Skocz do zawartości

Hefeweizen - czy experyment ma sens?


Animalish

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem! Niebawem będę warzyl hefeweizena z ekstraktu ze sklepu BA. Jak narazie mam jedną wątpliwość. Dotyczy ona tego czy przeprowadzić fermentacje cicha czy też nie. Tudzież czy częsc piwa butelkować bezpośrednio po fermentacji burzliwej, a cześć po cichej aby mieć porównanie wyglądu, smaku, aromatów. Wyczytałem że 2 na 3 osoby nie przeprowadzaja cichej warzac piwo pszeniczne. Wydaje się że po tej próbie będę na przyszłość wiedział dla siebie czy w przypadku tego akurat piwa cicha ma sens czy też nie. A może wg Was w ten sposób "zmarnuje" połowę piwa?   A może być nie utracić pełnej mętnosci piwa w ogóle rozlać 3 partie? Pierwsza bez cichej, druga z krótka cicha, powiedzmy 5-7 dni, a trzecią pełna cicha? Czy taki półśrodek jak krótka cicha fermentacja to w ogóle " z dupy" pomysł? 

Edytowane przez Animalish
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Robert87 napisał:

"z dupy pomysł" to weizen i cicha fermentacja. Chmielisz na zimno czy robisz klasyka? Bezpośrednio po burzliwej jak blg się ustabilizuje butelkujesz i tyle:)

Wysłane z mojego Ektra przy użyciu Tapatalka
 

Klasyk! Gotowanie 

 

+ przeniose raz, przed rozlaniem z piwnicy do mieszkania.  No ok, to mam 2 odpowiedzi i 2 różne zdania 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyk! Gotowanie 
 
+ przeniose raz, przed rozlaniem z piwnicy do mieszkania.  No ok, to mam 2 odpowiedzi i 2 różne zdania 
Niezupełnie - przelewanie do drugiego fermentora tuż przed rozlewem po to, aby wymieszać piwo z syropem cukrowym to nie jest cicha fermentacja tylko sposób na wygodny rozlew do butelek. Pozwala to zarazem - ostrożnie zlewając - na oddzielenie większości drożdży. Hefe powinno być lekko mętne więc tu nie musisz być ortodoksyjny.

Na pewno możesz wyrzucić fermentor na balkon na dwie zimne noce, więcej Ci opadnie na dno. Sam tak robię, to trochę taki cold crush dla ubogich, ale działa. No i takie zimno piwo się lepiej rozlewa.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce otwierać drugiego tematu więc żądam pytanie tu z nadzieją ze ktoś odpowie.  Otóż jutro przedemna pierwsze warzenie. I pojawia się problem początkującego, mały gar!!  5 litrowy. Czy będzie różnica i czy Czy lepiej rozdzielic surowce (słody i chmiel) na 2 garnki 5 litrowe po równo - czy nie będzie różnicy jak gdybym zrobił wsio w jednym 5 litrowym garze?  Coś to da? Do następnej warki załatwię sobie jakiś większe gar, ale na jutro już nie ogarnę :/ dzięki za odp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Animalish napisał:

Nie chce otwierać drugiego tematu więc żądam pytanie tu z nadzieją ze ktoś odpowie.  Otóż jutro przedemna pierwsze warzenie. I pojawia się problem początkującego, mały gar!!  5 litrowy. Czy będzie różnica i czy Czy lepiej rozdzielic surowce (słody i chmiel) na 2 garnki 5 litrowe po równo - czy nie będzie różnicy jak gdybym zrobił wsio w jednym 5 litrowym garze?  Coś to da? Do następnej warki załatwię sobie jakiś większe gar, ale na jutro już nie ogarnę :/ dzięki za odp

 

A jak duża warka ma finalnie być? Warzysz z zacieraniem jak rozumiem? Jeśli to warka 10l, to nawet w dwóch garach może być ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Animalish napisał:

Warka 20 litrów z ekstraktu (bez zacierania) .  Nie ma sensu w 2 garach? Na gwałt większy gar szukać i się wstrzymać narazie? 

