Skocz do zawartości

Uwaga granat!


Eprom

Rekomendowane odpowiedzi

Robilem piwko singel hoop citra, piwko chodziło 2 tygodnie w temp 22stopnie i ostatni tydzien w 24 stopniach z chmieleniem na zimno. Niestety nie mialem innych warunków temperaturowych. Przez ostatnie 3 dni blg sie nie zmieniało więc zlalem do butelek. Chmielenie na zimno niestety bez żadnych woreczków, więc pływają chmieliny. Piwo w butelkach już tydzień w temp 25stopni, otwieram dzisiaj z ciekawosci butelkę do spróbowania i fontanna po sam sufit. Otworzyłem drugą ale już nad zlewem i to samo. Co robić, czy to wina temperatury? Glukozy dawałem w proporcji 5g na butelkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Eprom napisał:

Robilem piwko singel hoop citra, piwko chodziło 2 tygodnie w temp 22stopnie i ostatni tydzien w 24 stopniach z chmieleniem na zimno. Niestety nie mialem innych warunków temperaturowych. Przez ostatnie 3 dni blg sie nie zmieniało więc zlalem do butelek. Chmielenie na zimno niestety bez żadnych woreczków, więc pływają chmieliny. Piwo w butelkach już tydzień w temp 25stopni, otwieram dzisiaj z ciekawosci butelkę do spróbowania i fontanna po sam sufit. Otworzyłem drugą ale już nad zlewem i to samo. Co robić, czy to wina temperatury? Glukozy dawałem w proporcji 5g na butelkę

 

5g na butelkę to dużo, ale głównym winowajcą jest chmiel. Na przyszłość musisz dobrze odfiltrować przed butelkowaniem.

Temperatura też zbyt wysoka dla większości drożdży, polecam poczytać o pudle do fermentacji albo drożdżach kveik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Eprom napisał:

Tak myślałem, ze to pewnie te chmieliny, co do glukozy w przepisie mialem 6g na butelke, ale dałem trochę mniej.

 

6g na butelkę, czy na litr? TO nagazowanie na poziomie 3,5, czyli poziom weizena, a nie apy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, punix napisał:

 

6g na butelkę, czy na litr? TO nagazowanie na poziomie 3,5, czyli poziom weizena, a nie apy...

Przed chwilą jeszcze sprawdziłem  120g na 20l piwa faktycznie to wychodzi 3g na butelkę, ale to tak dałem nie 6g

Edytowane przez Eprom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Eprom napisał:

Przed chwilą jeszcze sprawdziłem  120g na 20l piwa faktycznie to wychodzi 3g na butelkę, ale to tak dałem nie 6g

 

Ja zawsze daje 3g na butelkę i jest ok.

 

Jak chcesz to piwo uratować to jedyne co możesz zrobić to wylać, odfiltrować chmiel, dodać ponownie cukru -

może tym razem mniej np. 2g (może jeszcze być cukier w piwie), no i zabutelkować poprawnie...

 

Kiedyś podobne tematy przerabiałem - duże wiadro / fermentor, mocniejszy worek. Wszystko odkażone.

Zakładasz worek na butelkę, wkładasz rękę z otwieraczem pod worek, całość do fermentora i otwierasz

trzymając worek, żeby nie odleciał z piwem ;) Po opróżnieniu wszystkich butelek, filtrujesz chmiel,

dodajesz cukru i butelkujesz. Powinno się udać.

 

Jakub

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

Ja zawsze daje 3g na butelkę i jest ok.

(...)

Kiedyś podobne tematy przerabiałem

(...)

Powinno się udać.

To ja może zapytam: Ile razy jest to zawsze, i ile razy z tych iluś zawsze przerabiałeś podobne tematy, ile z nich się udało?

Polecasz na podstawie bardzo niewielkiego doświadczenia, działanie, które na pierwszy rzut oka skończy się utlenieniem piwa w założeniu skupionego na smaku i aromacie chmielu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

 

Ja zawsze daje 3g na butelkę i jest ok.

 

Jak chcesz to piwo uratować to jedyne co możesz zrobić to wylać, odfiltrować chmiel, dodać ponownie cukru -

może tym razem mniej np. 2g (może jeszcze być cukier w piwie), no i zabutelkować poprawnie...

 

Kiedyś podobne tematy przerabiałem - duże wiadro / fermentor, mocniejszy worek. Wszystko odkażone.

Zakładasz worek na butelkę, wkładasz rękę z otwieraczem pod worek, całość do fermentora i otwierasz

trzymając worek, żeby nie odleciał z piwem ;) Po opróżnieniu wszystkich butelek, filtrujesz chmiel,

dodajesz cukru i butelkujesz. Powinno się udać.

 

Jakub

I koniecznie po takim zabiegu zrób kolorową kropkę na dnie butelki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, zasada napisał:

Polecasz na podstawie bardzo niewielkiego doświadczenia, działanie, które na pierwszy rzut oka skończy się utlenieniem piwa w założeniu skupionego na smaku i aromacie chmielu.

