Sparrow 0 Posted November 13, 2020 Cześć - pierwszy post z pytaniem co mam robić Robie 5 warkę, pierwszą z zacieraniem - Marakuja Milkshake IPA, dokładnie ten zestaw: https://twojbrowar.pl/pl/surowce-piwowarskie/zestawy-surowcow-piwowarskich/marakuja-milkshake-ipa-17blg Historia warki oraz kilka czynników, które mogły ja popsuć: 1) Podczas gotowania brzeczki, wrzuciłem chmiele jak w przepisie i ustawiłem minutnik, taki kuchenny. Okazało się że sie zepsuł i kiedy pokazywał że jest 3 minuty do konca... stanął. Zorientowałem się wydaje mi się jakieś 20minut po czasie, dlatego cały proces gotowania troche sie przedłużył. 2) podczas filtrowania przez oplot, chyba nie poczekałem aż tak długo żeby sie muto zbiło i zacząłem filtrować. Były tam też płatki owsiane swoją drogą. Chociaż blg początkowe wyszło takie jakie powinno czyli 16/17blg. 3) Użyłem drożdży suchych US05, swojdą drogą długo leżały u mnie w szafce nie wiem czy to mogło mieć jakiś wpływ na fermentacje, smak piwa. Musze sie dowiedzieć w jakich warunkach najlepiej suche drożdże trzymać 4) Fermentacja rozpoczęła się po 2 dniach dopiero... przez cały okres fermentacji prawie zerowa piana. Ale jak ruszyła to pełną parą. Teraz, po 3 tygodniach sporo drożdży widać na spodzie fermentora wiec chyba sie dobrze namnożyly. No i teraz sprawdzam już 2 raz w przeciągu tygodnia, blg z 16/17 spadło do 5/6. No i teraz nie wiem co robić szczerze. Czy przelać do innego fermentora i dosypać jeszcze jedną saszetkę drożdzy np. US04 bo mam pod ręką i trzymać tak kolejny tydzień? Bo 5/6 blg to chyba dość dużo... A alkoholu miało byc 6/7procent, to piwo z 16 powinno zejść do 3/4 blg. No i swoją drogą boję się o granaty... Po nazwijmy to drugiej fermentacji, przelać na "cichą" dodać chmieli z przepisu, miąższu z Marakui i po prostu doprowadzic piwo do konca? Na taki plan narazie jestem najbardziej zdecydowany Piwo jest teraz troche chyba przechmielone, a przynajmniej tak mi sie wydaje Może to wina za długiego gotowania? Oznak zakażenia brak. Jak spojrzę przez fermentor (przeźroczysty) pod światło np. latarki, to widać sporo takich farfocli pływających, co to może byc? Jakies resztki płatków owsianych? Na początku myslalem ze może to jest jakies zakażenie ale nie znalazłem na necie że jakies z zakażeń się czymś takim charakteryzują Dodałem foto na którym mniej wiecej widać je, myśle nie ma sie czym przejmować ale wole zapytać No i nie wiem co robic. Pierwszy raz robiłem z zacierem i jak ma nie wyjść to wole to zlać w kibel i robić następne, ale jak sytuacja jest do uratowania to pewnie że chciałbym dokonczyć w taki sposób jak opisałem wyżej. Chciałbym uzyskać jakieś potwierdzenie czy to co myślę, robię jest prawidłowe żeby niepotrzebnie czasu nie stracić i zająć się nast. warką Dziękuję z góry! Tomek Quote Share this post Link to post Share on other sites
punix 281 1 Items Posted November 13, 2020 3 minuty temu, Sparrow napisał: Cześć - pierwszy post z pytaniem co mam robić Robie 5 warkę, pierwszą z zacieraniem - Marakuja Milkshake IPA, dokładnie ten zestaw: https://twojbrowar.pl/pl/surowce-piwowarskie/zestawy-surowcow-piwowarskich/marakuja-milkshake-ipa-17blg Historia warki oraz kilka czynników, które mogły ja popsuć: 1) Podczas gotowania brzeczki, wrzuciłem chmiele jak w przepisie i ustawiłem minutnik, taki kuchenny. Okazało się że sie zepsuł i kiedy pokazywał że jest 3 minuty do konca... stanął. Zorientowałem się wydaje mi się jakieś 20minut po czasie, dlatego cały proces gotowania troche sie przedłużył. 