Skocz do zawartości

Piwo zmienia smak po butelkowaniu(kwaśnieje, inny dziwny smak)


Jatoja Tytoty

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim forumowiczom.

Borykam się z pewnym problemem a mianowicie robię belgijskie witbier (belgian white ale)

Od samego początku szło wszystko ładnie po zabutelkowaniu było czuć wszystkie składniki tak jak przed fermentacja . Każda kolejna Warka zaczęła się psuć. Im dłużej stoi tym jest gorsze ma jakieś dziwne posmaki a nawet po 1.5 miesiąca robi się kwaśna. Moja ostatnia warka nawet jej nie zlalem do butelek a juz jest kwaśna  Nigdy nie zauważyłem zakażenia (żadnych kożuchów , przebarwień itp ).  Sprawa leży raczej przy fermentacji lub 2giej fermentacji. Mam już za sobą z 30 Warek.

Wodę zanim użyje ja do piwa filtruje przez filtr Dafi (tak taki jak w dzbanku lecz stworzyłem jego większa wersje 30litrowa) i jak przegotuje. Wtedy jest gotowa do użycia. zacieram z około 9kg słodów z czego wychodzi mi niecałe 30 litrów do zabutelkowania(ok 16 blg). 60 minut temp 67 stopni potem 10 min 78 stopni tak jak ustalono w przepisie. Po czym gotowanie 60 min. Wychładzam brzeczkę do temperatury około 18 stopni ( chłodnice zrobiłem sam z miedzianej parometrowej rurki chyba 10 czy 20) po czym przelewam z kraniku do wiaderka przez worek do gotowania bo ładnie zatrzymuje to co niepotrzebne. Nawadniam drożdże ok 20 do 30 min w przegotowanej wodzie. Mieszam drożdże z brzeczka i zostawiam na fermentacje.(na 30 litrów dawałem 2 opakowania suchych czasem 1.5 opakowania bo wydawało mi się ze są wyczuwalne w piwie). Jak przestaje bulgotać leje na cicha z kranika i wężyka podpiętego do kraniku. Widzi ktoś jakiś błąd w sztuce lub ma jakieś pytania uderzać we mnie tak żeby bolało może się czegoś nauczę. Chciał bym się pozbyć posmaków aby smakowało bardzo zbliżone do tego co wychodzi z garczka a nie z innej parafii. 

 

Używam:

*plastikowych fermentorów (wiaderka 30 litrowe)

*mata grzewcza do utrzymywania temperatury(startuje około 18 stopni lecz drodze podnoszą do 22 )

*Inkbird termostat (Koniówka termometru zanurzona jest w brzeczce)

*gotuje w garczku elektrycznym z pompa firmy Klarstein

*refermentuje za pomocą cukru (wcześniej uzywalem Home brew Sugar)

*odkarzam za pomoca Brew Safe Cleaner Sanitiser

*drożdze Safe Us 05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Jatoja Tytoty napisał:

przelewam z kraniku do wiaderka przez worek do gotowania

Jak czyścisz i dezynfekujesz ten worek?

 

Jakie masz wężyki, jak je czyścisz?

 

Jak czyścisz kraniki?

4 minuty temu, Jatoja Tytoty napisał:

(Koniówka termometru zanurzona jest w brzeczce)

Wiem, że tak niby można, ale jeśli masz wersję z krótką sondą, to trudniej to dezynfekować. Lepsza może być gilza wpuszczona przez wieko (thermowell na Ali).

 

Ten preparat jeśli dobrze rozumiem jest oparty o nadwęglan sodu. Moim zdaniem jest ok, ale dopóki nie ma infekcji.  Wtedy, cały na biało, wjeżdża NaOH, a do dezynfekcji można polecić np. StarSan.

 

Potencjalne źródła infekcji to m.in.:

- wężyki, zwłaszcza igielitowe (lepsze silikonowe, można je wygotować przed użyciem)

- kraniki - warto je rozbierać i dokładnie czyścić,  można przy użyciu jakiegoś preparatu enzymatycznego

- worek - trudno takie coś doczyścić

- same wiadra,  zwłaszcza jeśli mają rysy itp.

