5 BLG po 8 dniach fermentacji

[Hary86]

W kalkulatorze wskazań refraktometru wpisujesz wartość Brix przed fermentacją i po fermentacji. Na tej podstawie kalkulator wylicza przybliżoną ilość alkoholu w piwie i jego wpływ na odczyt refraktometru, a co za tym idzie wylicza skorygowaną gęstość. Refraktometr jest w moim odczuciu o wiele wygodniejszym narzędziem niż spławik i jeśli wie się jak z niego korzystać, będzie podawał pewniejszy i dokładniejszy wynik. 

[skybert]

23 godziny temu, Hary86 napisał:

Refraktometr jest w moim odczuciu o wiele wygodniejszym narzędziem niż spławik i jeśli wie się jak z niego korzystać, będzie podawał pewniejszy i dokładniejszy wynik. 

 

Zgoda że jest wygodniejszy ale z resztą się nie zgodzę. Refraktometr jest ok pod koniec fermentacji, można nim sprawdzać np. codziennie co się dzieje, czy fermentacja ustała czy nie.  

Ale do obliczeń końcowych, lepszą dokładność ma spławik (najlepiej gdy cukromierz jest jakieś lepszy, legalizowany). Taki cukromierz jest kilka razy droższy niż refraktometr. 

Po drugie kreska bardzo często jest niewyraźna co już zaniża dokładność a obecny w próbce alkohol "zakłóca światło" i zaniża dokładność również.

 

Każdy robi oczywiście jak mu wygodnie. Równie dobrze można mierzyć odfermentowanie brzeczki organoleptycznie ale z punktu widzenia poprawności pomiaru, refraktometr nie daje "pewniejszego i dokładniejszego wyniku" (patrz profesjonalne browary itd.).

 

BTW -  jest taka historia że,  ongiś po uwarzeniu brzeczki,  piwowar rozlewał jej trochę na ławkę i na nią siadał. W zależności jak mocno się do ławki przyklejał tak określał początkowe BLG. Z końcowym BLG też można by tak spróbować ?. 

[dellos]

Niestety BLG nadal 5 jutro butelkuję, czy nadal dać wg. was cukier do butelek?

[wizi]

Co tak się śpieszysz? Piwo od tego lepsze nie będzie a ryzykujesz granaty. Podnieś trochę temperaturę i sprawdź za tydzień czy nadal stoi na 5 Blg.

[Hary86]

4 godziny temu, skybert napisał:

 

Zgoda że jest wygodniejszy ale z resztą się nie zgodzę. Refraktometr jest ok pod koniec fermentacji, można nim sprawdzać np. codziennie co się dzieje, czy fermentacja ustała czy nie.  

Ale do obliczeń końcowych, lepszą dokładność ma spławik (najlepiej gdy cukromierz jest jakieś lepszy, legalizowany). Taki cukromierz jest kilka razy droższy niż refraktometr. 

Po drugie kreska bardzo często jest niewyraźna co już zaniża dokładność a obecny w próbce alkohol "zakłóca światło" i zaniża dokładność również.

 

Każdy robi oczywiście jak mu wygodnie. Równie dobrze można mierzyć odfermentowanie brzeczki organoleptycznie ale z punktu widzenia poprawności pomiaru, refraktometr nie daje "pewniejszego i dokładniejszego wyniku" (patrz profesjonalne browary itd.).

 

BTW -  jest taka historia że,  ongiś po uwarzeniu brzeczki,  piwowar rozlewał jej trochę na ławkę i na nią siadał. W zależności jak mocno się do ławki przyklejał tak określał początkowe BLG. Z końcowym BLG też można by tak spróbować ?. 

Mówimy o warunkach domowych gdzie wszystko mierzone jest sprzętem za kilka(dziesiąt) złotych, a super dokładny pomiar do wartości po przecinku, nie jest niezbędny. Ile razy czytałem o tym że spławik nie pokazuje 0 bo się skala w środku przesunęła, albo ktoś zapomniał że bąbelki oblepiające powierzchnię mogą mieć wpływ na wynik. Są profesjonalne cukromierze, ale są i elektroniczne refraktometry za kilka tysięcy  

Edytowane 15 Stycznia 2021 przez Hary86

[dellos]

Źle spojrzałem wczoraj, jednak BLG = 2 więc dziś butelkujemy! Co do refraktometrów to nie powiem, sam bym sobie elektroniczny kupił ale taki za 96zł, mi wystarczy.

 

Swoją drogą, coraz więcej osób posiada sterowniki nie tylko do fermentatorów ale i również do procesu warzenia. Dodatkowo mamy dostęp do świetnych platform on-line, więc "piwowarstwo domowe" ma się myślę bardzo dobrze. A gdy wszystko się policzy to sprzęty domowe kosztują nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nikt nie mówił, że to tanie "hobby" ale na pewno świetne. Wkrótce będę warzył warkę koniec brewkit'ów (jeden wystarczy).

 

Od przyszłego weekendu pracujemy nad nowymi piwami!