Skocz do zawartości

Dzikie drożdże w piwie


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Nazwa użytkownika napisał:

jak konspiracja w podziemiu,

Raczej tak, o ile razem z nimi nie dostało się jeszcze coś. Pracują tak, jak drożdże wyselekcjonowane, które zadajesz, tyle że dają inny profil i pewnie potrafią zjeść więcej, stąd zmiana smaku i przegazowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Nazwa użytkownika napisał:

Na forach zagranicznych naczytałem się że tworzą kropki, plamki jasnej barwy na powierzchni piwa i tak sobie pływają. Prawda to czy powielane info "najmądrzejszego" z tamtejszych forum?

 

Raczej powielane info. Tak jak napisał @x1d, o ile nie ma czegoś jeszcze (pleśń, bakterie), to butelka z dzikusami jest nie do odróżnienia bez otwierania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Nazwa użytkownika napisał:

Czym zatem jest to co opisywałem? Dodam jeszcze że rozmazuje się to jak drożdże, nie daje zapachu, ani smaku, pływa na powierzchni piwa i potrafi się przykleić do ścianki butelki poniżej lustra piwa.

 

Najprawdopodobniej są to po prostu drożdże ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Nazwa użytkownika napisał:

Ok. Dzięki za odpowiedzi. Czym, pomijając NaOH, można skutecznie wybić taką dziką zarazę z butelek?

 

 

A czemu pomijasz NaOH? To jeden ze skuteczniejszych i tańszych środków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Nazwa użytkownika napisał:

Trochę cykam się myć tym butelki.

 

Nic strasznego. Gogle na oczy, rękawice na dłonie, zalać na godzinę, wylać, wypłukać wodą lub wodą z kwaskiem dla spokoju ducha i tyle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Nazwa użytkownika napisał:

Nie mogę sobie pozwolić by butelki z tym środkiem stały przez godzinę nawet pod nadzorem, mam małe dziecko i stąd te obawy.

No tak. Może pomoże ktoś, kto ma podobny problem, ja nie używałem innych środków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś miesiąc temu czyściłem dwuletnie butelki od kolegi. Osad szczotką nie chciał odejść nawet po namoczeniu. Żadnych środków na bazie NaOH w domu nie miałem. Użyłem w sprayu pianki do czyszczenia piekarników, kominków. Po troszkę psikałem do środka i zostawiłem tak na około 0,5h. Wszystko ładnie odeszło.

Ostatni czyściłem myjką ciśnieniową, a teraz będę czyścił ropownicą zapuszczone szkło.

Edytowane przez smola
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, smola napisał:

Jakiś miesiąc temu czyściłem dwuletnie butelki od kolegi. Osad szczotką nie chciał odejść nawet po namoczeniu. Żadnych środków na bazie NaOH w domu nie miałem. Użyłem w sprayu pianki do czyszczenia piekarników, kominków. Po troszkę psikałem do środka i zostawiłem tak na około 0,5h. Wszystko ładnie odeszło.

Ostatni czyściłem myjką ciśnieniową, a teraz będę czyścił ropownicą zapuszczone szkło.

Najlepszy sposób na tak zapuszczone butelki to kontener na szkło i zakup świeżych w sklepie na rogu po 50gr... Nie szkoda środków, wody, energii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, na pewno masz rację, ale ja nie patrzę na to przez pryzmat oszczędności czasu i energii (nie elektrycznej). Butelki ze sklepu też muszę umyć, a wody mniej więcej i czasu zużyję podobnie tak jak na te zapuszczone. Jeśli bym chciał zaoszczędzić czas i pieniądze, to poszedłbym do Czech i kupił sobie piwko. Mieszkam przy samej granicy i wybór piwa mam niesamowicie duży, od koncerniaków po małe lokalne browary. Wodę, którą używam mam z licznika ogrodowego, więc to też nie jest duży koszt. Może z czasem zrobię się wygodny (żeby nie napisać, że leniwy ?) i zamiast bawić się w szorowanie, po prostu kupię butelki ze sklepu. Jednak jak na razie całość procesu, począwszy od mycia butelek do ich zakapslowania, daje mi niesamowitą frajdę, a chyba o to w tym chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.