- sonda termometru jeśli są problemy z jej dezynfekcją

 

Radzę też nie fermentować w wiadrze z kranikiem, jeśli już się zaplątała infekcja.

 

Zwróć też uwagę na otoczenie, czy gdzieś w okolicy nie ma kiszonek, owoców,  zakwasu na chleb itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ogólnie to strasznie dużo informacji, ale konkretów mało.
Po pierwsze, jeśli chodzi o samego witbiera to 16°Blg to wysoko. Wystarczyłoby 12°Blg.
Po drugie nie przelewaj go na cichą bo nie ma takiej potrzeby, może być mętny, a zawsze to jeden moment na infekcje mniej.
Po trzecie jeśli faktycznie jest jak piszesz to musisz zdezynfekować cały sprzęt ostra chemia albo wymienić bo coś się przyplątało. Najlepiej NAOH i starsan.
Jeśli nie wiadomo o co chodzi to infekcja
Pamiętaj, że w zimnej części procesu wszystko musi być zdezynfekowane i niestety nie ma dróg na skróty.
Kluczowy moment to wtedy kiedy wyłączasz grzanie, od tego momentu wszystko musi być zdezynfekowane, a przede wszystkim dokładnie umyte.
Może czas wymienić fermentory i wężyki?

Wysłane z mojego BLA-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiana gratów niewiele da, przecież za chwile będzie miał to samo, trzeba po prostu wprowadzić ług  na stale .

 

Jatoja Tytoty

Jak już będziesz się za ten ług zabierał, to kup sobie okulary ochronne typu gogle, bez nich nawet się nie zabieraj za to i nawet jak Ci się wydaje, że spoko, zrobisz  coś z ługem bez okularów, to  jednak je ubierz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, ja to po umyciu fermentora zwyczajnym Ludwisiem, umyciem kranika szczoteczką do zębów i zalaniu fermentora pirosiarczynem aż do następnej warki nigdy infekcji się nie nabawiłem, no nie ma na to szans zwyczajnie. NIC tam nie przeżyje po kilkunastu dniach piro. Raz otworzyłem wieko bo zachciało mi się powąchać jak pachnie na zimno to wszystko i za dwa dni poszedł kwas. Standardowa powyższa procedura i fermentor służy do dzisiaj. Fermentory po lactobacillusach tak samo - bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw zdjęcia później opis.

Część pierwsza ponieważ są ograniczenia MB.

Garczek Klarstein który używam od początku mojej przygody z piwem ( z pompa i sitkiem na słody)

Kranik nie da się całkowicie rozkręcić (choć spróbuje to zrobić przed następna warką)

Środek który używałem do dezynfekcji.

20220124_135031.jpg

20220124_135039.jpg

20220124_135048.jpg

20220124_135058.jpg

20220124_135141.jpg

20220124_135148.jpg

Edytowane przez Jatoja Tytoty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część trzecia.

Fermentory jeden z sądom i podgrzewana do dolnej wartości na termostacie 21 stopni(górna temperatura to ta uzyskana) fermentor numer 2 bez maty na cichej fermentacji(temperatura pomieszczenia ok 17 stopni) .

Termostat Inkbird taki jak na zdjęciu ostatnim.

Rurka do zlewania nowa nieużyta ani razu.

20220124_135352.jpg

20220124_135401.jpg

20220124_135406.jpg

20220124_135410.jpg

20220124_135529.jpg

20220124_135547.jpg

20220124_135551.jpg

caf1331c-b95a-4490-bfba-c3aaf71359b3.668ba325c3bd0a4aa34182f76bf71bf4.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gotuje wszystko w kuchni a gdy już jest skończone przenoszę zamknięty fermentor do piwnicy(na wejściu z pokoju temperatura około 17 stopni pomieszczenia).Brzeczkę ostudzam chłodnica swojej produkcji do 17 stopni (drodze nawadniam w ok tej samej temperaturze), z takiej temperatury startuje fermentacje a po czasie się podnosi do właśnie około 21 stopni. Gdy nawadniałem drodze w większej temperatury piwo fermentowało w 24 stopniach.   Po ugotowaniu używałem taki filtr co był załączony do garczka lecz strasznie szybko się zapychał i przestałem go używać. Zawieszałem na tym kraniku nylonowy woreczek który wyłapywał osad ze słodów oraz chmielu zanim poszło do fermentacji. Wszystkie sprzęty były dezynfekowane w takim samym wiaderku jak na zdjęciu (mam ich około 6ciu) Robiłem roztwór z 150 gramów tego środka jak na zdjęciu do 30 litrów wody i zostawiałem na godzinne. Wrzucałem tak dosłownie wszystko co używałem do gotowania oraz fermentacji . Ta sonda z termostatu jest zanurzona w brzeczce.

