Szagi 12 Posted November 8, 2020 Witam, Mam takie pytanie - jaki wpływ na fermentacje ma przenoszenie fermentowa i mimowolne ruszanie zawartością (oczywiście bez otwierania go!) Chodzi o to że mam taką sytuację obecnie by utrzymać stałe 17 stopni otoczenia dla warki to muszę co wieczór i co rano przenosić ją po schodach Czy to że drożdże co około 12h są trochę poruszane wpłynie jakoś na rezultat fermentacji? Drożdże US-05 - bulkają już 3 dzień intensywnie i nie słabną jak na razie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Gawron 267 Posted November 8, 2020 44 minuty temu, Szagi napisał: Czy to że drożdże co około 12h są trochę poruszane wpłynie jakoś na rezultat fermentacji? Nie. 1 Szagi reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
josephson 27 Posted November 8, 2020 Jak masz rurkę fermentacją to uważaj przy podnoszeniu - jak dno fermentora opada to podciśnienie lubi zassać jej zawartość. Jak masz tam alkohol albo starsan to nie ma problemu. Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka 1 Szagi reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Szagi 12 Posted November 8, 2020 W rurce mam wódkę 40%. Zawsze jak przenoszę to wyciągam ale w tym konkretnym przypadku nie ma po co bo drożdże na razie tak mocno cisną że wyrównują od razu podciśnienie 1 josephson reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Gawron 267 Posted November 8, 2020 1 minutę temu, Szagi napisał: W rurce mam wódkę 40%. Wódkę to się pije, a nie do rurki wlewa. 😂 2 Szagi and josephson reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Szagi 12 Posted November 10, 2020 (edited) Nie chcę tworzyć nowego tematu więc napiszę tutaj. Pierwszy raz śledzę temperaturę fermentacji czujnikiem wifi. Sonda nie jest włożona do środka ale przyklejona do ścianki fermentora (nie chciałem ryzykować na razie) - tak więc realna temp fermentacji może być +1/2 stopnie. Takie mam warunki że temperatura cały czas rośnie i dobijam dziś do 19.5 stopni. Drożdże cały czas bulkają dość mocno (Us-05) ale zastanawiam się co teraz czy aby nie przeszarzowalem. Taki stopniowy wzrost chyba ograniczy ryzyko diacetylu?? Radzicie raczej teraz stabilizować czy obniżać? I jak z cichą (bez przelewania) tylko gdzie to wstawic. Opcje mam takie: -Pralnia - wahania 18-21 -Piwnica - około 13-14 - Klatka schodowa - wahania 16-18 Edited November 10, 2020 by Szagi Quote Share this post Link to post Share on other sites
tortoise 20 Posted November 10, 2020 Ustabilizuj i potrzymaj jeszcze chociaż tydzień, niech spokojnie popracują. Osobiście na końcu podnoszę temperaturę do 22C+, tak żeby dostarczyć drożdżom motywacji do ostatnich podrygów. Jeżeli nie planujesz zbierać gęstwy ani przyprawiać na zimno, to nie przelewaj. 1 Szagi reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Szagi 12 Posted November 10, 2020 No to definitywnie będę trzymał co najmniej jeszcze 5 dni na burzliwej - pytanie czy na cichą przestawić potem do dużo chłodniejszego czy nie. A jest szansa że wyjdzie mi na tym w miarę czysty profil biorąc pod uwagę te temperatury. Quote Share this post Link to post Share on other sites
punix 281 1 Items Posted November 10, 2020 10 minut temu, Szagi napisał: No to definitywnie będę trzymał co najmniej jeszcze 5 dni na burzliwej - pytanie czy na cichą przestawić potem do dużo chłodniejszego czy nie. A jest szansa że wyjdzie mi na tym w miarę czysty profil biorąc pod uwagę te temperatury. Te liczby na dole to dni? Jeśli tak, to temperatury dość długo były na niskim poziomie, nie powinno być dużo estrów. Na "cichej" utrzymałbym tą samą temperaturę, ewentualnie schłodził ("cold crash") na ostatnie 2-3 dni. Quote Share this post Link to post Share on other sites
