Skocz do zawartości

Szybkie starzenie piwa?


Lewelyn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam chyba problem z leżakowaniem piwa, szczególnie piw mocnych gdyż piwo po 3 miesiącach w butelce jest dużo lepsze niż to po pół roku(ostatnio RIS ). W  mniejszym stopni dotyczy to piw normalnych gdyż zwykle zdarzę je wypić zanim zaczną gorzej smakować choć zdarzały się i takie sytuację. Podczas całego procesu produkcji staram się nie napowietrzań płynu. Piwo przechowuję w wilgotnej piwnicy. Gdzie może tkwić przyczyna takiego stanu rzeczy ??? piwnica?   dzięki z góry za podpowiedzi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lewelyn napisał:

Podczas całego procesu produkcji staram się nie napowietrzań płynu

Pomiędzy staram się a nie napowietrzam niestety jest całkiem spora różnica.

Na ślepo powiedziałbym jednak, że nie tylko utlenienie może wchodzić w grę.

Jakie zmiany w smaku i aromacie zauważasz? Jak trzymasz reżim sanitarny? Jak dokładnie wygląda rozlew (kranik, wężyk, rurka z zaworkiem, przedmuchanie CO2)?
Idealnie gdybyś opisał szczegółowo jeden wskazany przypadek.
Te informacje może pomóc w zgadywaniu i poddawaniu tropów.

 

edit: ale @Lewelyn to jest ten sam problem co 5 lat temu?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma dziwny posmak określił bym jako zleżałe piwo, mam go w każdym długo leżakowanym piwie bez względu na styl  , jeżeli chodzi o rozlew to klasycznie zaworek grawitacyjny  unikając przy tym spieniania piwa w butelkach. Jedyny moment w którym może się napowietrzyć to transport z  piwnicy na pierwsze piętro

W dniu 14.04.2022 o 11:36, zasada napisał:

przedmuchanie CO2)?

???

 

W dniu 14.04.2022 o 11:36, zasada napisał:

le @Lewelyn to jest ten sam problem co 5 lat temu?

Dokładnie ten sam posmak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lewelyn napisał:

Jedyny moment w którym może się napowietrzyć to transport z  piwnicy na pierwsze piętro

Jeden z momentów i nie koniecznie w nim szukał bym przyczyny, o ile nie trzęsiesz tym fermentorem jakoś bardzo mocno po uprzednim grzebania w nim. Sporo osób w tym ja fermentuje w piwnicy i pozniej przenosi nie mając z tym problemu. 

Dużo bardziej napowierzysz przelewajac na cicha, co o ile nie robisz tego umiejętnie, unikając utlenienia, w dużej mierze bardziej szkodzi niż coś daje. 

Może zbyt mocno natleniasz przelewając do rozlewu, albo zbyt mocno mieszasz dodając surowiec do refermentacji.

A jak połączysz wszystko razem to może się utlenić zaskakująco szybko. 

 

Inna sprawa że może to być zakażenie dające taki efekt. Jak i czym dbasz o czystość i dezynfekcję? 

 

2 godziny temu, Łachim napisał:

Dlaczego? Jeśli nie dociska kapsli, to może piwo się po prostu utlenienia. W piwnicy oczywiście dochodzi ryzyko infekcji.

Chyba dość daleka możliwość? Nie mówię że nie możliwa, ale zanim by się przez to utleniło, najpierw piwo musiało by się kompletnie rozgazować. Inaczej w środku masz nadciśnienie i gaz który będzie uchodzić zanim pozwoli innemu wejść do środka. 

 

Inna sprawa jakie warunki w piwnicy? W jednej możesz mieć 5 stopnia w drugiej  25, a czym wyżej tym szybciej się starzeje. 

 

Ogólnie czym więcej powiesz o technice tym większa szansa że ktoś coś podpowie. Jak nie podasz szczegółów, to tylko takie luźne zgadywanie i wchodzenie w szczegóły gdy być może błąd jest w czymś podstawowym co wydaje ci się że zawsze tak robiłeś i tak powinno być. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Fradio napisał:

Inaczej w środku masz nadciśnienie i gaz który będzie uchodzić zanim pozwoli innemu wejść do środka. 