 

Co powinienem zmienić, co ulepszyć , co przestać robić. Jeżeli mogli byście mi popadać swoje sposoby na odkażanie fermentora oraz butelek , pomysły na rozlewanie piwa do butelek (nawet cały proces) podać jakieś zdjęcia środków dezynfekujących i kiedy je używać , jak trzymać sprzęt w czystości i wiele innych porad z waszego doświadczenia co może pomóc z góry wam dziękuje.

s-l1600.jpg

sparging_bag-800x800.webp sparging_bag-800x800.webp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyważajmy otwartych drzwi:

 

Co do rzeczy budzących moje szczególne wątpliwości u Ciebie:

1. Sonda potencjalnie trudna do dezynfekcji (tworzywo, zagięcia etc.) - spróbuj pomiaru na ściance fermentora, izolując ją czymś od zewnątrz

2. Fermentory z kranikiem, w dodatku odsłoniętym - kraniki przed rozlewem trzeba dezynfekować. Przynajmniej powinny być osłonięte, np. woreczkiem. U Ciebie zapewne wpada do nich dużo drobin kurzu, na którym jest masa drobnoustrojów, potencjalnie infekujących piwo.

3. Takiego wężyka nie używałem, nie wiem, czy nadaje się on do gotowania jak silikonowy.

 

 

Osobiście do mycia używam gąbki z płynem do naczyń, potem nadwęglanu sodu lub Enzybrew. Do dezynfekcji Star San, a co kilka warek lub po brettach NaOH. Wszystko co się da dodatkowo wygotowuję. Do dezynfekcji na szybko (kolby ze starterem etc) izopropanol 70%, a potem Star San. Niektóre elementy ze stali nierdzewnej używane w procesie zimnym (łyżka do drożdży, gilzy do sondy) spryskuję izopropanolem, podpalam, a potem "spłukuję" spryskując Star Sanem. Ten ostatni według mnie jest naprawdę godny polecenia i w ogólnym rozrachunku ekonomiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.01.2022 o 14:50, Łachim napisał:

Jak czyścisz i dezynfekujesz ten worek?

 

Jakie masz wężyki, jak je czyścisz?

 

Jak czyścisz kraniki?

Wiem, że tak niby można, ale jeśli masz wersję z krótką sondą, to trudniej to dezynfekować. Lepsza może być gilza wpuszczona przez wieko (thermowell na Ali).

 

Ten preparat jeśli dobrze rozumiem jest oparty o nadwęglan sodu. Moim zdaniem jest ok, ale dopóki nie ma infekcji.  Wtedy, cały na biało, wjeżdża NaOH, a do dezynfekcji można polecić np. StarSan.

 

Potencjalne źródła infekcji to m.in.:

- wężyki, zwłaszcza igielitowe (lepsze silikonowe, można je wygotować przed użyciem)

- kraniki - warto je rozbierać i dokładnie czyścić,  można przy użyciu jakiegoś preparatu enzymatycznego

- worek - trudno takie coś doczyścić

- same wiadra,  zwłaszcza jeśli mają rysy itp.

- sonda termometru jeśli są problemy z jej dezynfekcją

 

Radzę też nie fermentować w wiadrze z kranikiem, jeśli już się zaplątała infekcja.

