Skocz do zawartości

Gęstwa


rosek

Rekomendowane odpowiedzi

szczerze to wolałbym przeczytać, że 100 osób robiło warki na dwutygodniowej gęstwie i że wszystko wyszło super ;-)

 

Nie jestem 100 osób, ale robiłem warki na starszej gęstwie i nie było problemów.

Nie dalej niż wczoraj zadawałem dwutygodniową do blonda i rurka bulka ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stara gęstwa wystartuje, akurat z tym nie będzie problemu. Gorzej może być z paroma innymi sprawami.

tzn. z czym dokładnie? Chodzi o charakter piwa po fermentacji starszą gęstwą?

Czym gęstwa starsza tym większa szansa że wyhodowało się tam coś gratis

dzike drożdże , pleśn, bakterie itp. Bulkać będzie tylko efekt może być inny niż zamierzony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie popadajmy w paranoję, nie rozważamy tu użycia gęstwy półrocznej a dwutygodniowej ;-) moim zdaniem, to żaden wiek dla grzybków. A ryzyko.... ono jest przy gęstwie zawsze i całkiem wyeliminować się go nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drożdże z każdym dniem są słabsze. Stara gęstwa to słaba kondycja drożdży. Poza oczywistym problemem ryzyka infekcji jest ryzyko, że fermentacja może się ślimaczyć, piwo może niedofermentować, profil smakowo zapachowy może być znacznie gorszy. Nie daj się zwieść, słowami "ja robiłem i nie było problemu". Fermentacja to bardzo ważny proces i warto się do tego bardzo dokładnie przyłożyć. Dla mnie tydzień to max dla gęstwy. Zazwyczaj używam ją ten sam dzień.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fermentacja to bardzo ważny proces i warto się do tego bardzo dokładnie przyłożyć. Dla mnie tydzień to max dla gęstwy. Zazwyczaj używam ją ten sam dzień.

Takie samo było moje podejście w zeszłym sezonie. Nie używam cudzych gęstw i zadaję swoją gęstwę tego samego dnia (jeżeli miałby być poślizg, to góra 1 tydzień).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego dwutygodniowa gestwa jak najbardziej kwalifikuje sie do zadania (oczywiscie lepiej miec zupelnie swieza, ale nie o tym jest Twoje pytanie). Zadawalem gestwy dwutygodniowe, trzytygodniowe i wszyscy zyja - piwo normalnie odfermentowalo a mordercze aromaty autolizy nie zatykaja trzewi.Autoliza w warunkach domowych to rzecz trudna do osiagniecia chyba ze zamierzasz potrzymac piwo na drozdzach do nastepnych Swiat Wielkanocy.

 

Drozdze belgijskie chodza swoimi drogami , jest wiadome, ze czesc belgijskich piwowarow swiadomie stosuje underpitching o czym wzmiankuje Brew Like a Monk.

Nawet jak czesc drozdzy z gestwy padlo to znowu sie namnoza a przy okazji tej fazy namnazania i odpowiednich warunkow fermentacji dadza pozadane aromaty. Jesli kalkulator mowi Ci, ze masz lac 80 ml to lej (zwroc tylko uwage zeby ustawic w kalendarzu ze gestwa jest dwutygodniowa i zastosuj sie do tej ilosci gestwy). Poza tym oczywiscie przeprowadz test organoleptyczno-zapachowy , nigdy nie zadaj tego co wyglada i pachnie podejrzanie.

Edytowane przez Lodzermensch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo że tak jest najlepiej, ale do tego trzeba mieć sporo fermentatorów i sporo miejsca na nie. :)

Tak - w zeszły sezonie zaplanowałem sobie, że będę ciągnął trzy serie warek na raz (trzy osobne szczepy) i w pewnym momencie miałem z dziesięć wiader porozstawianych po całym domu - nie wiele brakowało do pełnej eksmisji. A tak poważnie to korzystam teraz z dwóch przeźroczystych (do oceny kiedy rusza i kończy się fermentacja fermentacja) i dwóch białych na cichą. Przy dobrej organizacji wystarczyły by trzy sztuki - jedno na burzliwą i dwa na cichą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady! Czy ktoś z Was użył kiedyś gęstwy z ciemnego piwa do uwarzenia jasnego i może podzielić się skutkiem takiego posunięcia? ;-)

Mam zamiar użyć tych dwutygodniowych chyba, że dostaną infekcji. Wtedy pomyślę czy nie zadać świeżej, przemytej gęstwy z tego brown abbey'a...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cytat z wiki:

 

"Należy tak zaprojektować warzenie, aby zadawać gęstwę z piw słabszych do mocniejszych, z jasnych do ciemniejszych. W tym drugim przypadku chodzi też o obawę, aby z gęstwą nie przeniosło się nieco posmaku piwa ciężkiego do lżejszego piwa, choć jeżeli stosujemy przemywanie gęstwy to ten problem nie powinien występować"

 

Różnica w blg jest minimalna. Dla świętego spokoju możesz przemyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie drożdżom będzie lepiej? W fermentatorze z piwem czy w słoiku w lodówce?

