Skocz do zawartości

Stout a sprawa zapachów w domu.


maryjan

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj zacierałem stouta. Pierwszy raz w życiu. Znaczy stouta pierwszy raz, bo zacieranie to już 13 było. :beer:

Jakież było moje zdziwienie kiedy zarówno syn jak i żona (zwana pieszczotliwie Wuwuzelą lub Starą Demokracyją) niezależnie od siebie stwierdzili, że ładnie pachnie w domu. Wiem, że to za sprawą palonego słodu. Byłem mile rozczarowany. Tym bardziej, że przypomniałem sobie pierwsze warki z zacieraniem, kiedy nagle okazywało się, że cała rodzinka ma w tym czasie pilne sprawy "na mieście" i koniecznie musi wyjść. I co teraz robić? Stout, oprócz bohemskiego pilsa i pszenicznego jest moim ulubionym gatunkiem ale przecież nie przerzucę się na niego z powodu rodzinnych nosów. Ale najważniejsze jest, że dobrze się uwarzyło a dżordże (sic!) ostro ruszyły do boju z cukrami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezależnie od siebie stwierdzili' date=' że ładnie pachnie w domu. Wiem, że to za sprawą palonego słodu. Byłem mile rozczarowany.[/quote']

Jak im pachniało to dlaczego byłeś rozczarowany? Nie mogę tego rozczytać :ble:

napisałem: "mile rozczarowany", czyli zadowolony, ucieszony. Figura retoryczna taka. :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.