Skocz do zawartości

INFEKCJE


cyjarz

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie niedawno pogratulowałem sobie, że minął ponad rok od ostatniej infekcji a tu coś takiego:

Brzeczka 12l 12BLG (bitter, chmiele nowofalowe)   fermentowana drożdżami M42 New World Ale - piwo miało być startem dla drożdży pod RISa.

Zacierane dość słodko, napowietrzone wkrętarką z mieszadełkiem do farby, drożdże zadene bezpośrednio do brzeczki. 

Start fermentacji po 24h, pierwsze dni wszystko przebiegało normalnie, fajna czapa piany.

Po tygodniu (w międzyczasie temp podniesiona z 18 do 20C) widać by było jeszcze że coś się dzieje (pojedyncze strużki bąbelków robiące na powierzchni kilkanaście  ognisk piany o drobnych pęcherzykach.

Po 14 dniach zlane na cichą, by skorzystać z gęstwy (w końcu nie skorzystałem) - było czuć jeszcze nowofalowe chmiele. Piwo dość klarowne. Nie chmieliłem na zimno.

Po tygodniu butelkowanie. Powierzchnia piwa czysta, piwo dość klarowne, żadnego aromatu chmielu, zauważyłem, że prawie wcale nie pieni się przy rozlewie za pomocą zaworka.

Smak - kwaśno gorzki, w sumie jak młode piwo.

Surowiec do refekmentacji cukier - gazowane na 2.3 vol

 

Po tygodniu zero gazu w butelkach. Nic. Nawet drobnego "pst" przy otwarciu 

Piwo dość klarowne ładna barwa,  zapach niestety bardziej winny (octowo-winny), niż piwny. Smak podobnie

 

Co wykończyło moje drożdże ? :) Dlaczego (nawet biorąc pod uwagę, że to dzikusy) piwo nie nagazowało się ?

 

Wszystkie sprzętu poszły do ługu, ja tylko cieszę się, że odstawiłęm tą gęstwę i uzyłem gęstwy San Diego Super z warki, która tez akurat kończyła fermentację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, powr napisał:

Hej,

 

Pierwsze piwo z Bewkita, po tygodniu burzliwej otwieram na inspekcję mam taki taki widok.

 

 

Smak i zapach OK. BLG 4.

Jakieś białe skupisko między pianą, może  ktoś z większym doświadczeniem potrafi zinterpretować to zjawisko.

 

 

Wygląda na pianę i resztki drożdży, nie widzę nic niepokojącego. Tydzień to dość krótko, jakie drożdże i blg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2020 o 13:28, fotohobby napisał:

Dlaczego (nawet biorąc pod uwagę, że to dzikusy) piwo nie nagazowało się ?

Bo minął dopiero tydzień. Jak jest w odpowiedniej temperaturze to jeszcze się nagazuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tygodniu to piwo owszem, bywa jeszcze nienagazowane do docelowego poziomu, ale gaz jest już pod kapslem i wyraźnie słychać, jak uchodzi.

Przecież drożdże nie ruszą z refermentacją po tygodniu od zadania surowca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy. Szczególnie przy mocnych piwach refermentacja może się ślimaczyć. Miałem piwa gdzie po miesiącu nie było nawet syknięcia, a nagazowały się odpowiednio dopiero po 3-4.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wuuu napisał:

Zależy. Szczególnie przy mocnych piwach refermentacja może się ślimaczyć. Miałem piwa gdzie po miesiącu nie było nawet syknięcia, a nagazowały się odpowiednio dopiero po 3-4.
 

 

OK, ale to piwo miało 12BLG, drożdże wystartowały dość żwawo i wydawały się w dobrej kondycji, butelki stoją w temperaturze 21C.

Może sobie dwie zostawię dla ciekawości resztę wyleję, bo w środę drugie podejście do tematu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, punix napisał:

 

Wygląda na pianę i resztki drożdży, nie widzę nic niepokojącego. Tydzień to dość krótko, jakie drożdże i blg?

Zaniepokoiła mnie ta biała plama mniej więcej po środku. Jeśli wygląda OK to tym lepiej.

Sądziłem że tydzień to akurat aby zacząć sprawdzać czy BLG przestało spadać. 

 

Drożdże z Brewkita Coopers STOUT, zadane przy 24 stopniach. Temperatury podnoszone od 16 do 19  stopni obecnie. (Temperatury otoczenia)

BLG początkowego niestety nie miałem jak zmierzyć.

Edytowane przez powr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, fotohobby napisał:

Może sobie dwie zostawię dla ciekawości resztę wyleję, bo w środę drugie podejście do tematu :)

Potrzebujesz tych butelek, że będziesz wylewał? Swojego ostatniego hefeweizena gazowałem na 2.8 i po tygodniu nadal był to syrop słodowy. Trochę cierpliwości, bo szkoda czasu, pracy i pieniędzy, wylać zawsze zdążysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno trafiła mi się infekcja . Mam nadal gęstwę zebraną przed dodaniem pulpy (którą winię za infekcję) w lodówce. Planowałem użyć jej na dniach. Czy mogę jakoś sprawdzić czy ona przypadkiem nie jest zarażona? Teoretycznie zrobienie startera z niej powinno dać klarowny wynik tak? Czy może być tak że przewaga ilościowa drożdży w takiej gęstwie zdominuje starter na pewno i nie zobaczę ewnetualnej infekcji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tortoise napisał:

Potrzebujesz tych butelek, że będziesz wylewał? Swojego ostatniego hefeweizena gazowałem na 2.8 i po tygodniu nadal był to syrop słodowy. Trochę cierpliwości, bo szkoda czasu, pracy i pieniędzy, wylać zawsze zdążysz.

