Skocz do zawartości

Stopień odfermentowania brzeczki...


nehoshi

Rekomendowane odpowiedzi

Mam podobny problem a mianowicie miesiąc temu nastwaiłem koźlaka, słabego bo miał zaledwie 13°Blg, po 2 tygodniach miał jakieś 9°Blg ale pomimo tego zlałem go na cichą, dobiegają kolejne 2 tyg a ta wartość nie spadła niżej. Wydaje mi się że błąd popełniłem przy sterylizacji fermentora pirosiarczanem potasu, ponieważ jego roztwór zamknełem na kilka godzin przed wlaniem do niego młodego piwa. Oczywiście pirosiarczan wylałem ale od razu po chwili wlałem piwo, to mogło zabić w sporej ilości drożdże. Czy jest sens zrobić następny starter drożdżowy i go dodać do piwa czy może jest jakieś inne wyjście z tej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mam podobny problem a mianowicie miesiąc temu nastwaiłem koźlaka, słabego bo miał zaledwie 13°Blg, po 2 tygodniach miał jakieś 9°Blg ale pomimo tego zlałem go na cichą, dobiegają kolejne 2 tyg a ta wartość nie spadła niżej. Wydaje mi się że błąd popełniłem przy sterylizacji fermentora pirosiarczanem potasu, ponieważ jego roztwór zamknełem na kilka godzin przed wlaniem do niego młodego piwa. Oczywiście pirosiarczan wylałem ale od razu po chwili wlałem piwo, to mogło zabić w sporej ilości drożdże. Czy jest sens zrobić następny starter drożdżowy i go dodać do piwa czy może jest jakieś inne wyjście z tej sytuacji.

W opisany przez Ciebie sposób krzywdy drożdżom raczej nie zrobiłeś. Błąd polegał raczej na przelaniu na cicha przy zbyt niskim przefermentowaniu brzeczki- w ten sposób pozbawiłeś ją znacznej części drożdży. Nie napisałeś jakie to były drożdże, ile ich dodałeś i w jakiej temperaturze. Nie wiadomo tez jak napowietrzyłeś brzeczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny problem a mianowicie miesiąc temu nastwaiłem koźlaka, słabego bo miał zaledwie 13°Blg, po 2 tygodniach miał jakieś 9°Blg ale pomimo tego zlałem go na cichą, dobiegają kolejne 2 tyg a ta wartość nie spadła niżej. Wydaje mi się że błąd popełniłem przy sterylizacji fermentora pirosiarczanem potasu, ponieważ jego roztwór zamknełem na kilka godzin przed wlaniem do niego młodego piwa. Oczywiście pirosiarczan wylałem ale od razu po chwili wlałem piwo, to mogło zabić w sporej ilości drożdże. Czy jest sens zrobić następny starter drożdżowy i go dodać do piwa czy może jest jakieś inne wyjście z tej sytuacji.

Spadek Blg bezwzględnie musi odbyć się na burzliwej, może to trwać 3 dni lub 3 tygodnie. Po zlaniu na cichą nie mozna oczekiwać spadku Blg, a jeżeli już to z reguły nieprzekraczającego 1 Blg. Ja doszukiwałbym się słabego spadku Blg w słabym napowietrzyniu brzeczki przed zadaniem drożdży, lub zadanie drożdży w najgorszy sposób tzn. przez rozsypanie po brzeczce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio czytałem posty Bnp na temat właściwości konserwujących piro. Mogło być tak, że słabo rozruszane drożdże padły. 13 °Blg to w zasadzie niska gęstość, i faktycznie albo były to bardzo stare drożdże, albo padły.

Wydaje mi się, że przy takiej gęstości to spokojnie powinny podołać drożdże prosto z saszetki i bez napowietrzania brzeczki.