 

Jeśli ekstrakty, to podzieliłbym na 2 gary i powinno być ok. Może np. @Jancewicz coś więcej podpowie, ja nie mam specjalnego doświadczenia bez zacierania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Animalish napisał:

Warka 20 litrów z ekstraktu (bez zacierania) .  Nie ma sensu w 2 garach? Na gwałt większy gar szukać i się wstrzymać narazie? 

Jeśli masz dwa gary 5l to spokojnie możesz tak zrobić. Jeśli jest to typowy brewkit czyli ekstrakt już nachmielony to możesz również postąpić następująco: zagotuj jeden brewkit w garnku (wejdzie tam poza brewkitem jakieś 3,5l wody). Wlej to do fermentora i do tego gorącego wywaru dodaj drugi extrakt (podejrzewam, że masz dwa ekstrakty po 1,7kg) i bardzo dokładnie wymieszaj. Następnie dodaj zimnej wody dopełniając do tych 20l. Pamiętaj tylko, żeby w momencie dodawania ekstraktu do gara zsunąć go z pola grzewczego aby się nie przypalił. I nie gotuj długo (w sumie to tylko zagotuj). Jak będziesz miał jakieś pytania lub wątpliwości to pisz. 

 

Edit. Teraz doczytałem, że najprawdopodobniej masz ekstrakty niechmielone i osobno chmiel. Można więc gotować całość chmielu w jednym garze z połową ekstraktu (jednym ekstraktem). Drugi ekstrakt możesz, jak już pisałem powyżej, dodać po wszystkim do fermentora i dobrze rozmieszać przed dodaniem zimnej wody. Odfiltruj dobrze chmieliny. 

Edytowane przez Jancewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jancewicz napisał:

Jeśli masz dwa gary 5l to spokojnie możesz tak zrobić. Jeśli jest to typowy brewkit czyli ekstrakt już nachmielony to możesz również postąpić następująco: zagotuj jeden brewkit w garnku (wejdzie tam poza brewkitem jakieś 3,5l wody). Wlej to do fermentora i do tego gorącego wywaru dodaj drugi extrakt (podejrzewam, że masz dwa ekstrakty po 1,7kg) i bardzo dokładnie wymieszaj. Następnie dodaj zimnej wody dopełniając do tych 20l. Pamiętaj tylko, żeby w momencie dodawania ekstraktu do gara zsunąć go z pola grzewczego aby się nie przypalił. I nie gotuj długo (w sumie to tylko zagotuj). Jak będziesz miał jakieś pytania lub wątpliwości to pisz. 

 

Edit. Teraz doczytałem, że najprawdopodobniej masz ekstrakty niechmielone i osobno chmiel. Można więc gotować całość chmielu w jednym garze z połową ekstraktu (jednym ekstraktem). Drugi ekstrakt możesz, jak już pisałem powyżej, dodać po wszystkim do fermentora i dobrze rozmieszać przed dodaniem zimnej wody. Odfiltruj dobrze chmieliny. 

 

Dziękuję Jancewicz za odpowiedz !!

Potwierdzam - 2x po 1,7kg ekstraktu NIECHMIELONEGO ;

Czy na efekt końcowy wplynie więc to czy zrobie w jednym garze 5 litrow gotowanie i chmielenie calosci chmieli  i dobrze zmieszam pozniej w fermentorze z druga polowka ekstraktu ;    Czy tez "poprawniej"  i z odczuwalną różnicą bedzie jesli zrobie w 2 dwoch garach z identycznymi proporcjami ?  (mam 2 puchy po 1,7 kg wiec po rowno ; 2 rowne garnki po 5 l , 3 paczki x 20 gram chmieli , czyli po 30 gram na garnek)

Chcialem to rozbic w sumie po 4 litry na garnek zeby nie wykipialo ; i zeby latwiej bylo liczyc oraz schlodzic wtedy  + - 12litrami wody, 

 

Czy robota na 2 identyczne garnki to tylko podwojna "robota" i nic nie wniesie?