tortoise 20 Posted November 10, 2020 16 minut temu, punix napisał: Te liczby na dole to dni? Jeśli tak, to temperatury dość długo były na niskim poziomie, nie powinno być dużo estrów. Na "cichej" utrzymałbym tą samą temperaturę, ewentualnie schłodził ("cold crash") na ostatnie 2-3 dni. Te liczby to raczej dzień miesiąca, czyli od 5. do 10. listopada. Quote Share this post Link to post Share on other sites
punix 281 1 Items Posted November 10, 2020 Godzinę temu, tortoise napisał: Te liczby to raczej dzień miesiąca, czyli od 5. do 10. listopada. Fakt, nie doczytałem w pierwszym poście, że w niedzielę było 3 dni od zadania. 17,5-18,5 w pierwszych dniach, nie powinno być źle. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Szagi 12 Posted November 18, 2020 Witam ponownie, Po ostatnim moim poście ustabilizowałem około 19 stopni na 5 kolejnych dni, nastepnie podniosłem stopniowo do 20 i od 3 dni tak sobie stoi na 20 stopniach. O dziwo nadal bulka co jakiś czas. Zmierzyłem BLG w sobotę i było 3.5, wczoraj było równe 3. Coś tam nadal pracuje a ja zastanawiam się co dalej. Duża mętność więc biorę pod uwage kolejny pomiar jutro jeżeli nadal będzie 3 to wstawię do piwnicy do około 13-14 stopni na dwa 3 dni takiej przyspieszonej cichej - dobry pomysł? Chciałbym docelowo rozlać to w weekend no chyba że po pomiarze nadal będzie spadek BLG to przesunę to wszystko w czasie. Ale na tym etapie fermentacji trzymanie w 20 stopniach nie powinno już nic złego w piwie zrobić? W smaku i zapachu jest na tę chwilę bardzo dobre i brak jakichkolwiek nieoczekiwanych aromatów. Quote Share this post Link to post Share on other sites
punix 281 1 Items Posted November 18, 2020 1 godzinę temu, Szagi napisał: Witam ponownie, Po ostatnim moim poście ustabilizowałem około 19 stopni na 5 kolejnych dni, nastepnie podniosłem stopniowo do 20 i od 3 dni tak sobie stoi na 20 stopniach. O dziwo nadal bulka co jakiś czas. Zmierzyłem BLG w sobotę i było 3.5, wczoraj było równe 3. Coś tam nadal pracuje a ja zastanawiam się co dalej. Duża mętność więc biorę pod uwage kolejny pomiar jutro jeżeli nadal będzie 3 to wstawię do piwnicy do około 13-14 stopni na dwa 3 dni takiej przyspieszonej cichej - dobry pomysł? Chciałbym docelowo rozlać to w weekend no chyba że po pomiarze nadal będzie spadek BLG to przesunę to wszystko w czasie. Ale na tym etapie fermentacji trzymanie w 20 stopniach nie powinno już nic złego w piwie zrobić? W smaku i zapachu jest na tę chwilę bardzo dobre i brak jakichkolwiek nieoczekiwanych aromatów. Skoro spada blg, to jeszcze duża ilość drożdży jest w toni brzeczki - stąd pewnie mętność. 13-14°C nie da jakichś spektakularnych efektów jeśli chodzi o klarowanie (szczególnie, że trochę potrwa, zanim całość ochłodzi się do tej temperatury), przydałoby się zejść poniżej 5°. 1 Szagi reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Szagi 12 Posted November 18, 2020 Nie dysponuję lodówką nadal. No ale załóżmy że jakoś bym tego dokonał - może na noc na balkon (w sobotę ma być zimno podbno). Czy potem przed rozlewem doprowadzać piwo do temperatury 20 stopni czy butelkować bez względu na temperaturę i po prostu wstawić butelki do 18-20 stopni na refermentację? Quote Share this post Link to post Share on other sites
punix 281 1 Items Posted November 18, 2020 21 minut temu, Szagi napisał: Nie dysponuję lodówką nadal. No ale załóżmy że jakoś bym tego dokonał - może na noc na balkon (w sobotę ma być zimno podbno). Czy potem przed rozlewem doprowadzać piwo do temperatury 20 stopni czy butelkować bez względu na temperaturę i po prostu wstawić butelki do 18-20 stopni na refermentację? Jeśli schłodzisz, to butelkujesz schłodzone, a później wstawiasz butelki do tych 18-20°C do nagazowania. 1 Szagi reacted to this Quote Share this post Link to post Share on other sites
