Skocz do zawartości

Zamiana drozdzy gornych na dolne w brewkicie.


Gość Lukas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Jak juz pisalem w "przywitalni" zamierzam uwarzyc troche piwa.

Wybralem Yorkshire Bitter plus Muntons Spraymalt - Light.

Fermentacje pierwotnie zamierzalem przeprowadzic w domu ze wzgledu na temperature (18-21°C),

ale obecnie rozwazam przeniesienie sie z tym do piwnicy.

Problem jest taki, ze w tej chwili panuje tam temperatura w okolicach 15-18°C,

a w zwiazku z tym, ze na dworzu robi sie coraz zimniej, to i tu raczej bedzie sie utrzymywala w tych dolnych granica.

Czy w takiej temperaturze mozna przeprowadzic fermentacje gorna?

 

Jest jeszcze jedno rozwiazanie. Mam komory chlodnicze na owoce.

Bez problemu uzyskal bym w nich temp odpowiednia do dolnej fermentacji, ale nie przy tych drozdzach.

Czy mozna zamienic w takim brewkicie drozdze z gornych na dolne, i czy jest sens by to robic?

 

Z gory dziekuje za odpowiedz

Lukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje "Nut Brown Ale" strajkowało w "optymalnej" temperaturze. Na termometrze przyklejonym do fermentora "świeciło" się 19-20 i troszeczkę-21 °C (w pomieszczeniu 18-19°C )- więc niby optymalnie jak Muntons przykazał.

Ale piwo fermentowało, fermentowało.... i fermentowało. Nawet raz fermentacja ustała, zmierzyłem cukromierzem balling i było zbyt wiele jak na koniec burzliwej. Włożyłem pod ręcznik (jakim owinięty jest fermentor) dwie aluminiowe manierki (można zwykłe butelki z piwa) z wrzątkiem, dodałem jeszcze jeden gruby ręcznik i fermentacja sama na nowo i ładnie ruszyła (temp. na fermentorze 20-21°C ). Po dwóch dniach ustała, zmierzyłem cukromierzem (spadło do poziomu zalecanego przez Muntonsa) i zlałem na cichą. Piwo teoretycznie miało już być w butelkach....

 

Więc uważaj z tą piwnicą i bądź przygotowany na takie "akcje". Wg mnie masz w domu odpowiednią temperaturę.

Ja w piwnicy jak w zimie będzie tam ok 12-14°C chcę zrobić Lagera i Pilsnera (Coopers) i w tych brew-kitach są drożdże "dolniaki" ale pewnie zaopatrzę się w lepsze drożdże.

Edytowane przez coelian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką masz tam temp. ?

Bez schladzana w tej chwili jest ok 11°C , ale nie ma problemu by troche jeszcze obnizyc.

 

 

Włożyłem pod ręcznik (jakim owinięty jest fermentor) dwie aluminiowe manierki z wrzątkiem, dodałem jeszcze jeden gruby ręcznik i ferm. na nowo i ładnie ruszyła

Ale dodawales drozdze jeszcze raz, czy ruszyla z tymi samymi?

 

O zmianie drozdzy myslalem rowniez dlatego, bo przeczytalem, ze w brew-kitach nie sa one najlepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w piwnicy jak w zimie będzie tam ok 12-14°C chcę zrobić Lagera i Pilsnera (Coopers) i w tych brew-kitach są drożdże "dolniaki" ale pewnie zaopatrzę się w lepsze drożdże.

Jesteś pewien? Słyszałem, że w coopersach (zresztą jak chyba we wszystkich brewkitach) dają te same uniwersalne drożdże do wszystkiego, łacznie z pszenicznymi.

Ja też robiłem muntonsa shire mild w podobnej temperaturze jak Ty i nie miałem takich problemów. Dobrze zatem zaopatrzyć się w ballingomierz, może być nawet biowinu z supermarketu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zmianie drozdzy myslalem rowniez dlatego, bo przeczytalem, ze w brew-kitach nie sa one najlepsze.

