Skocz do zawartości

Sędziowanie konkursów piwowarskich - wyzwania i problemy


wena

Rekomendowane odpowiedzi

Nia ma wyroczni. Każdy konkurs jest inny. Są różne kryteria oceny. Przykładem może być moje monachijskie jasne. Dwa konkursy i dwie diametralnie różne oceny tego samego piwa. Dlatego to jest loteria i każdy udany start cieszy. W pewnym sensie jest to sprawdzenie samego siebie i swoich umiejętności.

 

edit elroy: dyskusja wydzielona z wątku http://www.piwo.org/forum/t2930-Tytul-Domowego-Piwowara-Roku.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 84
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Cześć :)

 

Nia ma wyroczni. Każdy konkurs jest inny. Są różne kryteria oceny. Przykładem może być moje monachijskie jasne. Dwa konkursy i dwie diametralnie różne oceny tego samego piwa.
W pewnym sensie jest to sprawdzenie samego siebie i swoich umiejętności.

Dla mnie te dwa różne stwierdzenia się wykluczają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może masz trochę racji, ale pisząc swój post myślałem o różnych konkursach i dlatego tak wyszło. Nazbyt skrótowo to potraktowałem.

Część druga - o sprwadzeniu swoich umiejętności - podporządkowałbym pod konkurs Żywiecki. Tam oceniają zawodowcy.

Inne to loteria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część druga - o sprwadzeniu swoich umiejętności - podporządkowałbym pod konkurs Żywiecki. Tam oceniają zawodowcy.

Inne to loteria.

Nie no aż tak to nie można powiedzieć. Ja np. mam większe zaufanie do Sensora, Maidenowca i Browarzyciela (sędziowali we Wrocławiu), niż do pań z Bosmana czy Perły, które sędziowały w Żywcu. Owszem w stylu international lager może się lepiej znają, ale w całej reszcie już nie sądzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak przeszkolonej kadry sędziowskiej. Powoli będzie się rozwijać, ale niestety wolniej niż ruch piwowarski. Z 5-6 lat może się dorobimy kilkunastu certyfikowanych sędzów.

 

Na razie trzeba się pogodzić z pewnym rozrzutem wyników, ale bez przesady - jak się ma na stole 5-6 piw koło siebie, to kazdy głupi potrafi wybrać lepsze, błąd może być o 1-2 miejsca w górę czy w dół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak przeszkolonej kadry sędziowskiej. Powoli będzie się rozwijać, ale niestety wolniej niż ruch piwowarski. Z 5-6 lat może się dorobimy kilkunastu certyfikowanych sędzów.

 

Na razie trzeba się pogodzić z pewnym rozrzutem wyników, ale bez przesady - jak się ma na stole 5-6 piw koło siebie, to kazdy głupi potrafi wybrać lepsze, błąd może być o 1-2 miejsca w górę czy w dół.

W pierwszej części się z Tobą zgadzam.

W drugiej te rozbieżności są o wiele większe.

Ale zaśmiecamy ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nia ma wyroczni. Każdy konkurs jest inny. Są różne kryteria oceny. Przykładem może być moje monachijskie jasne. Dwa konkursy i dwie diametralnie różne oceny tego samego piwa. Dlatego to jest loteria i każdy udany start cieszy. W pewnym sensie jest to sprawdzenie samego siebie i swoich umiejętności.

Przy wysyłce na konkurs dochodzą czynniki losowe takie jak "podgotowanie" piwa w aucie kuriera, doszczętne wybełtanie w sortowni, drżąca ręka rozlewającego (i jej wpływ na ukształtowanie piany) i mamy rozrzut wyników.... Można przeprowadzić prosty test - wystarczy własne dobrze sklarowane i wyleżakowane piwo przewieźć autem w temp 30C przez pół Polski (najlepiej w pozycji poziomej aby zapewnić dokładne wymieszanie), następnie przetrzymać w cieple ze 2 dni i mamy próbkę tego jak nasz bezcenny lager może smakować na konkursie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyżej admin wydzieli do innego wątku.

 

Mnie marzy się rozwiązanie inżynierskie: gdyby były dostepne jakieś piwa kalibracyjne o znanych i stałych ocenach np. 3, 3.5, 4, 4.5. Przed konkursem dawało by się je sędziom z 10 takich piw do oceny i wprowadzało poprawkę "osobistą" dla każdego sędziego, a także wyliczało personalny błąd oceny. Potem mozna by wyliczać średnią z oznaczonym błędem pomiaru, np. to piwo ma 3.7 +/- 0.2 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wysyłce na konkurs dochodzą czynniki losowe takie jak "podgotowanie" piwa w aucie kuriera, doszczętne wybełtanie w sortowni, drżąca ręka rozlewającego (i jej wpływ na ukształtowanie piany) i mamy rozrzut wyników.... Można przeprowadzić prosty test - wystarczy własne dobrze sklarowane i wyleżakowane piwo przewieźć autem w temp 30C przez pół Polski (najlepiej w pozycji poziomej aby zapewnić dokładne wymieszanie), następnie przetrzymać w cieple ze 2 dni i mamy próbkę tego jak nasz bezcenny lager może smakować na konkursie...

