kiwitom Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 (edited) Witam, zamierzam pierwszy raz uwarzyć Portera Bałtyckiego na drożdżach Saflager W34/70. Plan jest następujący: 1. Brzeczka schłodzona do 8°C i zadane uwodnione drożdże 2. Tydzień fermentacji w temp. 8°C 3. Podniesienie temp do 14°C i tydzień fermentacji w tych warunkach 4. Sprawdzenie BLG, czy wszystko zostało przepracowane, jeżeli tak to 5. Tydzień w 8°C 6. Następnie tygodniowy CC w 0°C 7. Butelkowanie I teraz pytanie, czy powyższy schemat będzie OK? Oraz drugie pytanie, co użyć do refermentacji, czy wystarczy dodać samej glukozy, jak w innych piwach górnej fermentacji, czy jednak należy dodać obok glukozy też drożdże? Jeżeli trzeba dodać drożdże, to ile i w jakiej postaci? I w jakiej temperaturze prowadzić refermentację? Będę wdzięczny za każdą sugestię. Pozdrawiam Edited March 11, 2021 by kiwitom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smola Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 Ja bym się z sucharami nie porywał tylko z gęstwą,i ta fermentacja burzliwa trochę krótka. kiwitom 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
punix Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 Tydzień w 8° to raczej będzie zbyt krótko - choć zależy od kondycji drożdży i planowanego blg. Po przerwie diacetylowej wg mnie nie ma sensu wracać do 8°, tylko od razu lagerować. Dodatkowych drożdży po takim czasie nie będziesz potrzebował. Refermentacja - najlepiej w temperaturze fermentacji, choć przy wyższej temperaturze nie powinno się już wiele stać, to mała ilość cukru, więc ewentualne estry nie powinny być wyczuwalne. kiwitom 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Łachim Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 Z lagerowaniem podobno warto schładzać powoli, na przestrzeni kilku dni, żeby się nie pojawiły niechciane związki ze stresu drożdży. kiwitom 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
x1d Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 Godzinę temu, Łachim napisał: Z lagerowaniem podobno warto schładzać powoli, na przestrzeni kilku dni, żeby się nie pojawiły niechciane związki ze stresu drożdży. Każda zmiana temperatury dla drożdży powinna być stopniowa i łagodna. Chyba, że przed lagerowaniem oddzielasz drożdże, wtedy nie ma to znaczenia. 2 godziny temu, smola napisał: Ja bym się z sucharami nie porywał tylko z gęstwą,i ta fermentacja burzliwa trochę krótka. To zależy od ilości i gęstości. kiwitom 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rob7320 Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 3 godziny temu, kiwitom napisał: 2. Tydzień fermentacji w temp. 8°C 3. Podniesienie temp do 14°C i tydzień fermentacji w tych warunkach Tydzień bedzie troszke mało ja podnoszę w trzecim tygodniu stopniowo , teraz mija 4 tydzień i zakończyła się fermentacja i zamierzam schładzać do "temperatury garazowej " ( srednio spada 2 stopnie/dobę w boxie styropianowym . kiwitom 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwitom Posted March 11, 2021 Author Share Posted March 11, 2021 (edited) Dziękuję Panowie. Będę zmieniał temperatury stopniowo i powoli. Mam lodówkę i myślę, że co 2 godziny 1°C powinno być OK. Oczywiście jak będą nadal oznaki burzliwej, to zostawię na dłużej niż tydzień - to taki bardzo optymistyczny plan miał być. Mam 2 saszetki W34/70 i planuję zrobić matkę drożdżową na ekstrakcie, żeby je trochę namnożyć przed dodaniem. I tak się zastanawiałem, czy właśnie nie zostawić trochę tej matki do refermentacji. Gęstwy niestety nie mam. Czyli uważacie, że do refermentacji nie ma potrzeby dodawania świeżych drożdży, wystarczy sama glukoza lub cukier? A jeżeli czasy fermentacji się znacząco wydłużą, to nie wpłynie to na kondycję drożdży? Edited March 11, 2021 by kiwitom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
