Skocz do zawartości

INFEKCJE


cyjarz

Rekomendowane odpowiedzi

No to do głowy przychodzi mi tylko albo zepsuty miernik, albo woda szczególnie mineralna i alkaliczna. Mimo to,  typowałbym problem z dzikimi drożdżami lub bakteriami, ale gdzie może być źródło infekcji, trudno powiedzieć. Może być z powietrza, ale szanse są bardzo małe. Na którym etapie pojawia się ten zapach? Może to np. niedoczyszczany kranik do rozlewu? Rurkę do rozlewu rozbierasz na części do czyszczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapach pojawia się po zabutelkowaniu. Kranik i rurka były nowe i rozbieram je na wszystko co się tylko da. W starych warkach tworzyła się taka 'koronka' z jakiegoś osadu (i to raczej nie była pozostałość piany) natomiast w ostatniej warce nie ma koronki ale osad na ściankach butelki. 

To co różni ostatnią warkę (tę na nowym sprzęcie) to odfermentowanie tzn. było 'normalne', natomiast w starych było bardzo głębokie, czasem kończyło w okolicach 0 i tam to było ewidentnie czymś zakażone. Niestety zapach w obu przypadkach jest podobny. 

 

No nic, dzięki wielkie za pomoc, będę obserwował i przy kolejnych warzeniach zwracał uwagę na pH i oczywiście na higienę. Gdyby problem występował znowu to pewnie będę wracał tutaj z większą garścią informacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim. 5 Warka w moim wykonaniu z brewkitu. Tym razem padło na Coopersa. Brewkit bardzo gęsty drożdże po rehydratacji wyglądały idealnie. Po 7 dniach zlewalem na cicha a tu taki widok. Pierwszy raz coś takiego widzę. Zawsze piwo było klarowne a tu jakieś dziwne coś. Infekcja czy jednak pozostałość drożdży? 

 

Zapach bardzo w porządku niczym nie traci. Smakowac nie próbowałem. Zlalem wszystko na cicha ale ciekaw jestem waszej opinii. 

IMG_20211107_201452.jpg

IMG_20211107_201458.jpg

IMG_20211107_201508.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinię :). Zasadniczo chodziło mi właśnie o te brązowe - w poprzednich warkach nie miałem takiego osadu drożdżowego, który unosiłby się na powierzchni. Ale zauwazyłem, że w poprzednich brewkitach drożdże po rehydratacji to była zwyczajnie mleczna woda po wymieszaniu. Natomiast w tym coopersa po rehydratacji drożdże wyglądały jak piekarnicze - dużo piany gęsta zawiesina - jednym słowem bardzo dobrej jakości. 

 

Poczekam 7 dni na cichej i zobacze jak będzie to wyglądać ale miejmy nadzieję, że wszystko jest ok. Staram się robić wszystko maksymalnie sterylnie i do tej pory udawało się w 100 procentach. 5 warek z brewkitu za mną. Czas wskoczyć na level wyżej i popbawić się z warzeniem z ekstraktów. A potem pewnie parę jak należy czyli ze słodu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć wam, 

Warzyłem w czwartek moją drugą warke, jest to klasyczna IPA, sam proces warzenia przebieg dobrze, bez większych komplikacji do momentu fermentacji. Drożdże które zadałem to gozdawa pure ale Yeast 7,dodane do brzeczki o temperaturze 22 stopnie, fermentator zniosłem do piwnicy gdzie temperatura wynosi u mnie 16-17 stopni, fermentacja ruszała bardo powoli ale stwierdziłem że drożdże mają laga, zaglądam tam codziennie, oczywiście nie otwieram fermentora, a dziś moim oczą ukazała się bardzo dziwna czapa, w jednym miejscu jest wyraźnie większa i ma zupełnie inny kolor, czy to infekcja? IMG_20211113_095614.thumb.jpg.7c875ff33ff1f3d9a1bd38ba8fea7583.jpgIMG_20211113_095634.thumb.jpg.194cfa719cb420ce31e46c0583509fef.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć.

Popełniłem wczoraj Portera Bałtyckiego. Po wszystkim zostało mi cieńkusza 7 litrów o gęstości 6 BLG. Doprawiłem to ekstraktem płynnym, w sumie po gotowaniu do fermentora poszło 9.5 litrów brzeczki o BLG 10 stopni. 

Nie miałem już siły ani ochoty chłodzić tego, więc w garze poszło na balkon. Po około 2 godzinach zdekantowałem, do fermentora i z powrotem na balkon (ok. 22:00).

Rano ok. 6:00 przeniosłem fermentor (temp. brzeczki spadła do ok. 14 stopni) do mieszkania. Piję kawę, a tu w ciszy pustego o tej porze mieszkania, słyszę jak sobie radośnie rurka robi: "bul-bul, bul-bul...". I to dosyć intensywnie. Na powierzchni brzeczki nie było żadnej piany, kożucha itp.