 

Zwróć też uwagę na otoczenie, czy gdzieś w okolicy nie ma kiszonek, owoców,  zakwasu na chleb itp.

https://www.ebay.co.uk/itm/284204565472?chn=ps&mkevt=1&mkcid=28&var=585723040785 chodzilo ci o to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Łachim napisał:

Nie wyważajmy otwartych drzwi:

 

Co do rzeczy budzących moje szczególne wątpliwości u Ciebie:

1. Sonda potencjalnie trudna do dezynfekcji (tworzywo, zagięcia etc.) - spróbuj pomiaru na ściance fermentora, izolując ją czymś od zewnątrz

2. Fermentory z kranikiem, w dodatku odsłoniętym - kraniki przed rozlewem trzeba dezynfekować. Przynajmniej powinny być osłonięte, np. woreczkiem. U Ciebie zapewne wpada do nich dużo drobin kurzu, na którym jest masa drobnoustrojów, potencjalnie infekujących piwo.

3. Takiego wężyka nie używałem, nie wiem, czy nadaje się on do gotowania jak silikonowy.

 

 

Osobiście do mycia używam gąbki z płynem do naczyń, potem nadwęglanu sodu lub Enzybrew. Do dezynfekcji Star San, a co kilka warek lub po brettach NaOH. Wszystko co się da dodatkowo wygotowuję. Do dezynfekcji na szybko (kolby ze starterem etc) izopropanol 70%, a potem Star San. Niektóre elementy ze stali nierdzewnej używane w procesie zimnym (łyżka do drożdży, gilzy do sondy) spryskuję izopropanolem, podpalam, a potem "spłukuję" spryskując Star Sanem. Ten ostatni według mnie jest naprawdę godny polecenia i w ogólnym rozrachunku ekonomiczny.

Zdecydowanie dobrze poczytam o dezynfekcji uzupełnię braki. Ale jeżeli czegoś nie spie.... to się nie nauczysz chyba ze ktoś ci pokaże a ja jestem samoukiem. Czym polecasz rozlewac do butelek aby zminimalizować napowietrzenie . Może masz jakieś źródełko? Takie jak o dezynfekcji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając bardziej zaawansowane rozwiązania jak nalewarka przeciwciśnieniowa, to taka rurka ze sprężynką jest nie najgorsza. Ja jeszcze przedmuchuję butelki CO2 z butli i przy jasnych i chmielowych piwach dodaję czasem nieco kwasu askorbinowego. Nie jestem też zwolennikiem używania nadwęglanu do dezynfekcji butelek, choć nie wiem, na ile może mieć on wpływ na utlenienie. Warto też ograniczyć przelewanie z wiadra do wiadra,  a jeśli się to robi to ostrożnie i najlepiej z przedmuchaniem CO2.

 

Utlenienie jest problemem, z którym można walczyć, ale to i tak nic w porównaniu z infekcjami - i na tej części trzeba się skupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie niektórzy złapią się za głowę, ale może komuś się przyda. Ja jak nie mam czystych butelek (tzn takich płukanych zaraz po opróżnieniu) i na ich dnie zalęgnie się nowe życie albo inny syf to biorę lejek i do butelki wsypuję tak pół małej łyżeczki kreta w granulkach (ten w płynie się nie nadaje bo ma jakieś dodatki zapachowe) i zalewam gorącą wodą, ale tak ok 100ml na butelkę. Robić to w wietrzonym pomieszczeniu bo trochę śmierdzi, ale po pół godzinie z 99% butelek pozbywam się całego tego syfu na dnie. Potem płuczę czystą wodą, a przed rozlewem tylko wyparzam wrzątkiem i póki co nie złapałem żadnej infekcji, a przynajmniej takiej, która byłaby zauważalna.

 

Co do sprzętu - usunąłbym z chłodnicy te trytki i taśmę izolacyjną, a wąż przypinał na opaskę zaciskową ze śrubką (koszt ok 2zł) i po gotowaniu luzujesz opaskę i wrzucasz chłodnicę do zmywarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kret w granulkach to NaOH i trochę dodatków.

Wsypywanie granulek do mokrego szkła może spowodować pęknięcie tego szkła, ponieważ NaOH rozpuszcza się w wodzie egzotermicznie. Dochodzi do miejscowego przegrzania i pęknięcie jak ta lala. Taka butelka potem może nam eksplodować przy nagazowaniu piwa. 

Nie polecam!

Zdecydowanie lepiej To najpierw rozpuści w wodzie np. w plastikowym naczyniu i dopiero potem wlewać do butelek.