Szagi 12 Posted November 19, 2020 Dziś sprawdzone i nadal 3BLG choć bulka dość mocno - myślę że uwalnia CO2 po prostu. Przeniosłem do zimniejszego pomieszczenia (ok 17 stopni a na noc wystawie na balkon bo ma zejść temperatura do 2 stopni). I zabutelkuję jutro do południa. Załączam zdjęcie jak to wygląda na powierzchni fermentora i jak w szklance - taka neipa wyszła trochę ;/ Quote Share this post Link to post Share on other sites
tortoise 20 Posted November 19, 2020 (edited) 23 minuty temu, Szagi napisał: Dziś sprawdzone i nadal 3BLG choć bulka dość mocno - myślę że uwalnia CO2 po prostu. Przeniosłem do zimniejszego pomieszczenia (ok 17 stopni a na noc wystawie na balkon bo ma zejść temperatura do 2 stopni). I zabutelkuję jutro do południa. Załączam zdjęcie jak to wygląda na powierzchni fermentora i jak w szklance - taka neipa wyszła trochę ;/ Nie jestem ekspertem w ocenie wizualnej, ale z taką pianą w fermentorze na pewno wstrzymałbym się z butelkowaniem jeszcze chociaż kilka dni. To dopiero 2 tygodnie fermentacji, więc może być różnie. Edited November 19, 2020 by tortoise Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jancewicz 235 1 Items Posted November 19, 2020 6 minut temu, tortoise napisał: Nie jestem ekspertem w ocenie wizualnej, ale z taką pianą w fermentorze na pewno wstrzymałbym się z butelkowaniem jeszcze chociaż kilka dni. To dopiero 2 tygodnie fermentacji, więc może być różnie. Też bym się wstrzymał na jakiś tydzień. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Szagi 12 Posted November 19, 2020 No ale to są US-05. Czy to nie normalne że utrzymują pianę po zakończeniu fermentacji? W każdym razie potrzymam w 17 stopniach teraz - zobaczymy. Quote Share this post Link to post Share on other sites
tortoise 20 Posted November 19, 2020 23 minuty temu, Szagi napisał: No ale to są US-05. Czy to nie normalne że utrzymują pianę po zakończeniu fermentacji? Nie ma znaczenia, że US-05. Ostatnio po 3 tygodniach fermentacji na tych drożdżach robiłem pomiar i też była czapa piany. Po kolejnych 6 dniach zmierzyłem i spadło jeszcze 0,5 BLG. Cierpliwości, bo naprawdę możesz zrobić sobie albo komuś krzywdę Quote Share this post Link to post Share on other sites
Szagi 12 Posted November 19, 2020 (edited) No ok to wstawiam to na cichą na klatkę schodową do 17 stopni. Potrzymam tam co najmniej 5 kolejnych dni i zobaczę - dzięki! Po prostu BLG średnio spada a ciągle bulka - i myślałem że to głównie uwalnianie CO2 - czy takie uwalnianie ma jakieś negatywne skutki? Czy może pozytywne jest to ze piwo uwalnia CO2 przed refermentacją? Edited November 19, 2020 by Szagi Quote Share this post Link to post Share on other sites
leonzn 33 Posted November 19, 2020 pod koniec fermentacji powinieneś podnosić temp, a nie ja obniżać - żeby drożdże dojadły resztę cukrów ta piana ze zdjęcia ewidentnie od fermentacji uwalnianie co2 jest bez znaczenia Quote Share this post Link to post Share on other sites
Szagi 12 Posted November 19, 2020 No to podniosłem aż do 20 i tak sobie stało ładnych pare dni. Ale przecież zgodnie z recepturami (z Homebrewing np) - przeprowadzanie cichej w temperaturze niższej powinno się odbywać? Quote Share this post Link to post Share on other sites
leonzn 33 Posted November 19, 2020 7 minut temu, Szagi napisał: No to podniosłem aż do 20 i tak sobie stało ładnych pare dni. sorry tego nie doczytałem, byc moze stało za krotko poczekaj az stanie fermentacja i opadnie piana Quote Share this post Link to post Share on other sites
Szagi 12 Posted November 19, 2020 Po dzisiejszym pomiarze 3BLG - tyle samo co dwa dni wcześniej. Bulka sobie i jest piana bo wydziela się CO2. Na podstawie tego że BLG już nie spada chyba mogę rozpocząć "fermentację cichą" co w praktyce w moim przypadku oznaczało by przeniesienie do zimniejszego do wyklarowania? Quote Share this post Link to post Share on other sites