Skocz do zawartości

napełnianie butelek


Belzebub

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 86
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

muszę powiedzieć, że ta stołowa kapslownica jest bardzo tania.

Zastanawia mnie tylko, czy nie ma zbyt dużych skoków na tych dużych zębach, czy chodzi płynnie, no i czy ten czerwony element jest ruchomy, czy sprzęt ustawia się do konkretnego wymiaru butelki przez ustawienie ramienia z głowicą ?

Mam taką kapslownicę. Nie używałem Grety, więc nie porównam obu modeli, ale kapslowanie na stołowej jest bezproblemowe. Raz tylko miałem za niską butelkę i brakowało mi regulacji - podstawiłem pod nią listewkę i było ok.

 

Skok jest płynny, czerwony element nie jest ruchomy. Kiedyś widziałem kapslownicę stołową, którą trzeba było ustawiać w zależności od wysokości butelki. Przy tej nie ma tego problemu - jeśli masz niższą butelkę robisz większy obrót ramieniem i głowica schodzi niżej. Polecam - nie zastanawiam się jaka jest butelka, jaki kołnierz itp. tylko kapsluję. Osoby, które kapslują pierwszy raz w życiu też sobie radzą bardzo dobrze.

 

Edit:

MiluśMax podał linka do tej drugiej, ja jednak polecam http://www.homebrewing.pl/kapslownica-stolowa-grifo-heavy-duty-systemem-blokujacym-p-263.html

Edytowane przez grzechu_k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś używa tej??:

http://www.browamator.pl/zdjecia/4/3/2/195_rd.jpg?lm=1194940043

Jak doświadczenia? MiluśMax - jak ten system blokujący działa?? sam ustawiasz wysokość poszczeg.butelek?? czy to są nastawy "fabryczne"?

Edytowane przez coelian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

muszę powiedzieć, że ta stołowa kapslownica jest bardzo tania.

Zastanawia mnie tylko, czy nie ma zbyt dużych skoków na tych dużych zębach, czy chodzi płynnie, no i czy ten czerwony element jest ruchomy, czy sprzęt ustawia się do konkretnego wymiaru butelki przez ustawienie ramienia z głowicą ?

Ustawiasz sobie do poziomu butelki, a potem tylko podkładasz butelkę i dociskasz kapsel, tak więc wykonujesz około 1/4 obrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś używa tej??:

http://www.browamator.pl/zdjecia/4/3/2/195_rd.jpg?lm=1194940043

Jak doświadczenia? MiluśMax - jak ten system blokujący działa?? sam ustawiasz wysokość poszczeg.butelek?? czy to są nastawy "fabryczne"?

Nie jestem MiluśMax, ale odpowiem, bo też tej właśnie kapslownicy używam. Tak jak napisałeś, sam ustawiam wysokość butelek tym metalowym 'guzikiem' który jest na zdjęciu za głowicą, jest on połączony z takim bolcem, który wchodzi w te dziury które są na całej długości kapslownicy. Moim zdaniem kapslowanie jest 100x przyjemniejsze niż gretą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi greta powoli zaczęła szwankować , nie dociskała z jednej strony ,musiałem obrócic butelkę i docisnąć

jeszcze raz ,więc zakupiłem

Nie lepiej było kupić http://www.homebrewing.pl/kapslownica-s ? p-263.html Gretą zakapslowaliśmy ponad 30 warek i było ok, ale teraz to sama przyjemność

i tu mały zonk ,przy kapslowaniu podnosi mi butelkę do góry i muszę ją wyrywać co nie jest przyjemne .

Spróbowałem na innych kapslach i jest ;) pytanie do użytkujących te kapslownice

macie podobne problemy ? czy mój egzemplarz jest "dziwny " ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem, ale po czasie się wyrobi głowica, ktoś kiedyś pisał na forum, że warto papierem ściernym podszlifować i będzie ok. Mi to nie przeszkadzało, bo przekrzywiłem butelkę i sama wyskakiwała, nie musiałem się siłować z nią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem, ale po czasie się wyrobi głowica, ktoś kiedyś pisał na forum, że warto papierem ściernym podszlifować i będzie ok. Mi to nie przeszkadzało, bo przekrzywiłem butelkę i sama wyskakiwała, nie musiałem się siłować z nią.

ja też tak mam ale to mi nie przeszkadza, trzeba ją tylko uchwycić możliwie od dołu i wtedy jest taka dźwignia ze bez problemu wyskakuje z głowicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Przeczytałem cały ten temat, przeszukałem forum i nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi na pytanie:"ile lac piwa do butelek by było dobrze?". Wprawdzie już jestem po swoim pierwszym rozlewie, ale prosiłbym o opinię doświadczonych piwowarów, czy ilośc złotego płynu w moich butelkach jest prawidłowa (patrz -> zdjęcie). Pytam, bo zauważyłem że w piwach komercyjnych napoju jest prawie pod sam kapsel. Dodam, że zanim nalałem piwa, sprawdziłem przy pomocy wody i miarki ile to dokładnie w butelece 0,5l. I wyszło właśnie tyle - czyzby koncerny dawały nam więcej niż 0,5l?

