Skocz do zawartości

PILNA POMOC. Pierwsze piwo zacieranie


Skay44

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Na wstępie proszę żeby nie krzyczeć na mnie bo robie to pierwszy raz. Bardzo proszę o pomoc. 

 

W zeszła niedzielę (17 października) wziąłem sie za robienie piwka. Jest to mój pierwszy raz i odrazu sie wziąłem za metode z zacieraniem. Wszystko przebiegło pomyślnie, wszystkie etapy pracy tylko problem albo nie problem w tym że minęło 6 dni i blg wskazuje 4.

 

Troszeczkę zielony sie wziąłem za ta robotę ale nie ukrywam ze zgłębiałem temat juz od dawna. Podam mniej więcej ile czego dałem i proszę dajcie znać czy zrobiłem to dobrze czy nie. Nie zamierzałem żadnego konkretnego typu robić tylko korzystałem z gotowego przepisu. 

 

Zacznijmy od słodów. Użyłem 

Pilzner Wayerman

Arome Castle Malting

Słód pilznenski zero Viking

Munich Castle Malting

Caramunich l Wayerman

-----Łącznie 1.7kg-----

Chiel mosaic USA
Chmiel Enigma AUS

Oraz troszkę kolędry

 

Do gara wlałem około 15 litów wody i wsypałem to 1.7kg słodów

W procesie zacierania wszystko zrobiłem jak trzeba gotowałem troszkę ponad godzinę w 72 stopniach później po przefiltrowaniu podtrzymywałem wrzenie przez następną godizne razem z chmielem a jak zostało 15 minut dodałem drugi chmiel i kolędre (porcja chmielu raczej byla dobra ale nie pamiętam ile dawałem) 

Następnie odstawiłem na zewnątrz gdzie było bardzo zimno do ostudzenia tylko ze to studzenie trwało niestety 3-4h. Uprzedzając pytania nie miałem niestety innej możliwości studzenia. po ostygnięciu przełem do baniaka od wina i jak miało temperaturę około 25 stopni, dobrze napowietrzylem i dodałem drożdże do górnej fermentacji nottingham 2 saszetki które wczensiej przez 20 minut trzymałem w ciepłej (24 stopnie) przegotowanej wodzie. Wszystko co używałem po wrzeniu brzeczki było naprawdę dobrze odkarzone i sterylne. Każda najmniejsza rzecz. Na koniec zakorkowałem i dałem rurkę. 

 

NIESTETY nie zmierzyłem blg na pocztaku bo nie miałem gdzie kupić miarki. Zrobiłem to teraz po 6 dniach i piwo ma 3-4blg i na multimetrze pisze ze jakos 1-2% alkoholu jeżeli dobrze przeczytałem. Jak to możliwe że po 6 dniach drożdże zrobiły juz całą robotę? Spróbowałem brzeczki po tym czasie i no jest dość mocno gorzka i dość intensywnie czuć chmiel. Szczerze nie wiem czy smakuje dobrze czy nie. Ale raczej napewno nie jest zakażone i nie czuć złych posmaków 

 

CO ROBIŁEM ŹLE 

-nie dolałem później wody i nie wiem ile brzeczki dokładnie zostało. 

-dałem 2 saszetki drożdży co chyba jwst za dużo na tak małą ilość piwa

 

PYTANIA 

1.Kupiłem tez ekstrakt słodowy niechmielony jasny 1.7kg i moje pytanie to czy moge go dodać żeby piwo było jakoś słodsze? Pisze ze to 1.7kg ekstraktu odpowiada 1kg cukru 

 

2. Czy mogę je rozcieńczyć trochę żeby nie było tak gorzkie czy to będzie zły pomysł bo straci smak? 

 

3. Moge jakoś zrobić żeby miało trochę więcej procent? 

 

4. Mam dalej trzymać w fermentatorze czy zlać na cichą czy jest sens jak ma 3-4 blg

 

5. Czy to źle że dałem tyle drożdży? 

 

Proszę czy może mi ktoś powiedzieć co mam teraz robić? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz bardzo chaotycznie, mało czytelnie a to nie ułatwia pomocy.

