Skocz do zawartości

Piana opadła po 3 dniach fermentacji


szfed83

Rekomendowane odpowiedzi

Jest to moje pierwsze ważenie. WIKI w etapach fermentacji podaje:
 

  • faza opadających krążków - zanika proces fermentacji, piana opada, drożdże opadają na dno, lub czasem w przypadku górnej fermentacji unoszą się na powierzchni w postaci zbitego kożuszka. Jest to moment w którym można już rozważać przelanie piwa na fermentację cichą.

    Poniżej 2 zdjęcia. To z w miarę wysoką pianą zrobione 44 godziny po zadaniu drożdży (rano po zadaniu drożdży zajrzałem pierwszy raz do piwa po 14h i piana była już prawie na maksymalnym poziomie), drugie foto z opadniętą pianą (została tylko na ściankach, na powierzchni bardzo cieniutka) i dużo większą warstwą drożdży na dnie zrobione równo przed chwilą, czyli 3 doby (74h) po dodaniu drożdży (ale już z 8h wcześniej tak to wyglądało).
    Czy mam się martwić? nie za szybko opadło? czy kondycja drożdży jest ok?
    Bulka wprawdzie średnio co 20 sekund.
    Brzeczka z 3 słodów x 1.7kg, 22 litry, uwodnione s-04 (ładnie rosły w szklance choć dodane po 70 minutach od rozpuszczenia w wodzie).
    BLG początkowe 16 a obecnie 6,5. W probówce do cukromierza bardzo dużo drobniutkich bąbelków zasuwa z dołu do góry. W smaku dość piwne, nie czuć octu czy przytłaczających drożdży, aromat cytrusowy (amerykańskie chmiele bo to z założenia AIPA)
    Drożdże dodane do brzeczki o temp 22 stopni po czym w 90 minut schłodziłem brzeczkę do 18 stopni, do rana spadła do 16 stopni. po 36h zamknąłem okno w pomieszczeniu gdzie siedzi fermentor i temp wzrosła do 18. po następnych 12h stwierdziłem, że za wcześnie na podnoszenie temperatury i znów otworzyłem okno a temperatura spadła do 16 stopni. teraz przez to opadnięcie znów zamkąłęm okno by wyższa temperatura pobudziła drożdżaki. Ogólnie to namieszałem sporo z tymi temperaturami i boje się, że to zaszkodziło drożdżom. fermentor leży cały czas owinięty ręcznikiem (również z góry) i dostaje mało światła.
    Planowałem potrzymać jeszcze z 2-3 dni w 18 a później do 20-21 do zakończenia burzliwej.

    Jak wam, doświadczonym, to wygląda? Mam zostawić zgodnie z planem? czy pobudzać "mechanicznie"? Zamieszać fermentorem? dodać papu? czy zwiększyć temperaturę?
    Jakiego finalnego BLG się spodziwać przy s-04 i początkowych 16 stopniach Balinga?

 

1603918540067.jpg

1603918540057.jpg

Edytowane przez szfed83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, szfed83 napisał:

Planowałem potrzymać jeszcze z 2-3 dni w 18 a później do 20-21 do zakończenia burzliwej.

Jak wam, doświadczonym, to wygląda? Mam zostawić zgodnie z planem? czy pobudzać "mechanicznie"? Zamieszać fermentorem? dodać papu? czy zwiększyć temperaturę?
Jakiego finalnego BLG się spodziwać przy s-04 i początkowych 16 stopniach Balinga?

 

W tym momencie zostawiłbym już wg tego schematu.

Pewnym błędem było zadanie drożdży w wyższej temperaturze i późniejsze obniżanie. Do tego, jak przypuszczam, zadałeś tylko jedną paczkę drożdży?

 

Jeżeli temperatury utrzymywałeś w granicach 16-18°, to powinno być w porządku. S-04 lubią nieraz długo dojadać resztki cukrów, także z kolejnym pomiarem wstrzymałbym się gdzieś z 10 dni.