 

 

Dzieki z gory za odpowiedz i pozdrawiam!!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Animalish napisał:

Czy robota na 2 identyczne garnki to tylko podwojna "robota" i nic nie wniesie?

To działa w dwie strony, chmielenie lepiej wychodzi w brzeczce niż w wodzie a słody (ekstrakty) powinny być gotowane z chmielem. Nie mniej jednak wg mnie większy wpływ na końcowy efekt ma gotowanie całości chmielu ze słodem (przede wszystkim przyjemniejsza goryczka). Możesz więc zrobić to w dwóch garach aczkolwiek nie będzie aż takiej różnicy jeśli zrobisz w jednym i na końcu dodasz drugi ekstrakt. 

Edytowane przez Jancewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie mnozyc tematów to kontynuuje w tym wątku.    Ugotowana brzeczka w ilości 6 litrów została schłodzona woda schodzoma w ilości 14 litrów, a następnie przeleżała około 1,5 h na balkonie gdzie na zewnątrz było 6 stopni. Termometr ciekłokrystaliczny mi nie odpalił, nie wykazywał nic. Nie wiem czy to dlatego żeby brzeczka miała powyżej 28 stopni? Szczerze wątpię że jeszcze była taka ciepła. Tak czy inaczej minęło 11 godzin od dodania drożdży - zestaw leży w piwnicy o stałej temp 20stopni, piwo hefeweizen, drożdża górnej fermentacji. I już pijana pod sam czub w fermentorze :/ obawiam się że za szybko?  Poniżej zdjęcie. Dajcie znać czy jest ok, czy jest dupa, czy ma sens schładzać teraz znowu na balkonie czy ma stać dalej w 20 stopniach. Plus taki ze pachnie super, i szczegół który chyba nie gra roli, blg zmierzyłem jakieś 10,8, choć powinno być 12 

IMG_20201114_114947.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Animalish napisał:

Żeby nie mnozyc tematów to kontynuuje w tym wątku.    Ugotowana brzeczka w ilości 6 litrów została schłodzona woda schodzoma w ilości 14 litrów, a następnie przeleżała około 1,5 h na balkonie gdzie na zewnątrz było 6 stopni. Termometr ciekłokrystaliczny mi nie odpalił, nie wykazywał nic. Nie wiem czy to dlatego żeby brzeczka miała powyżej 28 stopni? Szczerze wątpię że jeszcze była taka ciepła. Tak czy inaczej minęło 11 godzin od dodania drożdży - zestaw leży w piwnicy o stałej temp 20stopni, piwo hefeweizen, drożdża górnej fermentacji. I już pijana pod sam czub w fermentorze :/ obawiam się że za szybko?  Poniżej zdjęcie. Dajcie znać czy jest ok, czy jest dupa, czy ma sens schładzać teraz znowu na balkonie czy ma stać dalej w 20 stopniach. Plus taki ze pachnie super, i szczegół który chyba nie gra roli, blg zmierzyłem jakieś 10,8, choć powinno być 12 

 

 

20l brzeczki w 30l fermentorze i taka piana po 11 godzinach od zadania? Raczej miałeś powyżej 28°C. 

Jeśli te 14l wody było w temperaturze pokojowej, a brzeczka w okolicy 100°, to daje nam około 40°C. Przez 1,5 godziny na balkonie nie miało szans schłodzić się o 12°.

Blg mierzyłeś w próbce schłodzonej, czy ciepłej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już zostaw w 20C. Obniżanie temp może skutkować uśpieniem drożdży i niedofermentowaniu brzeczki.

Najważniejszy etap namnażania drożdży i startu fermentacji masz za sobą. 