 

Z 1,7 kg słodu (jeśli byłyby to same podstawowe) mógłbyś mieć jakies 20 litrów brzeczki ok. 4-5 BLG.

Według tego co zrozumiałem, musiałeś zadać drożdże do zbyt gorącej brzeczki i umarły.

 

Ekstrakt słodowy, trzeba było dodać do brzeczki po filtracji, dla podniesienia ekstraktu początkowego.

 

Poszukaj w okolicy kogoś, kto warzy, żeby pokazał Ci co jest co, tak będzie najszybciej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, zasada napisał:

Piszesz bardzo chaotycznie, mało czytelnie a to nie ułatwia pomocy.

 

Z 1,7 kg słodu (jeśli byłyby to same podstawowe) mógłbyś mieć jakies 20 litrów brzeczki ok. 4-5 BLG.

Według tego co zrozumiałem, musiałeś zadać drożdże do zbyt gorącej brzeczki i umarły.

 

Ekstrakt słodowy, trzeba było dodać do brzeczki po filtracji, dla podniesienia ekstraktu początkowego.

 

Poszukaj w okolicy kogoś, kto warzy, żeby pokazał Ci co jest co, tak będzie najszybciej.

 

Nie mam nikogo kto by mi pomógł a co do drożdży to temperatura byla napewno dobra bo cały czas sprawdzałem. O tych moich drożdżach znalazłem taka informacje cytuje

"Zalecana temperatura fermentacji jest w przedziale od 14 do 21°C, drożdże te posiadają dobrą tolerancje na niskie temperatury (12°C), co pozwala na użycie tego szczepu do piw w stylu lager. Szybki start fermentacji, która może być skończona w ciągu 4 dni jeśli jest przeprowadzona w temperaturze powyżej 17°C ."

 

Moze to przez to ze trzymałem je w temperaturze około 22 stopni i dałem dwie paczki to stąd ta szybka fermentacja? Jeżeli by umarły to nie było by 3blg tak? Załączam zdjęcie drożdży 

IMG_20211022_201146.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, anteks napisał:

Nie odrobiłeś zadania domowego i zabrałeś sie za warzenie. Prawie wszystko źle

Aż tak źle? idzie to jakoś naprawić jeszcze? Jest szansa ze drożdże sie poprostu szybko bardzo z tym uwineły przez wyższa temperature w której je trzymałem oraz dałem ich dość dużą ilość? Załączam zdjęcie. Proszę o jakieś wskazówki 

IMG_20211022_201146.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Skay44 napisał:

Jeżeli by umarły to nie było by 3blg tak?

Ile masz litrów i ile faktycznie słodów? Faktycznie te 1,7kg?

 

11 minut temu, Skay44 napisał:

Nie mam nikogo kto by mi pomógł

Sprawdź na mapie piwowarów:

https://www.piwo.org/membermap/

Możesz się zdziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojojojoj faktycznie, trochę nabroiłeś. Skąd miałeś ten przepis? Jeżeli miałeś przepis, to tam powinny być informacje o temperaturach i czasach zacierania. Czy Ty przypadkiem nie zostawiłeś słodów i chmielu w tym balonie? Czy może odfiltrowałeś. Wyczułeś alkohol przy próbowaniu?

Żaden miernik nie pokaże Ci teraz zawartości alkoholu, oblicza się go z różnicy początkowego BLG (przed zadaniem drożdży) i końcowego, tak więc bez pomiaru początkowego nie wiemy nic, ani czy drożdże cokolwiek przepracowały, ile jest alkoholu itp.

Na Twoim miejscu zostawiłbym to 2, 3 dni tak jak jest, po czy zlałbym z nad osadu i potrzymał pod rurką jeszcze z 10 dni. Po tym czasie spróbuj, ale nie spodziewaj się cudów, nawet jak wszystko przebiega według planu, to niekiedy piwo świeże nie smakuje i nie pachnie najlepiej. Piwo układa się z czasem. Jeżeli wyczujesz alkohol, to wtedy możesz dodać cukier do refermentacji (3, 4 gramy na butelkę 0,5 litra) i butelkować. 