Czy brzeczka zakaziła się czymś i tak szybko dało to o sobie znać?

Nie zaobserwowałem wcześniej czegoś takiego. Tyle, że nie zdarza mi się chłodzić "balkonowo", więc nie mam doświadczenia. ?

Co o tym myśleć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed zadaniem drożdży. Dopiero się chłodziło na balkonie.

Mam nadzieję, że to jakieś rozszerzanie. Bo właśnie napowietrzyłem i zadałem drożdże. ?

Jak mawiają koledzy piwowarzy: wylać zawsze zdążę.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ponownie Ja :) kolejna warka za mną, z tym, iż robiona z ekstraktów z własnym chmieleniem. 10 dzień fermentacji Hefeweizen. Tak wygląda po otwarciu. O ile już wiem z waszych sugestii iż wszystko na powierzchni do drożdże. Natomiast to skupisko z bąblami mnie odrobinę niepokoi. Znów po otwarciu fermentora bardzo ładny, intensywny ale nie odrzucający zapach. To też mój pierwszy pszeniczniak - który pewnie i aromatem i wyglądem od klasycznych się różni.

Proszę Was o opinię, czy te skupisko to po prostu nagromadzenie drożdży czy jednak jakaś infekcja. Zlałem na cichą i zobaczę co będzie przy próbie butelkowania.

 

hefe2.jpg

hefe1.jpg

Edytowane przez modemik
ortografia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak punix napisał to wygląda na drożdże. Spróbuj a po zapachu, smaku będziesz wiedział. Jak kwach i / lub octowe aromaty to do wylania. Zmierz ile jest stopni plato. Przy zakazeniach często schodzi do wartości poniżej 1 a nawet do zera.

Edytowane przez Glabro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też obstawiałem wlasnie na nagromadzenie drożdży. Zapach z fermentora był bardzo fajny. Spróbować nie miałem okazji bo nie mierzyłem BLG. Mierze zawsze przed rozlewem. 

 

Dzięki za upewnienie że to pewnie nic groźnego :). Dam znać przy butelkowaniu jak będzie z poziomem cukru. Natomiast do tej pory warzyłem z brew-kitow. Z tego co widzę po pierwszym z ekstraktów - niebo a ziemia. Obstawiam że to piwo będzie na dużo wyższym poziomie smaku i zapachu :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witajcie ponownie, niestety w czasie, kiedy piwo powinienem był butelkować dopadł mnie COVID. Dziś już na tyle dobrze że chciałem zrobić porządek i kolejna zagwozdka. 23 grudnia zlałem na cichą. Dziś 15 stycznia i po otwarciu fermentora taki widok. Niestety po covid mam bardzo słaby zmysł zapachu i smaku. Ja nie wyczułem żadnych dziwnych aromatów. Mój brat też stwierdził, że ani nie kwaśne ani nie octowe. Goryczka. Po zmierzeniu BLG ... mniej więcej 2. Więc mocno spadło choć przy początkowym 12 to w zasadzie nie wydaje się bardzo poza normą. Co sądzicie ? butelkować ?

hefe_2_1.jpg

hefe2_2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pierwsze testy tego pszenicznego z osadem wypadły bardzo dobrze. Piłem je w domu testowało je kilka osób i każdy stwierdził że bardzo dobre. W butelce nic dziwnego się nie dzieje po za osadem drożdżowym na spodzie butelki.

 

Piwo w żaden sposób nie trąci. Nie czuć apteki rozpuszczalników itp., nie jest kwaśne. Wręcz powiedzialbym że najlepsze z dotychczas robionych. A po wypiciu dwóch trzech nie miałem żadnych negatywnych odczuć zoladkowo-gastrycznych.

 

Btw. a pro po pleśni - to raczej nie. Poszperałem trochę w necie i pleśń miałaby najprawdopodobniej jakieś konkretne skupisko. Po za tym raczej byłoby kolorowo i włochato. Natomiast to co pojawiło się na powierzchni było biofilmem (biały jednolity nalot na powierzchni, bez wyraźnych skupisk) więc sugeruje zakażenie ale nie pleśnią. A zasadniczo przy w takim przypadku jak "x1d" napisał: jeśli nie czuć złych aromatów można spróbować zabutelkować, jeśli coś jest nie tak - wylać. Ja na początku miałem wrażenie że czuć aromat apteczny/szpitalny. Ale poziom mojego węchu/smaku tydzień temu był zupełnie inny niż teraz. Obecnie pije się je z dużą przyjemnością - zapach po otwarciu również przyjemny.

Edytowane przez modemik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.