 

Najmocniej przepraszam, że uraziłem Twoje uczucia :) 

 

Masz rację - lepiej poczekać aż z butelek zrobią się granaty, a o nalaniu piwa nawet do wiadra mowy nie będzie.

Za to będzie miało smak i aromat :) Brawo Ty :)

 

Jakub

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

uraziłem Twoje uczucia :)
(...)

Brawo Ty

Kurde, ja nie jestem magistrem inżynierem przetwórstwa spożywczego, ale jeżeli granaty pochodzą z zabutelkowania niedofermentowanego piwa to nie jest to wypadek opisany przez kolegę (patrz podane czas i temperatury). Jeśli granaty pochodzą z infekcji dzikimi drożdżami przy rozlewie, to nie mamy przesłanek by ją podejrzewać. Winnym gushingu jest najpewniej nieodfiltrowany chmiel, plus niedługi czas od zabutelkowania, plus wysoka temperatura otwieranego piwa. Zresztą sam piszesz chwilę wcześniej:

2 godziny temu, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

tu przecież nie chodzi o granaty

Nieodfiltrowany albo źle odfiltrowany chmiel nie jest przyczyną granatów. Twoja propozycja wyeliminowania go z równania jest karkołomna stąd pytanie ile razy ją stosowałeś i ile razy stosowałeś ją z powodzeniem.

 

Pytam o konkrety, odpowiadasz osobistymi wycieczkami, kpiną, nie wiem w sumie jak to nazwać (magistrem retoryki także nie jestem). Można tak rozmawiać, jasne. Ale mi się nie chce.

 

@Eprom teraz schłódź butelki jak tylko możesz, następną otwórz po tygodniu w lodówce i zobaczysz co się zmieni. Osobiście obstawiam zmniejszenie ale utrzymanie gushingu. Miałem tak w warce #53 /85 i tam po kilku miesiącach byłem w stanie pić piwo w miarę spokojnie.

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

Jak chcesz to piwo uratować to jedyne co możesz zrobić to wylać, odfiltrować chmiel, dodać ponownie cukru -

może tym razem mniej np. 2g (może jeszcze być cukier w piwie), no i zabutelkować poprawnie...

 

Kiedyś podobne tematy przerabiałem - duże wiadro / fermentor, mocniejszy worek. Wszystko odkażone.

Zakładasz worek na butelkę, wkładasz rękę z otwieraczem pod worek, całość do fermentora i otwierasz

trzymając worek, żeby nie odleciał z piwem ;) Po opróżnieniu wszystkich butelek, filtrujesz chmiel,

dodajesz cukru i butelkujesz. Powinno się udać.

Nie jest to dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Eprom napisał:

2 butelki

Resztę flaszek umieść w jak najniższej temperaturze możesz.

W innych tematach piszesz o strychu i piwnicy 12 i 14°C. jak się od marca w piwnicy nie podniosło ponad 16°C to byłoby ok.

8 minut temu, Eprom napisał:

jutro sprawdzę

Poczekaj do pojutrza imo.

Jak masz zamrażalnik z wysoką szufladą albo po prostu taki skrzyniowy to możesz owinąć flaszkę w mokry ręcznik papierowy, postawić w pionie i po godzinie (albo i niecałej) wyjąć solidnie schłodzone i wtedy sprawdzać.

Edytowane przez zasada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Eprom napisał:

Wrzuciłem 2 butelki do lodówki na schłodzenie, jutro sprawdzę różnicę otwierając zimne. Wiem ze zrobiłem błąd wrzucając granulat chmielu bezpośrednio do brzeczki, pozniej dopiero doczytałem że do chmielenia na zimno są specjalne siteczka.

chmiel wrzuca sie luzem tylko trzeba poczytać jak się go później pozbyć.

ps Podpowiem że można stosować pończochę, druciaka, obniżenie temp do 0', jakiś filtr...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Eprom napisał:

Wiem ze zrobiłem błąd wrzucając granulat chmielu bezpośrednio do brzeczki

To akurat nie był błąd. Błędem było dopiero niedostateczne oddzielenie chmielin od brzeczki. 

Chmiel sypany luzem oddaje lepiej co ma oddać niż taki w woreczkach czy innych wynalazkach. 

Edit @anteks parę sekund szybszy ?

Edytowane przez anatom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

 

Szkoda, że nie zaproponowałeś lepszego... Pewnie byłeś zajęty ;)

 

J.

 

Nie było potrzeby żeby proponował cos lepszego, inni koledzy już to zrobili.

 

Proponuję żebyś oszczędził sobie (i nam) przepychanek słownych a zaoszczędzonej energii użył do cyzelowania zawartości merytorycznej twoich postów. To jest forum gdzie staramy się sobie nawzajem pomóc z warzeniem piwa, a nie konkurs w sikaniu na odległość. Mówię to bez cienia złośliwości i tylko z życzliwości: twoje cięte riposty nikomu tu nie zaimponują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.