Spodziewałbym się odfermentowania w okolicy 70-75%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

S-04 potrafią szybko fermentować na początku a potem się lenić. Nie ma co mieszać ani nic dodawać. Według mnie, biorąc pod uwagę wyraźne spowolnienie i to ze większość ekstraktu już przejedzona, możesz już podnosić temperaturę.
Przy silnej fermentacji temperatura w środku jest wyższa niż to co pokazuje termometr przyklejony na zewnątrz, więc kiedy widziałeś 18, to mogło tam być 19-20. Jeśli potem schłodziłeś to mocniej to to może być przyczyna spowolnienia. Zasada jest taka żeby temperaturę do zakończenia fermentacji powoli podnosić. Wyjątkiem może być dochładzanie po zadaniu drożdży kiedy jeszcze mają lag.

Najważniejsze jest dopilnowanie temperatury na początku w czasie najbardziej burzliwej fermentacji,a to Ci się raczej udało, jak na regulację dwustopniową oknem to całkiem dobrze poprowadzona fermentacja.
Polecam kup jakiś najtańszy termometr elektroniczny z sondą na kablu i przyklej ją do fermentora, na na to izolacja, np. kawałek styropianu. Da Ci to dużo pewniejszy pomiar niż termometr który masz na zdjęciu. Jeszcze pewniejszy pomiar to długa nierdzewna gilza w pokrywce, ale zaizolowany czujnik też jest ok, a odpadają wszelkie komplikacje z myciem itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, punix napisał:

Do tego, jak przypuszczam, zadałeś tylko jedną paczkę drożdży?

Spodziewałbym się odfermentowania w okolicy 70-75%.

Tak, jedna saszetka. Liczyłem w jakimś kalkulatorze to wychodziło bodaj 13g, uznałem że wystarczy 11,5. Dzięki za odpowiedź.

33 minuty temu, anteks napisał:

Piwo schłodziłeś przez otwarcie okna do 16'C to ile było w pomieszczeniu?

14 w nocy 15,5 w dzień ale temperatury podawane przeze mnie są z tego naklejanego termometru, jak kolega niżej wspominał, niezbyt dokładnego.

30 minut temu, koval_blazej napisał:

 

Najważniejsze jest dopilnowanie temperatury na początku w czasie najbardziej burzliwej fermentacji,a to Ci się raczej udało, jak na regulację dwustopniową oknem to całkiem dobrze poprowadzona fermentacja.
Polecam kup jakiś najtańszy termometr elektroniczny z sondą na kablu i przyklej ją do fermentora, na na to izolacja, np. kawałek styropianu.

Dziękuję za dobre słowo. W takim razie jutro będę instalował sondę z mojego meteorologicznego termometru z pomiarem temperatury wewnątrz i na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, szfed83 napisał:
  • Jakiego finalnego BLG się spodziwać przy s-04 i początkowych 16 stopniach Balinga?

 

Na początku s04 żrą bez opamiętania, a później się ślimaczą. Myślę, że może zejdą jeszcze z 1,5-2 plato. Możesz postawić już w cieplejszym i dać im jeszcze z 10 dni spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Gawron napisał:

Na początku s04 żrą bez opamiętania, a później się ślimaczą. Myślę, że może zejdą jeszcze z 1,5-2 plato. Możesz postawić już w cieplejszym i dać im jeszcze z 10 dni spokoju.

Planuję zlać na cichą i dochmielić. Te 10 dni spokoju to do butelkowania czy przelania na cichą? Teraz podniosę temperaturę burzliwej, finalnie dojdę do ok 23⁰C, jak przeleję na cichą to jaką temperaturę utrzymywać? Czy ostatnia noc cichej na dworze w około 5⁰C to dobry pomysł na cold crash?

Edytowane przez szfed83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, szfed83 napisał:

Planuję zlać na cichą i dochmielić. Te 10 dni spokoju to do butelkowania czy przelania na cichą? Teraz podniosę temperaturę burzliwej, finalnie dojdę do ok 23⁰C, jak przeleję na cichą to jaką temperaturę utrzymywać? Czy ostatnia noc cichej na dworze w około 5⁰C to dobry pomysł na cold crash?

Dać w ciepłe miejsce i zostawić tak jak jest, nie przelewać. Jak chcesz chmielić na zimno to przelać po tych 10 dniach na cichą na 2-3 dni i butelkować

Edytowane przez Suchejroo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też chmielić bez przelewania.

Na cichą możesz zostawić w tych 23.

2 godziny temu, szfed83 napisał:

Czy ostatnia noc cichej na dworze w około 5⁰C to dobry pomysł na cold crash?

Jak najbardziej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.