Skocz do zawartości

Herbatka chmielowa - chmielenie na zimno


lechu555

Rekomendowane odpowiedzi

Próbowałem już kilka razy, jak dotąd udało mi się raz z Citrą trzymaną w wodzie ok 60stopni jakieś 30min, oddzielenie chmielu od ekstraktu poprzez praskę francuską. Efekt ewidentnie był i to dobry, aczkolwiek po ok 2tyg po aromacie ani śladu w butelce.

 

Już nigdy mi się nie udało nawet tego powtórzyć, a próbowałem trzymać dwa dni w wodzie, trzymać krótko w wodzie, dać więcej chmieli, dać mniej, mieszać, nie mieszać, robić ekstrakt chmielowy na bazie wódki - efekt ten sam - zero aromatu.

Metoda wydawała mi się z początku genialna i prezentowała same zalety, można łatwo oddzielić chmiel, ominąć trawiastość, ale dzisiaj chyba ostatecznie rzucam ją w cholerę.

 

Czy ktoś ma jakieś pozytywne i powtarzalne w miarę doświadczenia z tego typu sposobem uzyskiwania aromatu w piwie ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zimno tak nie robiłem. Dodawałem gorącą herbatkę dla podbicia smako-aromatu. Może jednak ta temperatura 60 stopni jest za wysoka? Przy normalnym chmieleniu na zimno aromaty też znikają/maleją w butelce po pewnym czasie leżakowania. Może tu jest gdzieś pies pogrzebany. Może to po prostu są lotne substancje, które niezależnie od tego  że są w szczelnym szkle po prostu transformują do innych i aromat spada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ważne jest kiedy się dodaje substancje aromatyczne. Ja dodawałem zieloną herbatę Senchę 3 dni przed butelkowaniem w woreczku (zalana wrzątkiem i leżakuje 3 dni w fermentorze)  i efekt był bardzo zadowalający w piwie pszenicznym, natomiast zapewne aromat znikłby prawie całkowicie przy dodaniu przed fermentacją.

 

Edytowane przez grzesiuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.12.2021 o 07:23, grzesiuu napisał:

Chyba ważne jest kiedy się dodaje substancje aromatyczne. Ja dodawałem zieloną herbatę Senchę 3 dni przed butelkowaniem w woreczku (zalana wrzątkiem i leżakuje 3 dni w fermentorze)  i efekt był bardzo zadowalający w piwie pszenicznym, natomiast zapewne aromat znikłby prawie całkowicie przy dodaniu przed fermentacją.

 

Tutaj akurat się nie zgodzę co do czasu dodawania dodatków aromatycznych, bo gdzieś był eksperyment na Brulosophy, że koleś dodawał chmiele w w momencie zadania drożdży i aromat było jak najbardziej czuć i chyba wcale nie mniej niż w takim samym piwie chmielonym taką samą ilością chmielu tylko, że na fermentacji cichej.

Być może  herbata będzie się rządzić innymi prawami.

No i też herbata i to co w niej jest raczej lepiej się rozpuszcza w wodzie niż substancje aromatyczne w chmielu. Coraz bardziej mi to wygląda na to, że może chmiel potrzebuje jednak sporego litrażu, żeby oddać co ma do oddania w tym temacie. Nawet w wódce (ponoć lepsza rozpuszczalność) nie przyniosło to żadnego efektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.