Skocz do zawartości

muł w brzeczce po chłodzeniu


karol1000

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem,

dzisiaj warzyłem 40 warkę i stało się coś czego nigdy jeszcze nie miałem.

Warzyłem imperial Stouta. Po gotowaniu chłodziłem chłodnicą zanurzeniową bezpośrednio w garze. PO schłodzeniu pod 20 stopni zrobiłem whirpool, poczekałem z 15min i zacząłem dekantować do fermentora przez nanofiltr. Po chwili filtr był tak zapchany jakimś dziwnym mułem i trochę chmielinami, że musiałem przerwać dekantacje i kilkukronie czyścić filtr z tego mułu.

 

Z wysłodzin robiłem od razu lekkiego stouta, który był znacznie mniej chmielony i sytuacja się powtórzyła znowu filtr całkowicie zapchany.

 

Przy poprzednich warkach (zawsze jednak słabsze piwa i z dużo mniejszą ilością ciemnych słodów) nigdy nie miałem takich problemów. Whirpool wychodził zazwyczaj dość dobrze i filtr często był całkowicie czysty.

 

Wie ktoś może co mogło pójść nie tak przy tym mocnym stoucie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok ale przełom nie jest niczym nietypowym i zazwyczaj opadał na dno i nie przeszkadzał tak bardzo przy dekantacji. 
 

A może osadu gorącego po prostu jest bardzo dużo i słabo opada przy bardzo gęstej brzeczce? 
wczoraj gotowałem jakieś 28BLG...

 

coś w tym jest bo widzę ze nie jestem pierwszy który miał takie problemy:

 

Edytowane przez karol1000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, karol1000 napisał:

Czołem,

dzisiaj warzyłem 40 warkę i stało się coś czego nigdy jeszcze nie miałem.

Warzyłem imperial Stouta. Po gotowaniu chłodziłem chłodnicą zanurzeniową bezpośrednio w garze. PO schłodzeniu pod 20 stopni zrobiłem whirpool, poczekałem z 15min i zacząłem dekantować do fermentora przez nanofiltr. Po chwili filtr był tak zapchany jakimś dziwnym mułem i trochę chmielinami, że musiałem przerwać dekantacje i kilkukronie czyścić filtr z tego mułu.

 

Z wysłodzin robiłem od razu lekkiego stouta, który był znacznie mniej chmielony i sytuacja się powtórzyła znowu filtr całkowicie zapchany.

 

Przy poprzednich warkach (zawsze jednak słabsze piwa i z dużo mniejszą ilością ciemnych słodów) nigdy nie miałem takich problemów. Whirpool wychodził zazwyczaj dość dobrze i filtr często był całkowicie czysty.

 

Wie ktoś może co mogło pójść nie tak przy tym mocnym stoucie?

Używałeś mchu, albo whirlflocka? Jak się przedawkuje, to też bywa ciężko z osadami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie używam takich specyfików :)

na razie nie potrzebowałem bo nanofiltr dawał zawsze radę. tutaj po prostu chyba osady nie osiadły za dobrze i było ich strasznie dużo. 
 

ogolnie jeśli tym razem niż złapie zakażenia to już nigdy nie złapie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.