Edytowane przez Spotter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej nalewać więcej, bo i tak nie nalejesz wszystkiego, bo musisz zostawić coś z osadem drożdżowym, a tak będziesz miał 0,5l w kuflu.

Edytowane przez vettis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lej tak zeby zostaly 4 cm w szyjce.

ty masz troszke za duzo powietrza w butelce. moze sie za bardzo utlenic.

lej tak, ze ci zacznie "kipic" a jak wyciagniesz ta rurke co nalewa to powinno zostac tak z 4cm. zawsze mozesz dolac troszke zeby bylo 4.

wiecej niz 4 nie bo za duzo powietrza. a mniej nie bo ta szpara jest potrzebna zeby piwo sie prawidlowo nagazowalo.

 

a browary komercyjne maja szpare bo jak nalewaja to sie piwo pieni bo jest pod cisnieniem.

tam gdzie teraz jest szpara byla piana. piana wypelnia szpare i wypycha tlen. potem kapsluja.

browary tak leja zeby im fajnie wypchalo.

byc moze nawet leja wiecej niz 500ml. na pewno nie mniej bo jeszcze by mialy problemy od konsumentow. a jak ci naleja o te pare ml wiecej to im sie nic nie stanie.

pozdr :smilies:

 

ps: piwo sie "gazuje" wlasnie w tej szparze. drozdze tworza CO2 i on wypelnia ta szpare. w szparze jest cisnienie i tak jak z kegiem powoli sie dostaje to cieczy. wiec nie mozna napelnic "do konca".

Edytowane przez BrowarmistrzNY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do nalewania używam rurki z zaworem zwrotnym, nalewam po szyjkę a wycofując rurkę poziom się obniża. Szczególnie polecam tę metodę, bo napełnianie butelek następuje od dołu, a wszystkie butelki stoją w skrzynce, tylko rurka jest przekładana.

 

http://www.browamator.pl/szczegoly.php?Rurka_do_rozlewu_butelkowego__waz&przedm=184159&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F164395%2F165992%2F183146&sortuj=kod

 

Co do omawianej kapslownicy (Kapslownica stołowa GRIFO), to takową nabyłem mimo, że kolega kupił ten drugi model (Kapslownica stołowa Heavy Duty - GRIFO), który mi nie przypasował. Wolę ręcznie ustawić wysokość, a ta czynność jest banalnie prosta. Wystarcza, że podczas rozlewu poustawiam butelki według wysokości. Wtedy korekt wysokości kapslownicy mam maksymalnie trzy.

http://www.browamator.pl/szczegoly.php?Kapslownica_stolowa_GRIFO&przedm=194234&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F164395%2F165992%2F183146&sortuj=kod

 

http://www.browamator.pl/szczegoly.php?Kapslownica_stolowa_Heavy_Duty_-_GRIFO&przedm=4701668&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F164395%2F165992%2F183146&sortuj=kod

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parafrazując Shootera: "Do nalewania używam rurki z zaworem zwrotnym, nalewam maksymalnie a wycofując rurkę poziom się obniża. " - i wtedy jest tyle "szpary" ile trzeba.

... i tyle w temacie. :)

 

@Spotter - dokładnie tak samo nalałem moje pierwsze piwo. Następnym razem będzie lepiej ;):D

Super etykieta.... Tak żartem mówiąc to:

- Marketingowcy z Twojego Browaru zaszaleli :lol::smilies::lol:

- a co na to główny księgowy ?? :o:o:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi marketingowcy są całkiem nieźle opłacani :smilies: a budżet na rozwój jest nieograniczony :lol:

A tak na poważnie,to zrobienie loga (składającego się ze skrzydełek pilota USAF i kufla) a później etykiety zajęło mi odpowiednio 5 i 30 min w PS'ie. Druk w biurze na drukarce laserowej i przyklejone mlekiem :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parafrazując Shootera: "Do nalewania używam rurki z zaworem zwrotnym, nalewam maksymalnie a wycofując rurkę poziom się obniża. " - i wtedy jest tyle "szpary" ile trzeba.

... i tyle w temacie. :smilies:

Nie wiem co nawarzyłeś, ale podaj recepturę, bo podoba mi się Twój tok myślenia, chociaż myślałeś o zalewaniu a ja pisałem o nalewaniu :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps: piwo sie "gazuje" wlasnie w tej szparze. drozdze tworza CO2 i on wypelnia ta szpare. w szparze jest cisnienie i tak jak z kegiem powoli sie dostaje to cieczy. wiec nie mozna napelnic "do konca".

a skąd ta teoria ?