Podejrzewam, że ma to znikomy wpływ na jakość piwa, to raptem parę dni w cieple.

 

Ale warto zrobić test: wstaw butelkę pilsa w ciepłe miejsce jakieś 4 dni, mieszaj ją zawsze jak przechodzisz w pobliżu, potem schłódź i zrób ślepą próbę z takim samym pilsem trzymanym cały czas w chłodzie.

Edytowane przez coder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja nie wiedziałem, że Wy tak na wyścigi. Dojdzie jeszcze do tego, że niektórzy będą warzyć tylko pod kątem konkursów. :)

Z myślą o konkursie(z ciekawości ) uwarzyłem tylko wee hewy na konkurs w Żywcu . Nie wysyłam piw we wszystkich kategoriach bo po prostu nie chce mi się warzyć piw w tych stylach ( do Częstochowy i Wrocławia wysłałem po 1 piwie , a do Żywca 3 - co ciekawe 2 z nich w innych konkursach zdobywały "punktowane miejsca a w Żywcu odpadły w eliminacjach :) , na podium stanęło wee

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie trzeba się pogodzić z pewnym rozrzutem wyników, ale bez przesady - jak się ma na stole 5-6 piw koło siebie, to kazdy głupi potrafi wybrać lepsze, błąd może być o 1-2 miejsca w górę czy w dół.

O w życiu się nie zgodzę.

 

Jak laikowi, albo choćby specjaliście od jasnego lagera, nie podchodzi palony smak, to jak może on oceniać kategorię dry stout. Jak laik oceni rauchbiera.

 

Powiem więcej, twierdzę, że zaawansowany piwowar domowy będzie lepszym sędzią niż pracownik przemysłowego browaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem więcej, twierdzę, że zaawansowany piwowar domowy będzie lepszym sędzią niż pracownik przemysłowego browaru.

Ja też jakoś intuicyjnie chętniej bym widział obytych piwoszy (niekoniecznie piwowarów) w składach sędziowskich.

 

Na browar.biz widzę mnóstwo degustatorów z dorobkiem kilkuset przetestowanych piw, czemu oni nie zasiadają w jury? Czy są jakieś awersje piwoszowsko-piwowarskie, o których nie mam pojęcia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale bez przesady - jak się ma na stole 5-6 piw koło siebie' date=' to kazdy głupi potrafi wybrać lepsze, błąd może być o 1-2 miejsca w górę czy w dół.[/quote']

A jak jest 15-30 piw ?

Powiem tak: ja bym poległ, ale chcę wierzyć, że profesjonaliści dają radę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jakoś intuicyjnie chętniej bym widział obytych piwoszy (niekoniecznie piwowarów) w składach sędziowskich.

 

Na browar.biz widzę mnóstwo degustatorów z dorobkiem kilkuset przetestowanych piw, czemu oni nie zasiadają w jury? Czy są jakieś awersje piwoszowsko-piwowarskie, o których nie mam pojęcia?

Tylko taki sędzia w konkursie siedzi prawie cały dzień , a za drzwiami koledzy sobie imprezują , wymieniają doświadczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale bez przesady - jak się ma na stole 5-6 piw koło siebie' date=' to kazdy głupi potrafi wybrać lepsze' date=' błąd może być o 1-2 miejsca w górę czy w dół.[/quote'']

A jak jest 15-30 piw ?

Powiem tak: ja bym poległ, ale chcę wierzyć, że profesjonaliści dają radę...

Wiara czyni cuda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem więcej' date=' twierdzę, że zaawansowany piwowar domowy będzie lepszym sędzią niż pracownik przemysłowego browaru.[/quote']

Ja też jakoś intuicyjnie chętniej bym widział obytych piwoszy (niekoniecznie piwowarów) w składach sędziowskich.

 

Na browar.biz widzę mnóstwo degustatorów z dorobkiem kilkuset przetestowanych piw, czemu oni nie zasiadają w jury? Czy są jakieś awersje piwoszowsko-piwowarskie, o których nie mam pojęcia?

Ja myślę, że to są wątpliwości takie, że jak ktoś jest z forum browar.biz, to zna piwowarów z browar.biz. Organizatorzy tego się boją (pamiętna sprawa z Marusią w Żywcu) i wolą się poszczycić, że mają piwowara czy technologa z browaru przemysłowego. No bo jak to brzmi Iksiński popularny Zenek z browar.biz, a Igrekowski piwowar z browaru Y itd.

 

Ale problem jest o wiele szerszy. Czes w relacji z Żywca rzucił temat, który nie został w ogóle podchwycony (miałem to napisać, ale się nie złożyło), że będziemy ewoluować w kierunku Żywiec - finał, inne imprezy eliminacje do Żywca. I tego to ja już kompletnie nie widzę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że to są wątpliwości takie, że jak ktoś jest z forum browar.biz, to zna piwowarów z browar.biz. Organizatorzy tego się boją (pamiętna sprawa z Marusią w Żywcu) i wolą się poszczycić, że mają piwowara czy technologa z browaru przemysłowego. No bo jak to brzmi Iksiński popularny Zenek z browar.biz, a Igrekowski piwowar z browaru Y itd.