punix Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 Najwyżej refermentacja będzie trwała nieco dłużej, ale to raczej nie jest piwo, które się pije po 2 tygodniach od zabutelkowania. Przy czym mam wrażenie, że skupiasz się nie na tym, co najważniejsze - czyli drożdże do fermentacji, a nie refermentacji. Z 2 saszetek sucharów nie zrobisz sensownego starteru - chyba, że mówimy o 10l warce desitki - i raczej tą drogę bym polecał. W 2-3 tygodnie jesteś w stanie zrobić, powiedzmy bez lagerowania, normalną warkę 10blg, a gęstwa z tego będzie idealna pod porterka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwitom Posted March 11, 2021 Author Share Posted March 11, 2021 47 minut temu, punix napisał: Najwyżej refermentacja będzie trwała nieco dłużej, ale to raczej nie jest piwo, które się pije po 2 tygodniach od zabutelkowania. Przy czym mam wrażenie, że skupiasz się nie na tym, co najważniejsze - czyli drożdże do fermentacji, a nie refermentacji. Z 2 saszetek sucharów nie zrobisz sensownego starteru - chyba, że mówimy o 10l warce desitki - i raczej tą drogę bym polecał. W 2-3 tygodnie jesteś w stanie zrobić, powiedzmy bez lagerowania, normalną warkę 10blg, a gęstwa z tego będzie idealna pod porterka. Masz może jakiś rozsądny przepis na tą dziesiątkę, nigdzie nie znajduję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwitom Posted March 11, 2021 Author Share Posted March 11, 2021 Może TAKIEGO pilsa zrobić dla samej gęstwy, prosty i szybki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
x1d Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 Zrób 10l, czyli połowę tej receptury, wysładzaj do max 10-12 blg, no i dałbym więcej na aromat, ale to już kwestia gustu. Jak masz jakieś nieużywane składniki (chmiel, resztki słodów karmelowych etc) świetnie się sprawdzają w takiej "nibywarce". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwitom Posted March 11, 2021 Author Share Posted March 11, 2021 (edited) 7 minut temu, x1d napisał: Zrób 10l, czyli połowę tej receptury, wysładzaj do max 10-12 blg, no i dałbym więcej na aromat, ale to już kwestia gustu. Jak masz jakieś nieużywane składniki (chmiel, resztki słodów karmelowych etc) świetnie się sprawdzają w takiej "nibywarce". A dlaczego tylko 10 litrów? Mam zadać do tego 2 saszetki drożdży? Resztek mam od cholery, więc na pewno zrobię mocny tuning tego przepisu. "Nibywarka", ale drugie miejsce na konkursie dostała.... Edited March 11, 2021 by kiwitom Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Łachim Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 Zobacz ile wychodzi drożdży z kalkulatora (jeśli fermentujesz w niskich temperaturach, to raczej dwie paczki, zawsze lepiej niż za mało), a jeśli pierwsza warka ma być głównie źródłem gęstwy, to jeśli masz, dobrze dać pożywki dla drożdży piwowarskich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
x1d Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 2 godziny temu, kiwitom napisał: A dlaczego tylko 10 litrów? Mam zadać do tego 2 saszetki drożdży? A, jak masz dwie rób całą. Nibywarką nazywam taką dodatkową na rozpędzenie drożdży; ja zazwyczaj robię z pojedynczych opakowań i mniejsze ilości. Receptura z wiki jest jak najbardziej ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwitom Posted March 11, 2021 Author Share Posted March 11, 2021 1 godzinę temu, x1d napisał: A, jak masz dwie rób całą. Nibywarką nazywam taką dodatkową na rozpędzenie drożdży; ja zazwyczaj robię z pojedynczych opakowań i mniejsze ilości. Receptura z wiki jest jak najbardziej ok. Dziękuję bardzo, wszystko jasne. W takim razie zrobię pilsa (i tak planowałem go zrobić, tyle że po porterze), walę starter z obu opakowań drożdży do tego pożywkę, a z gęstwy później nastawiam porterka. Dziękuję wszystkim Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
x1d Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 16 minut temu, kiwitom napisał: (i tak planowałem go zrobić, tyle że po porterze) Lepsza jest ta obecna kolejność, mocniejsze piwo osłabia gęstwę, porter może też pozostawić palone posmaki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwitom Posted March 11, 2021 Author Share Posted March 11, 2021 30 minut temu, x1d napisał: Lepsza jest ta obecna kolejność, mocniejsze piwo osłabia gęstwę, porter może też pozostawić palone posmaki. Pils jakoś kojarzy mi się z latem, więc chciałem go uwarzyć później, bo jakoś zimowo się znowu zrobiło 😀 Na pewno nie używałbym gęstwy po porterze, bo wiem że wyczerpuje drożdże na maksa. U mnie najwięcej schodzi pszeniczniaków i piwa miodowego (moje panie). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