Edytowane przez Kaniutek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Lookie napisał:

Pewnie niektórzy złapią się za głowę, ale może komuś się przyda. Ja jak nie mam czystych butelek (tzn takich płukanych zaraz po opróżnieniu) i na ich dnie zalęgnie się nowe życie albo inny syf to biorę lejek i do butelki wsypuję tak pół małej łyżeczki kreta w granulkach (ten w płynie się nie nadaje bo ma jakieś dodatki zapachowe) i zalewam gorącą wodą, ale tak ok 100ml na butelkę. Robić to w wietrzonym pomieszczeniu bo trochę śmierdzi, ale po pół godzinie z 99% butelek pozbywam się całego tego syfu na dnie. Potem płuczę czystą wodą, a przed rozlewem tylko wyparzam wrzątkiem i póki co nie złapałem żadnej infekcji, a przynajmniej takiej, która byłaby zauważalna.

 

Co do sprzętu - usunąłbym z chłodnicy te trytki i taśmę izolacyjną, a wąż przypinał na opaskę zaciskową ze śrubką (koszt ok 2zł) i po gotowaniu luzujesz opaskę i wrzucasz chłodnicę do zmywarki.

Tutaj widzę że nie neutralizujesz, a po płukaniu woda przydało by się zneutralizować kwasem, np cytrynowym.

 

I tak jak pisze Kaniutek ja trzymam w wiadrze 10litrow NaOH i zalewam kartę butelek po szyjkę.

A taki roztwór to i nawet rok można używać. Puki jest śliski w paluszkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Jatoja Tytoty napisał:

Co powinienem zmienić, co ulepszyć , co przestać robić.

1 Wsadź te wiadra w worki na śmiecie, zawiąż, odwiąż po 3 tygodniach i butelkuj (ta piwnica to trochę  uwalona może być) nie rób po drodze żadnych pomiarów bo to bez sensu.

2 Wywal te rurki, kraniki, po prostu kup normalne wiadra bez zbędnych otworów.

3 Chłodź pod przykryciem, przy przelewaniu do rozlewu i po chłodzeniu staraj się też mieć uchylone wiadra i garnek  na grubość węża.

4 Ług i kwas fosforowy do neutralizacji onego (do butelek),do wiader i rurki do rozlewu ług i starsan zamiast kwasu fosforowego,

5 Nie wżywaj tego samego wiadra do wysładzania i rozlewu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.01.2022 o 16:30, INTseed napisał:

Witek się szybko starzeje. Jak dodajesz dodatki i jakie? Ma być kwaskowy chyba że zacierasz na słodko.
W innych stylach np. na us05 też to masz?

Używam takich specyfików . Wkleję moje zamówienie to nie są ilości jakie używam do danej warki

 

Flaked Oats 1kg

Sweet Orange peel - Chopped 100g - 0541011

Wheat Malt 25kg Crushed / Milled Best Before 13-04-2022

Maris Otter Pale Malt 25kg Crushed - Warminster Best Before 17-11-2022

Hop Pellets Hallertauer Mittlefruh 100g - Harvest 2020

Safale US-05 Beer Yeast - 32015

Plus kolendra ale juz ja mialem wiec nie skopiuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadzicie ze zamiast się bawić w odkażania przed robieniem piwa, mogę wszystko zalać w wiadrze na 2 tygodnie a później przepłukać woda z kranu?(soda kaustyczna) Takie rzeczy jak kraniki od wiadra przyrządy do gotowania i rozlewu do butelek bo robię piwo co 2 tygodnie wiec co 2 tygodnie butelkuje jedno poza pierwsza Warka bo wiadome (4 tygodnie fermentacji i cichej razem około) Moja ostatni Warka zaczęła mi wychodzić przez zawór fermentacyjny.:)

Nauczkę co do odkażania już mam ale człowiek uczy się na bledach. Zamówiłem parę rzeczy i zobaczymy czy ułatwia mi robotę.

Mam do was ostatnie pytanie. Czy gar warzelny i jego osprzęt tez warto zdezynfekować soda kaustyczna przed warzeniem piwa ? czy wystarczy cos słabszego np. to co używałem?(brewsafe)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.