2) podczas filtrowania przez oplot, chyba nie poczekałem aż tak długo żeby sie muto zbiło i zacząłem filtrować. Były tam też płatki owsiane swoją drogą. Chociaż blg początkowe wyszło takie jakie powinno czyli 16/17blg. 3) Użyłem drożdży suchych US05, swojdą drogą długo leżały u mnie w szafce nie wiem czy to mogło mieć jakiś wpływ na fermentacje, smak piwa. Musze sie dowiedzieć w jakich warunkach najlepiej suche drożdże trzymać 4) Fermentacja rozpoczęła się po 2 dniach dopiero... przez cały okres fermentacji prawie zerowa piana. Ale jak ruszyła to pełną parą. Teraz, po 3 tygodniach sporo drożdży widać na spodzie fermentora wiec chyba sie dobrze namnożyly. No i teraz sprawdzam już 2 raz w przeciągu tygodnia, blg z 16/17 spadło do 5/6. No i teraz nie wiem co robić szczerze. Czy przelać do innego fermentora i dosypać jeszcze jedną saszetkę drożdzy np. US04 bo mam pod ręką i trzymać tak kolejny tydzień? Bo 5/6 blg to chyba dość dużo... A alkoholu miało byc 6/7procent, to piwo z 16 powinno zejść do 3/4 blg. No i swoją drogą boję się o granaty... Po nazwijmy to drugiej fermentacji, przelać na "cichą" dodać chmieli z przepisu, miąższu z Marakui i po prostu doprowadzic piwo do konca? Na taki plan narazie jestem najbardziej zdecydowany Piwo jest teraz troche chyba przechmielone, a przynajmniej tak mi sie wydaje Może to wina za długiego gotowania? Oznak zakażenia brak. Jak spojrzę przez fermentor (przeźroczysty) pod światło np. latarki, to widać sporo takich farfocli pływających, co to może byc? Jakies resztki płatków owsianych? Na początku myslalem ze może to jest jakies zakażenie ale nie znalazłem na necie że jakies z zakażeń się czymś takim charakteryzują Dodałem foto na którym mniej wiecej widać je, myśle nie ma sie czym przejmować ale wole zapytać No i nie wiem co robic. Pierwszy raz robiłem z zacierem i jak ma nie wyjść to wole to zlać w kibel i robić następne, ale jak sytuacja jest do uratowania to pewnie że chciałbym dokonczyć w taki sposób jak opisałem wyżej. Chciałbym uzyskać jakieś potwierdzenie czy to co myślę, robię jest prawidłowe żeby niepotrzebnie czasu nie stracić i zająć się nast. warką Dziękuję z góry! Tomek Dłuższe gotowanie zwiększyło goryczkę, jednocześnie zmniejszając aromat chmielowy. Drożdże powinny być przechowywane w lodówce, jeśli długo leżały w temperaturze pokojowej, mogło to zdecydowanie zmniejszyć ilość żywych komórek. Być może stąd tak długi lag. Laktoza podbija o jakieś 2blg, a jest to cukier niefermentowalny przez drożdże. Czyli, odejmując laktozę, masz spadek z 14/15 do 3/4. Przy czym 1° rozbieżności w pomiarze (szczególnie mówiąc o końcowym) to dość sporo. Osobiście dodałbym marakuję teraz, a chmiel dopiero w momencie, gdy będziesz pewien, że nie spada już blg (czyli, gdy również cukry z marakui zostaną przejedzone przez drożdże). Farfocle - być może przelałeś nieco osadów z gotowania do fermentora, być może drożdże - ciężko z tego zdjęcia powiedzieć. Jeśli smak i aromat nie jest niepokojący, to nie denerwowałbym się na zapas. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Hary86 55 Posted November 13, 2020 (edited) 1. Nic się nie stało, po prostu piwo będzie bardziej goryczkowe, bo chmiel miał więcej czasu na uwolnienie alfakwasów. 2. Pierwsze 2-3 litry powinieneś zawsze zawrócić żeby uniknąć właśnie takich farfocli w brzeczce do gotowania 3. Drożdże najlepiej przechowywać w lodówce. 4. US-05 lubią mieć laga i to że ruszyły po dwóch dniach to raczej u nich norma. Nie ma czegoś takiego jak druga fermentacja, a już na pewno nie na zasadzie dodania drugiej porcji drożdży Jeśli nie masz zamiaru zbierać gęstwy to nic nie przelewaj, tylko sypnij do fermentora chmiel i dodaj pulpę. Edited November 13, 2020 by Hary86 Quote Share this post Link to post Share on other sites
Robert87 126 Posted November 13, 2020 Pamiętaj że w tym zestawie miałeś laktozę która nie fermentuje a podniesie BLG Wysłane z mojego Ektra przy użyciu Tapatalka Quote Share this post Link to post Share on other sites
