Skocz do zawartości

BA Vermont IPA - smak alkoholu


PanJaqb

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Dzisiaj otworzyłem po tygodni refermentacji w temp pokojowej ok 20 st. C piwo i w smaku czuje tylko i wyłącznie chamski alkohol jakbym pił rozcieńczoną wódkę nie wiem jak to inaczej opisać, innego smaku brak...

 

trochę więcej o piwie warka #6:

 

Do piwa użyłem gęstwy FM 52  z Black IPA (15 blg) które robiłem wcześniej z startera i w sumie zebrałem z niej mało drożdży bo miałem tylko 250 ml i tyle zdałem tak pokazywał kalkulator jednak wiem, że część mogła być obumarła. Fermentacja również byłą przedłożona o 10 dni przez covid i izolację... Nie za bardzo czuje czegokolwiek również z chmielenia na zimno.
Piwo to był fermentowane w lodówce z grzałką od samego początku, może ona za bardzo podgrzewała atmosferę? To samo piwo z tej receptury robiłem jako pierwsze piwo z zacieraniem warka #3 i to piwo pomimo tego, że nie było w pełni odfermentowane to smakowało o niebo lepiej, było mętne oraz posiadało przyjemniejszy aromat (a nie było chmielone na zimno), a to wyszło też takie nieprzyjemne i bardziej przejrzyste. 
Czy dłuższe leżakowanie w butelce coś zmieni? 

Edytowane przez PanJaqb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakiej temperaturze zadałeś gęstwę i jaką miała temperaturę?

 

Może też wchodzić w grę niedokładność pomiaru temperatury na ściance, być może była za wysoka na samym początku. 

 

W grę może też wchodzić stres drożdży przez to,  że ich pierwszy pasaż był w stosunkowo mocnym i bardzo ciemnym piwie.

 

Wydaje mi się poza tym,  że 10 min napowietrzania blenderem to zbytek, ale YMMV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzeczka i gęstwa 18 i od razu trafiło to do lodówki z zadaną 16 st C histereza 0,3 st C. Tryb chłodzenie / grzanie.

 

Ale czy po tym pierwszym pasażu dały by tylko taki mocny alkoholowy smak? Kurde nie wiem co z tym.

4 godziny temu, Łachim napisał:

Wydaje mi się poza tym,  że 10 min napowietrzania blenderem to zbytek, ale YMMV.

?????

 

Gdy próbowałem próbkę przed butelkowanie z balingometru nie wydawała się taka alkoholowa ale to może być tylko moje złudzenie bo próbkę miałem jeszcze nie odfiltrowaną. Z drugiej strony 114 g glukozy nie mogło zmienić aż tak ok. 20 L piwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Refermentację raczej bym gdzieś na dalekich miejscach podejrzeń stawiał - to mała ilość cukru do przerobienia, do tego spokojna temperatura 20°C, więc ciężko tu czegoś szukać.

Co do napowietrzania przypuszczam, że koledze @Łachim chodzi, że przy blenderze spokojnie wystarczy 2-3 minuty, a dłuższe kręcenie nie da nam już wyższego natlenienia.

 

4 godziny temu, Łachim napisał:

W jakiej temperaturze zadałeś gęstwę i jaką miała temperaturę?

Może też wchodzić w grę niedokładność pomiaru temperatury na ściance, być może była za wysoka na samym początku.

W grę może też wchodzić stres drożdży przez to,  że ich pierwszy pasaż był w stosunkowo mocnym i bardzo ciemnym piwie.

Wydaje mi się poza tym,  że 10 min napowietrzania blenderem to zbytek, ale YMMV.

 

15blg to nie jakieś kosmiczne blg, szczególnie, że drożdże były rozkręcone na starterze, kolor piwa przecież nie wpływa na ich kondycję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do napowietrzania - chodzi mi o czas, przy blenderem starczy dużo krócej. Niejasno się wyraziłem, oczywiście napowietrzyć trzeba, ale myślę,  że i 3 minuty by starczyły, bo potem i tak wiele więcej tlenu z powietrza się nie rozpuści.

 

Natomiast o ile wiem,  słody palone w pewnym stopniu dla drożdży są szkodliwe (źródło na wiki.piwo.org) - a przynajmniej nie są optymalne. Samemu zdarza mi się zrobić np. Dry Stouta na pierwszy pasaż, ale przy wrażliwszych szczepach być może to ma wpływ.

 

 

Edytowane przez Łachim
Redakcyjny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, faktycznie. Dawno tego nie czytałem. W sumie ciekaw jestem czemu i czy jest gdzieś jakieś potwierdzenie - w kilku ostatnich pozycjach, które czytałem nie pamiętam wzmianki o tym, choć mogłem po prostu przeoczyć :)

Natomiast FM52 to ten sam szczep to us05 czy wyeast 1056, powiedziałbym, że raczej proste i odporne drożdże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy na pewno? Zadane w 18 od tego momentu lodówka cały czas schładzała, jeśli tak to na przyszłość z chłodzeniem brzeczki zejdę niżej. Zakres fm52 16-22
[mention=15668]punix[/mention], @Łachim o jakim artykule na Wiki piszecie?

Próbowałem kilka piw i mają odmienny smak, to co opisałem dotyczyło butelki 0.33 i tak się zastanawiałem co się mogło stać i chyba mam teorię. Przed rozlewem obróciłem kranik i spryskałem płynem do dezynfekcji a następnie przygotowałem butelkę obróciłem spowrotem kranik i zacząłem rozlew. Na początku zawsze rozlewam kilka butelek 0.33.

Bardzo pyszny płyn do dezynfekcji w tamtej butelce... Czy ta teoria mogła się wydarzyć?

Co do piwa jest jak na mój amatorski smak spoko. Tylko w porównaniu do tego co wcześniej robiłem jest klarowniejsze i ciemniejsze

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzednim poście jest link (podkreślenie).

 

Co do temperatury, to nie na pewno, ale jakaś przyczyna musi być. 

 

Jeśli dezynfekowałeś izopropanolem albo innym alkoholem, to może być to, bo być może nie miał jak odparować, a to akurat ma mocny zapach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.