Znaczy jeśli naleję pod kapsel to piwo się nie nagazuje ?

przecież CO2 rozpuszcza się w całej objętości płynu a nie tylko w szyjce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps: piwo sie "gazuje" wlasnie w tej szparze. drozdze tworza CO2 i on wypelnia ta szpare. w szparze jest cisnienie i tak jak z kegiem powoli sie dostaje to cieczy. wiec nie mozna napelnic "do konca".

a skąd ta teoria ?

Znaczy jeśli naleję pod kapsel to piwo się nie nagazuje ?

przecież CO2 rozpuszcza się w całej objętości płynu a nie tylko w szyjce.

Prawdopodobnie się nagazuje, ale taka "poduszka" gazowa jest lepsza. "Poduszki" powietrzne są od dawna stosowane w hydroforach, dawniej bezpośrednio się stykały z wodą, dziś w formie napompowanych membran. Zdecydowanie polecam zostawienie przestrzeni na gaz. Może to mieć wpływ na czas nagazowania piwa, bo nagazować się powinno, ale napór CO2 z przestrzeni przyspieszy ten proces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lej tak zeby zostaly 4 cm w szyjce.

ty masz troszke za duzo powietrza w butelce. moze sie za bardzo utlenic.

lej tak, ze ci zacznie "kipic" a jak wyciagniesz ta rurke co nalewa to powinno zostac tak z 4cm. zawsze mozesz dolac troszke zeby bylo 4.

wiecej niz 4 nie bo za duzo powietrza. a mniej nie bo ta szpara jest potrzebna zeby piwo sie prawidlowo nagazowalo.

 

a browary komercyjne maja szpare bo jak nalewaja to sie piwo pieni bo jest pod cisnieniem.

tam gdzie teraz jest szpara byla piana. piana wypelnia szpare i wypycha tlen. potem kapsluja.

browary tak leja zeby im fajnie wypchalo.

byc moze nawet leja wiecej niz 500ml. na pewno nie mniej bo jeszcze by mialy problemy od konsumentow. a jak ci naleja o te pare ml wiecej to im sie nic nie stanie.

pozdr :beer:

 

ps: piwo sie "gazuje" wlasnie w tej szparze. drozdze tworza CO2 i on wypelnia ta szpare. w szparze jest cisnienie i tak jak z kegiem powoli sie dostaje to cieczy. wiec nie mozna napelnic "do konca".

A moim zdaniem piszesz bzdury :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps: piwo sie "gazuje" wlasnie w tej szparze. drozdze tworza CO2 i on wypelnia ta szpare. w szparze jest cisnienie i tak jak z kegiem powoli sie dostaje to cieczy. wiec nie mozna napelnic "do konca".

a skąd ta teoria ?

Znaczy jeśli naleję pod kapsel to piwo się nie nagazuje ?

przecież CO2 rozpuszcza się w całej objętości płynu a nie tylko w szyjce.

Prawdopodobnie się nagazuje' date=' ale taka "poduszka" gazowa jest lepsza. "Poduszki" powietrzne są od dawna stosowane w hydroforach, dawniej bezpośrednio się stykały z wodą, dziś w formie napompowanych membran. Zdecydowanie polecam zostawienie przestrzeni na gaz. Może to mieć wpływ na czas nagazowania piwa, bo nagazować się powinno, ale napór CO2 z przestrzeni przyspieszy ten proces.[/quote']

jakoś do mnie nie dociera co piszesz :rolleyes: Nie znam teorii, ale odbieram to na tak zwany "chłopski rozum".

Co znaczy to prawdopodobnie ? wg tej teorii to byłby idealny sposób na robienie słodkich piw. Lejesz pod kapsel i drożdże nie pracują.

Co więcej, jak wielki wpływ na gazowanie może mieć powierzchnia szyjki o promieniu 1 cm ? Uwzględnić trzeba, że piwo gazuje się w całej objętości, bo w całej ojętości są drożdże. Rozpuszczalność CO2 zależy m.in. od temperatury i zapewne ciśnienia. Jeśli zaleję prawie pod kapsel, to i tak wytworzy się ciśnienie do pewnych granic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że tak - wolną przestrzeń pod kapslem zostawia się dla wygody. Podczas otwierania kapsla następuje wyrównywania ciśnienia zawartości butelki z ciśnieniem atmosferycznym, co powoduje wyjście części CO2 z roztworu i ulotnieniem się go w postaci gazu, który przy okazji może tworzyć pianę. Piana to zostaje w szyjce, bo ma tam miejsce. Jeśli nalejemy pod sam kapsel, to piwo może wyjść nam na spotkanie szybciej niżbyśmy tego chcieli.

Kiedyś, dla bardzo... męczącego... znajomego, nalałem pszeniczne pod kapsel - dziwnym trafem zapomniałem wspomnieć by był bardzo ostrożny. Koniec końców, musiał iść się przebrać. Tak więc - nie nalewajmy pod kapsel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.