fotohobby 81 Posted March 15 Share Posted March 15 Takie pytanie - jeśli robicie cold crash, to w fermentorze z drożdżami, czy po zlaniu do fermentora z którego później butelkujecie ? Zastanawiam się, czy drożdże podczas dość gwałtownego schładzania mogą jeszcze naprodukować czegoś niepożądanego... Quote Link to post Share on other sites
kiwitom 35 Posted March 15 Share Posted March 15 CC robisz powoli schodząc z temperaturą. nawet jak wstawisz wiadro do lodówki, to 20-30 litrów cieczy nie ochłodzi Ci się w parę minut, więc proces jest długotrwały, więc nie powinno być to szokujące dla grzybków. Szok to jak wlewasz np starter o temperaturze 25°C do brzeczki, która ma 10°C. Quote Link to post Share on other sites
x1d 179 Posted March 15 Share Posted March 15 3 minuty temu, fotohobby napisał: podczas dość gwałtownego schładzania mogą Teoretycznie tak. Zazwyczaj robię coś na kształt cold crasha, kiedy chcę osiąść drożdże, to raczej powoli (etapami po parę stopni), a jeśli chmielę na zimno, to już bez drożdży, i wtedy szybciej. Zdarzało mi się i szybkie schładzania, albo "balkonowanie" piwa z drożdżami, gdzie skoki temperatury były spore, i nie było raczej nic niechcianego. No ale ekspertem nie jestem Może też jak pisze @kiwitom była wystarczająca amortyzacja. Quote Link to post Share on other sites
smola 41 Posted March 16 Share Posted March 16 (edited) Wstawiam z drożdżami do lodówki z 12°C, w której mam 0 - 2°C, nic złego nie zaobserwowałem. Edited March 16 by smola Quote Link to post Share on other sites
INTseed 97 Posted March 16 Share Posted March 16 Ktoś pisał że jak schładzacz to 3C na dobę. Quote Link to post Share on other sites
skybert 125 Posted March 16 Share Posted March 16 Przy obniżaniu temperatury metabolizm drożdży spada i tu nic złego się nie stanie. Coś tam zestresujemy drożdże ale zakładamy że one już zrobiły to co miały zrobić. CC robię w zasadzie tylko po to aby wszystko ładnie opadło na dno i piwo się wstępnie sklarowało czyli w piwach mocno chmielonych na zimno (chmiel sypię bezpośrednio do wiadra), piwach z dodatkami (witbier), lagerach/pilsach (tu dodaję jeszcze karuk). W tych piwach zawsze przylewam do drugiego fermentora na cichą - tak jakoś mi zostało ze starych czasów. CC bezpośrednio po fermentacji burzliwej bym nie polecał bo drożdże redukują jeszcze różne substancje. Przelewanie oczywiście można pominąć ale ja jakoś lubię zebrać świeże drożdże. CC wydaje się zbyteczny w stoutach, porterach, koźlakach, czy jakiś lekkich ejlach itp. Quote Link to post Share on other sites
fotohobby 81 Posted March 16 Author Share Posted March 16 16 godzin temu, kiwitom napisał: CC robisz powoli schodząc z temperaturą. nawet jak wstawisz wiadro do lodówki, to 20-30 litrów cieczy nie ochłodzi Ci się w parę minut, więc proces jest długotrwały, więc nie powinno być to szokujące dla grzybków. Szok to jak wlewasz np starter o temperaturze 25°C do brzeczki, która ma 10°C. Tylko ja mam 14l i zamrażarkę Drożdże są na dnie, 1cm nad płytą chłodzącą, jak dotykam ją palcem, to trzeba szybko go zabierać, żeby nie przymarzł. 1 godzinę temu, INTseed napisał: Ktoś pisał że jak schładzacz to 3C na dobę. ??? To CC miałby trwać tydzień ? Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.