Na przyszłość fermentuj w temperaturze o 2-3°C niższej niż dolne widełki, które podaje producent drożdży. W 6 dni przy wysokiej temperaturze drożdże spokojnie przerabiają cukry, tyle że produkują dużo estrów, które nie wpływają pozytywnie na smak. 3-4 BLG, to nie jest jakiś zły wynik przy końcu fermentacji, ale tak jak pisałem, nie znając początkowego BLG to błądzimy po omacku.

Nic nie dodawaj, ani wody, ani ekstraktu, zrób tak jak napisałem wyżej. Wylać zawsze zdążysz, jak okaże się że jest kicha.

Edytowane przez kiwitom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę,  żeby drożdże się ugotowały, jeśli temperatury ich uwadniania i zadane były koło 25 stopni. To wygląda na źle poprowadzoną fermentację, to jest ze spadającymi temperaturami zamiast rosnących. Drożdże pewnie wpadły w szał obżarstwa, dodatkowo podniosły temperaturę,  a jak przejadły cukry (w 6 dni praktycznie pewne przy drożdżach nie fermentujących dekstryn), temperatura spadła, to się uśpiły. Efektem może być niedofermentowanie, diacetyl lub aldehyd octowy, a do tego zapach rozpuszczalnika i wyższych alkoholi (jak bimber, czy dziś łatwiej spotykany płyn do dezynfekcji), które są spowodowane zbyt wysoką temperaturą na początku. 

 

@kiwitomma trochę racji jeśli chodzi o fermentację w niższych temperaturach, ale tylko na początku fermentacji. Schładzasz brzeczkę nieco poniżej widełek drożdży,  zadajesz,  a potem pozwalasz temperaturze się podnieść.  Kiedy fermentacja zwalnia, piana opada, podnosisz temperaturę - na początek zacznij od przeniesienia w cieplejsze miejsce,  później rozważysz lepsze metody kontroli. 

Blg już nie zmierzysz, to też nie jest już czas na podbijalnie ekstraktu. Cukier (czy ekstrakt) w piwie nie daje słodyczy, tylko alkohol i dwutlenek węgla. Jeśli piwo jest słodkie, to jest najczęściej źle odfermentowanie.

Czas na refermatnetację nie jest wtedy, kiedy alkohol jest wyczuwalnym, tylko wtedy, kiedy fermentacja się skończyła. 

 

Przeanalizuj proces, obejrzyj filmy i czytaj. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Łachim napisał:

Czas na refermatnetację nie jest wtedy, kiedy alkohol jest wyczuwalnym, tylko wtedy, kiedy fermentacja się skończyła. 

 

Oczywiście, że tak. Źle sformułowałem zdanie, miałem na myśli, że bez początkowego BLG nie będzie w stanie stwierdzić, czy drożdże w ogóle cokolwiek przerobiły, więc jest zdany na próby organoleptyczne. Reasumując jest wyczuwalny alkohol, znaczy jakaś tam fermentacja miała miejsce, więc warto zabutelkować i poczekać. Nie jest wyczuwalny alkohol, to chyba tylko kanał. To miałem na myśli. Oczywiście refermentację robimy dopiero wtedy, kiedy przez kolejne 3 dni BLG się nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Łachim napisał:

Nie sądzę,  żeby drożdże się ugotowały, jeśli temperatury ich uwadniania i zadane były koło 25 stopni. To wygląda na źle poprowadzoną fermentację, to jest ze spadającymi temperaturami zamiast rosnących. Drożdże pewnie wpadły w szał obżarstwa, dodatkowo podniosły temperaturę,  a jak przejadły cukry (w 6 dni praktycznie pewne przy drożdżach nie fermentujących dekstryn), temperatura spadła, to się uśpiły. Efektem może być niedofermentowanie, diacetyl lub aldehyd octowy, a do tego zapach rozpuszczalnika i wyższych alkoholi (jak bimber, czy dziś łatwiej spotykany płyn do dezynfekcji), które są spowodowane zbyt wysoką temperaturą na początku. 

 

@kiwitomma trochę racji jeśli chodzi o fermentację w niższych temperaturach, ale tylko na początku fermentacji. Schładzasz brzeczkę nieco poniżej widełek drożdży,  zadajesz,  a potem pozwalasz temperaturze się podnieść.  Kiedy fermentacja zwalnia, piana opada, podnosisz temperaturę - na początek zacznij od przeniesienia w cieplejsze miejsce,  później rozważysz lepsze metody kontroli. 