Ruch jest obustronny, a do utlenienia wystarczy o wiele,  wiele mniej tlenu niż dwutlenku węgla do nagazowania.

 

Inna kwestia - jeśli w piwnicy są duże wahania temperatury, to też nie sprzyja stabilności piwa.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Łachim napisał:

Ruch jest obustronny, a do utlenienia wystarczy o wiele,  wiele mniej tlenu niż dwutlenku węgla do nagazowania.

 

Inna kwestia - jeśli w piwnicy są duże wahania temperatury, to też nie sprzyja stabilności piwa.

 

 

Ruch obustronny przy duzym cisnieniu wew. ? Dodajmy jeszcze, ze dwutlenek wegla jest cięższy od powietrza. To  nie jest możliwe. Obstawiam słabą fermentację (za mało drożdzy lub slabe drozdze), problemy przy przelewaniu na cichą (za dużo tlenu trafia do piwa lub butelkowanie (do piwa trafia więcej tlenu niż drożdże przy refermentcji są w stanie je zredukowac). Pół roku dla piwa domowego to niemało, może więc pomysl o lodówce pod leżakowanie takich piw, które mają poleżeć dłużej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Glabro napisał:

Ruch obustronny przy duzym cisnieniu wew. ? Dodajmy jeszcze, ze dwutlenek wegla jest cięższy od powietrza. To  nie jest możliwe.

Jest możliwe,  a nawet się dzieje z praktycznie każdym zabutelkowanym piwem w bardzo wolnym tempie ( więcej można poczytać np. tu).

 

Też uważam przy tym,  że błąd leży raczej na etapie rozlewu lub przelewania, ale nie można wykluczyć infekcji. Na pewno wpływ mogą mieć warunki przechowywania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Łachim napisał:

Jest możliwe,  a nawet się dzieje z praktycznie każdym zabutelkowanym piwem w bardzo wolnym tempie ( więcej można poczytać np. tu.

 

Też uważam przy tym,  że błąd leży raczej na etapie rozlewu lub przelewania, ale nie można wykluczyć infekcji. Na pewno wpływ mogą mieć warunki przechowywania. 

Następnym razem będąc w górach zastanowię się ile w tym strumieniu jest szamba z Czajki :) zastanawiam się na ile te pomiary z ilością tlenu w ppb były prawidłowe. Jeśli twierdzą że przez pół roku do butelki przedostaje się 1500ppb tlenu to cholernie dużo skoro Pinta osiąga po butelkowaniu 10-30ppb tlenu w piwie. No i ten eksperyment, powinni zrobić ślepe próby przy udziale sędziów a nie sami sobie potwierdzają badanie ale ok, przyjmuje część ich uzasadnien. Coś pewnie jest na rzeczy ale wciąż fajnie byłoby gdyby było to jeszcze potwierdzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.04.2022 o 00:22, INTseed napisał:

Jakie temperatury zacierania, jak chłodzisz brzeczke?

Wysłane z mojego KB2003 przy użyciu Tapatalka
 

Zacieram zwykle w temperaturze 62-63/72-73 , do chłodzenia używam chłodnicy zanurzeniowej

 

W dniu 15.04.2022 o 15:54, Fradio napisał:

 

 

Inna sprawa że może to być zakażenie dające taki efekt. Jak i czym dbasz o czystość i dezynfekcję? 

 

 

 

Inna sprawa jakie warunki w piwnicy? W jednej możesz mieć 5 stopnia w drugiej  25, a czym wyżej tym szybciej się starzeje. 

 

 

Do dezynfekcji używam chempiro oxi, w piwnicy zimą 5-10C  latem 15-20 C jednak latem raczej nic nie trzymam.

 

W dniu 15.04.2022 o 12:42, Łachim napisał:

1. Może masz złą kapslownice?

2. Jak dezynfekujesz butelki?

Kapslownica stołowa raczej wszytko z nią ok , butelki myje i płukam chempiro oxi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli korzystasz wyłącznie z OXI, najprostszą zmianą byłoby włączenie do schematu mycia i dezynfekcji jeszcze jednego środka.

Ja myję w nadwęglanie (kupuję wiaderka 3-5 kg na Alle, daję ok. 3g na litr), a potem dezynfekuję Starsanem.

Włącz inny środek i zobacz czy coś się zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.