Skocz do zawartości

Zalesie Górne pozdrawia


plx

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

 

Po analizie walorów smakowych piwa masowo produkowanego stwierdziłem dość tego!, piwo robię sam. (kiedyś wino mi wyszło).

Jako prawdziwy wojownik nie bojący się wyzwań pierwsze piwo warzę ze słodów, z chmielu w szyszkach, oraz z gara na ceramicznej (indukcyjnej) płycie. Gar działa, płyta też, producent płyty jest przerażony. :)

 

Mam jak na nowicjusza tylko jedno pytanie (może to z doświadczenia z winem).

Czytałem (tu na forum) że warka piwa fermentująca w temperaturze 26* ma uroczy zapach rozpuszczalnika. Czy to jest reguła?

Jeżeli tak, to jak ja mogę warkę schłodzić do magicznej 20* temperatury? Piwnicy nie mam, chyba że ją wykopię nielegalnie. W Zalesiu Górnym budynki nie mogą mieć piwnic kropka.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem (tu na forum) że warka piwa fermentująca w temperaturze 26* ma uroczy zapach rozpuszczalnika. Czy to jest reguła?

Wydziela się specyficzny zapach, ale to raczej nie jest nieprzyjemny zapach rozpuszczalnika, kto rozsiewa takie plotki :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to żebym donosił, ale http://www.piwo.org/forum/t3496-Pomocy-.html#p59435

@coder Piwniczka na razie odpada, chyba że podmokły loszek. :) Teren jest po mokradłach, straszne wody gruntowe, ale pomysł jest godny uwagi.

Drożdże Safale US-05 do jak domniemywam do takich nie należą? (kupione w tym serwisie)

 

@josefik moje wrodzone lenistwo, oraz nabyte informatyczne skazuje pety na porażkę. Z lodówka styropianową kombinuję.

Za to natchnęło mnie ogniwo Peltiera. Kwestia przymocowania i nie trzeba się męczyć z donoszeniem chłodziwa.

 

Przy 25* jest to jaś duża różnica, czy lekko wyczuwalna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej piwniczce mam praktycznie na stałe wody po kostki; piwom to nie szkodzi.

 

US05 to dobry wybór, to są drożdże amerykańskie, pracują czysto w dużym zakresie temperatur. A w pierwszym piwie nawet nie zauważysz co to jest rozpuszczalnik :)

 

Edit: poczytaj jeszcze tą dyskusję o acetonie:

http://www.piwo.org/forum/t3354-Zapach-acetonu.html

Edytowane przez coder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj serdecznie na forum :)

 

Może i moje dwa słowa na temat :) Musisz koniecznie złapać dystans między tym co piszą wręcz zawodowi piwowarzy, a swoim debiutem w tym arcyciekawym hobby :)

Np. cytowany wcześniej Pieron, który ma coś koło 200 warek na koncie, (nie chce mi się sprawdzać, również z nabytego informatycznego lenistwa :) ) może narzekać na wady swojego piwa, ale zrobił i próbował już tyle, że nie zadowalają go warki "średnie". Po prostu kwestia doświadczenia i wyczucia nawet drobnych wad.

 

25 stopni, to nie jest niska temperatura, ale też nie taka znowu wysoka, żeby piwo Ci miało nie smakować. Gwarantuję :)

 

To co w moich piwach fermentowanych w wysokich temperaturach jest wyczuwalne, (na drożdżach górnej fermentacji) to zapach brzoskwini i owoców cytrusowych.

 

Powodzenia w piwowarstwie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elroy Dziękuje za słowa wsparcia. To co piszą eksperci przyprawia mnie czasem o gól głowy (jak tak dalej pójdzie, zapisze się na detoks z paracetamolu).

Czekałem z pogodą, żeby były niskie temperatury. Niestety prognozy zmieniają się z każdym dniem. Najwyżej wrzucę warkę pod schody (tam najzimniej) w razie czego zmontuje coś do chłodzenia.

Nabyłem drogą kupna ogniwo Peltiera. Ciekawe ustrojstwo. Podłącza się do prądu z jednej strony ciepłe, a z drugiej zimne... wot tiechnika.

