Kszysztofiks 0 Posted Thursday at 09:04 AM Share Posted Thursday at 09:04 AM Jedyne co mi przeszkadza w moich piwach to osad na dnie butelki... Przez co nie mogę pić z butelki ... A i przy przelewaniu do kufla trzeba zachować pewne procedury... Da się to jakoś "ogarnąć"? Quote Link to post Share on other sites
punix 302 Posted Thursday at 09:16 AM Share Posted Thursday at 09:16 AM Na pewno pomoże lepsze sklarowanie piwa przed rozlewem - whirlfloc, żelatyna, cold crash. Do tego użycie mocniej flokulującego szczepu drożdży. Przy czym po refermentacji w butelce i tak jakiś osad zawsze będzie - alternatywa to gazowanie w kegu i rozlew nalewarką przeciwciśnieniową. Osobna sprawa to sens picia dobrego piwa prosto z butelki. Kszysztofiks 1 Quote Link to post Share on other sites
x1d 170 Posted Thursday at 09:39 AM Share Posted Thursday at 09:39 AM 31 minut temu, Kszysztofiks napisał: Przez co nie mogę pić z butelki A tak na poważnie - używaj mocno osiadających drożdży, są szczepy osadzające się niemal "betonowo" na dnie. Sztukę nalewania bez osadów można dość łatwo opanować. Kszysztofiks 1 Quote Link to post Share on other sites
Jancewicz 244 Posted Thursday at 10:14 AM Share Posted Thursday at 10:14 AM Godzinę temu, Kszysztofiks napisał: Jedyne co mi przeszkadza w moich piwach to osad na dnie butelki... Przez co nie mogę pić z butelki ... A i przy przelewaniu do kufla trzeba zachować pewne procedury... Da się to jakoś "ogarnąć"? Jeśli nagazowujesz piwo drogą refermentacji w butelce trudno Ci będzie całkowicie pozbyć się osadu, który jest efektem fermentacji. Możesz to jedynie ograniczać tak jak wyżej sugerują koledzy. vmario and Kszysztofiks 1 1 Quote Link to post Share on other sites
grzesiuu 11 Posted Friday at 05:46 PM Share Posted Friday at 05:46 PM Niektórzy lubią pić z butelki, inni z kufla. Odnośnie osadu to niektórzy mącą piwo przed konsumpcją ( i to nawet piwowarzy ze starych browarów niemieckich). Np. drożdże poniżej z dużą flokuacją i tak przy dobrym nagazowaniu, odrywają się małe kłapcie. Oczywiście drożdżowy osad i dobry dla zdrowia, natomiast sensorycznie może ktoś tego nie lubić. Proponuje zmianę nawyku i lanie do kufla. Kszysztofiks 1 Quote Link to post Share on other sites
grzesiuu 11 Posted Friday at 06:05 PM Share Posted Friday at 06:05 PM On 4/8/2021 at 11:39 AM, x1d said: A tak na poważnie - używaj mocno osiadających drożdży, są szczepy osadzające się niemal "betonowo" na dnie. Sztukę nalewania bez osadów można dość łatwo opanować. Idąc tym tropem, mało kto zwraca uwagę na dobre wychowanie. Ludzie jedzą obiad z łokciem na stole, źle trzymając dodatkowo łyżkę (jak warzechę). Tym podobno różnią się potomkowie chłopów i szlachty ..... "A tak na poważnie " trzeba wyrabiać dobre nawyki. vmario and Kszysztofiks 2 Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.