 

Dodaj jakichkolwiek drożdży do tego piwa, byle ruszyło, bo szkoda, żeby się zmarnowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użyłem drożdży Saflager W34/70 6gram. Przetrzymałem piwo 2 dni w temp około 20°C, a następnie do lodówki (9°C). Co do napowietrzania brzeczki jak i samych drożdży postąpiłem tak jak zawsze czyli schłodzoną brzeczkę intensywnie mieszałem ruszając fermentorem, a co do drożdży to zrobiłem starter. Mieszałą jeszcze nie posiadam ale mieszałem słoik co kilka godzin, zawsze tak robiłem i fermentacja przechodziła bez problemów. Tym razem dodałem właśnie tą sterylizację z pirosiarczanem.

Zauważyłem też, że we wcześniejszych moich warkach przy fermentacji dolnej znaczący spadek °Blg następował do 5-7 dni, wątpię dlatego aby 3 tygodnie doprowadziły by do odfermentowania brzeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio czytałem posty Bnp na temat właściwości konserwujących piro. Mogło być tak, że słabo rozruszane drożdże padły. 13 °Blg to w zasadzie niska gęstość, i faktycznie albo były to bardzo stare drożdże, albo padły.

.

Nie mogę się zgodzić, od zawsze stosuję piro, wylewam jego roztwór z fermentatora i bez plukania wlewam brzeczke, drożdże mają sporą tolerancje na siarke. A użycie starych drożdży bez staretera, lub tylko rozsypanie po brzeczce, to szukanie kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się zgodzić, od zawsze stosuję piro, wylewam jego roztwór z fermentatora i bez plukania wlewam brzeczke, drożdże mają sporą tolerancje na siarke. A użycie starych drożdży bez staretera, lub tylko rozsypanie po brzeczce, to szukanie kłopotów.

Zgadzam się. Ja w ten sam sposób stosuje ClO2 a przy nim piro to zabawka dla grzecznych dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejność temperatur chyba nie taka. Najpierw drożdże powinny pracować w lodówce a na dofermentowanie w 20°C. Przy kolejności jaką zastosowałeś drożdże po prostu zasnęły.

Zgadzam się.

 

Jednak istnieje "stara szkoła" która zadaje drożdze w temp. pokojowej, a po rozpoczęciu fermentacji obniża temperaturę, i to działa - problemy sa bardziej ze smakiem niż z dofermentowaniem.

 

W.g. mnie zadano zdecydowanie za mało drożdży - 6 gram to 3-4 razy za mało jak na lagera. Raz dofermentuje, drugi raz dofermentuje, a trzeci raz utknie. Reklamacji nie uwzględnia się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejność temperatur chyba nie taka. Najpierw drożdże powinny pracować w lodówce a na dofermentowanie w 20°C. Przy kolejności jaką zastosowałeś drożdże po prostu zasnęły.

Dokładnie, zafundowałeś drożdżom laga. Prawdopodobnie zbyt szybko schłodziła się brzeczka w lodówce albo temp. w niej był znacznie niższa niż te 9°C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejność temperatur chyba nie taka. Najpierw drożdże powinny pracować w lodówce a na dofermentowanie w 20°C. Przy kolejności jaką zastosowałeś drożdże po prostu zasnęły.

Wcześniej nie mogłem wstawić brzeczki do lodówki :tort:

Nastawiam starter drożdżowy i jutro wleję go do piwa, mam nadzieję że coś z tego wyjdzie bo piwo w smaku jest dobre, tylko te wysokie °Blg :beer:

P.S Starter drożdżowy robię tak: w słoku o pojemności 1L wlewam 3/4 wody następnie rozsypuję drożdże i mieszam co jakiś czas słoikiem, pokrywka jest tylko nałożona na słoik aby tam nic nie wleciało, nie zakręcam go na głucho. Tak pozostawiam go na około 24h w temp pokojowej, wszystko robię dobrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W.g. mnie zadano zdecydowanie za mało drożdży - 6 gram to 3-4 razy za mało jak na lagera. Raz dofermentuje, drugi raz dofermentuje, a trzeci raz utknie. Reklamacji nie uwzględnia się.

Niby tak ale podobno prome zrobił startera z tych 6g

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S Starter drożdżowy robię tak: w słoku o pojemności 1L wlewam 3/4 wody następnie rozsypuję drożdże i mieszam co jakiś czas słoikiem, pokrywka jest tylko nałożona na słoik aby tam nic nie wleciało, nie zakręcam go na głucho. Tak pozostawiam go na około 24h w temp pokojowej, wszystko robię dobrze?

