Skocz do zawartości

Dagome (#65) January Sweet Stout


damian_ia4

Rekomendowane odpowiedzi

Dagome #65 January Sweet Stout

Piana: Wysoka, beżowa, o średnich bąbelkach, długo utrzymująca się

Kolor: Nieprzebijająco czarny

Wysycenie: Niskie

Zapach: kawowy

Smak: Gdyby nie etykieta nie zgadłbym, że to sweet stout, spodziewałem się czegoś bardziej słodkiego, chociaż nie piłem nigdy podobnego piwa więc nie mam porównania. W smaku dominują kawa i gorzka czekolada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest dobry przykład Milk Stouta. Tak jak mówiłem na Profesjonaliach, do moich sweet stoutów dałem co najmniej dwa razy za mało laktozy, więc 'milk' to one są tylko w nazwie :) Ta laktozowa słodycz może jest schowana, ale gdybyś np. bezpośrednio porównał z jakimś Dry Stoutem, różnicę byłoby widać od razu.

Dzięki za ocenę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest dobry przykład Milk Stouta. Tak jak mówiłem na Profesjonaliach, do moich sweet stoutów dałem co najmniej dwa razy za mało laktozy, więc 'milk' to one są tylko w nazwie :) Ta laktozowa słodycz może jest schowana, ale gdybyś np. bezpośrednio porównał z jakimś Dry Stoutem, różnicę byłoby widać od razu.

Dzięki za ocenę!

A ja spróbuje porównać. Mam jeszcze to piwko chyba w piwnicy. Jutro wieczorem postaram się zdegustować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten stout też bardzo sie pieni, po pierwszym napełnieniu kufla miałem bardzo gęstą pianę od dna aż po same brzegi :)

Taaa, opracowałem domową wersję widgeta :)

A ja spróbuje porównać. Mam jeszcze to piwko chyba w piwnicy. Jutro wieczorem postaram się zdegustować :)

Zaczynam czuć się osaczony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam czuć się osaczony :)

No to i moja kolej :)

 

Po otwarciu butelki piękny syk i dymek, lubię ten widok :beer:

Próba nalania do kufla na raz zakończona niepowodzeniem, piwo nalewane w temp 8 stC

Wygląd:

Bardzo Ciemne piwo lekko mętne, pod światło daje piękny bardzo ciemno wiśniowy (czerwony) kolor, Piana koloru brązowego.bardzo wysoka, średnioziarnista.

(pół butelki pozostałego piwa poszło na spacer, ozdabiając mi ławę)

Zapach:

Wyraźna kawa i cacao, moim zdaniem czuć w nim śliwki lub brzoskwinie bardzo delikatnie miesza się z słodkawym zapachem czekolady.

Wysycenie:

Dl mnie dużo za duże, jak ciepła cocacola

Smak:

do Dry stouta mu daleko, Delikatnie słodki, dominuje jednak wyraźny smak kawy w tle przebija się cacao, goryczka głownie ze słodów, nie wyczuwalny smak chmielu. Niestety goryczka długo pozostająca na podmienieniu, trochę męczy po kilku łykach. Między goryczką a słodkawym smakiem czuć alkohol.

 

Wrażenia ogólne. Chyba jednak czego innego spodziewałem się po sweet stoucie. Mniej goryczy więcej słodkich smaków. Trochę mało zrównoważone i jednk przewaga goryczy jest spora co mi osobiście przeszkadza. Na codzienne picie mimo że lubię stouty ten raczej mi nie odpowiada, na specjalne okazje czemu nie. W zimy letni wieczór, do wołowiny z grilla myślę że pasuje. :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też dzisiaj otworzyłem, chyba przedostatnią butelkę.

Jeszcze raz zaznaczam, że to nie jest dobry przykład Milk Stouta. Jako piwo też niezbyt udane :)

Oczywiście jest ewidentnie przegazowane, ale zauważyłem, że nawet niewielkie przegazowanie + płatki jęczmienne w zasypie i piwo ucieka ze szklanki.

A propos goryczki wg mnie jest ewidentnie chmielowa i wcale nie jakaś tam przykra. Natomiast przykre jest to, że piwo perfidnie wali bimbrem. A to już ciekawe, bo jest stosunkowo nisko odfermentowane, refermentowane glukozą i fermentowane w 19-20°C. Nie wiem, może drożdżaki dorwały się do laktozy? :) A może dałem za dużą ilość drożdży do fermentacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też dzisiaj otworzyłem, chyba przedostatnią butelkę.

Jeszcze raz zaznaczam, że to nie jest dobry przykład Milk Stouta. Jako piwo też niezbyt udane :)

Oczywiście jest ewidentnie przegazowane, ale zauważyłem, że nawet niewielkie przegazowanie + płatki jęczmienne w zasypie i piwo ucieka ze szklanki.

A propos goryczki wg mnie jest ewidentnie chmielowa i wcale nie jakaś tam przykra. Natomiast przykre jest to, że piwo perfidnie wali bimbrem. A to już ciekawe, bo jest stosunkowo nisko odfermentowane, refermentowane glukozą i fermentowane w 19-20°C. Nie wiem, może drożdżaki dorwały się do laktozy? :) A może dałem za dużą ilość drożdży do fermentacji?

Oj oj myślałby kto że taki wrażliwy jesteś ;-) goryczka nie jest przykra tylko męcząca. Zostaje na długo i nie chce się odkleić od podniebienia.

Bimber to czuć w moich brew kitach, tu wydaje mi się że to był inny smak. Jak napisałem do ciężkiego mięsa jest ok :)

Ale fakt pijałem Twoje piwa, które były lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.