Skocz do zawartości

Pierwsza warka - kilka pytań przed butelkowaniem.


Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, ciezkicoswybrac napisał:

Zalałem wannę wodą z płynem do mycia naczyń, wrzucałem partie po 20-25 butelek, po kilku min każda butelka była potraktowana szczotką do butelek nałożoną na wkrętarkę i następnie opłukiwana czystą wodą. Zużyłem tyle wody, że aż głupio się robiło. 

Od kilkudziesięciu warek do wszystkich mocno zasyfionych butelek wlewam kilka kropel domestosa lub podobnego środka, uzupełniam do połowy wodą i odstawiam na dwa dni. Potem porządnie trzącham, płuczę i dezynfekuję. Żadnego zakażenia jeszcze nie miałem, a sto butelek umyję w około 1,5h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jestem po butelkowaniu. Ostatecznie wyszło 25 butelek 0,5L, reszta dobita tymi 0,33L z piwnicy. O dziwo na jednej 0,5L nie chciała wejść kapslownica (mam czerwoną greta), flaszka poleciała do śmieci. Do zlewu wylałem ~0,5L syfu z dna. Transportery wylądowały na schodach na strych, mam tam teraz stabilne 19-21''C i możliwość zaciemnienia okna. Po nagazowaniu wrzucam je do piwnicy. 

 

Fermentor opłukałem i wyszorowałem miękką gąbką z płynem, uważając żeby za bardzo nie porysować od środka. Na koniec przepuściłem przez niego kilka litrów resztki Oxi z dezynfekcji. 

 

Już teraz wiem, że z IPA to nie będzie miało nic wspólnego, ale mimo wszystko dobrze się bawiłem przy całym procesie, na pewno będę brnął dalej. Piwo pachniało bardzo orzeźwiająco, taki zapach lodowatego, lanego w knajpie pilsa, może nawet coś z poziomu tanich pszeniczniaków. 

 

Gdzie załatwiacie butelki? Te 0,33L wydają się całkiem ok, ale jest z tym prawie 2 razy więcej roboty, a i babie nie można powiedzieć, że dziś tylko 3 piwka, bo od razu robi się z tego 5-6 butelek :D

 

Cytat

Od kilkudziesięciu warek do wszystkich mocno zasyfionych butelek wlewam kilka kropel domestosa lub podobnego środka, uzupełniam do połowy wodą i odstawiam na dwa dni. Potem porządnie trzącham, płuczę i dezynfekuję. Żadnego zakażenia jeszcze nie miałem, a sto butelek umyję w około 1,5h.

Nie chciałbym kwestionować bardziej doświadczonego ode mnie, aczkolwiek ten domestos brzmi dość przerażająco w kontekście czegoś co jednak ma spory kontakt z żywnością.

 

Edytowane przez ciezkicoswybrac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ciezkicoswybrac napisał:

Nie chciałbym kwestionować bardziej doświadczonego ode mnie, aczkolwiek ten domestos brzmi dość przerażająco w kontekście czegoś co jednak ma spory kontakt z żywnością.

ludzie płuczą NaOH, a Ty się domestosa obawiasz?? Spokojnie. Bardzo dobrze rozpuszcza syf, jest mniej drażniący od NaOH, a i tak potem płuczę butelki i dezynfekuję starsanem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.08.2021 o 11:46, ciezkicoswybrac napisał:

W takim razie nie ma sensu się męczyć, gdzie te woreczki kosztują grosze. 

to już jak kto woli. Ja mam woreczki muślinowe i szkoda byłoby mi je wyrzucić po 1 razie a umycie tego zajmuje dosłownie chwilę. W tym temacie pełna dowolność.

 

W dniu 25.08.2021 o 11:46, ciezkicoswybrac napisał:

A jak się to ma do chmielenia na zimno? Jestem w stanie robić to na pojedynczym fermentorze nie ryzykując zasyfienia piwa chmielinami? 

Przy chmieleniu na zimno i tak chmiel dodajesz do młodego piwa - albo wprost albo w woreczku i zawsze jakaś część w tym piwie jest. Tutaj po prostu dekantujesz (ściągasz delikatnie znad osadu). Jesteś w stanie zrobić chmielenie na zimno w tym samym fermentorze, w której była fermentacja burzliwa. Zadajesz chmielu na 2-3 dni przed rozlewem do fermentora i już.

W dniu 25.08.2021 o 11:46, ciezkicoswybrac napisał:

No cóż, raczej czystości jak w szpitalu nie mam, ale zdarzało mi się kisić kapuchę / ogórki i inne przetwory i nigdy nie miałem problemu. Nie wiem jak się to ma do piwa, ale chciałbym spróbować. 

Pewnie próbuj. Wskazałem ten punkt bo dla bakterii brzeczka to bardzo dobre podłoże do namnażania i dlatego trzeba uważać bo jest bardzo podatna na to.

 

W dniu 25.08.2021 o 11:46, ciezkicoswybrac napisał:

Zużyłem tyle wody, że aż głupio się robiło. 

Ogólnie polecam mycie w zmywarce, jeżeli masz, a przed rozlewem przepłukanie butelki roztworem piro.

17 godzin temu, ciezkicoswybrac napisał:

Gdzie załatwiacie butelki?

