milyy 0 Posted July 29, 2010 (edited) Witam wszystkich, jestem mocno początkujący i w związku z chęcią uwarzenia pierwszego piwka z brewkita chciałem zadać kilka pytań A mianowicie : 1.Niby oczywiste, ale nigdzie nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi - czy po zadaniu drożdży do brzeczki w fermentatorze należy całkowicie przykryć go dołączoną pokrywką? Fermentator posiadam zwykły, bez rurki fermentacyjnej. 2.Nie mam areometru. Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić jak rozpoznać, że nadszedł czas butelkowania? I jeszcze jedno - brewkit mam z tego zestawu http://www.homebrewing.pl/piwo-bursztynowe-ale-11st-blg-zestaw-surowcow-p-310.html Z góry dziękuję Edited July 29, 2010 by milyy Quote Share this post Link to post Share on other sites
kopyr 119 Posted July 29, 2010 Ad. 1. Tak. Ad. 2. Kup. Oznaką końca fermentacji jest też w pewnych warunkach ustanie wydzielania CO2, co można zaobserwować po spokoju w rurce ferm., której niestety nie masz. Generalnie po skończeniu fermentacji, nie ma piany, a piwo zaczyna się klarować. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Jacki 12 Posted July 29, 2010 Ad. 1. Tak. A wybuchu nie będzie? Quote Share this post Link to post Share on other sites
darkc 1 Posted July 29, 2010 (edited) należy szczelnie przykryć pokrywką z zamontowaną rurką fermentacyjną lub przykryć zwykłą pokrywką (bez rurki) w opcji "rozszczelnienia". Tego ostatniego kompletnie nie polecam. 2) pomiar blg jest niezbędny. Mi "bulkanie" ustało i myślałem że to koniec. A aerometr pokazał, że sporo cukru zostało. Okazało się że zmroziłem za bardzo brzeczkę, albo/i drożdże były słabe (otwarte opakowanie z lodówki). Ociepliłem kubeł (do 20 st.), pobujałem żeby ruszyć drożdze z dna i znów zaczęło "bulkać",i to jak! Edited July 29, 2010 by darkc Quote Share this post Link to post Share on other sites
milyy 0 Posted July 29, 2010 Aha, areometr spróbuję zakupić. Ale co w końcu z tym fermentatorem? Quote Share this post Link to post Share on other sites
Samael071 0 Posted July 29, 2010 należy szczelnie przykryć pokrywką z zamontowaną rurką fermentacyjną lub przykryć zwykłą pokrywką (bez rurki) w opcji "rozszczelnienia". Tego ostatniego kompletnie nie polecam. Jeśli szczelnie zamkniesz fermentor z rurką, to niestety dwutlenek węgla skutecznie usunie wodę z rurki, bądź sama rurkę Ja stosuje metodę niedomkniętego fermentatora i zastanawia mnie dlaczego nie polecasz tej metody ? Quote Share this post Link to post Share on other sites
bogdan62 30 Posted July 29, 2010 Jeśli szczelnie zamkniesz fermentor z rurką, to niestety dwutlenek węgla skutecznie usunie wodę z rurki, bądź sama rurkę ? ??? kolega trochę przesadza, od lat używam rurki i z czymś takim nie spotkałem się. W trakcie fermentacji wydziela się CO2, musimy umożliwić mu wydostanie się z fermentatora, jednocześnie musimy uniemożliwić dostanie się do fermentatora nieproszonym gościom (przedewszystkim muszkom owocówkom) - nie ma żadnego znaczenia jak to zrobimy, z rurką lub bez, każdy robi tak jak mu wygodniej. Dla mnie wygodniej jest spełnić powyższe wymagania z rurką, pokrywę zatrzaskuję i nie muszę się martwić, że odskoczy (przerabiałem to), czy zapobiegawczo przykrywać fermentatora płutnem jak niektórzy. Quote Share this post Link to post Share on other sites
darkc 1 Posted July 29, 2010 (edited) Jeśli szczelnie zamkniesz fermentor z rurką, to niestety dwutlenek węgla skutecznie usunie wodę z rurki, bądź sama rurkę Ja stosuje metodę niedomkniętego fermentatora i zastanawia mnie dlaczego nie polecasz tej metody ? takie problemy to miałem jak pędziłem napój innego typu - z 24blg w temp 27 stopni (wulkan...). W piwie trudno osiągnąć taką emisje co2. Dla mnie rurka jest ważna, bo dzięki niej słyszę zmiany w wydzielaniu co2 - np. że fermentacja ustała (np zbyt szybko) - nie korci mnie żeby otwierać pojemnik za często. Nie wiem jak inni, ja się czuje pewniej z rurką.... Edited July 29, 2010 by darkc Quote Share this post Link to post Share on other sites