advisorylyrics 21 Posted November 13, 2020 2 godziny temu, Hary86 napisał: Jeśli nie masz zamiaru zbierać gęstwy to nic nie przelewaj, tylko sypnij do fermentora chmiel i dodaj pulpę. Potrzymaj 3 dni i szykuj się na butelkowanie. 3 dni to może być mało dla pulpy Quote Share this post Link to post Share on other sites
Hary86 55 Posted November 13, 2020 Zgodzę się, walnąłem z automatu czas dla chmielenia na zimno nie uwzględniając cukrów z pulpy. Już zmieniam tego babola. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Sparrow 0 Posted November 13, 2020 (edited) Myślałem żeby przed dodaniem zlać na cichą żeby trochę przefiltrować wszystko. Ale zrobię jak polecacie, czyli wsypać pulpę, chmiel i po kilku dniach butelkować no i wszystko dobrze przefiltrować Edited November 13, 2020 by Sparrow Quote Share this post Link to post Share on other sites
punix 281 1 Items Posted November 13, 2020 9 minut temu, Sparrow napisał: Myślałem żeby przed dodaniem zlać na cichą żeby trochę przefiltrować wszystko. Ale zrobię jak polecacie, czyli wsypać pulpę, chmiel i po kilku dniach butelkować no i wszystko dobrze przefiltrować Najpierw dodaj pulpę. Jak będziesz pewien, że odfermentowało do końca, możesz (choć zdecydowanie nie musisz) przelać do drugiego fermentora i dodać chmiel. Wart zrobić cold crash i oczywiście dobrze odfiltrować przed butelkowaniem. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Sparrow 0 Posted November 14, 2020 (edited) Dodałem pulpę, rurka ożyła i myślę że drożdże dość ambitnie zaczęły pracować Jak przestanie, myślę że przeleje wszystko do 2 fermentora, dodam chmiel no i poczytam o tym cold crashu Dzieki za tak szybkie i rzeczowe informacje Nadzieja wróciła Edited November 14, 2020 by Sparrow Quote Share this post Link to post Share on other sites
Sparrow 0 Posted November 14, 2020 Odfermentowalo już tak do 5,75 blg Więc minus laktoza to mam około 4blg, myślę teraz można dodać chmiel i normalnie butelkować, tak? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Hary86 55 Posted November 15, 2020 Dodaj chmiel, potrzymaj z nim ze trzy dni, sprawdź jeszcze raz BLG po całym tym procesie i jeśli się nie zmieniło, to szykuj się do butelkowania. Quote Share this post Link to post Share on other sites
advisorylyrics 21 Posted November 15, 2020 Piłem dziś jakieś piwo z Marakują. W wytrawnej wersji tego owocu mi nie podeszło. Oby laktoza wypukliła Ci jej smak Quote Share this post Link to post Share on other sites
Sparrow 0 Posted November 15, 2020 Narazie, jak za długo gotowałem brzeczke z chmielem, to nie wiem czy taka goryczka spora z Marakuja to jakoś sie spisze w ogóle. Ale pożyjemy zobaczymy Quote Share this post Link to post Share on other sites
Sparrow 0 Posted November 18, 2020 Przelałem na cichą. Już myślałem że super przefiltrowane drożdże, ale chyba jednak nie... Czy taka warstwa drożdży na spodzie jest ok? Czy następnym razem trochę bardziej uważać i zaciągnąć mniej piwa i jednocześnie mniej drożdży? Quote Share this post Link to post Share on other sites
punix 281 1 Items Posted November 18, 2020 2 godziny temu, Sparrow napisał: Przelałem na cichą. Już myślałem że super przefiltrowane drożdże, ale chyba jednak nie... Czy taka warstwa drożdży na spodzie jest ok? Czy następnym razem trochę bardziej uważać i zaciągnąć mniej piwa i jednocześnie mniej drożdży? W domu nigdy nie odfiltrujesz drożdży całkowicie, wg mnie ta ilość jest w normie. Cześć drożdży cały czas będzie zawieszona w piwie i powoli cały czas będzie opadać. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Hary86 55 Posted November 20, 2020 Nawet jak zrobisz solidny cold crash, to i tak w piwie zostaną drożdże, w końcu coś musi przefermentować cukier i nagazować piwo. Jak się będziesz tak skupiał na tej filtracji, to któregoś pięknego dnia zrobisz sobie tym więcej krzywdy niż pożytku Quote Share this post Link to post Share on other sites