Ale czytałeś tylko mój ostatni post, czy trochę więcej ? To piwo jest zakażone,  brak gazu to najmniejszy problem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aszmyd Warto kierować się zasadą, że jak masz wątpliwości to takiej gęstwy nie używaj, jeśli masz nad nią trochę piwa to po prostu go spróbuj. Natomiast jeśli infekcja pochodzi od dzikich drożdży to nawet ich mała ilość jest w stanie do piwa po czasie wprowadzić nieporządane nuty.

 

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, fotohobby napisał:

Ale czytałeś tylko mój ostatni post, czy trochę więcej ? To piwo jest zakażone,  brak gazu to najmniejszy problem 

Tak, czytałem od początku tematu. Podtrzymuję swoje zdanie, że nawet zakażonemu piwu nie zaszkodzi dać chociaż 3 tygodni w butelkach. Infekcje są różne i różny może być efekt końcowy, a wylać zawsze się zdąży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

42 minuty temu, tortoise napisał:

Tak, czytałem od początku tematu. Podtrzymuję swoje zdanie, że nawet zakażonemu piwu nie zaszkodzi dać chociaż 3 tygodni w butelkach. Infekcje są różne i różny może być efekt końcowy, a wylać zawsze się zdąży.

 

Nie widzę sensu. Po 9 dniach od zlania brak gazu, a po otwarciu butelki i powąchaniu zawartości "aromat" aż nos czyści i łzy wywołuje. Czysty ocet. 

I to bardziej intensywny, niż kilka dni temu.

Dwie butelki z czystej ciekawości sobie zostawię, ale nie mam złudzeń - nie staną sie pijalne

Zaraz przyjedzie kurier z przesyłką od Centrum Piwowarstwa - jutro drugie podejście.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tortoise napisał:

Podtrzymuję swoje zdanie, że nawet zakażonemu piwu nie zaszkodzi dać chociaż 3 tygodni w butelkach.

Może akurat nie w tej sytuacji, ale infekcja może doprowadzić do przegazowania, co za tym idzie granatów, więc nie jest to takie oczywiste, a na pewno trzeba mieć te butelki pod kontrolą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
8 minut temu, piwojan napisał:

Czesc , 

Mango IPA 19Blg  zeszlo do 3,5 blg.  Jest na cichej od 10 dni i cos takiego na powierzchni sie pojawilo. Czyzby jakies dzikusy z mango ?

 

 

Mango dodawane jako pulpa z puszki/worka, czy kawałki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, piwojan napisał:

Dodawane jako pulpa z puszki ,niby pasteryzowane,

 

Zdjęcia nie są super wyraźne, ale w przypadku pulpy powiedziałbym, że czasem tak pływa w toni. Jeśli nic nie będzie rosło na powierzchni, to nie martwiłbym się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, punix napisał:

 

Zdjęcia nie są super wyraźne, ale w przypadku pulpy powiedziałbym, że czasem tak pływa w toni. Jeśli nic nie będzie rosło na powierzchni, to nie martwiłbym się.

Dzieki za rade  ,to moje pierwsze Mango .W smaku jest super i fajnie odfermentowało. Musialem wyjechać wiec jeszcze poczeka z tydzien na butelkowanie. Jeszcze chmiel tam pójdzie gdzieś za 4 dni. pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, piwojan napisał:

Dzieki za rade  ,to moje pierwsze Mango .W smaku jest super i fajnie odfermentowało. Musialem wyjechać wiec jeszcze poczeka z tydzien na butelkowanie. Jeszcze chmiel tam pójdzie gdzieś za 4 dni. pzdr

 

Przed rozlewem zrób dobry coldcrash, zadbaj o porządne odfiltrowanie i licz się ze sporymi stratami - jak zaciągniesz pulpę do butelek (zresztą, chmiel też), będziesz miał gushing.

Edytowane przez punix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, punix napisał:

 

Przed rozlewem zrób dobry coldcrash, zadbaj o porządne odfiltrowanie i licz się ze sporymi stratami - jak zaciągniesz pulpę do butelek (zresztą, chmiel też), będziesz miał gushing.

Po wrzuceniu chmielu chce na 2-3 dni dac piwo do lodowki  0-2°C. Potem wkladam hopspider w ponczoche i przeleje z nad osadu do drugiego wiadra.

Zastanawiam sie tylko ile cukru do refermentacji dodac? Wakra w zaleznosci od strat miedzy 22 a 20 litrow.

Edytowane przez piwojan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.