Skocz do zawartości

Po jakim czasie najlepsze?


nikhil

Rekomendowane odpowiedzi

...czy mógłby ktoś doświadczony napisać ...

Owszem, jako doświadczony - przez życie :D , napiszę.

Jak długo jesteś w stanie czekać na swoje piwo? Warz, żeby mieć przewagę 'podaży' nad 'popytem', w początkach to dosyć trudne (potem często też :) ), z czasem zobaczysz kiedy piwa przechowywane w warunkach jakie masz, mają optimum swojego smaku.

Tak przy okazji: mając kilka... różnych piw w piwniczce, musiałem w celu stwierdzenia braku infekcji spróbować świeżo butelkowanego stouta. Smak z nieprzefermentowanym jeszcze cukrem, okazał się na tyle dobry, że kilka butelek już ubyło. Stout nie był moim preferowanym gatunkiem, teraz po tych próbach wiem, że następnym z tego stylu będzie stout zacierany 'na słodko' lub milk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie ale natknąłem się na forum z opinią że portery powinny czekać aż pół roku. Poza tym ciężko mi pozostawić piwo na dłuższy czas niż 2 miesiące , oczywiście sam wszystkiego nie pije :D Warze max dwie warki miesięcznie takie mam realia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Poza tym ciężko mi pozostawić piwo na dłuższy czas niż 2 miesiące...

To masz swój optimum czas już określony.

Uogólniając - im wyższa gęstość początkowa, tym dłużej piwo powinno leżakować (na stojąco :D ).

Na początku najlepiej warzyć piwa do szybkiego spożycia, np. pszeniczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie ale natknąłem się na forum z opinią że portery powinny czekać aż pół roku. Poza tym ciężko mi pozostawić piwo na dłuższy czas niż 2 miesiące , oczywiście sam wszystkiego nie pije :D Warze max dwie warki miesięcznie takie mam realia.

To sam Sobie odpowiedziałeś. 6 miesięcy to za długo. Więc o co pytasz? Mój poprzednik udzielił wyczerpującej odpowiedzi. Niestety podaż i popyt sterują rynkiem i naszymi domowymi browarami. Zrób solidny zapas i wtedy się przekonasz co jest najlepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno zalazłem jeszcze butelkę bittera, którego warzyłem z brew-kita na początku roku. Pomimo niezbyt dogodnych warunków przechowywania (a wręcz fatalnych, bo nie dysponuję zimną piwnicą, stał sobie w szafce przez całe letnie upały) nic, poza lekkim przegazowaniem mu się nie stało - w smaku był zdaje mi się podobny jak ponad pół roku temu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej zapomnieć że się ma piwo. :) niewykonalne! :D

Ja zrobiłem tak że parę krat piwa wywiozłem z domu na parę miesięcy na działkę. Pozbyłem się ich z piwnicy tak więc nie kusiły swoją obecnością. Prawie o nich zapomniałem :) Niedawno je przywiozłem z powrotem i teraz mogę się delektować dobrze ułożonym i długo leżakowanym piwem (5 m-cy):)

Edytowane przez korko_czong
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Mam jeszcze pytanie jak długo maksymalnie można trzymać piwo aby było zdatne do picia?

Pooglądaj i posłuchaj.

Wena powiedział tam coś o tym.

W piwniczkach piwowarów z pewnością znajdą się i dłużej czekające na 'swój czas' butelki. Był chyba gdzieś nawet taki wątek na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam prosty sposób mam garaż jakiś kilometr od domu i chociaż to nie tak daleko to nigdy mi się nie chce iść :D

 

A co do piwa i czasu moim zdaniem piwa do 15°Blg można pić po tygodniu. To że nie będzie to jeszcze maksimum smaku to i tak jest lepsze od koncernowego (osobiście kilka butelek wypijam wcześniej niż po tygodniu :) )

Edytowane przez rosek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam prosty sposób mam garaż jakiś kilometr od domu i chociaż to nie tak daleko to nigdy mi się nie chce iść :)

Gdybym ja miał taki garaż! Biegał bym 5-10 razy do garażu i z powrotem i za ostatnim razem wziął jedno piwo. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej zapomnieć że się ma piwo. :) niewykonalne! :)

Wykonalne, jeżeli nie jesteś alkoholikiem :D

 

 

A tak na serio, jak zaczniesz warzyć a nie myslec o tym,ze trzeba to pić, bo jest, to nazbiera ci się spora kolekcja, i wtedy możesz robic eksperymenty ile jakie piwo wytrzymuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 razy w miesiącu wydaje mi się być rozsądnym kompromisem między koniecznością zapewnienia rotacji butelek i skrzynek a potrzebą obcowania z gorącym zacierem. :D

 

Piwo próbuję po 2 tygodniach. Jak nie jest wystarczająco dobre, to ponowna próba za kolejny tydzień i kolejny, aż uznam że jest OK. I wtedy w tydzień schodzi reszta. Ciekaw jestem, czy z lagerami pójdzie mi równie dobrze. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Mam jeszcze 1 piwo mojej pierwszej warki. oczywiście następne też mam...

Bywało, że biorąc ostatnią butelkę z danej warki, wspominałem Twoje słowa o przechowywaniu piw ze wszystkich warzeń.

Swoje spijałem bez wielkich zahamowań - popyt przewyższał podaż :D (najstarsze to #12).

Przy okazji + za całokształt.

Edytowane przez rubezahl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 razy w miesiącu? to jest 120 litrów, 240 piw, dzielone przez 31dni to jest przeszło siedem piw dziennie. kiedy ty to spożywasz?

Ciągnąc matematyczny wątek - pewnie 24/7/365 :D

Edytowane przez rubezahl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbliżają się chłody i zawsze wtedy troche maleje u mnie apetyt na "napoje chłodzące". Mam więc nadzieje że zostanie coś na dłużej. Niestety są naciski od moich zaprzyjaznonych "konsumentów" którym moje piwo raczej smakuje. Ty warz a my ci wszystko wypijemy :)

Musze się trzymać!

Edytowane przez nikhil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno zalazłem jeszcze butelkę bittera, którego warzyłem z brew-kita na początku roku. Pomimo niezbyt dogodnych warunków przechowywania (a wręcz fatalnych, bo nie dysponuję zimną piwnicą, stał sobie w szafce przez całe letnie upały) nic, poza lekkim przegazowaniem mu się nie stało - w smaku był zdaje mi się podobny jak ponad pół roku temu!

ja właśnie otworzyłem znalezioną butelkę mojego pierwszego ever piwa. PSZENICZNE - chyba z pół roku leżało jeśli nie dłużej w ciepłej szafce nad kuchnią. Myślałem że do wylania. Okazało się że jest pycha!!! a było to partia, która miała wyraźne ślady infekcji i dziwny chemiczny posmak... (uznane jednomyślnie za nieudane)

Też z ekstraktu robione, może to wydłuża "trwałość" piwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.