zibi 17 Posted July 29, 2010 Ja ogóle nie stosuje rurek fermentacyjnych,tylko zamykam szczelnie fermentor na środku pokrywy mam otwór w który wkładam kokon waty zdezynfekowany spirytusem. A ponad to mam zrobione pokrowce z gumką na fermentory bo jednak kurz osiada w piwnicy. Jeszcze nic mi nie weszło do środka ,tak samo robię na cichej fermentacji. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Belzebub 24 Posted July 29, 2010 Jeśli szczelnie zamkniesz fermentor z rurką, to niestety dwutlenek węgla skutecznie usunie wodę z rurki, bądź sama rurkę Ja stosuje metodę niedomkniętego fermentatora i zastanawia mnie dlaczego nie polecasz tej metody ? A może tobie po prostu ta woda wyparowuje ? Tak się dzieje w przypadku dłuższego przetrzymywania na fermentacji. JA wlewam do rurki oleju spożywczego i nie mam z tym problemów. Quote Share this post Link to post Share on other sites
kopyr 119 Posted July 29, 2010 Jeśli szczelnie zamkniesz fermentor z rurką' date=' to niestety dwutlenek węgla skutecznie usunie wodę z rurki, bądź sama rurkę Ja stosuje metodę niedomkniętego fermentatora i zastanawia mnie dlaczego nie polecasz tej metody ?[/quote']A może tobie po prostu ta woda wyparowuje ? Tak się dzieje w przypadku dłuższego przetrzymywania na fermentacji. JA wlewam do rurki oleju spożywczego i nie mam z tym problemów. Nie, czasem z pewnego rodzaju rurek, przy intensywnym wydzielaniu CO2 może wychlapać wodę. No ale to wystarczy skontrolować i dolać w razie potrzeby. Sposób zibiego całkiem sensowny. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Samael071 0 Posted July 29, 2010 ??? kolega trochę przesadza, od lat używam rurki i z czymś takim nie spotkałem się. Ja niestety się spotkałem.Przy okazji fermentowania bittera.Fermentacja była tak burzliwa,że piana wydostała się przez rurkę fermentacyjną.Nie wiem czy to przypadek,ale od tamtej pory rurki używam tylko do cichej fermentacji. Quote Share this post Link to post Share on other sites
coder 397 Posted July 29, 2010 (edited) Fermentacja była tak burzliwa,że piana wydostała się przez rurkę fermentacyjną.Nie wiem czy to przypadek,ale od tamtej pory rurki używam tylko do cichej fermentacji. To nic strasznego, mam tak prawie przy każdej pszeniczce. Tyle, że rurki dezynfekuję a w środek nalewam wódki. @Zibi: ten korek z waty stosujesz tylko na burzliwej? Na cichej chyba byłaby za duża wymiana tlenu. W ogóle to myślę o przetestowaniu fermentacji otwartej - 3 dni otwarty fermentor, a potem zakładam pokrywkę z rurką, jak na tym filmie : http://www.brewingtv.com/episodes/?currentPage=2 (Episode 4 - Open Fermentation - Topless Hefeweizen) Edited July 29, 2010 by coder Quote Share this post Link to post Share on other sites
Szymon 1 1 Items Posted July 29, 2010 ??? kolega trochę przesadza' date=' od lat używam rurki i z czymś takim nie spotkałem się.[/quote']Ja niestety się spotkałem.Przy okazji fermentowania bittera.Fermentacja była tak burzliwa,że piana wydostała się przez rurkę fermentacyjną.Nie wiem czy to przypadek,ale od tamtej pory rurki używam tylko do cichej fermentacji. Tu raczej chodziło o CO2, jak wyciska pianę to jest już pozamiatane i żadna rurka tego nie przetrzyma. Jak ostro wydziela się CO2 można się pokusić o tzw. rurkę fermentacyjną Duplex 0, z opisu wynika, że powinna wytrzymać dużą ilość dwutlenku. Może ktoś testował? Quote Share this post Link to post Share on other sites
zibi 17 Posted July 29, 2010 coder napisał @Zibi: ten korek z waty stosujesz tylko na burzliwej? Na cichej chyba byłaby za duża wymiana tlenu. @ coder:Może masz rację,zapomniałem dodać że na cichej dodatkowo owijam kokon folią aluminiową. Jeżeli chodzi o drożdże typu Thg i Wyeast_3068_Weihenstephan_Weizen to stosuje rurkę igielitową zdezynfekowaną i zanurzoną w butelce z wodą.(te drożdże lubią wędrować). Quote Share this post Link to post Share on other sites