Jak masz robić brewkita to na razie użyj dołączonych drożdży, zobaczysz co i jak. A potem możesz kupić np. taki zestaw

http://www.homebrewing.pl/piwo-jasne-ale-12st-blg-zestaw-surowcow-p-155.html

tam już są lepsze drożdże. Chyba że chcesz od niego zacząć od razu? Chmielenie jest proste;)

Edytowane przez olo333
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez schladzana w tej chwili jest ok 11°C , ale nie ma problemu by troche jeszcze obnizyc.

Masz idealne warunki do robienia lagerów! Wykorzystaj swoje warunki. Dokup trochę fermentorów i zacieraj. Szkoda nie wykorzystać takiej sytuacji. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włożyłem pod ręcznik (jakim owinięty jest fermentor) dwie aluminiowe manierki z wrzątkiem' date=' dodałem jeszcze jeden gruby ręcznik i ferm. na nowo i ładnie ruszyła[/quote']

Ale dodawales drozdze jeszcze raz, czy ruszyla z tymi samymi?

Nic nie dodawałem (chciałem zamieszać w fermentorze ale tego pomysłu zaniechałem) ruszyła sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w piwnicy jak w zimie będzie tam ok 12-14°C chcę zrobić Lagera i Pilsnera (Coopers) i w tych brew-kitach są drożdże "dolniaki" ale pewnie zaopatrzę się w lepsze drożdże.

Jesteś pewien? Słyszałem' date=' że w coopersach (zresztą jak chyba we wszystkich brewkitach) dają te same uniwersalne drożdże do wszystkiego, łacznie z pszenicznymi.

Ja też robiłem muntonsa shire mild w podobnej temperaturze jak Ty i nie miałem takich problemów. Dobrze zatem zaopatrzyć się w ballingomierz, może być nawet biowinu z supermarketu.[/quote']

Co do drożdży nie jestem pewien. I tak do pszenicznego Coopersa użyłem Safbrew WB-06 (piwo wyszło świetne :) ). Do Lagera i Pilsnera użyję jakieś lepsze drożdże suche (może płynne - bo miałem raz propozycję z pobliskiego browaru :) ). W każdym razie w przepisach Coopersa do Australian Bitter , European Lager, Heritage Lager , Traditional Draught i Pilsnera pisze by obniżyć temp. fermentacji do "as low as 13°C over the next day or so."

Jak robiłeś Shire Mild to z BREWMAKERa - jak wyszło (bo Mild Ale Muntonsa znam, wyszło dobre).

 

O zmianie drozdzy myslalem rowniez dlatego, bo przeczytalem, ze w brew-kitach nie sa one najlepsze.

Do pszenicznego i piw dolnej fermentacji użyj lepszych drożdży, do innych (Mildy, Bittery) myślę, że się średnio opłaca zmieniać drożdże. Ale eksperymentować zawsze można...

Edytowane przez coelian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym brewmakerze pisze że producentem jest muntons, może to jakaś tańsza marka tego samego producenta. Nie zdziwiłbym się gdyby w środku było dokładnie to samo co w Twoim Mild Ale. A już szczerze wątpię żeby dali jakieś inne drożdże. Zrobiłem z niego 21 litrów piwa, ale i tak wyszło delikatnie nachmielone. Podejrzewam jednak że takie było założenie producenta, w końcu to piwo ma w nazwie mild. Wyszło w sumie całkiem smaczne, ale popełniłem jeden błąd. Użyłem tego nieszczęsnego zamiennika cukru do brewkitów z BA. Wydaje mi się że było tam jakieś 0,5 kg ekstraktu w proszku i 0,5 kg glukozy. Jako ze te 0,5 kg glukozy odfermentowało prawie całkowicie, zostawiając po sobie tylko alkohol końcowy produkt treściwością jest zbliżony do piwa o 8. blg. Traktuję go trochę jak orzeźwiający napój o smaku piwa;) Gdybym go robił teraz do dałbym do niego puszkę 1,7 kg ekstraktu słodowego ciemnego WES.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.