To już każdy róznie, butelki 500ml możesz normalnie kupić w sklepach branżowych. Ja np zbieram swoje i po znajomych, powiedziałem dosłownie kilku, że zbieram butelki i nazbierałem sobie ze 120 i są u mnie w obiegu zamkniętym - wypijam, myje i używam ponownie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mr.Fal napisał:

Ogólnie polecam mycie w zmywarce, jeżeli masz, a przed rozlewem przepłukanie butelki roztworem piro.

O, dokładnie o to chciałem zapytać. Mam zmywarkę i chętnie bym jej użył, aczkolwiek widziałem różne opinie o tym rozwiązaniu. Jakiego programu używasz? Dodajesz tabletki? Jak układasz butelki? Na górnej półce niestety nie mam "pików" (wystających rogów, nie wiem jak to inaczej nazwać), więc na stojąco raczej nie dam rady ich ułożyć. 

 

5 godzin temu, Mr.Fal napisał:

Zadajesz chmielu na 2-3 dni przed rozlewem do fermentora i już.

 

Czy tutaj chodziło Ci o butelkowanie, czy czegoś nie zrozumiałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii zmywarki to nie traktuj jej jako maszyny która z zupełnie brudnych zrobi zupełnie czyste butelki. Ja robię tak: butelki myje w zlewie za pomocą szczotki do butelek na wkrętarce, woda z płynem do naczyń. Płyn wylewam i wkładam butelki na dół zmywarki, pionowo. Do góry nie wkładam bo to bez sensu. wybieram program o najwyższej temperaturze i dodatkowo nastawiam "extra higiena" i "dodatkowe suszenie". Mycie normalnie z tabletką a w mojej zmywarce na dole mieści się około 38 butelek 0,5l. Potem wrzucam do skrzynek i przed rozlewem traktuje starsanem.
Zaznaczam, że sprawdza się to przy butelkach nie bardzo zapuszczonych bo te trzeba potraktować NaOH.

Wysłane z mojego BLA-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, ciezkicoswybrac napisał:

O, dokładnie o to chciałem zapytać. Mam zmywarkę i chętnie bym jej użył, aczkolwiek widziałem różne opinie o tym rozwiązaniu. Jakiego programu używasz? Dodajesz tabletki? Jak układasz butelki? Na górnej półce niestety nie mam "pików" (wystających rogów, nie wiem jak to inaczej nazwać), więc na stojąco raczej nie dam rady ich ułożyć. 

Ja butelki przed wsadzeniem do zmywarki, przepłukuje bo po refermentacji zawsze jakiś osad Ci zostaje na dnie. Tak więc przepłykuje i wsadzam do zmywarki. Butelki układam na te szpilki na dole. Tabletki jak najbardziej tak, zwykłe do zmywania (Lidlowskie W5 dają radę). A program, najlepiej z wyższą temperaturą, choć mi się zdarza myć je na trybie auto i też jest ok.

Ogólnie jak wskazał @Fidel zmywarka jest dobra ale nie wyczyści butelek zapuszczonych, tj. z wykwitami pleśni. U mnie jednak rozwiązanie działa już od dłuższego czasu. Wystarczy działać wg schematu i ja jeszcze nie miałem ani jednego zakażenia z powodu butelek. Schemat: wypijasz piwko -> przepłukujesz wodą -> zmywarka -> butelka czeka na swoją kolej -> przed butelkowaniem każdą sprawdzam czy są wykwity (jak są wywalam) -> przepłukuje każdą piro-> rozlew, i tak w koło.

 

17 godzin temu, ciezkicoswybrac napisał:
22 godziny temu, Mr.Fal napisał:

Zadajesz chmielu na 2-3 dni przed rozlewem do fermentora i już.

 

Czy tutaj chodziło Ci o butelkowanie, czy czegoś nie zrozumiałem?

Fermentor - naczynie w którym prowadzisz fermentację. Chmielenie na fermentację cichą przeprowadzasz przed butelkowaniem/rozlewem i pojemniku w którym młode piwo się znajduje (fermentor). Po prostu wrzucasz chmiel do piwa na 2-3 dni przed planowanym butelkowaniem (choć lepiej go umieścić w woreczkach muślinowych/nylonowych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dotarłem do końca procesu, pierwsze degustacje za mną. Zgodnie z oczekiwaniami, nie ma tu żadnej IPA :D Smakuje jak koncerniak, ale z dłużej utrzymującą się goryczką i bardzo mocnym posmakiem drożdży. Lekko zalatuje belgijskimi stylami. To wina tej wysokiej temperatury fermentacji, kijowych drożdży z brewkitu czy tak ma być? 

 

Na zdjęciu schłodzone do 10 stopni, minuta po rozlaniu. 

 

 

241262413_3086154764942841_5462434621172384286_n.jpg

240883732_4312683098785099_6489951418670042885_n.jpg

Edytowane przez ciezkicoswybrac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie wina wszystkiego po trochu.... Pierwsze Warki to tylko zapoznanie z procesem. Pot będzie lepiej, trzeba się nie zrażać i robić postępy, eliminować błędy.
Ważne, że Twoje i daje się wypić.
Powodzenia i pozdrowienia

Wysłane z mojego BLA-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.