No niestety źle, to nie starter tylko rehydrat. Czyli wniosek Codera słuszny: za mało drożdży

Edytowane przez jkocurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prome, oto co powinieneś zrobić:

 

rehydratacja polega na wsypaniu drożdzy do niewielkiej ilości wody - na saszetkę wystarczy z 50 ml, na jakieś 20 minut. Drożdże uwadniają się i nabierają "ciała", i wtedy możesz je wlać do fermentora, lub ew. do startera z brzeczki.

 

Teraz, jak będziesz dodawał drożdże do fermentującej brzeczki powinieneś zrobić starter, choćby nieduży 0.5 L, i choćby i z cukru, żeby drożdże ruszyły przed zadaniem w obce środowisko.

 

Zaleca się w takich przypadkach przeprowadzać proces aklimatyzacji, ale tym razem lepiej sobie to odpuść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko z tych teoretycznych. Załóżmy że stworzę jakieś idealnie powtarzalne warunki do fermentacji tak że dane piwo odfermentuje mi zawsze z 12°Blg do 3°Blg tj 75%.

Rozumiecie - 100 pilsów z rzędu to samo piwo.

Za 101 razem zwiększam gęstość początkową do 14°Blg (reszta procesu bez zmian).

Jakiego odfermentowania mogę się spodziewać: też do 3°Blg, czy też 75% czy jeszcze inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam teraz problem. Warzyłem Stouta z BA i trochę przetrzymałem ześrutowane słody (kupione ok. maja; warzenie pocz. października) ze względu na długi wyjazd... Brzeczka wyszła mi ładnie - 13* Blg, ale odfermentowało po 2 tygodniach tylko do 4.5.

Dżordże, jak zwykle, rozsypałem z saszetki (to chyba Safbrew S-33 były) na powierzchni brzeczki w ok 22*.

 

I teraz nie wiem, czy temp. fermentacji (ok 18-20*) była zła, dżordże za słabe bo przetrzymane, czy słabe napowietrzenie albo co insze.

Potrzymam jeszcze tydzień na burzliwej, potem z tydzień cichej i do butelków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam teraz problem. Warzyłem Stouta z BA i trochę przetrzymałem ześrutowane słody (kupione ok. maja; warzenie pocz. października) ze względu na długi wyjazd... Brzeczka wyszła mi ładnie - 13* Blg, ale odfermentowało po 2 tygodniach tylko do 4.5.

Dżordże, jak zwykle, rozsypałem z saszetki (to chyba Safbrew S-33 były) na powierzchni brzeczki w ok 22*.

 

I teraz nie wiem, czy temp. fermentacji (ok 18-20*) była zła, dżordże za słabe bo przetrzymane, czy słabe napowietrzenie albo co insze.

Potrzymam jeszcze tydzień na burzliwej, potem z tydzień cichej i do butelków...

To były raczej S-04 i to jest dość typowe dla nich zachowanie: końcówka fermentacji jest powolna (bardzo szybko flokulują) . Być może pomaga na to bardzo dobre napowietrzenie brzeczki ale na to już o 2 tygodnie za późno :okey:.

Jeżeli masz możliwość to zrób test fermentowalności brzeczki:

Odbierz 100-200cm3 dodaj jakiejś gęstwy albo drożdży piekarniczych i przetrzymaj w temp. ok. 30°C przez 1-2 dni, po czym zmierz gęstość.

Istnieje możliwość, że zatarłeś brzeczkę z bardzo dużym udziałem cukrów niefermentowalnych i wszystko jest OK ale wątpię i to rozstrzygnie właśnie powyższy test. Jeżeli na teście piwo dofermentuje głębiej to powinieneś poczekać jeszcze z butelkowaniem i najlepiej przenieść fermentor w cieplejsze miejsce (ponad 20°C). NIE PRZELEWAJ NA CICHĄ dopóki gęstość piwa w fermentorze bedzie różnić sie od tej z testu o więcej niż 0,5°Blg (no może 1°Blg )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.