Blg już nie zmierzysz, to też nie jest już czas na podbijalnie ekstraktu. Cukier (czy ekstrakt) w piwie nie daje słodyczy, tylko alkohol i dwutlenek węgla. Jeśli piwo jest słodkie, to jest najczęściej źle odfermentowanie.

Czas na refermatnetację nie jest wtedy, kiedy alkohol jest wyczuwalnym, tylko wtedy, kiedy fermentacja się skończyła. 

 

Przeanalizuj proces, obejrzyj filmy i czytaj. 

 

właśnie nie czuje ani octu ani bimbru ani nic pochodnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 minut temu, anteks napisał:

Ile finalnie wyszło tego piwa?

15 godzin temu, Skay44 napisał:

Do gara wlałem około 15 litów wody i wsypałem to 1.7kg słodów

Z takiej ilości mogło wyjść 8-10l 8-10 blg, czyli piwo w granicach przyzwoitości.

 

15 godzin temu, Skay44 napisał:

piwo ma 3-4blg i na multimetrze pisze ze jakos 1-2%

Odfermentowanie z np 10 do 3 jest poprawne, zwłaszcza przy zacieraniu w 72 stopniach ("na słodko"). Ten multimetr to spławik?

Alkoholu w odfermentowanym piwie jak pisano wyżej takie urządzenie nie pokaże prawidłowo, tym wskazaniem się nie przejmuj.

 

 

15 godzin temu, Skay44 napisał:

dałem 2 saszetki drożdży co chyba jwst za dużo na tak małą ilość piwa

Raczej za dużo.

 

15 godzin temu, Skay44 napisał:

żeby nie było tak gorzkie

Nie podałeś ile dałeś chmielu, ale skoro jest za gorzkie, to pewnie za dużo. Prawdopodobnie powinno się dodać jeszcze ten ekstrakt lub więcej słodu, by przepis był poprawny. Możesz zrobić drugie piwo niechmielone i po przefermentowaniu zmieszać je, choć efekt nie musi być zadowalający.

 

15 godzin temu, Skay44 napisał:

Jak to możliwe że po 6 dniach drożdże zrobiły juz całą robotę?

Zazwyczaj główna robota trwa 2-3 dni, przy niskich temperaturach koło tygodnia, u Ciebie w tych 25 stopniach pewnie w dobę było po sprawie.

Zbyt wysoka temperatura fermentacji powoduje najprościej mówiąc psuje piwo. Trzeba jej pilnować najbardziej ze wszystkich.

15 godzin temu, Skay44 napisał:

Proszę czy może mi ktoś powiedzieć co mam teraz robić? 

Potrzymaj to piwo tydzień - dwa w spokoju, potem zlej znad osadów i zabutelkuj.

W międzyczasie poczytaj wiki lub kup sobie jakąś książkę, to mocno rozjaśni obraz piwowarstwa :)

 

Powodzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przepisie wyraźnie miałeś zaznaczone, że należy dodać ekstrakt słodowy, a tego nie zrobiłeś. "Chcę cie dowiedzieć tylko czy jak ten słód dodam to nie będzie za dużo cukru? Bo cukier się wytwarza podczas zacierania to jak dodam ten 1.7litra ekstraktu to chyba źle tak? lepiej jak go go dodam przed butelkowaniem zamiast cukru tak? " Jak korzystasz z gotowego przepisu, to wykonuj wszystkie kroki. Warto edytować gotowe receptury, jak się ma świadomość tego co się robi, a wtedy byś nie wyrzucił z przepisu ekstraktu i nie zacierał tylko 1,7kg słodu :). Ale nie ma co się załamywać, tylko porządnie się przygotować pod względem merytorycznym i sprzętowym do warzenia warki nr.2. Mi porządkowanie wiedzy do 1 warki zajęło 2 tygodnie - czytanie wiki, forum, Kopyra. Zrobiłem sobie małą ściągawkę jak każdy proces ma dokładnie wyglądać i obyło się bez problemów i paniki :). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.