Na przyszłość nie ma się co spieszyć z zadaniem drożdży. Lepiej dodać je 12h później niż do 30C. Chłodzenie w fermentorze, że względu na swoją przewodność cieplną, trwa dużo dłużej niż w stalowym garnku. Mogłeś garnek z brzeczka wystawić na balkon i później przelać do fermentora. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, punix napisał:

 

20l brzeczki w 30l fermentorze i taka piana po 11 godzinach od zadania? Raczej miałeś powyżej 28°C. 

Jeśli te 14l wody było w temperaturze pokojowej, a brzeczka w okolicy 100°, to daje nam około 40°C. Przez 1,5 godziny na balkonie nie miało szans schłodzić się o 12°.

Blg mierzyłeś w próbce schłodzonej, czy ciepłej?

 Blg 10,8, tak było na pewno bardziej schłodzone, rzekłbym "letnie" / letnio ciepłe. Ok, mleko się wylało. Być może to też był powód czemu nie pokazywał mi termometr nic, bo skala do 28stopni max,   czy teraz konsekwentnie zostawić już w 20stopniach, czy jeszcze schłodzic na parę godzin na balkonie? 

Edytowane przez Animalish
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Animalish napisał:

 Blg 10,8, tak było na pewno bardziej schłodzone, rzekłbym "letnie" / letnio ciepłe. Ok, mleko się wylało. Być może to też był powód czemu nie pokazywał mi termometr nic, bo skala do 28stopni max,   czy teraz konsekwentnie zostawić już w 20stopniach, czy jeszcze schłodzic na parę godzin na balkonie? 

 

I tak źle, i tak niedobrze - osobiście raczej bym chłodził. Co prawda taki spadek temperatury może zestresować i uśpić drożdże, z drugiej strony w 30° wyjdzie pewnie mocno rozpuszczalnikowe, z dużą ilością fuzli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, punix napisał:

 

I tak źle, i tak niedobrze - osobiście raczej bym chłodził. Co prawda taki spadek temperatury może zestresować i uśpić drożdże, z drugiej strony w 30° wyjdzie pewnie mocno rozpuszczalnikowe, z dużą ilością fuzli.

Jedni piszą zostaw, drudzy piszą schlodz. Decyduje się zostawić już tak jak jest, dalej w temp 20stopni, bez dodatkowych atrakcji dla drożdży w formie zmiany otoczenia - to już i tak nie zmieni popełnionego błędu. Nie tykam przez około tydzień, niech leży i się dzieje co chce, odezwę się tu jeszcze w odpowiednim czasie, dam znać czy smak dobry, czy czuć owoce czy też rozpuszczalnikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.11.2020 o 14:45, Jancewicz napisał:

Poszedłeś bardziej w gozdziki niż w banany... ? Zostaw jak jest i wyciągnij wnioski na przyszłość. No właśnie, jakie drożdże? 

Intseed i Jancewicz, sorry że tak późno odp!!  Drożdże które miałem, ale o których też doczytałem że powinny być ok, więc miałem też zamówiona dodatkowa paczkę w razie jakby w jednej były same martwe :) safbrew 06, fermentis 11,5g, górnej fermentacji, podobno pasują zarówno do hefeweizen jak i Roggenbier ( a Roggena odpalam za tydzień jako druga warka)!    Przy okazji podpytam, bo jutro rozlew (blg drugi dzień stabilne, 2,2blg, z początkowego 10,8), - w instrukcji mówią na 20 litrów żeby dać 120 g glukozy ; Pan Kopyr jednak w jednym ze swoich filmów mówi że jak hefeweizen to na tą ilość 150g. Nie wiem komu bardziej zaufać :) może ktoś się podzieli swoim doświadczeniem odnośnie tego punktu programu? :) dzięki!! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam aplikację "Kalkulator piwowarski" Bartosza Lamparta - proste i bardzo pomocne. Działa na Androidzie, nie wiem jak na innych platformach, ale wszędzie coś jest.

Hefeweizen może być bardzo nagazowany, poziom 3 lub nawet 3.5. Spokojnie możesz dać 150g cukru do refermentacji, lub nawet jeszcze więcej.


Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.