x1d Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 1 minutę temu, kiwitom napisał: Pils jakoś kojarzy mi się z latem, więc chciałem go uwarzyć później, bo jakoś zimowo się znowu zrobiło 😀 Na pewno nie używałbym gęstwy po porterze, bo wiem że wyczerpuje drożdże na maksa. U mnie najwięcej schodzi pszeniczniaków i piwa miodowego (moje panie). Dolniaki, z zwłaszcza mocne, długo dojrzewają, więc pils akurat będzie na lato, a porter na następną zimę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwitom Posted March 11, 2021 Author Share Posted March 11, 2021 😀 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lookie Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 W styczniu też warzyłem portera - użyłem suchych S23 2x po 11,5g - tylko uwodnione na godzinę przed dodaniem do brzeczki schłodzonej do 10st. i utrzymywanej potem (lodówka) w tej temperaturze. Start fermentacji po 36godzinach. Ale fermentacja, powiedzmy, że burzliwa, trwała 2 tygodnie. W 14 dniu blg spadło z 19 do 7. Niestety potem przyszły takie mrozy, że musiałem przenieść fermentor do domu - lodówka stoi na balkonie i bałem się, że temperatura w fermentorze za bardzo spadnie. Przez kolejne 3 tygodnie "bulkało"! Po 5 tygodniach. w temperaturze ok 20st blg ustabilizowało się na ok 4,5blg i dopiero był CC i butelkowanie. Od tygodnia refermentuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
x1d Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 4 minuty temu, Lookie napisał: W styczniu też warzyłem portera - użyłem suchych S23 2x po 11,5g - tylko uwodnione na godzinę przed dodaniem do brzeczki schłodzonej do 10st. i utrzymywanej potem (lodówka) w tej temperaturze. Start fermentacji po 36godzinach. Ale fermentacja, powiedzmy, że burzliwa, trwała 2 tygodnie. W 14 dniu blg spadło z 19 do 7. Niestety potem przyszły takie mrozy, że musiałem przenieść fermentor do domu - lodówka stoi na balkonie i bałem się, że temperatura w fermentorze za bardzo spadnie. Przez kolejne 3 tygodnie "bulkało"! Po 5 tygodniach. w temperaturze ok 20st blg ustabilizowało się na ok 4,5blg i dopiero był CC i butelkowanie. Od tygodnia refermentuje No ale oprócz tego że w ogóle ruszą chodzi jeszcze by zrobiły dobre piwo. Underpitching stresuje drożdże, uwodnienie też trochę za długie, stąd pewnie długi lag i fermentacja. Odwrotna sytuacja też nie jest korzystna, choć pokazuje jak dolniaki potrafią zasuwać: Dałem ok. dwa razy za dużo gęstwy WLP800 niż wynikało z kalkulatora, no bo była, bo lepiej za dużo niż za mało etc. W efekcie z 12 do 6 zeszło w kilka godzin w 12 st (fermentowanie 2 piwa, sonda była na innym fermentorze, a to się grzało), resztę w dwa dni. Piwo jak najbardziej do wypicia, choć od lagera wymagałbym większej czystości. No ale to klon korony, więc ujdzie 16 minut temu, Lookie napisał: lodówka stoi na balkonie Swoją drogą lodówka na balkonie daje radę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lookie Posted March 11, 2021 Share Posted March 11, 2021 2 minuty temu, x1d napisał: No ale oprócz tego że w ogóle ruszą chodzi jeszcze by zrobiły dobre piwo. Czy będzie dobre to się dopiero okaże pewnie za pół roku... ale po próbie tego co już jest zakładam, że będzie przynajmniej nieźle (choć chyba przesadziłem ze słodem Coffee) 2 minuty temu, x1d napisał: Swoją drogą lodówka na balkonie daje radę? Kupiłem używaną, działającą lodówkę za 200zł. bo kiedyś miałem pudło styropianowe i nie do końca byłem zadowolony. Lodówka natomiast super trzymała - na zewnątrz -5st a w środku plus minus 10st. przy sterowaniu temperaturą za pomocą 1,5litrowej butelki z gorąca wodą wymienianej rano i wieczorem. Nie zdążyłem kupić sterownika i samej grzałki dlatego przy największych mrozach przeniosłem fermentor do środka. Poza tym łatwo taką lodówkę wymyć i zdezynfekować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wróbel Posted March 12, 2021 Share Posted March 12, 2021 Ja porterem kończę sezon letni dolniaków.😀 Na działce mam lodówkę z regulacją temperatury więc po pilsach itp mam gęstwe i na tych drożdżach idzie porterek na zimę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiwitom Posted March 13, 2021 Author Share Posted March 13, 2021 No i tak właśnie zrobię, najpierw pils, a później porterek. Lodówka z grzałką jest, więc nie powinno być problemów z temperaturą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotr Ba Posted March 13, 2021 Share Posted March 13, 2021 Suche drożdzę do tak wysokiego OG nie są rekomendowane. Ponadto dla dużego OG to trzeba liczyć więcej czasu na fermentację niż w przypadku 12stki. Zrobić z sucharów najpierw piwo jasne a dla wysokiego OG gęstwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.