bogdan62 30 Posted July 29, 2010 ??? kolega trochę przesadza' date=' od lat używam rurki i z czymś takim nie spotkałem się.[/quote']Ja niestety się spotkałem.Przy okazji fermentowania bittera.Fermentacja była tak burzliwa,że piana wydostała się przez rurkę fermentacyjną.Nie wiem czy to przypadek,ale od tamtej pory rurki używam tylko do cichej fermentacji. Nadmierna piana to "inna para kaloszy", wcześniej czy później chyba każdego to dopadnie. Zależy to od rodzaju drożdży, ich ilości. kondycji, temperatury i chyba użytego zasypu. W tym roku zdarzyło mi się wycierać z podłogi pianę, z warki robionej na drożdżach Wyeast Irish Ale, a na tych drożdżach do tej pory fermentacje przebiegały łagodnie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
hrapek 1 Posted July 30, 2010 ??? kolega trochę przesadza' date=' od lat używam rurki i z czymś takim nie spotkałem się.[/quote']Ja niestety się spotkałem.Przy okazji fermentowania bittera.Fermentacja była tak burzliwa' date='że piana wydostała się przez rurkę fermentacyjną.Nie wiem czy to przypadek,ale od tamtej pory rurki używam tylko do cichej fermentacji.[/quote'] Tu raczej chodziło o CO2, jak wyciska pianę to jest już pozamiatane i żadna rurka tego nie przetrzyma. Jak ostro wydziela się CO2 można się pokusić o tzw. rurkę fermentacyjną Duplex 0, z opisu wynika, że powinna wytrzymać dużą ilość dwutlenku. Może ktoś testował? Duplex jest ok. Jego konstrukcja uniemożliwia wybicie wody przez CO2, a i w przypadku nadmiernego pienienia jakoś w nim wiącej zapasu na to co ucieka. Do tego ma tę zaletę, że jest łatwiejsza w myciu, suszeniu itp. Używam jej do burzliwej. Na cichej zwykła. Quote Share this post Link to post Share on other sites
milyy 0 Posted July 31, 2010 (edited) OK, jeśli chodzi o fermentator to zastosuję sposób zibiego. Nie znalazłem jednak w żadnym sklepie (nieinternetowym) cukromierza. Zakupiłem tylko urządzenie do pomiaru stężenia alkoholu, ale to chyba nie wnosi nic do mojego piwowarstwa. (?) Jeśli mogę go jakoś wykorzystać to proszę o odpowiedź. Edited July 31, 2010 by milyy Quote Share this post Link to post Share on other sites
rosek 3 1 Items Posted July 31, 2010 (edited) Wątpię żebyś mógł go wykorzystać. Proponuje kupić w sklepie piwowarskim. W każdym znajdziesz. Najlepiej znaleźć gdzieś blisko siebie to nie będziesz płacił za przesyłkę Edited July 31, 2010 by rosek Quote Share this post Link to post Share on other sites
milyy 0 Posted July 31, 2010 (edited) Chodzi o to, że zamówiłem już wszystkie niezbędne urządzenia i surowce, oprócz oczywiście areometru. Mieszkam w Lublinie. Zdaje się, że nie ma tu żadnego sklepu piwowarskiego (jest jeden zlikwidowany : | ). Ale dzięki za odpowiedź. Edited July 31, 2010 by milyy Quote Share this post Link to post Share on other sites
wena 170 Posted July 31, 2010 (edited) Areometr możesz kupić w prawie wszystkich marketach budowlanych, Carefure no i może w innych dużych sklepach. Patrz na stoiska ze słoikami, grilami i tym podobnymi rzeczami,które sprzedają się tylko latem. Edited July 31, 2010 by wena Quote Share this post Link to post Share on other sites
bogdan62 30 Posted July 31, 2010 Tak jak podał wena, są dostępne, ale występują pod różnymi nazwami jak :winomierz, cukromierz, alkoholomierz. Musisz oglądnąć i wybrać taki ze skalą w Blg lub Brix Quote Share this post Link to post Share on other sites
milyy 0 Posted August 2, 2010 A temperaturę brzeczki dam radę zmierzyć zwykłym termometrem? Jak Wy to robicie? Quote Share this post Link to post Share on other sites
jacer 300 1 Items Posted August 2, 2010 Co to znaczy zwykły? Są niezwykłe? Quote Share this post Link to post Share on other sites
milyy 0 Posted August 2, 2010 Ciut nieprecyzyjnie się wyraziłem. Mam taki do mierzenia temp. ciała : D i taki wyskalowany od -10°C do 50°C (nie wiem skąd go mam) Quote Share this post Link to post Share on other sites