 

@coder Ja bym miał wody po sufit. :) Melioracja terenu była niezbędna.

 

Tak czy inaczej trzeba zaryzykować, inaczej będę się kisił z zamiarem ze 100 lat.

Edytowane przez plx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę Cię martwić, ale tradycyjnie warzy się od 29 września do 23 kwietnia (od św. Michała do św. Jerzego); większość z nas robi sobie teraz przerwę.

 

Ale jak masz takie ciśnienie, to warz już teraz; w lecie jest po prostu trochę większe ryzyko zainfekowania piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę Cię martwić, ale tradycyjnie warzy się od 29 września do 23 kwietnia (od św. Michała do św. Jerzego); większość z nas robi sobie teraz przerwę.

 

Ale jak masz takie ciśnienie, to warz już teraz; w lecie jest po prostu trochę większe ryzyko zainfekowania piwa.

Do września i to połowy, to ja umrę z niecierpliwości, zmartwychwstanę i umrę po raz drugi... nie wiem czy to dobrze wpłynie na cerę...

 

Mój organizm domaga się piwa warzonego tradycyjnie! :)

 

Fakt, naczytałem się na temat infekcji m.in. dzikimi drożdżami (zapach śliwek itd.). Ryzyko musi być, inaczej nie ma zabawy. :)

 

Swoją drogą jeżeli mi coś nie wyjdzie a doświadczenie zostanie, zwalę na warunki, jeżeli coś mi nie wyjdzie w po 29 września... to już gorzej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PLX- witam na forum. Widzę, że energia Cię rozpiera. Bierz się za warzenie, na pewno bedzie lepsze od sklepowego. Powodzenia.

Witaj.

 

Dziękuje.

 

Napiszę nawet dlaczego mnie energia rozsadza. Dwa lata temu byłem w Danii, a dokładnie w Allborgu. Miesięczna kuracja tamtejszym Tuborgiem m.in. korzennym do tego lokalne piwa warzone w małych browarach jest do teraz niezapomnianym przeżyciem. Wyobrażacie se ponad 60 gatunków lokalnych piw pod jednym dachem? Piwa były pyszne. Ja co nie lubiłem pszennego piwa, tam w nim się zakochałem. Jako rasowy polak codziennie wieczorem na cyku żeby spróbować każdego gatunku.

 

Przyjazd do polski był ciężki z dwóch powodów. Pierwsze to drogi i autostrada, ale to nieistotny watek. Drugi, kupując piwo reklamowanego koncernu myślałem że ktoś mnie chce otruć, potem myślałem że kupiłem przez pomyłkę kwas do akumulatorów.

 

Jeżeli jakościowo choć trochę zbliżę się do piw co piłem w Danii, będę w 7 niebie.

 

Gwoli wyjaśnienia mojego bólu głowy przy postach ekspertów, nie miałem na myśli nic obraźliwego. Te rady są bezcenne dla mnie. Miałem na myśli m.in. analiza słodów. Dla kogoś kto nie ma wykształcenia w tym kierunku, taki nawał wiedzy przyprawi o ból głowy i to jaki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój organizm domaga się piwa warzonego tradycyjnie! :)

Wpadnij do mnie' date=' to Cię trochę zaopatrzę :)[/quote']

Kiedy i gdzie? :)

W razie czego pisz na private e-mail.

Edytowane przez plx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja witam na forum.

Erloy przesadza: dwieście to będzie jak jeszcze uwarzę ćwiartkę, a z tym rozpuszczalnikim to wyjątkowo wali jedna warka na belgijskich drożdzach fermentowana w 26°C. Czegoś tak fatalnego nie piłem już dawno. I nie prawdą jest że niezadowalają mnie średnie warki (chyba że warzone są przezemnie i posiadają ewidentne wady).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

@pieron nie przejmuj się. Jak bym brał wszystko dosłownie, na pewno już bym popełnił zbiorowe samobójstwo oglądając telewizję. :)

Coś w tym jest, też jestem do siebie krytyczny, choć może tego nie widać na pierwszy rzut oka, na drugi zresztą też. :(

 

Na razie opracowuje chłodzenie. To bardzo poważne wyzwanie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.