 

Ale problem jest o wiele szerszy. Czes w relacji z Żywca rzucił temat, który nie został w ogóle podchwycony (miałem to napisać, ale się nie złożyło), że będziemy ewoluować w kierunku Żywiec - finał, inne imprezy eliminacje do Żywca. I tego to ja już kompletnie nie widzę. :)

Tak pamiętam sprawę , a co do eliminacji to kto i gdzie miał by to przeprowadzać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę' date=' że to są wątpliwości takie, że jak ktoś jest z forum browar.biz, to zna piwowarów z browar.biz. Organizatorzy tego się boją (pamiętna sprawa z Marusią w Żywcu) i wolą się poszczycić, że mają piwowara czy technologa z browaru przemysłowego. No bo jak to brzmi Iksiński popularny Zenek z browar.biz, a Igrekowski piwowar z browaru Y itd.

 

Ale problem jest o wiele szerszy. Czes w relacji z Żywca rzucił temat, który nie został w ogóle podchwycony (miałem to napisać, ale się nie złożyło), że będziemy ewoluować w kierunku Żywiec - finał, inne imprezy eliminacje do Żywca. I tego to ja już kompletnie nie widzę. :)[/quote']

Tak pamiętam sprawę , a co do eliminacji to kto i gdzie miał by to przeprowadzać ?

No w zamyśle Czesa inne konkursy miałyby być eliminacjami do konkursu żywieckiego. Powtarzam ja tego kompletnie nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko taki sędzia w konkursie siedzi prawie cały dzień , a za drzwiami koledzy sobie imprezują , wymieniają doświadczenia

No tak, ale za to może skosztować piw konkursowych. Może by wprowadzić rozsądną pensję za sędziowanie? (i związaną z tym opłatę za udział w konkursie)

 

Co do docelowego modelu konkursu Żywieckiego, to pewnie będzie ewoluował w kierunku amerykańskiej II rundy NHC - w tym konkursie mogą brać udział tylko piwa, które wygrały z jakimś konkursie lokalnym, stanowym.

 

U nas na razie można by wprowadzić luźniejsze kryteria - udział tylko dla piwowarów z nagrodą z ostatniego sezonu (lub dwóch sezonów?), bo ciężko byłoby obstawić sędziami wszystkie kategorie piwne BJCP jak w USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wątek mi umknął, ale z tego wynika, że CZES chciałby nobilitować Żywiec do wyższej rangi. To chyba jak na dzień dzisiejszy mało realne. Rówwnież tego nie widzę jako dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę' date=' że to są wątpliwości takie, że jak ktoś jest z forum browar.biz, to zna piwowarów z browar.biz. Organizatorzy tego się boją (pamiętna sprawa z Marusią w Żywcu) i wolą się poszczycić, że mają piwowara czy technologa z browaru przemysłowego. No bo jak to brzmi Iksiński popularny Zenek z browar.biz, a Igrekowski piwowar z browaru Y itd.

 

Ale problem jest o wiele szerszy. Czes w relacji z Żywca rzucił temat, który nie został w ogóle podchwycony (miałem to napisać, ale się nie złożyło), że będziemy ewoluować w kierunku Żywiec - finał, inne imprezy eliminacje do Żywca. I tego to ja już kompletnie nie widzę. :)[/quote']

Tak pamiętam sprawę , a co do eliminacji to kto i gdzie miał by to przeprowadzać ?

No w zamyśle Czesa inne konkursy miałyby być eliminacjami do konkursu żywieckiego. Powtarzam ja tego kompletnie nie widzę.

Dokładnie,np. ja nie myślę startować we wszystkich konkursach,to w Żywcu przepadam na starcie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy nowy wątek.

Nie chwaląc się jam to sprawił. :)

 

A wracając do tematu. Przed Żywcem są konkursy w Częstochowie i we Wrocławiu. Pytanie czy organizatorzy tych konkursów będą chcieli ustawić takie same style jak w Żywcu. Wątpię. Dla środowiska też nie byłoby to fajne, bo nuda Panie.

Puśćmy jednak wodze fantazji, że mamy te same kategorie co w Żywcu. I teraz tak, dopiero jak otrzymasz wyniki wysyłasz piwo do Żywca? A kto zagwarantuje, że jakiś piwowar nie wyśle do Żywca świeższego piwa. No można się zabezpieczyć tym, żeby od razu wysyłać piwa w takiej ilości, żeby zabezpieczyły oba etapy. No ale na pewno logistycznie to jest problem.

 

Pomysł z dostępem tylko dla laureatów uważam za chybiony, bo potrzeba dopływu świeżej krwi, a tak to sobie stworzymy kółko wzajemnej adoracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.