Wędlinka do chleba bez wędzenia !!!


OLINKA

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 108
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jako, że kilka osób z forum miało pytania odnośnie zrobienia wędlinki przedstawię na zdjęciach jak można z kurczaka w 24 h otrzymać pyszną wędlinkę .

 

1. Z kurczaka wykrawamy piersi, następnie obieramy mięso i skórę tak aby na kościach pozostało jak najmniej mięsa ( szkielet można wykorzystać do wywaru na zupę ).

2. Piersi kroimy na małą kostkę i wkładamy do pojemnika, pozostałe mięso i skórę kroimy w kaławłki i wkładamy do drugiego pojemnika.

3. Ważymy jedną i drugą porcję dodając do każdej odrobinę cukru, 18 g peklosoli ( można dać 9 g peklosoli i 9 g soli ) na 1 kg mięsa i mieszamy z mięskiem.

4. Odstawiamy na kilka godz. w temp. pokojowej ( u mnie stało przez całą noc).

5. Po tym czasie mięso z udek, szkieletu i skórki mielimy i łączymy z mięskiem z piersi ( piersi nie mielimy).

6. Dodajemy przyprawy : u mnie były tym razem pieprz zielony marynowany, pieprz czarny mielony, gałka muszkatałowa, pół łyżki żelatyny około 4 łyżek zimnej wody. Mieszamy tak długo aby wszystko dobrze wymieszać i aby mięsko było kleiste.

7. Napełniamy osłonkę. Można przy pomocy lejka który jest zazwyczaj w komplecie z maszynką lub ręcznie ( ale napełniając ręcznie mocno ubijać aby wypchnąć powietrze ). Związujemy nabity baton mocno aby był twardawy.

8. Wkładamy do letniej wody i podgrzewamy wodę do temp. 72-72 st.c. Temperatura musi wzrastać bardzo powoli przez około 1,5 h. Dlatego tak długo, aby nie doszło do wycieku soków pomiędzy mięso a osłonkę.

9. Studzimy i można jeść.

 

SMACZNEGO

 

 

Z kurczaka o wadze około 1,5 kg otrzymałam 0,9 kg pysznej wędlinki

Edytowane przez duduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zrobiłam porządek w zamrażalniku (jedno duże udko z kurczaka, 1pierś z kurczaka i "maczuga" z indyka -0,80kg mięsa ). Mięso pokroiłam w kostkę i zapeklowałam. Mam nadzieję,że coś dobrego mi z tego wyjdzie :okey: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wiele szybciej idzie mielenie niż ręczne krojenie w kosteczkę tu masz rację.

Ale są wędliny, że kroję ręcznie. Na przykład kiełbasę golonkową. Jest to makabrycznie nudna robota. Obieranie golonek ze ścięgien makabra. Jedno duże tylnie golonko obieram ok 1 godziny. Ale za to jaki to rarytas. Palce lizać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz trochę racji. Jak się siekiera stępi można użyć innego narzędzia. Ale wygoda też ma swoje znaczenie. Włączyłem, wędziło się i poszedłem zacierać piwo. Teraz za to mam więcej czasu posiedzieć przy komputerze i tylko zerkam przez szybę czy się dymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zrobiłam porządek w zamrażalniku (jedno duże udko z kurczaka, 1pierś z kurczaka i "maczuga" z indyka -0,80kg mięsa ). Mięso pokroiłam w kostkę i zapeklowałam. Mam nadzieję,że coś dobrego mi z tego wyjdzie :) ?

No i wyszła super mielonka w otoczce z galaretki :okey: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zrobiłam porządek w zamrażalniku (jedno duże udko z kurczaka' date=' 1pierś z kurczaka i "maczuga" z indyka -0,80kg mięsa ). Mięso pokroiłam w kostkę i zapeklowałam. Mam nadzieję,że coś dobrego mi z tego wyjdzie :) ?[/quote']

No i wyszła super mielonka w otoczce z galaretki :okey: .

No rewelacja.

Jeszcze się okaże że wędzarnia mało komu jest potrzebna. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja też się podłączę do dyskusji. Jak tradycja rodzinna nakazuje na święta pozbawiamy życia świnki. Powędziliśmy i muszę powiedzieć że jeszcze mój teść tak dobrze nie uwędził szynek. Nie są zadymione! Są soczyste, pachnące. Mniam. Niestety masa świni była ciut przesadzona i boczki wyszły tłustawe. Powalczyliśmy z wędzokiem i boczki smakują wyśmienicie. Zdjęć nie zrobiłem ale nadrobię zaległości.

 

Naczytałem się o schabie po prameńsku więc postanowiłem zrobić własny wyrób. Minąłem już etap lodówkowy, obecnie schab wisi w spiżarni moich rodziców (tydzień). Jutro ściągam i zobaczę czy nadaje się już do kolejnego etapu. Wydaje mi się że będę musiał jeszcze poczekać bo w spiżarni za wysokiej temperatury nie mam. Nieszczelne okno, nieogrzewane pomieszczenie. Kilka dni temu na zewnątrz było - 17°C. Tak na marginesie: w jakiej, mniej więcej, temperaturze szynka powinna dojrzewać, dochodzić?

 

Pozdrawiam

Edytowane przez gesio0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj !!! zasada jest taka : 5 dni lodówka, 7 dni w w temp. pokojowej w przewiewnym miejscu, 5 dni ponownie w lodówce tym razem już bez zamknięcia tylko trzeba raz dziennie przewracać. Cały proces powinien trwać 17 dni przynajmniej tak mówi ten przepis http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=560. Pozd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.