 

Od dwóch tygodni mam na fermentacji Belgian IPA, za tydzień planuję warzyć quadrupla. Lepiej zlać IPA na cichą teraz, zebrać gęstwę do słoików i za tydzień zadać? Czy zlać IPA na cichą w przyszły piątek, dzień przed zadaniem do quadrupla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu i tu źle bo nie ma co jeść.

Moim zdaniem, z dwojga złego lepiej trzymać w wiadrze niż w lodówce, narażając gęstwę przy przelewaniu na kontakt powietrzem/bakteriami itd.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym zrobil tak jak kolega Wihura mowi, moim zdaniem, lepiej trzymac pod piwem bez narazania na zakazenie gestwy - kazdy zbior to potencjalne nieszczescie a procedura przemywania to jeszcze kolejne ryzyko. Tydzien nie bedzie mial duzego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak będę je zbierał. Nie wrzucam nowego piwa na yeast cake, bo chcę gęstwę podzielić żeby jeszcze na tripla wystarczyło. Ale chyba macie rację - jeśli coś wpadnie z powietrza to lepiej żeby wpadło później niż wcześniej. Poza tym problemem jest dofermentowanie - wydaje mi się że te drożdże długo dojadają, więc jak dłużej posiedzą w tym IPA to powinny więcej zeżreć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak będę je zbierał.

 

Na ciastko zlewać nie zalecam.

Już kiedyś o tym pisałem ale powtórzę. Jest fajna prosta procedura. Przy dekantacji piwa zostawiasz świadomie około 0,5l piwa, bełtasz wiadrem tak aby gęstwa ładnie się wymieszała, ustawiasz wiadro pod kątem 45 stopni (np. w zlewie), czekasz 15 min, śmieci zbiorą się rogu dna, delikatnie zlewasz z góry mniej więcej tyle gęstwy ile dokładnie Ci potrzeba do nowej brzeczki (warto mieć wyskalowany mały pojemnik). Zadajesz w krótkim czasie do nowej brzeczki. Z resztą gęstwy robisz co chcesz.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie musisz wrzucac piwa na yeast cake – jesli nie zalezy Ci na strasznie dokladnym odmierzeniu gestwy a jedynie powiedzmy na przyblizonej wartosci, to po zlaniu piwa na cicha czy tam do rozlewu -mozesz po prostu lekko uchylic wieko I przelac gestwe prosto do nowej brzeczki (w sensie zakladana ilosc). Oczywiscie taki sposob nie ma racji bytu jesli chcesz byc dokladny co do wskazan kalkulatora - no ale to juz indywidualna sprawa – ja robilem i tak i tak, ale ostatnio wole wlasnie zadac bezposrednio przez zdezynfekowany/uchylony rant zamiast wybierac lyzka, zlewac z otwartego wiadra do sloika i potem znow odmierzac i znow przelewac ze sloika. Zawsze mozesz tez zdezynfekowac pojemnik z podzialka i do niego nalac gestwe prosto z lekko uchylonego wiadra a nastepnie szybko zadac do piwa.

 

EDIT : No i znow kolega Wihura mnie ubiegl - opisal nieco ladniejszy sposob tej samej idei.

Edytowane przez Lodzermensch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej tak właśnie robię - nie zbieram łyżką, tylko zostawiam odrobinę piwa, bełtam i przelewam wzdłuż zdezynfekowanej ścieżki. Dobry patent z tym odczekaniem 15 minut żeby nie zlewać niepotrzebnie trupów.

 

Z konieczności będą słoiki po drodze, bo muszę podzielić gęstwę, poza tym mam deficyt fermentatorów. W piątek będę zlewał piwo, potem przez noc piro do fermentatora, na drugi dzień warzenie i fermentacja w tym wiadrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast zlewać gęstwę po zdezynfekowanej ścieżce można zaopatrzyć się w strzykawkę o pojemności 100ml (taką do cewnikowania ) zassać potrzebną ilość ( jest podziałka co 10ml ) a po chwili od razu wstrzyknąć do fermentora. Koszt niewielki bo około 2,5 zł. Za pierwszym razem nie potrzeba nawet dezynfekować strzykawki bo jest jałowa. :)

Edytowane przez Pawcio_1977
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.